fbpx

Kulisy blogowania – jak powstają moje zdjęcia na bloga?

by Dorota Zalepa
65 komentarzy

W dzisiejszych Kulisach blogowania skupię się na zdjęciach. W poście o promowaniu bloga w sieci, pisałam, że wartościowa treść to nie wszystko, że liczy się także oprawa graficzna postu. Główne zdjęcie jest zasysane jako miniaturka na Facebooku, czy Bloglovin’, możemy je także wrzucić na Instagram i Pinterest, by w ten sposób poinformować czytelników o nowym poście na blogu. Słabe zdjęcie tytułowe może skutecznie zniechęcić do odwiedzin, lub sprawić, że tych kliknięć będzie znacznie mniej.

 

Istnieje oczywiście całkiem spora ilość banków darmowych zdjęć, z których możemy pobierać zdjęcia na licencji CC 0, ale uważam, że własne zdjęcia są ciekawsze, przez to, że pokazujemy na nich kawałek naszej rzeczywistości. Sporadycznie posiłkuję się także zdjęciami ze stocków.

 

Na co zwrócić uwagę, by zdjęcia, które robimy wyszły jak najlepiej? Opiszę Wam dzisiaj jak powstają moje zdjęcia, które publikuję na Kameralnej.

 

 Jak powstają moje zdjęcia na bloga?

 

1. Szukam dobrego światła

 

Dobre światło to główny czynnik, który wpływa na jakość zdjęcia. 99 % moich zdjęć powstaje przy świetle dziennym. Jest miękkie i pięknie odwzorowuje kolory. Sztuczne światło żarowe, niestety nie daje takich rezultatów. Jeśli posiadacie zewnętrzne lampy studyjne, bądź błyskowe, które imitują światło dzienne, możecie robić zdjęcia praktycznie w każdych warunkach. Ważne jest by nie mieszać różnych rodzajów światła, na przykład dziennego i żarowego, ciężko bowiem ustawić prawidłowy balans bieli. W mieszkaniu ustawcie fotografowany przedmiot tuż przy oknie, tak by światło padało od tyłu. Ja ustawiam w miejscu gdzie światło dzienne wpada zarówno z tyłu, jak i z jednego boku. Boki można sobie doświetlić blendami styropianowymi, czy zrobionymi z tektury owiniętej folią aluminiową lub profesjonalnymi, które nie są drogie a dają dobre efekty. Ja mam blendę 5w1, z której jestem bardzo zadowolona.

sesja-na-blog

 

2. Dobieram tło

 

Wszystko zależy od tego co jest naszym obiektem. Czy fotografuję jedzenie, kosmetyki, czy może materiały biurowe – laptop, telefon, tablet, jakiś notes itd. Dobieram tło tak, by pasowało do fotografowanego obiektu i nie odwracało od niego uwagi. Lubię białe tła, są przejrzyste i ładnie komponują się niemal ze wszystkim. Na takich jasnych tłach, dobrze prezentują się produkty kontrastowe. Drewniane tła pasują np. do fotografii kulinarnej. Możecie takie drewniane tło zrobić własnoręcznie z desek kupionych w markecie budowlanym i pomalować je na dowolny kolor. Ja mam dwustronne tło, z którego korzystam bardzo często. Za tło posłużą Wam również – drewniana skrzynka, podłoga, blaty, chusta, jasna pościel, tak naprawdę co tylko przyjdzie Wam do głowy.

zdjecia-na-blog2

 

3. Akcesoria fotograficzne

 

Jak już mam wybrane tło, staram się dorzucić pasujące akcesoria. Oczywiście wszystko w granicach dobrego smaku. Pięknie wyglądają kwiaty – tulipany są moimi ulubieńcami, kawa, laptop, tablet, telefon, gazeta, notes, długopis, świeca – to standardy na zdjęciach blogowych. Nic dziwnego, że blogerzy chętnie po nie sięgają (ja też), bo takie zdjęcia przyjemnie prezentują się na blogu. Są przejrzyste, jasne, z mocnymi akcentami kolorystycznymi.

zdjeica_na_blog

 

Podczas zdjęć kulinarnych warto pamiętać o ziołach, różnych naczyniach, sztućcach, serwetkach, słomkach.

zdjecia-na-bloga

 

4. Autoportret

 

