fbpx

Jak zorganizować wakacje w Chorwacji?

by Dorota Zalepa
42 komentarze

Podczas mojego pobytu w Chorwacji zadawaliście mi sporo pytań odnośnie organizacji wyjazdu. Postanowiłam zebrać wszystkie istotne informacje w jednym poście, byście, jeśli planujecie wyjazd do Chorwacji, mogli skorzystać z mojego doświadczenia. Już teraz mogę oficjalnie stwierdzić, że wakacje w Chorwacji, były jednymi z najbardziej udanych w moim życiu, a przecież dzięki sportowi, zwiedziłam kawałek świata. Nawet Korea Płd. i Argentyna nie zrobiły na mnie takiego wrażenia.

 

 

Transport do Chorwacji

 

Zazwyczaj korzystaliśmy ze zorganizowanych wycieczek przez biura turystyczne, oferty last minute są na tyle atrakcyjne, że nie czułam nigdy potrzeby organizowania wyjazdu na własną rękę. Tym razem było jednak inaczej. Chciałam wyjechać na dłużej. Tydzień, w przypadku gdy chcemy trochę pozwiedzać, to zdecydowanie za krótko. Samochód na miejscu jest koniecznością. Owszem można wypożyczyć auto na lotnisku, ale loty do Chorwacji w sezonie są bardzo drogie, a oferty biur podróży mało atrakcyjne. Poza tym wielu moich znajomych wyjeżdża do Chorwacji samochodem i taką formę wyjazdu polecali także mnie. Wybraliśmy zatem samochód, ale żeby było wygodniej rozłożyliśmy trasę na dwa dni. Co uważam było świetną decyzją, zważywszy na fakt, że jako cel podróży wybraliśmy środkową Chorwację, od której dzieliło nas blisko 1700 kilometrów, czyli jakieś 20 godzin jazdy samochodem!

Nocleg po drodze był wyczekiwanym wytchnieniem dla całej rodziny. Jadąc do Chorwacji zatrzymaliśmy się na nocleg w Austrii pod Wiedniem, z powrotem w Czechach tuż przy granicy z Austrią. W grę wchodziła jedynie opcja ze śniadaniem. Po podróży dobry sen i porządne śniadanie z kawą, są naprawdę zbawienne.

 

Pensjonat

 

chowracja-widok-z-okna

Jak już wspomniałam, celem naszej podróży była środkowa Chorwacja. Jest to świetna baza wypadowa do zwiedzania. Z północnej Chorwacji (np. z Puli) do Dubrownika mielibyśmy kawał drogi – 700 km. Z Podstrany – miejscowości, w której się zatrzymaliśmy – mieliśmy zaledwie 230 km. Różnica jest znacząca! Poza tym chciałam też zajechać do Medjugorie w Bośni i Hercegowinie, do której jest jeszcze bliżej niż do Dubrownika.

 

Znaleźliśmy bardzo komfortowy apartament z kuchnią, łazienką, Wi-Fi, klimatyzacją, balkonem z widokiem na morze, który znajdował się zaledwie 150 metrów od plaży. Choć polecaliście jechać w ciemno, bo na miejscu bez problemu znajdziemy nocleg, my jednak ze względu na dziecko woleliśmy mieć rezerwację już wcześniej.

 

Noclegu szukaliśmy za pośrednictwem aribnb.pl oraz booking.com. Jest mnóstwo ofert, nie musieliśmy rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Nasz apartament znaleźliśmy na dwa dni przed wyjazdem. Przy okazji przypominam, że jeśli założycie konto na airbnb z mojego linka, otrzymacie 100 zł na swoją podróż.

 

Jeśli chcemy ominąć pośredników, warto napisać maila bezpośrednio do właściciela kwatery. Dzięki temu zaoszczędzimy kwotę, którą pobiera pośrednik. W naszym przypadku było to około 500 zł. Przed wyjazdem wpłaciliśmy jedynie zaliczkę w wysokości 60 EUR, którą w razie, gdyby coś było nie tak, mogliśmy poświęcić.

