fbpx

Tunezja #2 – Hotel Sentido Rosa Beach

by Dorota Zalepa
19 komentarzy

Dziś napiszę Wam trochę więcej o hotelu, w którym się zatrzymałam.

Położenie

 

Hotel Sentido Rosa Beach położony jest w Skanes, pomiędzy Sousse a Monastryrem. Zaletą jego położenia jest to, że mamy niedaleko dwie miejscowości, które warto zobaczyć. Wadą jest to, że w okolicy nie ma ani jednego sklepu, kawiarni, baru, więc jeśli chcemy wybrać się poza hotel, trzeba dojechać do miasta kolejką/taksówką/autobusem. Hotel położony jest przy samej plaży. W okresie letnim jest to jego ogromną zaletą. Podczas mojego pobytu w hotelu jest dosyć zimno. Temperatura powietrza nie jest jeszcze bardzo wysoka i mury hotelu nie nagrzewają się wystarczająco. Do tego dochodzą duże przeciągi.

hotel_sentido_tunezja

Standard

 

Sentido Rosa Beach jest hotelem 4 gwiazdkowym. Jednak standard gwiazdek w Europie i w Afryce jest zupełnie inny. Jeśli miałabym oceniać go porównując do hoteli europejskich to odjęłabym mu jedną gwiazdkę. Jest to duży hotel z dwoma basenami, w tym jednym krytym, małą salą fitness, fryzjerem, sklepikiem, dużą restauracją i 3 barami. Bardzo przestronne lobby z wygodnymi kanapami i fajnym widokiem na basen, jest miejscem wieczornych spotkań.

sentido-rosa-beach-tunezja

 

tunezja_hotel_sentido_rosa_beach

Pokoje

 

Hotel wymaga porządnego remontu, szczególnie pokoje znajdujące się na parterze, gdzie panuje największa wilgotność i chłód. Są w znacznie gorszym stanie, niż pokoje na piętrach. Zdecydowaliśmy się na wymianę pokoju za dopłatą.  Sprzątanie wraz z wymianą ręczników odbywa się codziennie. A jeśli zostawimy paniom sprzątającym napiwek, zrobią to o wiele lepiej. Łazienki także wymagają remontu.

hotel_sentido_rosa_beach_tunezja

 

sentido_rosa_beach_tunezja

Restauracja

 

Posiłki serwowane w formie bufetu szwedzkiego. Dosyć duży wybór dań. Do posiłków serwowane są różnego rodzaju napoje, wino i piwo, a na śniadanie kawa, herbata i świeżo wyciskane soki. Jeżeli wykupimy opcję all- inclusive, jedzenia i picia mamy w brud. Do późnych godzin nocnych kucharz przygotowuje najlepszą na świecie pizzę, a pomiędzy posiłkami naleśniki , kanapki, ciasta.

Po paru dniach jedzenie powszednieje, ale tak jest wszędzie, gdzie korzystamy ze szwedzkiego bufetu.

tunezja166

Atrakcje

Ponieważ spora ilość gości to Polacy, animatorzy świetnie znają nasz język. Nie warto wysilać się i mówić po angielsku. Oni i tak odpowiadają po polsku. Nie zagniemy ich powiedzonkami Chrząszcz brzmi w trzcinie…, czy stół z powyłamywanymi nogami. Atrakcji jest sporo. Muzyka na żywo, potańcówki, dart, aerobik wodny.  Animatorzy nie są nachalni, jak to bywa w niektórych krajach.

Internet

Bezpłatny Internet w hotelowym lobby działa jak krew z nosa.  Zdarzają się dni, kiedy nie ma go wcale. Gdyby nie mąż informatyk, który w końcu znalazł router i sam go naprawił, ani jeden post nie pojawiłby się na blogu.

Wnioski

tunezja10

Hotel przyzwoity, ale lepiej wybierać go w okresie letnim, kiedy na zewnątrz jest upalnie. W marcu przy zmiennej pogodzie (czasem słońce, czasem deszcz) hotel jest zbyt zimny. Jeżeli zależy nam na spokojnym wypoczynku i bliskim dojściu do plaży, to warto się na niego zdecydować, jeśli nastawiamy się na wieczorne wyjścia do miasta i zwiedzanie, to lepiej poszukać czegoś innego.

I jeszcze parę fotek z wycieczki do Monastyru

monastir2

 

monastir3

 

monastir4

 

monastir7

 

Zajrzyjcie do poprzedniego postu z Tunezji – Tunezja #1

 

Jakie hotele preferujecie wybierając się na wczasy? Ja przyznam, że jeśli jadę z dzieckiem, all-inclusive jest wybawieniem. Nie muszę się martwić o posiłki i napoje, wszystko w zasięgu ręki.

 

 

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

19 komentarzy

Daniel 5 marca 2014 - 21:55

Szkoda, że temperatura nie jest o parę stopni wyższa, choć jak słońce wyjdzie, to pewnie jest całkiem przyjemnie? Zdjęcia z Monastyru robią wrażenie! Ten styl trochę przypomina mi parę scen/miejsc z Gry o Tron :) Kompletnie coś innego, niż u nas.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 6 marca 2014 - 10:11

Jakby temperatura była parę stopni wyższa byłoby idealnie. Ale nie narzekam,i tak jest super. W chłodniejsze dni zwiedzamy, w cieplejsze opalamy się :-)

Odpowiedz
25+ 6 marca 2014 - 09:05

Ja zawsze sama organizowałam wyjazdy, oddzielnie dojazd, hotel, posiłki, ale teraz chyba robię się bardziej leniwa i już od tego roku stawiam na all inclusive ;) Co do hotelu, na Teneryfie byłam 10 dni i musiałam po 7 zmienić hotel i też było to rozczarowanie :/ W jednej części hotelu były karaluchy (na szczęście nie w naszym pokoju!), a w drugiej malutkie mrówki, które były dosłownie wszędzie! Brrrr. A hotel też miał 4 gwiazdki.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 6 marca 2014 - 10:29

To przeraziłaś mnie tymi karaluchami. Pamiętasz jaki to był hotel? Wyspy Kanaryjskie mam w planach.

