Sezon truskawkowy trwa zdecydowanie za krótko, ale może dzięki temu tak lubimy truskawki. Gdyby były dostępne na co dzień, jak jabłka, spowszedniałyby, a my nie mielibyśmy na co czekać wiosną. Uwielbiam truskawki w każdej postaci, czy to będzie tarta z truskawkami, dżem, czy kompot.
W tym roku postanowiłam przygotować się do zimy, z pewnością ze smakiem lata będzie mniej surowa. Dlatego od paru dni przygotowuję przetwory z truskawek.
Jak cieszyć się truskawkami zimą?
Ja przygotowuję:
- dżemy i konfitury
- kompoty
- mrożone truskawki
Przepisy są sprawdzane co roku przez moją rodzinę, więc śmiało możecie z nich korzystać.
1. Kompot truskawkowy
Bardzo prosty i szybki w przygotowaniu.
Truskawki myję, usuwam szypułki i napełniam nimi wyparzone litrowe słoiki. Mniej więcej do połowy. Zasypuję 4 łyżkami cukru i zalewam wrzątkiem. Potrząsam delikatnie, by cukier się rozpuścił. Następnie pasteryzuję gotując je w garnku z wodą przez około 20 min. Kompot truskawkowy gotowy.
2. Mrożone truskawki
Truskawki myję i usuwam szypułki. Pamiętajcie o tej kolejności, inaczej naciągną za dużo wody. Im mniej są mokre, tym lepiej. Układam na tacce wyłożonej papierem do pieczenia, tak by się nie stykały i wkładam do zamrażalnika. Następnego dnia przesypuję do woreczków. Zimą cieszę się koktajlem truskawkowym i ciastem z truskawkami.
3. Dżem truskawkowy
Składniki:
- 1 kg truskawek
- 300 gram cukru
- sok z 1/2 cytryny
Sposób przygotowania
Truskawki myję i usuwam szypułki. Wrzucam do dużego garnka, zasypuję cukrem i odstawiam na 1-2 godziny, by puściły sok. Następnie gotuję w garnku na wolnym ogniu przez około 3 godziny, w trakcie zdejmuję utworzoną pianę. Dodaję także sok z cytryny. Generalnie gotuję do momentu, aż syrop zgęstnieje. Miksuję za pomocą blendera, jeśli chcę by dżem miał bardziej gładką konsystencję lub zostawiam całe owoce. Możemy sobie regulować długość gotowania i tym samym gęstość syropu, jeśli będzie rzadszy powstanie konfitura, z gęstszego zrobimy dżem.
Czasem gotowanie truskawek rozkładam na dwa dni i gotuję po półtorej godziny dziennie.
Przelewam dżem do wyparzonych słoików, szczelnie zakręcam suchymi nakrętkami, odwracam do góry dnem i owijam ręcznikiem na całą dobę.
Kliknij by poznać → 5 przepisów na truskawki
To są moje sposoby na przetwory z truskawek. Zdradźcie jakie są Wasze i czy w ogóle je robicie?
27 komentarzy
dzięki za przepisy,zamrożone już mam jutro kupię na kompot,Jola
Wspaniałe, jeżeli pozwolisz zwędzę Twój przepis na dżemor! :) Uwielbiam truskawkowy i jagodowy. Nigdy nie robiłam muszę w końcu się przełamać i to nastąpi w tym roku :) Muszę tylko nazbierać u rodziców, albo teściów trochę tej czerwonej rozkoszy. Się zaśliniłam ;)
Ja też dżem robiłam po raz pierwszy, wcześniej robiłam tylko kompot i mroziłam truskawki. Naprawdę wyszedł świetny! Ale to jeszcze nie koniec przetworów truskawkowych. Mam zamiar zrobić sobie niezłe zapasy na zimę!
Zazdroszczę Ci tych truskawek z własnej działki :)
U mnie w domu mam robiła mus truskawkowy i taki mroziła w kubeczkach. I w środku zimy były prawie jak lody :)
Dorotko, na ile słoików (takich 250 – 300ml jak od dżemu) wystarcza Ci 1kg truskawek – mówię o przepisie na dżem oczywiście :)
1 kg truskawek wystarcza na około 2 słoiki 250 ml, choć może trochę zabraknąć, więc lepiej robić od razu z większej ilości.