 

Pensjonat Nika okazał się lepszy niż na zdjęciach i jeśli będziemy wybierać się w te rejony, na pewno skorzystamy z niego ponownie.

 

 

Miejscowość – Podstrana

 

wakacje-w-chorwacji

Zatrzymaliśmy się w Podstranie niedaleko Splitu. Niewielka miejscowość, znacznie spokojniejsza niż Makarska, do której zjeżdża mniej turystów, a na plaży jest sporo wolnej przestrzeni. Makarska, którą tak wszyscy wychwalają, owszem jest piękna, ma wspaniałą długą promenadę wzdłuż morza i mnóstwo kawiarni i restauracji, ale w środku sezonu jest bardzo zatłoczona. Z pewnością będzie lepszą opcją we wrześniu i październiku. Jedyną wadą Podstrany był mały wybór restauracji, dzięki czemu ceny dań były dość wysokie. Do Splitu mieliśmy jednak rzut beretem, więc wieczory często spędzaliśmy tam. Omijajcie miejscowość Omiš, która jest bardzo zatłoczona, ma nieciekawą plażę, a największe punkty gastronomiczne i sklepiki umiejscowione są wzdłuż głównej, wiecznie zakorkowanej, hałaśliwej ulicy.

 

Ceny i płatności

 

split3

Walutą chorwacką są kuny. Obecnie kurs wynosi 1HRK = 0,55PLN. Ceny podstawowych produktów w Chorwacji są wyższe o ok. 20-30%. Najlepiej robić zakupy w dużych marketach – największą siecią są Konzumy, ale w większych miastach znajdziemy też Lidl. Ceny kosmetyków i leków potrafią być sporo wyższe od cen w Polsce, dlatego lepiej przywieźć je ze sobą. Za krem z filtrem Nivea zapłaciłam 60 zł.

Zależało mi na apartamencie z kuchnią, byśmy mogli śniadania i kolacje jeść na miejscu. Obiady jedliśmy w restauracjach, w zależności od miejscowości, w której aktualnie się znajdowaliśmy. Za spaghetti, czy pizzę płaciliśmy średnio 30-40 zł od osoby.

Pieniądze spokojnie wybierzemy w jednym z licznych bankomatów. W wielu miejscach zapłacimy kartą płatniczą, z wyjątkiem restauracji w mniejszych miejscowościach. Jeśli macie bezprowizyjne wypłaty z bankomatów na całym świecie i możecie dokonywać płatności kartą płatniczą bez dodatkowych opłat, to jest to najtańsza forma wymiany waluty. Jeżeli weźmiecie ze sobą euro, musicie liczyć się z podwójnym przewalutowaniem, które wypada niekorzystnie. Oczywiście warto mieć ze sobą trochę gotówki, tak na wszelki wypadek.

 

Opieka zdrowotna

 

Przed wyjazdem wyrobiliśmy sobie karty EKUZ w miejscowym oddziale NFZ. Karty wydawane są od ręki. Dzięki nim mamy prawo skorzystać z bezpłatnej opieki zdrowotnej za granicą, w placówkach medycznych, które są wpisane na listę krajowego funduszu ubezpieczeń. Prywatna praktyka lekarska jest płatna. Apteki są w każdej miejscowości, bez problemu kupimy podstawowe leki (nazwa apteki – Ljekarna). Za każdym razem, gdy wyjeżdżam za granicę, zabieram ze sobą podstawowe leki – coś na ból, gorączkę, biegunkę, chorobę lokomocyjną.

 

Temperatury

 

dubrownik

Na przełomie lipca i sierpnia temperatury w środkowej Chorwacji dochodzą do 35 stopni. Oczywiście nie jest to regułą, ale przeważnie w tym okresie jest bardzo gorąco. W nocy nie jest lepiej, dlatego w pokoju klimatyzacja chodziła praktycznie na okrągło. Pierwsze dwa dni były dla nas dosyć uciążliwe, ale z czasem organizm przyzwyczaił się do wysokich temperatur. Konieczne jest nakrycie głowy! Kapelusz, który kupiłam rok temu, teraz bardzo się przydał. Przez pierwsze dni warto smarować się wysokim filtrem UV50, dwudziestki nie ochronią nas przed poparzeniami. W miarę jak skóra się przyzwyczaja, można zmniejszyć wysokość filtra.