Gdy robię zdjęcie, na którym sama występuję, posiłkuję się statywem i pilotem. Są to nieocenione narzędzia, bez których sesja byłaby znacznie trudniejsza. Nie zawsze robię zdjęcie całej sylwetki, czasem są to tylko dłonie, plecy, nogi. Zdjęcie, na którym widać moje dłonie, gdy piszę na klawiaturze, lub czytam, podkreśla wykonywaną czynność ale także nabiera tajemniczości. Muszę przyznać, ze lubię takie urwane kadry. Jest jeszcze druga zaleta takich zdjęć, nie potrzeba dużych przygotowań (fryzura, makijaż), by zrobić sobie zdjęcie ;) O ogólnych zasadach fotografii portretowej pisałam ostatnio na blogu, zerknijcie, jeśli szukacie dodatkowych informacji.

facebook_1

blogowanie4

 

5. Zmniejszam przysłonę by uzyskać rozmyte tło

 

O tym jak uzyskać rozmyte tło, już pisałam, zajrzyjcie do postu, może okazać się przydatny. Mała głębia ostrości nadaje zdjęciu fajny klimat. Znacznie lepiej wyglądają zdjęcia, na których ostry jest jedynie fragment (np. pierwszy plan), niż całe ostre zdjęcie. Czasem oczywiście większa głębia ostrości jest uzasadniona, gdy chcemy, by wszystkie obiekty na zdjęciu były dobrze widoczne. Zazwyczaj ustawiam niską wartość przysłony na f/1.8-2.5, bo to właśnie ona decyduje o rozmyciu tła.

jak-robic-zdjecia-na-bloga

 

6. Edytuję zdjęcia w programie graficznym

 

Obrabiam każde zdjęcie, tym bardziej, że fotografuję w RAW-ach. Nawet jeśli fotografuję w JPG-ach, także poddaję je drobnej obróbce. RAW-y tylko wydają się skomplikowane, bo potrzebujemy odpowiedniego programu do ich edycji i podglądu, ale tak naprawdę spędzam przy RAW-ach tyle samo czasu, co przy JPG-ach. Oczywiście są wady i zalety obu rozwiązań, pisałam o nich w tym poście. O tym jak obrabiam RAW-y możecie zobaczyć na przykładzie zdjęcia z cyklu Fotograficzne przed i po (niedługo kolejny odcinek).

 

obrobka-zdjec-photoshop-cs6

Co zazwyczaj poprawiam? Wszystkie zdjęcia obrabiam za pomocą Photoshopa CS6. Prawie zawsze podnoszę jasność zdjęcia, o ile zdjęcie nie jest prześwietlone (robię to już na poziomie RAW-ów w Camera RAW). Na blogach lepiej prezentują się jasne zdjęcia, niż te niedoświetlone. Jeśli chodzi o kontrast, to poprawiam go za pomocą poziomów, krzywych lub nowej warstwy dopasowania w trybie łagodne światło. Kolory wydobywam już na poziomie edycji RAW-ów, ale jeśli mam do czynienia jedynie z JPG-iem, robię to za pomocą funkcji barwa/nasycenie lub kolor selektywny (Obraz -> Dopasowania).

 

7. Kompresuję zdjęcia

 

Zdjęcia przygotowane pod bloga nie powinny dużo ważyć, ponieważ mogą obciążyć nam stronę. Ważne jest jednak by zachować jak najlepszą ich jakość. Przede wszystkim zmniejszam rozmiar zdjęcia, tak by był dopasowany do szerokości tekstu, zdjęcie główne jest szerokości 1200 px. Znacznie lepiej wyglądają zdjęcia dopasowane do szerokości tekstu, niż przesadnie zmniejszone. Zmniejszam jakość zdjęcia do wartości 75-85 % i zapisuję je jako zdjęcie do Internetu.

 

 ***

Cykl Kulisy Blogowania fajnie się rozrasta, od początku moim zamiarem było wprowadzenie takiego cyklu na dłuższy czas, może nawet na stałe. To już 6 odcinek, zebrałam dla Was poprzednie części, także jeśli macie ochotę poczytać o moich doświadczeniach blogowych, zapraszam. :)

 

Jak pozycjonować bloga? – e-book o pozycjonowaniu do pobrania zupełnie za darmo!

Jak powstają moje posty na bloga? – proces powstawania postów plus ważne elementy, które powinny się w nich znaleźć.

