fbpx

Olsztyńskie Blogerki w natarciu!

by Dorota Zalepa
17 komentarzy
olsztynskie blogerki

Ostatnia sobota była zupełnie inna niż wszystkie poprzednie w moim życiu. Wstałam wcześniej niż zwykle, zjadłam niezbyt obfite śniadanie, bo byłam zbyt podekscytowana zbliżającym się Spotkaniem Olsztyńskich Blogerek. Zaczęłam się szykować i choć zwykle to nie zajmuje mi zbyt wiele czasu, tym razem wszystko trwało nieskończenie długo. Najpierw wpadłam na jakże rozsądny pomysł, by pomalować paznokcie tuż przed pójściem pod prysznic. Chyba nie muszę mówić jak to się skończyło. Manicure do poprawki, a czasu coraz mniej. Kreskę na oku eyelinerem robiłam kilka razy, zmywana, poprawiana niestety wyszła kiepsko, ale nie mam w tej dziedzinie dużej wprawy, zbyt rzadko to robię. Po co tym razem? Bo gdzieś czytałam, że makijaż do zdjęć powinien być bardziej wyrazisty, efekt był taki, że wyglądałam jak jakaś Chinka.

spotkanie blogerek

Wyjechałam 20 minut przed spotkaniem, bo w sobotę nie ma korków. Jakże się myliłam, cała Sikorskiego była obładowana, jakby wszystko sprzeniewierzyło się przeciwko mnie. Dojechałam na miejsce i zaczęło się poszukiwanie wolnego miejsca do zaparkowania. Nie mogłam znaleźć, pod restaurację się nie pchałam, bo myślałam, że tam nie będzie wolnego miejsca (a było!), więc szukałam w pobliżu. Szukałam, szukałam…. i postawiłam na zakazie, przez całe spotkanie modliłam się, żeby nikt nie założył mi blokady na koło.

Spóźniłam się… Dziewczyny już były, tylko Czarszka przyszła później, ale ona była usprawiedliwiona i wszyscy o tym  wiedzieli. Zrobiłam niedobre pierwsze wrażenie, pomyślałam. Nikogo nie znałam, ale starałam się wypaść na wyluzowaną i towarzyską. Przemiłe organizatorki (Gabi, Emilka, Agata i Ola) robiły wszystko byśmy czuły się jak najlepiej i już miałam odetchnąć w końcu z ulgą, gdy Emilka powiedziała coś o przedstawieniu swojego bloga. Ja wiem, że to standard i wręcz kluczowa kwestia spotkania, ale ja nie przemawiałam publicznie dobre parę lat! Zapomniałam o tym, żeby w domu pomyśleć i jakoś przygotować swoje wystąpienie. Dobrze, że wymieniłam nazwę swojego bloga, bo reszta to jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem. W sumie to nawet już nie pamiętam co tam gadałam. Na dodatek ciągle myliły mi się imiona dziewczyn, np. do Gosi mówiłam Ania i jakoś trudno było mnie przekonać, że to jednak nie Ania.

Na szczęście na tym był koniec moich potknięć i dziewczyny przejęły stery. Nina i Gabi poprowadziły wykłady na temat blogów. Atmosfera stała się luźniejsza, zaczęłyśmy poznawać się nawzajem. Olsztyńskie Blogerki okazały się być świetnymi babkami.

wyklady

Przyszedł czas na obiad, a że byłam głodna jak wilk, bo śniadanie słabe a żołądek zdążył już owinąć się wokół kręgosłupa, oczy zaświeciły mi się na pyszności przygotowane prze restaurację Fajferek. Na pewno zawitam tam jeszcze z rodziną na obiad.

restauracja Fajferek

Restauracja Fajferek w Olsztynie

cukiernia Śnieżka

Słodkości z Cukierni Śnieżka

Wszystko zostało uwiecznione przez Natalię, przemiłą fotografkę i mamę trójki dzieci. Jak ona to robi? Musi być mistrzynią organizacji! Na całe szczęście mamy piękne i profesjonalne zdjęcia, bo na moje nie ma co liczyć, gdyż z tego całego zakręcenia nie ustawiłam światła i wszystkie wyszły jakby były robione w bunkrze. Liczę na to po cichu, ze Natalia przygotuje nam jakieś warsztaty.