 

O czym warto jeszcze pamiętać?

 

plaza-chorwacja

 

  • W Chorwacji plaże są kamieniste lub żwirowe, warto zabrać ze sobą karimatę lub leżak. Zbawienna okazała się także parasolka osłaniająca nas od słońca.
  • Dno morza w strefie kąpieli jest także kamieniste, możemy się natknąć na jeżowce, dlatego obuwie ochronne jest konieczne. Kupicie je w każdym sklepie sportowym, kosztuje około 30 zł.
  • Opcjonalnie, jeśli lubicie nurkować, zabierzcie ze sobą maskę i fajkę wodną. Szczególnie jeśli wybieracie się z dziećmi. Woda w morzu jest tak czysta, że widoczność sięga nawet 8-10 metrów.

 

Co zwiedziłam?

 

stara-podstrana

W planie były: Dubrownik, Makarska, Split z Pałacem Dioklecjana, plaża Punta Rata w Breli (w 2004 roku magazyn Forbes umieścił ją na liście 10 najpiękniejszych plaż na świecie) oraz Medjugorie w Bośni i Hercegowinie. W trakcie dołożyliśmy oczywiście Starą Podstranę, czyli wspinaczkę na górę do sanktuarium Św. Juraja, skąd widok na Split, Podstranę i wyspy jest zachwycający, wodospady Kravica w Bośni i Hercegownie oraz widok na Zatokę Vrulja, na którą trafiliśmy zupełnie przypadkowo w drodze do Makarskiej.

chorwacja7

split

urlop-chorwacja

split4

split5

split6

split7

split8

stara-podstrana2

stara-podstrana3

dubrownik2

dubrownik3

wodospady-kravica

wakacje_w_chorwacji

Nie udało nam się zwiedzić żadnej wyspy i zajechać jeszcze do wielu innych miejscowości, które warto zobaczyć. Jest więc po co wracać.

 

Koszty

 

W Chorwacji spędziliśmy 12 nocy plus dwa noclegi po drodze w Czechach i Austrii. Wczasy kosztowały nas znacznie mniej, niż gdybyśmy mieli jechać z biurem podróży. Nie ograniczaliśmy się specjalnie, jak już wspomniałam obiady jedliśmy w restauracjach, z pewnością gdybyśmy je przygotowywali samemu, ogólny rozrachunek wyszedłby mniejszy. Jednak to wyżywienie wyszło najdrożej, tak jak pisałam wcześniej, ceny żywności są wyższe o około 20-30% niż w Polsce. W zestawieniu starałam się ująć wszelkie istotne wydatki.

 

Zestawienie cenowe dla 3 – osobowej rodziny:

  • Apartametnt – 200 zł za pokój 3-os. za noc – 2 400 zł za cały pobyt (12 nocy)
  • Paliwo – 1 600 zł w obie strony plus wycieczki na miejscu i koszt winiet
  • Wyżywienie, drobne wydatki, bilety wstępu – 3 000 zł za 3 os.
  • Nocleg w Austrii – 270 zł za pokój 3-os. plus śniadanie
  • Nocleg w Czechach – 230 zł za pokój 3-os. plus śniadanie

Razem: 7 500 zł (2 500 zł od osoby)

 

 ***

Najbardziej tęsknię za widokami. Gdy tylko wróciłam do Polski – a okolice Warmii i Mazur są przecież wyjątkowo piękne – pomyślałam, że to już nie to samo. Sąsiedztwo morza i gór, do tego lazurowa przejrzysta woda i błękit nieba, sprawiają, że Chorwacja jawi się jako raj na ziemi. Mam nadzieję, że jeśli przekonałam Was do wyjazdu w te rejony, będziecie nimi równie zachwyceni. Z pewnością będę chciała tam jeszcze wrócić, choć zazwyczaj staram się wyjeżdżać do miejsc, w których jeszcze nie byłam.