Jak promować bloga? – moje sposoby na to, by na bloga trafiali nowi Czytelnicy.

Jak prowadzić bloga? – o tym jak wybrać tematykę bloga, skąd czerpać inspiracje do postów, estetyce bloga i budowaniu relacji.

Narzędzia dla blogerów – m.in. aplikacje, wtyczki na WordPressa, banki darmowych zdjęć. Uwaga, post jest napisany na dwóch stronach, zajrzyjcie do strony drugiej!

 

 

 

Kameralny Newsletter rusza już wkrótce, zapisz się i zyskaj dostęp do unikatowych treści i poradników. :)

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

65 komentarzy

tomekq | jakchcemy.pl 11 maja 2015 - 18:47

Fajnie. Prosto i czytelnie.
A … pozwolę sobie na dorzucenie, że lampy 'studyjne’ w najprostszym zestawie, światło stałe (np. dwa źródła) nie są specjalnie drogie. Osobiście polecam takie rozwiązanie. Daje niezależność – tak jak napisałaś – od światła zewnętrznego, naturalnego.

I pewnie gdzieś pisałaś … ale zapytam: jakiego 'sprzętu’ używasz do fotografowania? najwyżej mnie 'pogonisz’ :)
Pozdrawiam

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 maja 2015 - 20:04

Tomek, w tym poście jest wymieniony cały mój sprzęt fotograficzny – http://kameralna.com.pl/moj-sprzet-fotograficzny/.
Jakie lampy studyjne się u Ciebie sprawdzają? Ja przede wszystkim muszę zainwestować w zewnętrzną lampę błyskową.

Odpowiedz
tomekq | jakchcemy.pl 11 maja 2015 - 21:37

Dzięki :),
Dorota, czyli tak jak podejrzewałem, wszystko opisałaś :)

Światło 'studyjne’ mam 'składane’. Dwie oprawki z gwintem E27, dwie żarówki świetlówki, ale specjalne foto (takie dość sporych rozmiarów) o mocy 125W i określonej temperaturze barwowej (5500K), do tego dwa statywy i do tego dwie 'parasolki’ odbijające i rozpraszające. U mnie sprawdzają się bardzo dobrze, a szczególnie w połączeniu z fleszem.

Zewnętrzną lampę błyskową – zdecydowanie polecam, 'zakochałem’ się w
niej. Do niej mam nadajnik do zamontowania na stopce aparatu. Jeżeli tylko możesz to kupuj i moim zdaniem nie potrzeba systemowej z pełną automatyką (jak jest budżet to jest to fajny wybór :) ). Ja praktycznie w 100% działam na ustawieniach manualnych i aparatu i lampy błyskowej, nie odczuwam braku automatyki.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 12 maja 2015 - 09:05

Składane światło studyjne to jedyne rozwiązanie w niedużym mieszkaniu. Dzięki, popatrzę jak to wygląda, bo na jesień trzeba będzie pomyśleć o dodatkowym źródle światła. :)

Odpowiedz
mojepokoje 11 maja 2015 - 20:10

Bardzo przydatne wskazówki :) Co prawda nie mam jeszcze ni statywu, ni pilota, z PSem też się nie lubię, ale kto wie :D Im więcej zdjęć oglądam na blogach tym częściej chwytam za własny aparat, może z czasem się nauczę :)

Odpowiedz
Karolina Gie 11 maja 2015 - 20:25

Świetny post i na czasie :) Niestety mam dość ciemne mieszkanie i z tym światłem trochę problem.Ostatnio fotografuję na dworze – chyba blenda by mi się przydała, bo cienie są zwykle za duże :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 maja 2015 - 20:46

Blenda się przydaje, no i statyw by ustawić dłuższy czas naświetlania.

Odpowiedz
Karolina Gie 12 maja 2015 - 09:14

no racja – że ja o tym nie pomyślałam. Czytam a nie robię. Mały statywik mam. Chcę teraz kupić wyższy plus pilocik :)

Odpowiedz
Ewa TK 13 maja 2015 - 10:11

O blendzie sama myślę :) Póki co lampa daję rade a statyw fajna sprawa :) pilota nie mam ale mam wężyk i też całkiem fajnie się sprawuje. Dorota lubię tą Twoją serię kulisów blogowania :) Pozdrawiam.