Należy też wspomnieć o podarunkach od sponsorów. Dostałam dwie torby wypchane prezentami. Co by nie mówić, ale kto nie lubi być obdarowywany?! I to za to, że przyszłam na spotkanie. A do tego wylosowałam na koniec jedynego GLOSSYBOXA, mówiłam, że powinnam zacząć grać w Totka. Kosmetyki PUT&RUB mam po raz pierwszy i już się w nich zakochałam, a szampon tak przypadł do gustu mojemu synkowi, że codziennie chce myć głowę.

prezenty od sponsorów

upominki od kolorowanki

Natalia sprezentowała nam takie kolorowe upominki :)

Na koniec chciałabym podziękować wszystkich uczestniczkom i organizatorkom. Spotkanie było przygotowane perfekcyjnie, widać, że został włożony w to ogromny trud. Mam nadzieję, że długo nie będę czekać na następne!  Możecie przeczytać inne recenzje spotkania na blogach dziewczyn:

ORGANIZATORZY I SPONSORZY - LOGOTYPY

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




17 komentarzy

Żurnalistka 16 maja 2013 - 12:41

Też trafiłam na korek. Zaczęło się na Jarotach, bo jak się okazało w pobliskim kościele była I Komunia. I wcale nie zrobiłaś złego wrażenia (durna!)! Cieszę się, że w końcu spotkałyśmy się na żywo, a nie tylko w blogowej rzeczywistości ;). Pozdrawiam i do następnego!

Odpowiedz
Gosia 16 maja 2013 - 12:46

Och a ja już całkiem wyparłam, że zostałam Anią:) Dziękuję za przemiłe spotkanie

Odpowiedz
Małgosia 16 maja 2013 - 13:01

Musiało być pysznie:) To pewnie niesamowite wrażenie poznać kogoś w realnej rzeczywistosci, gdy wcześniej się kontaktowało wirtualnie.

Odpowiedz
Dorota 16 maja 2013 - 13:26

Zderzenie z rzeczywistością zaskakujące, człowiek wyobraża sobie ludzi zupełnie inaczej :)

Odpowiedz
art attack {be inspired} 16 maja 2013 - 14:04

Ciąglę się zachwycam i cieszę się że dziewczynom tak pięknie wszystko udało się zorganizować! Spotkania blogerek to świetna sprawa! Organizować też jest fajnie! Dlatego w lipcu zapraszam do Gdyni :)
Pozdrowienia!

Odpowiedz
Dorota 16 maja 2013 - 16:25

Chętnie i nad morze od razu można wyskoczyć :)

Odpowiedz
KOLORowanka 16 maja 2013 - 14:39

:) widzę, że każda z nas miała niezle przygody zanim dotarłyśmy na spotkanie :D
gorąco pozdrawiam i do szybkiego :)

Odpowiedz
Dorota 16 maja 2013 - 18:06

Mam też taką nadzieję :)

Odpowiedz
Molly 16 maja 2013 - 21:17

Jaka Ty jesteś wysoka!

Odpowiedz
www.fashionable.com.pl 18 maja 2013 - 14:50

Świetne spotkanie! Musiało być naprawdę fajnie:)

Odpowiedz
Dorota 18 maja 2013 - 17:52

Oj było bardzo fajnie :)

Odpowiedz
Jak to widzę ja 19 maja 2013 - 09:47

Super zdjęcia, widzę że wypad zdecydowanie się udał. Może będzie jeszcze też edycja dla facetów, to z chęcią bym się wybrał :)

Odpowiedz
kudels 19 maja 2013 - 17:24

na prawdę marzy mi się takie spotkanie :) nigdy nie byłam, fajna taka integracja :) śliczne jesteście piękne :)

Odpowiedz
Dorota 19 maja 2013 - 20:36

No to trzeba się zapisywać na następne w Twojej okolicy lub dalej, teraz sporo się dzieje w środowisku blogerskim. Z tego co mi wiadomo, to było pierwsze takie spotkanie w Olsztynie.

Odpowiedz
thelma 20 maja 2013 - 10:40

Warto założyć blog, tylko żeby poznać blogerki z tego spotkania…ciekawe babeczki:) gratuluję wszystkim pomysłów na swoje blogi i spotkanie:)

Odpowiedz
Dorota 20 maja 2013 - 15:17

To są na pewno pozytywne skutki prowadzenia bloga :)

Odpowiedz
Spotkanie Olsztyńskich Blogerek | Blog Słowika 24 maja 2013 - 12:47

[…] na stronę kameralna.com.pl i trafiłem na wpis o Spotkaniu Olsztyńskich Blogerek. Kurka siwka, fajna inicjatywa. Nie […]

Odpowiedz

Zostaw komentarz