 

wakacje-chorwacja

Do tej pory w ramach chorwackiego cyklu ukazały się posty:

Travel guide – pakowanie walizki na dwutygodniowe wakacje

Chorwacja – marzenie, które się spełnia – pierwsze wrażenia z pobytu w Chorwacji plus wakacyjna stylizacja z szortami w roli głównej

24 sposoby na udane zdjęcia z wakacji – mnóstwo przykładów zdjęć z Chorwacji

 

Wielu z Was już było w Chorwacji, dlatego jestem bardzo ciekawa Waszych spostrzeżeń. Dajcie znać, czy w tym przewodniku powinny znaleźć się jeszcze inne istotne informacje. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, odnośnie mojego pobytu, piszcie w komentarzach, chętnie na nie odpowiem.

 

Jeśli mój przewodnik po Chorwacji okazał się dla Was przydatny, proszę podzielcie się nim ze znajomymi, korzystając z przycisków poniżej. Będzie mi niezmiernie miło. Dziękuję :)

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

42 komentarze

Kamila 7 sierpnia 2015 - 20:11

Jeszcze nie byłam:( ale mam zamiar zwiedzić…zachęciłaś mnie:) I tak sobie myślę że opcja wyjazdu autem jest chyba najlepsza, ja bym jeszcze zabrała rowery aby sobie pojeździć na miejscu…aż się rozmarzyłam na sama myśl hehe

Odpowiedz
Anna Tabak 7 sierpnia 2015 - 21:10

Mogę się pochwalić, że zwiedziłam wszystkie miejsca które opisałaś w poście… i jeszcze więcej :) ale nie w ciągu jednego wyjazdu, byłam już w Chorwacji kilka razy. Również uwielbiam chorwackie krajobrazy i jestem pewna, że jeszcze tam wrócę. Poza zwiedzaniem miasteczek, atrakcją którą mogę jeszcze polecić, jest rafting – spływ pontonami rzeką Cetiną, start w Omisiu. Jest to całkowicie bezpieczne (można zabierać nawet kilkuletnie dzieci), a wrażenia niezapomniane :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 sierpnia 2015 - 12:56

Zaciekawiłaś mnie tym spływem! Chętnie bym coś takiego wypróbowała i podejrzewam, że synek byłby zachwycony, może następnym razem się uda! :)

Odpowiedz
Ula Z. 9 sierpnia 2015 - 15:28

Też braliśmy udział w spływie właśnie Cetiną- fajna sprawa, chociaż momentami trochę nam się nudziło ;-)

Odpowiedz
meago 7 sierpnia 2015 - 22:09

Z moich spostrzeżeń mogę dodać, ze warto tez zaryzykować i wybrać się w okolicach posezonowych (np początek września). Ja ostatnio byłam w drugiej połowie września i temperatury oscylowały miedzy 22 a 28. Do tego apartmani wychodzą taniej (byliśmy w 4 osoby – 2 łazienki 2 sypialnie) ja z partnerem zapłaciliśmy ok. 800zl za 2 tygodnie w Breli zestaw schodów od morza.
Jazda dwudniowa jaknajbardziej wskazana :) my nocowaliśmy na Węgrzech nad Balatonem i Słowacji :)
Twoje zdjęcia wywołały we mnie same pozytywne emocje, poczułam się zupełnie jakbym była tam wczoraj, dzięki ! :D
Zainspirowałam się i mam nadzieje, ze rownież natrząsać trochę zdjeć na swoich wakacjachi coś czuje, ze odkupię jeszcze jedna kartę pamięci :p
Aha i dzięki za linki fotograficzne z poprzedniego postu! Zastanawiałam się co sobie poczytam w leniwy piątkowy wieczór – teraz wiem :)
Pozdrawiam!
A załączniku dubrownik w drugiej połowie września

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 sierpnia 2015 - 12:54

Piękna fotka, dzięki za dodatkowe informacje. Z pewnością wrzesień jest lepszą opcją i pod względem temperatur i cen, my jednak nie mogliśmy sobie pozwolić na urlop w tym terminie. Brela jest piękna i ta plaża! Oj tęsknię bardzo!

PS Na pewno zrobisz mnóstwo pięknych zdjęć!