Odpowiedz
Iza 11 maja 2015 - 20:25

A mnie już parę razy zastanawiało – jak ustawiasz ostrość na tych zdjęciach, które robisz sobie sama. Gdzieś w domu mam pilota, nawet zastanawiałam się nad takimi urywanymi kadrami, :) bo bardzo mi się podobają, ale nie rozumiem skąd aparat będzie wiedział, gdzie łapać ostrość i jak mam ją ustawić skoro nie ma mnie w kadrze po stoję w tym czasie po drugiej stronie obiektywu? :)

Odpowiedz
Agnieszka Bochenek 11 maja 2015 - 20:33

aparat starowany pilotem raczej łapie ostrość na tym co jest najbliżej niego i szybko robi zdjęcie , a jak naciskasz pilota to jestes przed obiektywem i celujesz w aparat i do tego obracasz sobie ekranik LCD zeby się widzieć ;)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 maja 2015 - 20:53

Tak jak @agnieszkabochenek:disqus napisała, pilot działa jak spust migawki i ustawia ostrość, ale zanim zaczniemy nim pstrykać, warto tę ostrość ustawić na coś, co możemy postawić w miejscu, gdzie będziemy pozować (jakaś poduszka, nawet kij od szczotki), tym bardziej jeśli fotografujesz samowyzwalaczem. Potem obracamy ekran LCD i widzimy czy jesteśmy w odpowiednim miejscu w kadrze.

Odpowiedz
Iza 11 maja 2015 - 22:32

@Kameralna:disqus i @agnieszkabochenek:disqus :) Tak myślałam, że najlepiej coś postawić zamiast siebie ;) natomiast ekranu LCD nie mam obracanego, więc chyba metodą prób i błędów :) ale kusi mnie aby popróbować, bo naprawdę takie zdjęcia mają fajny klimat. Oczywiście pod warunkiem, że wyjdą. :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 12 maja 2015 - 08:55

Można też aparat podpiąć do laptopa i na bieżąco podglądać zdjęcia – tzw. tethering. Jeśli masz Canona to dołączone oprogramowanie pozwala na takie rozwiązanie. Jeśli możesz posiłkować się jedynie samowyzwalaczem ustaw coś w miejscu, gdzie sama będziesz pozowała, przygotuj parametry, ostrość wcześniej i nastaw samowyzwalacz.

Odpowiedz
Agnieszka Bochenek 11 maja 2015 - 20:36

chyba nigdy nie robiłam zdjęć tak właśnie przedmiot tyłem do okna i odbicie blendą , zazwyczaj po prostu światło z okna padało prosto na przedmiot od przodu , ale jutro spróbuje zrobić po Twojemu , może zrobie zdjęcie zielonej herbacie w kubku i kosmetykom do włosów :D , no i przesłona najjaśniejsza :)

Odpowiedz
Freewolna 11 maja 2015 - 20:45

Akurat też dziś pisałam trochę o zdjęciach. Ale raczej o tłach. Lubię posty takie, jak ten, bo fajnie jest zobaczyć, jak robią to profesjonalni blogerzy :) I racja, kwiaty zawsze wyglądają dobrze

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 maja 2015 - 20:59

Też lubię takie posty fotograficzne od kuchni. Dzięki za tych „profesjonalnych blogerów”. :) Miło mi, że tak postrzegasz Kameralną :) Uściski!

Odpowiedz
Koneserka Czekolady 11 maja 2015 - 21:10

Dziękuję Ci bardzo za tę serię,bo to genialny zbiór rad dla każdego początkującego (lub może nie tylko) blogera. :)

Odpowiedz
Daniel Malinowski 11 maja 2015 - 21:23

Wpis jak na zamówienie :)
Właśnie czekam na mój pierwszy trochę lepszy aparat, więc wszystkie informacje na temat fotografowania chłonę jak gąbka. Dziękuję :)

Odpowiedz
www.simplife.pl 11 maja 2015 - 21:25

ja muszę wrócić jak najszybciej do dodawania własnych zdjęć – tak jak mówisz, oddają większy kawałek nas samych ;)

Odpowiedz
daywithcoffee 11 maja 2015 - 22:14

jak zawsze przydatny post, którego się bardzo dobrze czyta! chętnie skorzystam z porad, choć przyznam, że własne zdjęcia na blogu pojawiają się u mnie rzadko- ciężko u mnie z fajnym tłem, dobrym światłem no i przede wszystkim ze sprzętem, który zrobi zdjęcie nie wyglądające jakby zrobione tosterem ;)

Odpowiedz
Beata Redzimska 11 maja 2015 - 22:34

Dziekuje bardzo przydatne podpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie beata

Odpowiedz
Ula Bachórz 11 maja 2015 - 23:54

Bardzo fajny post. Mam pytanie -jaki jest koszt tej blendy 5 w 1 ?;)

Odpowiedz
Adrianna Zielińska 12 maja 2015 - 08:30

Chyba też muszę się w taką zaopatrzyć :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 12 maja 2015 - 08:44

Około 100 zł.

