Z wiekiem skóra mojego ciała robi się cieńsza i bardziej sucha. Pojawiają się zaczerwienia, podrażnienia i miejsca gdzie jest szorstka. Nie mogę pozwolić sobie na pielęgnacyjne lenistwo i po kąpieli nie wsmarować w nią balsamu, olejku, czy masła. Inaczej naskórek staje się wysuszony i zaczyna się łuszczyć. Wiele balsamów nie daje rady, są po prostu za słabe. Nawilżenie utrzymuje się kilka godzin, po czym wieczorem muszę smarować ciało od nowa. Od dawna marzył mi się kosmetyk, który poradziłby sobie z przesuszonymi partiami na moim ciele (głównie łydki i przedramiona). Przetestowałam masę produktów, od bardzo drogich, poprzez apteczne, drogeryjne, aż po kosmetyki naturalne.
W ramach współpracy blogowej z marką Farmona dostałam do przetestowania trzy innowacyjne kosmetyki z linii Nivelazione, która w 2016 roku otrzymała Srebrną Perłę Rynku Kosmetycznego w kategorii Innowacja Roku. Linia ta przeznaczona jest do pielęgnacji specjalistycznej. Kosmetyki Nivelazione są kosmetykami funkcyjnymi, które bogate są w aktywne składniki takie jak akwaporyny (odkrycie nagrodzone noblem), ceramidy, kwas hialuronowy, urea, D-panthenol, naturalne oleje i masła.
Linia przeznaczona jest do pielęgnacji skóry bardzo suchej, odwodnionej i wrażliwej. W skład serii wchodzą: balsam do ciała Intensywne Nawilżenie, mleczko do ciała Regenerujący Opatrunek i balsam do ciała w sprayu Ekspresowa Gładkość. Linię Nivelazione testowałam przez 3 tygodnie.
Potrzeby mojej skóry
- skóra przesuszona, szczególnie na nogach i przedramionach
- widoczne niewielkie zaczerwienienia na łydkach
- miejscami szorstka i wrażliwa
Stosowanie
Przez 3 tygodnie stosowałam naprzemiennie balsam i mleczko po każdej kąpieli, a wieczorem także balsam w sprayu miejscowo na nogi, dłonie i przedramiona.
Główne innowacyjne składniki aktywne w wybranych produktach Nivelazione
- Składniki wpływające na produkcję akwaporyn w skórze. Brzmi to bardzo naukowo, ale już wyjaśniam. Akwaporyny występują naturalnie w ciele ludzkim i odpowiadają za przepływ wody w komórkach. Im ich więcej, tym skóra jest lepiej nawilżona. Odkrycia dokonał Peter Agre, za które otrzymał nagrodę Nobla. Akwaporyny posiadają zdolność szybkiego transporotowania wody. Zrewolucjonizowały rynek kosmetyczny.
- Urea – substancja występująca naturalnie w organizmie człowieka, przenika przez warstwę naskórka, zmiękcza go a w wyższych stężeniach działa złuszczająco. Wpływa korzystnie na nawilżenie skóry, zmniejsza szorstkość oraz działa korzystnie na rozstępy i wrastające włoski.
- Kwas hialuronowy – występuje naturalnie w organizmie człowieka, wiąże wodę w komórce, dzięki czemu pomaga utrzymać jej odpowiednie nawilżenie. Często wykorzystywany w medycynie estetycznej do niwelowania efektów starzenia się skóry.
- D-Panthenol – pro-witamina B5, łatwo przenika do głębszych warstw skóry. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, nawilża, regeneruje, przyczynia się do gojenia się ran i blizn.
- Ceramidy – występują w warstwie rogowej naskórka, przylegając do siebie zapobiegają utracie wody i wzmagają elastyczność oraz nawilżenie skóry.