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 10 sierpnia 2015 - 13:02

A możesz podać namiary na ten apartament? Planujemy urlop w Chorwacji w drugiej połowie września i szukamy właśnie miejsca, gdzie będziemy mogli się zatrzymać.

Odpowiedz
meago 10 sierpnia 2015 - 17:43

Hej
My spalismy tutaj http://www.brela.com/dajana/2_a5k1.htm (teraz widze, ze chyba zle cos policzylam, albo sie cena zmienila)
W kazdym badz razie polinkuje ci jeszcze kilka innych z ktorych wybieralismy (Brela):
http://www.brela.com/lela/
http://www.brela.com/duka-sonja/
http://www.brela.com/lozo/index.htm
http://www.brela.com/seaview/index.htm

Dodatkowo, na miejscu w tym okresie widzialam sporo landlordów z karteczkami wolne apartmani, wiec powinniscie i tak cos znalezc :)
Mam nadzieje, ze troche pomoglam

Odpowiedz
Kredka 8 sierpnia 2015 - 12:48

a ja jestem ciekawa jakie pamiątki ostatecznie udało Ci się kupić. post świetny jak zawsze i cudowne zdjecia.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 sierpnia 2015 - 13:00

Z takich stricte pamiątkowych rzeczy jedynie magnez na lodówkę, przywożę je z każdej zagranicznej podróży, ale kupiłam trochę ich narodowych przysmaków – oliwę z oliwek, oliwki, wino, rakiję trochę słodyczy i kosmetyki do pielęgnacji ciała (masło do ciała i krem do rąk z mieszanki olejów, pachną obłędnie i całkiem fajnie nawilżają). Cały czas chodziły za mną woreczki z lawendą, ale ostatecznie ich nie kupiłam.

Odpowiedz
Kredka 8 sierpnia 2015 - 13:12

to akurat wszystko to co sama zawsze kupuję. w tym roku przyjaciółka przywiozła mi lawendę, pachnie obłędnie w całym domu. Kiedy czytam Twoje relacje z podróży to cieszę się, że Chorwacja w tym roku wciąż przede mną. Ciepło pozdrawiam

Odpowiedz
ugotowani.tv 8 sierpnia 2015 - 19:29

my również przywozimy z każdej wyprawy magnesy na lodówkę :) z Chorwacji też mam już kilka

Odpowiedz
Alexandra 8 sierpnia 2015 - 15:40

Tak się rozochociłam, że mam ochotę pakować walizki i już jechać choćby autostopem i spać u kogoś w ogródku pod namiotem. Tylko to by wchodziło w grę z obecnym funduszem, jakim dysponuję. Za rok nie jadę z biura podróży, wybieram Chorwację autem i z airbnb. To postanowione! :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 9 sierpnia 2015 - 11:12

Super! Mam nadzieję, że wyjazd się uda! :)

Odpowiedz
hania 8 sierpnia 2015 - 19:46

bardzo przydatny post, sama niedługo wybieram się do Splitu. Jednak my lecimy samolotem do Puli i stamtąd musimy dotrzeć do Splitu. Mamy mały problem – wypożyczalnia samochodu okazała się dość droga (patrzyliśmy na Herz i inne popularne angloamerykańskie sieciówki samochodowe). Rozważamy autobus albo szukanie wypożyczalni chorwackiej na lotnisku, na miejscu, jednak nie wiemy, z jakimi cenami możemy się spotkać w takich wypożyczalniach lokalnych. Autobus też ma minus i to spory – droga z Puli do Splitu trwa prawie 11 godzin. Może przychodzi ci do głowy jakieś sensowne rozwiązanie albo słyszałaś coś o cenach? A może ktoś z czytelników? Byłabym wdzięczna za podpowiedź, bo jesteśmy na etapie organizacji :) A wpis super, teraz jeszcze bardziej przebieram nogami na myśl o wyjeździe!