Odpowiedz
Alexandra 12 maja 2015 - 08:06

Dzięki Tobie przekonałam się do Rawów i powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona. Nadal się uczę i już wiem, że praktyka czyni mistrza. Wyczekuje każdego Twojego fotograficznego postu bo z każdego wyciągam coś dla siebie. Piszesz świetnym prostym i przystępnym językiem i to mi się bardzo podoba :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 12 maja 2015 - 08:58

Dzięki Alexandra. Fajnie, że próbujesz w RAW-ach. Za jakiś czas już nie będziesz w ogóle wracała do JPG-ów. Ja mam włączone jpgi i rawy, tak jest wygodniej (mam szybki podgląd w komputerze), ale zajmują więcej miejsca.

Odpowiedz
Justyna F 12 maja 2015 - 09:35

Bardzo dobry i przydatny artykuł :) PS. skąd pochodzą te papierowe słomki?

Odpowiedz
Ula Phelep 12 maja 2015 - 10:01

Przeczytałam jednym tchem i, mimo, że znam już co nie co jeśli chodzi o zdjęcia, to zrobiłam kilka użytecznych notatek. Jedyne co mnie trochę przeraża to te fotografie w RAW (nie znam zupełnie tej metody) – ale, jeśli mówisz, że lepiej w nich robi się zdjęcia, to spróbuje. :) Czy mogłabym cię zapytać Dorota o aparat fotograficzny, jaki polecasz (chciałabym zmienić mój stary Olympus na coś nowszego i z wbudowaną kamerą)?

Odpowiedz
Dorota Zalepa 12 maja 2015 - 10:23

Ula, RAWy mnie też przerażały na początku i zwlekałam kilka m-cy, zanim w końcu się przekonałam. Warto popróbować, ale nic na siłę, fotografia ma sprawiać nam radość. Dobrze jest stawiać przed sobą kolejne wyzwania. Co do sprzętu, ja od początku używam Canona, obecnie mam lustrzankę Canona 600D i jeśli będę zmieniała w przyszłości to na pełną klatkę Canon 5D Mark III, ale to na spokojnie. Nie kręcę filmików, ten etap jeszcze przede mną, ale z tego co się zdążyłam zorientować lustrzanki fajnie się sprawdzają w tej roli. Wiele vlogerek kręci filmiki aparatem, który ja posiadam. Obecnie jest już model Canon 700D. Polecam stronkę optyczne.pl, na której znajdziesz mnóstwo wiarygodnej informacji o sprzęcie fotograficznym, testy, opinie.

Odpowiedz
Ula Phelep 12 maja 2015 - 10:27

Dzięki Dorota za tak pełną odpowiedz! Ja rowniez sprawdzam informacje zwiazane z Canonem. Zaraz zajrzę jeszcze na stronę, którą podałaś. Pozdrawiam

Odpowiedz
Żaneta 12 maja 2015 - 10:15

Uwielbiam Twoje teksty <3 Dużo się z nich uczę, a piszesz tak przyjaznym językiem, że ciężko się oderwać i klikam w kolejne posty :) Ostatnio włączyłam w aparacie funkcje robienia zdjęć w RAWach… i chyba zaopatrzę się w taką blendę :) Pozdrawiam ;)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 12 maja 2015 - 10:23

Dziękuję :)

Odpowiedz
Blogabella 12 maja 2015 - 15:07

Świetny post. Bardzo przyda się zwłaszcza osobom, które dopiero zaczynają swoja przygodę z blogowaniem. Dużo konkretów i przykłady.

Odpowiedz
Gisikowo 12 maja 2015 - 15:24

Świetny wpis, ja jak na razie uczę się tej sztuki i każde rady to dla mnie wspaniała lekcja.