Działanie po pierwszych 3 dniach stosowania produktów Nivelazione
Nie spodziewałam się spektakularnych wyników już po kilku dniach stosowania, tym bardziej, że do tej pory nie udało się to jeszcze żadnemu balsamowi. W przypadku linii Nivelazione efekty były zauważalne już po pierwszym dniu. Balsam szybko się wchłonął, skóra stała się gładsza, bardziej napięta i ładnie połyskująca. Zniknęło też uczucie ściągnięcia skóry, które pojawia się po każdej kąpieli. Efekt nawilżenia utrzymał się do następnego dnia. Najbardziej przesuszone partie mojego ciała, nadal były suche, ale zauważyłam poprawę. Moja skóra potrzebowała więcej czasu. Zaczęłam działać na nią bardziej intensywnie. Oprócz balsamu/mleczka, które stosowałam po każdym prysznicu, zaczęłam smarować najbardziej suche partie skóry także wieczorem. Takie działanie szybko dało wymierne efekty.
Efekty po 3 tygodniach stosowania
Po 21 dniach stosowania produktów Nivelazione, mogłam odczuć wyraźną poprawę stanu i wyglądu mojej skóry. Stała się bardziej elastyczna, napięta, nawilżona i odżywiona. Skóra wygląda zdrowiej i młodziej, jest bardziej jednolita, a miejscowe zaczerwienienia, które występowały na łydkach są prawie niewidoczne. Balsam świetnie złagodził też podrażnienia po depilacji. Suchy naskórek na nogach i przedramionach przestał być widoczny. Produkt się sprawdził. Jego innowacyjne składniki były dobrze tolerowane przez moją skórę, nie pojawiły się żadne podrażnienia, a te, które już były, zostały znacznie wygładzone.
Plusy
- produkt funkcyjny – polecany do skóry suchej, szorstkiej wymagającej regeneracji
- wysoka zawartość składników aktywnych
- brak parabenów i barwników
- produkcja w Polsce
- odbudowuje warstwę ochronną skóry
- chroni przed utratą wilgoci
- wspomaga walkę z zaczerwienieniami i podrażnieniami po depilacji
Minusy
- mimo wielu aktywnych składników, produkty nie są w pełni naturalne
Moja skóra bardzo dobrze zareagowała na produkty z linii Nivelazione, czego się trochę obawiałam, bo generalnie nie lubi zmian. Najbardziej cieszy mnie fakt, że zaczerwienienia, które lubią pojawiać się na łydkach, wygładziły się. Stosuję balsam po każdej kąpieli, a efekt nawilżenia utrzymuje się do następnej aplikacji. Jestem ciekawa jakie są Wasze sposoby na szorstką skórę? Czy oprócz produktów nawilżających stosujecie jeszcze jakieś inne preparaty? Słyszałam, że świetne efekty przynosi regularne stosowanie peelingu z kawy.
Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)
17 komentarzy
Mam suchą, czasami odwonioną skórę ze względu na problemy z tarczycą. W moim przypadku bardzo dobrze sprawdzają się produkty Ziaja z serii do skóry atopowej, Ziaja kozie mleko oraz produkty naturalne takie jak olejki.
Olejki też bardzo lubię. U mnie bardzo dobrze sprawdza się olej kokosowy, używam go także do włosów. :)
Ja z kolei mam wielki problem z sucha skora na dloniach, glownie na wewnetrznej stronie, przy palcach. Momentami bywalo tak zle, ze skora byla sciagnieta, az bolalo, czasem pekala. Od 2 tyg nie nosze bizuterii i widze poprawe, ale mala…. czy polecisz cos, lub ktos z czytelnikow, na az tak wysuszona skore? Pozdrawiam :-)
Ps. Kocham czytac Twojego bloga, niedawno dolaczylam do grupy i przepadlam :-)
Najpierw chciałabym Ci podziękować za miłe słowa o blogu, bardzo się cieszę, że tu trafiłaś. :)
Jeśli chodzi o przesuszone dłonie to ja używam przede wszystkim kremów z naturalnym składem, po każdym myciu rąk (Scandia, Neobio), ale możesz potrzebować czegoś mocniejszego. Warto pomyśleć, czy przypadkiem efekt szorstkości skóry nie bierze się od detergentów takich jak płyn do naczyń, czy inne płyny czyszczące. Dziewczyny polecały już maść z witaminą A, ja dołożyłabym jeszcze olej kokosowy na noc (mnie bardzo pomaga na przesuszoną skórę na nogach).