Odpowiedz
Dorota Zalepa 9 sierpnia 2015 - 11:18

No właśnie dlatego wybraliśmy samochód, jest to najbardziej ekonomiczne rozwiązanie. Z Puli do Splitu jest dość daleko, nie mieliście możliwości przelotu do Splitu albo Zadaru? Na autobus bym się nie decydowała, bo potem na miejscu będzie Wam trudniej podróżować i chyba jedyną opcją jest wypożyczenie samochodu. Nie wiem czy na lotnisku są jakieś chorwackie wypożyczalnie, także nie pomogę, może ktoś z Czytelników jeszcze się odezwie.

Odpowiedz
Justyna Rolka 9 sierpnia 2015 - 08:10

Szczerze wierzę, że gdy w przyszłym roku będę planowała wakacje, powrócę tu do Ciebie po moc informacji:))

Odpowiedz
Ula Z. 9 sierpnia 2015 - 15:25

Mogłyśmy się mijać gdzieś na ulicy albo w markecie- byliśmy w Podstranie między 24 a 30 lipca ;-) nie zgodzę się z jednym- nie omijajcie miejscowości Omiš! Owszem, korki są niesamowite ale jak pojechaliśmy przed 9 to całkiem dobrze się jechało. Według mnie tam jest fajniejsza atmosfera niż w Splicie. A restauracje z dobrym jedzeniem są na uboczu. Poza tym też chętnie bym wróciła na Chorwację dla widoków!

Odpowiedz
Dorota Zalepa 10 sierpnia 2015 - 12:43

No może minęłyśmy się gdzieś, całkiem możliwe :)
Zajechaliśmy do Omisia na plażę, ale zaraz z niej zrezygnowaliśmy i pojechaliśmy dalej. Była nieciekawa, usypana piaskiem (ale nie takim plażowym, tylko takim jak na boisku szkolnym). Nie zagłębiałam się bardzo w boczne uliczki, niemniej z pewnością Omisia nie wybiorę jako cel mojej następnej podróży do Chorwacji. Są ładniejsze i czystsze miejscowości.

Odpowiedz
Magdalena Widłak-psychetee.pl 9 sierpnia 2015 - 16:02

Twoja podróż do Chorwacji śledzę od początku nie tylko na blogu. I tak rozpływasz sie na tym miejscem, ze teraz jeszcze bardziej pragnę tam pojechać:)
Zaskakuje mnie tylko, ze jest tam tak drogo (w sensie drożej niz w PL), moi znajomi mówili, ze jest tam taniej ale to były opowieści kilka lat temu wiec najwidoczniej pozmieniało sie :)

Dziekuje za pos, podsumowanie, polecenie i genialne zdjęcia!!:)

Odpowiedz
Dominika 9 sierpnia 2015 - 18:13

Oj tęskni mi się za Chorwacją! Byłam tam 3 razy (za każdym razem w innym rejonie) i jestem pewna, że jeszcze tam wrócę. Co prawda, nasze wyjazdy kosztowały nas dużo mniej, ale było to kilka lat temu (teraz jest dużo drożej), nie nocowaliśmy po drodze, a kwater szukaliśmy na miejscu. Oczywiście jakbym jechała z dzieckiem to pewnie też wolałabym mieć zarezerwowany nocleg. Następnym razem już na pewno tak właśnie będzie ;)
Pozdrawiam

Odpowiedz
aGwer 9 sierpnia 2015 - 18:34

Na pewno się kiedyś tam wybiorę, od dawna marzy mi się Chorwacja! :)
A tak nie na temat spytam… Już daaaaawno zapisałam się na Twojego newstlettera, gdzie miałaś pisać o pozycjonowaniu i do tej pory nic nie dostałam :( żadnego w ogóle maila z newslettera. Już go nie prowadzisz, czy to u mnie jakiś błąd?

Odpowiedz
Dorota Zalepa 10 sierpnia 2015 - 12:49

Wiem, wiem i cały czas myślę o Newsletterze. Ze względu na wyjazdy z newsletterem przystopowałam na okres letni. Niemniej już niedługo do niego powracam, także mejle będą się pojawiały. Co do e-booka o pozycjonowaniu, to jest on dostępny tutaj – http://kameralna.com.pl/jak-pozycjonowac-bloga-pobierz-darmowy-e-book/.