Odpowiedz
blue 12 maja 2015 - 19:45

Dorota pokaż swoją komunijną stylizację ;)

Odpowiedz
Świnka 12 maja 2015 - 21:34

niesamowite te Twoje zdjęcia! <3 Porady można wykorzystać nie tylko przy blogowaniu ale też przy zwykłych instagramowych fotkach :D

Odpowiedz
Kasia 12 maja 2015 - 23:35

Jak zwykle absolutnie doskonały i pomocny post! Dzięki wielkie. Nic dodać nic ująć :D

Odpowiedz
Vandrer Uggle 13 maja 2015 - 07:42

Cudnie się ogląda Twoje zdjęcia:) Na obecną chwilę nie mam własnej przestrzeni, którą mogłabym tak stylizować, ale jak tylko się przeprowadzę stworze sobie takie „studio”:)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 13 maja 2015 - 08:43

Nie potrzeba tworzyć specjalnego studia, wystarczy kawałek deski, blatu i okno :) Rozumiem jednak, że w przyjemnej, jasnej przestrzeni łatwiej o ciekawe zdjęcie. Przed remontem salonu też było mi ciężko fotografować w domu.

Odpowiedz
Vandrer Uggle 13 maja 2015 - 09:40

Dokładnie takie „studio” mam na myśli: Deska okno i odpowiedni kolor ściany:)

Odpowiedz
worqshop 13 maja 2015 - 08:48

bardzo fajny artykuł! mam w planach wykonanie tła do zdjęć, a tak to działamy podobnie! Chociaż dopiero niedawno przekonałam się do RAWów, również pod wpływem Twoich wpisów już jestem zachwycona i bardzo zadowolona z tego jak sprawnie idzie edycja takich zdjęć! pozdrawiam!

Odpowiedz
Ania Legenza 13 maja 2015 - 10:28

A ja ciągle zdjęcia portretowe strzelam samowyzwalaczem ;) A do RAWów ciągle nie mogę się przekonać, ale chyba z czystej ciekawości w końcu spróbuję.

Odpowiedz
Kinga Wójcik 13 maja 2015 - 23:20

Super poradnik:)

Odpowiedz
Część Mnie 14 maja 2015 - 11:30

Świetny post! Z niecierpliwością czekam na zmianę swojego mieszkanka lub jego wnętrza, aby stworzyć idealną bazę do fotografii, bo na razie muszę nieźle kombinować lub stawiać na nudzące kadry itp. Fotografowanie w RAWach również praktykuję i bardzo polecam :)

Odpowiedz
Nina Peplińska 14 maja 2015 - 14:00

Hej! Czy miałabyś coś przeciwko, żebym pożyczyła 2-3 Twoje zdjęcia do wpisu o fotografii? Oczywiście podpisane i podlinkowane. ;)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 14 maja 2015 - 14:04

Nina, napisz do mnie maila. :-)

Odpowiedz
Nina Peplińska 14 maja 2015 - 14:26

Poszedł. ;)

Odpowiedz
Paulina Kwiatkowska 15 maja 2015 - 19:29

Bardzo przydatny wpis. Od pewnego czasu zaczęłam też nieco obrabiać zdjęcia w Photoscopie i widzę dużą różnicę. Kilka sztuczek przemycę, dzięki!

Odpowiedz
Martynosia 19 maja 2015 - 14:53

Dorota, mozesz napisac jak duza masz te blende i jak ona sie sprawdza? Ja mam taka mniejsza, okragla i czasami mam wrazenie ze nie „pokrywa” mi ona calego kadru np. stolu. Zastanawiam sie czy taka wieksza rozwiazalaby ten problem?

Odpowiedz
Anna 20 maja 2015 - 16:21

Na pierwszy rzut oka myślałam, że masz na blogu zdjęcia z wolnego dostępu, a tu niespodzianka! WOW! Ogromny szacunek za trud włożony w fotografię i obróbkę :)

Odpowiedz
Karolina Gburrek 23 maja 2015 - 12:57

Ooooo, przystępnie, zrozumiale, wchodzę w to :)

Odpowiedz
Karolina Matusiak 29 maja 2015 - 22:01

Jestem nowicjuszką i takie porady są dla mnie bardzo przydatne. Cały ten cykl postów to kopalnia wiedzy. Ogromne dzięki!