Ale mi narobiłaś ochoty. Nigdy nie robiłam dżemu, zawsze dostawałam od babci, albo ciotki. Pora na dżemik zrobiony samodzielnie. :)
Kompoty zawsze dostaję od mamy, a sama truskawki mrożę. W zeszłym roku jednak ledwo skończył się sezon, a my tak rzuciliśmy się na te zapasy, że na zimę to już nic nam nie zostało :( Nie wiem jak pojemny musiałabym mieć zamrażalnik ;)
Mi też szybko zapasy się skończyły, dlatego w tym roku, robię ich znacznie więcej.
Bardzo fajne porady. Musze pamietac, by najpierw myc, a potem obierac szypulki. Pozdrawiam Beata
Rada mamy ciekawa. Ja w domu nie zajmuję się zaprawami, ale zdecydowanie dżem, to najlepszy z możliwych przetworów jak dla mnie!
Pozdrawiam
a robi ktoś pierogi z truskawkami i mrozi??
Z truskawkami jeszcze nie mroziłam, za to z kapustą i grzybami tak. Podsunęłaś mi pomysł zrobienia pierogów z truskawkami. Robiłaś kiedykolwiek? Jeśli tak, to jak przygotowujesz farsz, przepis na ciasto znam.
myślałam aby dodać tylko truskawki(małe-całe a jak duże to przekroić),koleżanka mówi ,że dodaje tuskawki obsypane kisielem truskawkowym)hmmm,sama nie wiem,może Ktoś coś poradzi??,,,,teraz dni taakie długie ,że można trochę w kuchni porobić a w jesienne dni takie owocowe pierogi to będzie wspomnienie lata.Jak je mrozić obgotowane czy nie?/ Jola
Ja mrożę surowe. Układam na papierze do pieczenia, tak by się nie sklejały, na drugi dzień przesypuję do woreczków (podobnie jak truskawki w tym poście).
cały tydzień zmagałam się z ponad 7 kg truskawek, ,które postanowiłam przerobić na konfiturę. i był to mój pierwszy raz, ale udał się w 100%, słoików mam już wystarczająco, teraz czekam aż obrodzi mnie w maliny i jeżyny i też je przerobię na zimę. kupione to ie to samo. a konfitura z malin z poprzedniego roku skończyła się w tempie ekspresowym.
Super! Ja obrobiłam na razie 5 kg. i mam zamiar jeszcze drugie 5 obrobić. Na maliny też się szykuję.
wooow! wyzwanie 10 kg! przy 7 ja padłam… na szczęście u mnie jest tylko 3 osoby w rodzinie na te 7 kg, bo mój brat nie znosi truskawek:) liczę że to nam wystarczy. chociaż narobiłaś mi ochotę na kompot. jak byłam dzieckiem, Rodzice zawsze taki robili. trochę za nim tęsknię…
Chyba mnie przekonałaś do robienia przetworów :) Smak truskawek zimą to będzie coś wspaniałego :)
Alez pyszności :) a jak przyjemność z konsumowania z chłodne zimowe wieczory, mmmm.. :) w tym roku i ja zdecyduję się na przetwory – dziekuje za przepisy!
Pozdrawiam
bardzo fajny przepis na dżem, polecam jeszcze dżem z róży jadalnej, takie sklepowe się nie umywają :)
Agnieszka, na pewno jest pyszny. Nigdy nie robiłam, no i nie mam róży jadalnej na działce.
Wow! Świetny patent z mrożeniem truskawek, do tej pory robiłam, jak moja mama – wrzucałam od razu do woreczka, a potem w ziemie były jedną wielką zlepą truskawkową :O
W tym roku zrobię po Twojemu :)
Jak dobrze, że przypadkiem odkryłam Twojego bloga i przepis na kompot z truskawek, który uwielbiam, ale jeszcze nigdy nie odważyłam się go zrobić. Mam nadzieję, że się uda:)
Pozdrawiam
Agnieszka, to żadna filozofia. Jest naprawdę bardzo prosty w przygotowaniu. Także do dzieła :)
Zachęcona niby prostotą wykonania zabrałam się za przygotowanie dżemu. Mam jednak prozaiczne pytanie: czym ściągać tą pianę, która tworzy się na truskawkach? Jest na to jakiś patent czy mam machać po prostu łyżką :)
Dobrze, że tu trafiłam, bo w końcu jakiś przepis bez kilograma cukru w dżemie. No i przypomniało mi się, że miałam mrozić całe truskawki. Polecam mrożenie zblendowanych truskawek (bez cukru) w małych pojemniczkach lub słoiczkach – świetnie nadają się na pojedyncze koktajle, jako sos do naleśników albo lodów, a nawet baza do kremów :)