Odpowiedz
25+ 6 marca 2014 - 12:29

W hotelach przy plazy raczej nie ma takich problemow. Ja bylam najpierw w hotelu La Pinta w Las Americas i był bardzo dobry, a pozniej o wiele dalej, w głąb wyspy, w Chayofa Country Club i tam byly robaki :/ To wynika z bardzo zróżnicowanego klimatu, który się zmienia tak naprawdę co kilka kilometrow. W miejscowosci Los Christianos mrowki byly w restauracjach i kelner mowil, ze maja ogromne problemy z tym, żeby się ich pozbyć.

Odpowiedz
Kamson 6 marca 2014 - 11:25

DLa mnie osobiście hotel jest najmniej ważny, ważniejsze jest za to wszystko co w koło. Piękne okolice i naprawdę super wakacje :)

Pozdrawiam serdecznie, Kamson

Odpowiedz
Dorota Zalepa 6 marca 2014 - 16:42

Zgadzam się z Tobą, hotel jest mniej ważny. Z resztą prawie nas nie ma w pokoju.

Odpowiedz
Małgosia 6 marca 2014 - 11:29

Nie brzmi to kolorowo, mam nadzieję jednak, że spędzasz miło czas:)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 6 marca 2014 - 16:37

Jak na hotel 4gwiazdkowy to ma sporo braków, ale i tak jest niezły. Wczasy wspaniałe, szkoda, że już się kończą :-)

Odpowiedz
Wiktor Majorkiewicz 6 marca 2014 - 23:08

Kolejny raz przepiękne zdjęcia. Musisz częściej latać gdzieś na wakacje, zdecydowanie… ;)

Odpowiedz
Królowa Karo 7 marca 2014 - 13:23

Zaczynam Ci zazdrościć tych wakacji.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 marca 2014 - 14:29

Już nie ma czego, właśnie wróciłam do Olsztyna. Uderzenie zimnego powietrza na lotnisku skutecznie sprowadziło mnie na ziemię ;)

Odpowiedz
Kasia D. 8 marca 2014 - 15:09

super :)
najważniejsze, że wakacje się udały ;)
mnie jednak zimą nie bawią takie wyjazdy, chyba. że znalazłabym się na Barbadosie :P [marzenie!] :)))

właściwie to cały czas w głowie mi siedzi czy te nasze, wykupione już wakacje na drugą połowe maja, nie bedą jeszcze za chłodne :P
nie lubię upałów- ale tak do 27st to bym chciała :)

hotel wybraliśmy 4 gwiazdkowy, oczywiście z opcją all inclusive, ale też słyszałam, że to nie te same 4 gwiazdki co w PL…
chociaż! sieć hoteli MITSIS w Grecji cieszy się bardzo dobrymi opiniami :)
no nic… zobaczymy za 2,5 miesiąca :)

już się nie mogę doczekać! :))))

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 marca 2014 - 16:48

Ja jednak wolę 20 stopni w Tunezji w lutym/marcu, niż tutaj 5. Zimą Egipt jest dobrą opcją, temperatura około 30 stopni, ale teraz jest zbyt niebezpiecznie.

W maju w Grecji to już będziesz miała ciepełko, no i hotel 4* na pewno będzie super (to jednak Europa).

Odpowiedz
Kasia D. 9 marca 2014 - 09:26

no właśnie Europa :) poza jej granice bałabym się ruszyć z tak małą Nelką :)
[chociaż może i przesadzam ;)]

Na to przyjemne, majowe ciepełko po ciuchu liczę skoro mamy początek marca i temperatury w PL mocno powyżej 10st ! a u Mojej Babci, która mieszka w Niemczech – wczoraj było 21 :)))

Odpowiedz
Kasia D. 8 marca 2014 - 15:10

Ps. jakim obiektywem robiłaś te wszystkie fotki? :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 marca 2014 - 16:54

Miałam ze sobą dwa obiektywy (czyli komplet, który na razie posiadam) – kitowy EF-S 18-55mm, którym robiłam większość zdjęć krajobrazu i EF 50mm f/1.8.

Odpowiedz
Kasia D. 9 marca 2014 - 09:28

mam te same obiektywy, no tylko ciutkę inną stałkę, bo 35mm 1.8f :)
kitowy jednak robi piękne zdjęcia jeśli o krajobrazy chodzi <3

w Twoich się zakochałam normalnie! :))))
chyba muszę się podszkolić do wyjazdu co będę robić tak samo piękne 'pocztówki' z podróży :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 9 marca 2014 - 11:05

Bardzo Ci dziękuję :) Kitowy daje radę i jak na obiektyw tej klasy robi przyzwoite zdjęcia. Moim marzeniem jest obiektyw EF 24-70 mm f/2.8, ale jest bardzo drogi. Swoją 35-tką na pewno zrobisz świetne zdjęcia :)

Odpowiedz

Zostaw komentarz