Odpowiedz
Renia Hanolajnen 4 czerwca 2015 - 23:28

Świetne rady! A na dodatek u Ciebie wszystko jest zawsze tak przystępnie i „czysto” opisane i uporządkowane. Inspirujesz do rozwoju i pracy nad sobą (ostatnio moje braki mocno zniechęciły mnie do samodzielnego cykania zdjęć na bloga i dużo korzystam ze stocków – najwyższa pora z tym skończyć! :)).

Odpowiedz
Daria 6 czerwca 2015 - 00:21

O ile rady mi się na pewno przydadzą, to zupełnie zaskoczył mnie twój telefon. Nie widziałam jeszcze w blogosferze One+ 1. Mam nadzieję, że sprawuje się dobrze, bo ja swojego bym za żadne skarby nie oddała :)

Odpowiedz
My first home 8 czerwca 2015 - 14:28

bardzo przydatne wskazówki! :)

Odpowiedz
Strudelka 111 23 czerwca 2015 - 16:46

Super wskazówki.

Odpowiedz
Magdalena Gawenda 6 lipca 2015 - 15:57

Posiadam pewnego rodzaju zboczenie zawodowe, za co od razu przepraszam. Ale trafiłam tu czytając Twoje posty o prowadzeniu bloga, pisałaś tam o estetyce. Co prawda mam wrażenie, że drażni to tylko mnie ale pomimo tego postanowiłam do Ciebie napisać (bo jako jedna z nielicznych piszesz, że Ważny jest kontakt poprzez komentarze z czytelnikiem).Przechodząc do sedna, masz pięknego bloga ale przy justowaniu pojawiają Ci się wiszące spójniki (pojedyncze litery na końcu wiersza) i jako osobę kształcącą się w poligrafii odwraca to odrobinę moją uwagę od Twojego tekstu. Nie myślałaś o używaniu twardych spacji? ;)
A co do tematu zdjęć to pięknie i w prosty sposób wytłumaczone ;) Najbardziej podoba mi się Twoje zdjęcie tyłem, gdzie widać parującą kawę!

Odpowiedz
Agnieszka 7 września 2015 - 22:33

Też ich nie lubię, ale nie mam pojęcia jak wstawia się twardą spację w tekście na stronę. Nie wiem czy to w ogóle możliwe, kiedy wszystkie treści są responsywne i wyświetlane na bardzo różnych urządzeniach – jeśli wiesz, daj znać :).

Odpowiedz
Marta (prawowpracy.com) 2 lutego 2016 - 23:07

Przy WP jest do tego wtyczka o wdzięcznej nazwie „Sierotki” :)

Odpowiedz
Magdalena Uba 4 listopada 2015 - 15:05

Świetny post i naprawdę piękne, jasne, bardzo pasujące do siebie zdjęcia. Od dawna denerwuje mnie fakt, że w moim studenckim mieszkaniu naprawdę nie mam możliwości zrobić ładnych, oświetlonych zdjęć. Na razie ratuję się zdjęciami natury lub tymi zrobionymi w domu rodzinnym. Do tego poluję na obiektyw, który pozwoli mi ustawić niższą przesłonę, bo na razie mam ograniczenie do f/4… Ale na pewno skorzystam z kilku wskazówek, a za dechą już się rozglądam :D

Odpowiedz
Ewa Doros 21 maja 2016 - 21:56

Ja na razie korzystam ze zdjęć z darmowych baz, ale chcę robić także własne. Sama na blogach zwracam większą uwagę na wizerunek (nawet niepełny) autora i myślę, że czytelnicy zawsze są tego ciekawi. Dlatego pomału przygotowuję się do tego procederu :). Jaki statyw polecasz – mam na mysli parametry, które powinien spełniać? Ten, który posiadasz jest dość kosztowny. (mam nikona d60, jest dość ciężki).

Odpowiedz
Peen 11 sierpnia 2016 - 17:39

Trafiłam tu przypadkiem, szukając porad odnośnie fotografii jedzenia, a od dwóch godzin nie mogę się oderwać od czytania! :) Dzięki Ci za tego bloga. Na pewno wrócę.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 11 sierpnia 2016 - 18:38

Bardzo się cieszę i dziękuję za miłe słowa. :)

Odpowiedz
Asia27 27 marca 2019 - 12:49

Widać każdy odnosi takie wrażenie odwiedzając Twojego bloga, ja także się pod tym podpisuje. Kawał dobrej roboty :*

Odpowiedz

Zostaw komentarz