Odpowiedz
Cromania_pl 10 sierpnia 2015 - 01:05

Oj tyle jeszcze ciekawych miejsc w Cro, ale pieknie, prawda?

Odpowiedz
Beata Kaczmarek 10 sierpnia 2015 - 04:45

Wygląda bardzo ciekawie! Wypożyczenie samochodu to najlepsza opcja, żeby zwiedzić jak najwięcej!

Odpowiedz
Dessideria 10 sierpnia 2015 - 09:46

Marzy mi się Chorwacja, a po obejrzeniu i przeczytaniu wszystkich Twoch postów… marzy mi się jeszcze bardziej :)

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 10 sierpnia 2015 - 13:00

Dorota dzięki! Z uwagą śledziłam Twoją relację z Chorwacji, bo planujemy tam urlop pod koniec września. Wybieramy się po raz pierwszy, również autem, więc wszystkie Twoje wskazówki są mega pomocne :)

Odpowiedz
Esencja 10 sierpnia 2015 - 18:47

To prawda, bardzo przydatny wpis. Wybieram się do Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny w ten piątek. W zeszłym roku również byłam na południu Chorwacji, ale na półwyspie Peljesac i wyspie Korcula. To są tak cudowne miejsca, że muszę je opisać u siebie ;-)

Odpowiedz
Świnka 10 sierpnia 2015 - 13:27

Chorwacja jest przepiękna! Ja byłam już 7 razy i chętnie wybrałabym się jeszcze raz! Szczególnie śledząc Twoją relację :) Wciąż nie widziałam Dubrovnika więc jest fajny cel na kolejny raz. Też zawsze jechaliśmy samochodem :)

Odpowiedz
kahet 10 sierpnia 2015 - 15:12

Myślę, że warto jeszcze napisać konieczności zakupu winiet w Czechach, Austrii i Słowenii (choć w Słowenii można zrobić objazd) oraz opłatach za autostrady w Chorwacji – zawsze jest to niestety koszt dodatkowy. My prócz kart EKUZ wykupowaliśmy również dodatkowe ubezpieczenie – dla czteroosobowej rodziny koszt ok 250 zł.
Nie zgodzę się co do informacji dot. EURO – czy warto zależy od tego po ile je kupisz w Polsce, można było w tym roku kupić za 4 zł i to było korzystne. Ja kupowałam po 4,18 to przy wymianie na kuny w Chorwacji wychodziło podobnie jak wymiana złotówek na kuny, nawet ciut korzystniej, ale to już były groszowe kwoty. Najlepiej szukać kantorów które nie pobierają prowizji. Najmniej korzystny jest zakup kun w Polsce.
Pozdrawiam

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 sierpnia 2015 - 10:59

Bardzo fajnie, że o tym napisałaś. Co prawda koszt winiet wliczyłam do kosztu paliwa, ale zupełnie pominęłam je w opisie. W Słowenii zrobiliśmy objazd, odcinek autostrady jest krótki – ok. 60 km, nie ma sensu za niego płacić, a widoki w Słowenii piękne. Zatrzymaliśmy się tam nawet na pyszną pizzę. :)

Odpowiedz
kahet 12 sierpnia 2015 - 10:09

My nawet nocowaliśmy w Słowenii :). Stamtąd było już bardzo blisko do Chorwacji, a jeszcze w drodze na miejsce pobytu zaliczaliśmy Plitvice .

Odpowiedz
Monika Wyderka-Chodak 10 sierpnia 2015 - 15:49

Dzięki za porcję wartościowej wiedzy. W Chorwacji byłam jakieś 15 lat temu. Ale planuję tam wrócić, bo to kraj cudownych widoków. Tylko ta wyprawa samochodem trochę mnie przeraża, nawet rozłożona na dwa dni. Ale bez samochodu nie wyobrażam sobie tam spędzać wakacji.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 sierpnia 2015 - 11:01

To prawda podróż samochodem jest najmniej przyjemna, ale rozłożoną na dwa dni da się przeżyć. Na miejscu samochód jest niezbędny! :)