Polecam zwykłą maść z witaminą A, w aptece kosztuje niewiele ponad 2 zł. Nakładam co wieczór na usta i dłonie. Skończyły się problemy z przesuszonymi i pękającymi wargami, skóra dłoni też jest gładka.
OOOO, to coś dla mnie :)
Moim ostatnim odkryciem jest krem do rąk Palmer’s Coconut Oil Formula który nie zawiera m.in. parabenów, olei mineralnych, glutenu itd. Krem ma bardzo bogatą konsystencję i świetnie sprawdza się nawet w przypadku popękanych, ekstremalnie wysuszonych dłoni – pozdrawiam serdecznie :)
Sprawdzę! Dzięki za polecenie! :)
Peeling z kawy jest rewelacyjny. Ja do podstawowej receptury dodaję jeszcze łyżeczkę cynamonu, łyżeczkę brązowego cukru i kilkanaście kropel olejku z awokado. Po takim peelingu nie muszę już nakładać balsamu, nawet na łydki, które zazwyczaj mam przesuszone.
Mnie zastanawia, czy po takim peelingu prysznic/wanna nie wymaga dodatkowego czyszczenia, czy wystarczy tylko go spłukać wodą. :)
Wydaje mi się, że to zależy od materiału z jakiego jest wykonana wanna/prysznic. U mnie obywa się bez większego szorowania, bo mam prysznic i przy płukaniu dosyć uważam, dodatkowo materiał z jego jest wykonany brodzik dobrze się czyści i nie „łapie” zanieczyszczeń. Ale jeżeli masz wannę to mycie gwarantowane :)
Przy okazji pytanie: czy orientujesz się może w kwestii naturalnych kosmetyków do kąpieli? Mam przyjaciółkę, która uwielbia się moczyć w wannie i szukam czegoś dla niej do prezentu świątecznego.
Doroto Zalepa używanie kosmetyków zawierających akwaporyny, za odkrycie których Peter Agre dostał nagrodę Nobla zdecydowanie do mnie przemawia. Tylko niech to będzie kosmetyk bez słowa 'opatrunek’ w nazwie.
Fajnie czytać o akwaporynach na blogu w poście o kosmetykach, świetnie, że o nich napisałaś.
A urea to po polsku mocznik :-)
Też mam bardzo suchą skórę, a nie słyszałam o tych kosmetykach, wypróbuje, jak będę miala dostęp.
Pozdrawiam serdecznie.
Balsam w spray’u to coś co mnie kusi. Nie mam problemów z przesuszoną skórą ale ta metoda aplikacji bardzo do mnie przemawia.
Zagladam na Twojego bloga dosyc regularnie, ale jeszcze nigdy nie zostawilam komentarza.
Uwielbiam Twoje piekne, estetyczne zdjecia, fajne spojrzenie na rzeczywistosc.
Pozdrawiam sedecznie
Betty
Bardzo dziękuję za miłe słowa Betty i ogromnie cieszę się, że zdecydowałaś się dać znać, że tutaj zaglądasz. :)
Ratunkiem dla suchej skóry to emulsja Lipikar Lait ,
lekka konsystencja, łatwa w rozsmarowaniu i w dodatku bez zapachu.
Skóra jest nawilżona, brak szorstkości i swędzenia na cały dzień. Dobrze się wchłania, skóra nie jest klejąca. Dla mnie to ciągle nr 1