Odpowiedz
Adrianna Zielińska 10 sierpnia 2015 - 15:49

Do tej pory nie rozważałam Chorwacji, jako kierunku wakacyjnych wojaży, ale przyznam, że Twoje zdjęcia powoli zaczynają mnie przekonywać. Wygląda na to, że jest tam naprawdę pięknie :)

Odpowiedz
Królowa Karo 10 sierpnia 2015 - 21:05

Czytam, patrzę i stwierdzam, że to świetne miejsce na rodzinne wakacje. W tym roku już na pewno nie, ale z pewnością zmierzymy się z tematem w kolejne wakacje. Wyobrażam sobie, że na żywo to wszystko jest jeszcze piękniejsze i bardziej urzekające.

Odpowiedz
Gaja 10 sierpnia 2015 - 22:21

Również staram się jeździć w nieznane miejsca, nawet hotele w tym samym mieście najchętniej wybieram za każdym razem inne. Byłam w Chorwacji, w małej miejscowości Tribunj, w pobliżu były większe Vodice z dużą i ładną miejską plażą. Podobało mi się, ale upały psuły mi trochę samopoczucie. No i przeżyłam przy okazji bardzo silny wiatr – w Polsce czegoś takiego nie znałam, przy okazji dowiedziałam się, po co mają tam te okiennice ;-) Pamiętam, że bardzo bałam się podczas tego wiatru w nocy i nie mogłam usnąć. Plaże kamieniste, a miejscami… wylane betonem – też mały minusik ;-)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 sierpnia 2015 - 11:04

Mi kamieniste plaże nie przeszkadzały, mieliśmy karimatę, leżak i buty do kąpieli, a czysta lazurowa woda rekompensowała wszystko. Takiego wiatru nie było podczas naszego pobytu, ale domyślam się, że mogłaś przeżyć spory stres.

Odpowiedz
Scrapnica Pomysłów 1 maja 2016 - 19:29

Witaj! Ja miło, że napisałaś ten post. Dał nam do myślenia w kwestii rezerwacji noclegu ostatecznie nie przez booking, ale poprzez bezpośredni kontakt z właścicielami apartamentów. My wyjeżdżamy do na przełomie maja/czerwca. Początkowo chcieliśmy jechać nie do Chorwacji, tylko do Czarnogóry (konkretnie Kotor), ale obawiamy się z mężem takiej długiej podróży z czterolatkiem. Odezwali się do nas sąsiedzi, którzy wyjeżdżają w tym samym terminie do Chorwacji i chyba z nimi się wybierzemy. Pojedziemy do Dubrownika, a stamtąd już niedaleko do Kotoru, więc być może tam też pojedziemy na dwa, trzy dni. Obawiam się cen w Dubrowniku. ;) Pozdrawiam, Katarynka P.S. Pokażę wpis mężowi. :)

Odpowiedz
Kobietapo30 19 czerwca 2017 - 12:31

Bardzo fajny post :) Wyjeżdżamy już nieco za ponad tydzień, jestem bardzo ciekawa, jakie będą nasze wrażenia :)

Odpowiedz
Tomasz Hleszko 17 lipca 2018 - 08:37

Super post! Za miesiąc jade do Chorwacji z Party Camp – mam nadzieję, że oprócz imprezowania uda mi się coś zobaczyć :D

Odpowiedz
Kompas Poland 7 czerwca 2021 - 04:09

Chorwacja to jedno z najtańszych i stosunkowo blisko położonych krajów basenu morza Śródziemnego. Chorwacja to jednak nie tylko Dubrownik i Split, ale wiele innych miejscowości i to nie tylko tych nadmorskich, ale także innych, tych wgłąb kraju. Jeziora Chorwackie czy inne piękne miejcowości z pewnośią przypadną do gustu miłośnikom zwiedzania. Dostępność hoteli i innych lokali mieszkalnych, sprawia, że bez problemu znajdziemy dla siebie odpowiedni nocleg. Prywatne kwatery również cieszą się dużym zaintersowaniem – są tańsze a niejednokrotnie lepiej wyposażone aniżeli same hotele. :) Zobaczcie naszą ofertę noclegową.

Odpowiedz

Zostaw komentarz