Coraz więcej kosmetyków gromadzi się na mojej półce. Zawsze lubiłam dobre i sprawdzone kosmetyki, do których przywiązywałam się na lata. Tak było w przypadku pudru IsaDora, o którym pisałam Wam już w jednym z postów. Od jakiegoś czasu, w sumie chyba odkąd piszę tego bloga, zaczęłam więcej eksperymentować, dzięki czemu odkrywam nowe, świetne kosmetyki zarówno do pielęgnacji, jak i do makijażu.
Dziś przedstawię Wam kilka nowości, które zasiliły moją kosmetyczkę w grudniu.
1. Szampon ziołowy Fitomed do włosów tłustych.
Jesienno-zimowa pogoda i noszenie czapki nie wpływają na moje włosy korzystnie. Włosy zaczęły się bardziej przetłuszczać, dzięki czemu zmuszona jestem do prawie codziennego ich mycia. Zaczęłam poszukiwać szamponu, który wyreguluje wydzielanie się łojotoku (a fu!, okropne słowo). Szamponu używam od około 3 tygodni i zauważyłam lekką poprawę. Dobrze się pieni i bardzo dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy. Niestety bardzo plącze włosy, więc po każdym myciu wymagane jest użycie odżywki do włosów. W skład szamponu wchodzą wyciągi z pokrzywy, szałwii, skrzypu, szyszek chmielu i rozmarynu. Myślę, że jak na tak krótki okres jego stosowania, efekty są zadowalające. Na pewno nie jest to ostatnia buteleczka. Do kupienia w aptece za ok. 11 zł.
2. Regenerująca maska do rąk ORGANIQUE.
Jesień i zima to także trudny czas dla dłoni. Moje mają tendencję do marznięcia, bez rękawiczek nie ruszam się z domu. Porządna pielęgnacja, szczególnie na noc, bardzo dobrze im robi. Tutaj z pomocą przyszła marka ORGANIQUE. Ponieważ uczestniczę w projekcie Przyjaciółki Organique, o którym pisałam Wam już na blogu, mam możliwość testowania wielu ich produktów. I powiem Wam z ręką na sercu, że żaden kosmetyk mnie jeszcze nie zawiódł. Ta maska do rąk także. Ma bardzo bogaty skład, który hamuje procesy starzenia się dłoni, wzmacnia i zapobiega elastyczności. Zgodnie z etykietą, smarujemy nią ręce na noc i nakładamy rękawice bawełniane lub frotte. Nie mam rękawic (muszę koniecznie je nabyć), więc używam jej jako kremu do rąk tuż przed spaniem. Skóra na moich dłoniach jest świetnie nawilżona, odżywiona i gładka, a dłonie są przecież wizytówką kobiety. Mało tego, używam jej także jako kremu do stóp. Radzi sobie równie dobrze :) Do kupienia w salonach ORGANIQUE.
3. Nawilżająca pomadka z balsamem Kiss me GOSH w ołówku.
Nie mam wielu kosmetyków tej firmy, ale ta pomadka urzekła mnie od pierwszego użycia. Jest rewelacyjna. Nawilża jak pomadka ochronna a do tego nadaje im delikatny kolor i połysk. Bardzo łatwa w aplikacji, nawet po omacku, bez lusterka. Cena ok. 35 zł.
4. Smokey Eye Liner GOSH.
Kredka do wykonania makijażu oczu – Smoky eye. Jedna końcówka to miękka kredka (w tym przypadku w kolorze śliwki), z drugiej strony gąbeczka do roztarcia kreski. Nie zachwyciła mnie, choć kolor od początku przypadł mi do gustu. Kredka się kruszy, a jej drobinki opadają na dolną powiekę, co jak wiadomo nie wygląda zbyt estetycznie. Makijaż wykonuje się dosyć ciężko, gąbeczka, niczym gumka do ścierania, wyciera to co udało się namalować. Tym razem produkt się nie sprawdził. Cena ok. 35 zł.
5. Korektor rozświetlający Lumi Magique L’oreal Paris
Nowy rozświetlający korektor pod oczy. Niedawno wprowadzony do sprzedaży. Byłam fanką ich korektora Touche Magique i jestem fanką jego następcy. Nie jest mocno kryjący, więc dla osób z dużymi cieniami pod oczami może okazać się za słaby. Ale bardzo ładnie rozświetla, stapia się ze skórą i co najważniejsze nie zbiera się w załamaniach. Używałam swojego czasu słynnego Yves Saint Laurent Touche Éclat i powiem Wam, że ten w żaden sposób od niego nie odbiega. Jest bardzo zbliżony pod względem konsystencji i krycia, za to ceną się różni bardzo. Lumi – ok. 40 zł.
Używałyście, któregoś z wyżej wymienionych kosmetyków? Jakie są Wasze wrażenia?
19 komentarzy
Lumi Magique jak najbardziej potwierdzam – super korektor :)
Jestem bardzo ciekawa firmy Organique. Czytałam na Twoim blogu, że bierzesz w akcji testowania ich produktów (przyznaję, że czytam Twojego bloga odkąd zaczęłam tu komentować, więc od niedawna i przeglądam archiwum). Powiedz, gdzie są dostępne te kosmetyki? W drogeriach chyba nie widziałam albo nieznajomość marki sprawiła, że mój wzrok je pominął. A wracając do kosmetyków, to do niedawna nie byłam fanką kolorówki, a teraz… bez szminki nie wychodzę z domu :)
Organique ma swoje sklepy, adresy znajdziesz na ich stronie http://www.organiquecosmetics.com/pl/stores/Poland
a kredeczka wodoodporna? bo na zimę tylko takie mogę…
chociaz i latem bo mam bardzo płaczliwe oczka :D
Co do pomadki, to na nowo muszę się nauczyć o niej pamiętać ;P
Tyle ich mam, a o tylu zapominam :P
Kredka jest wodoodporna, ale mimo to słabo trzyma. Ta pomadka jest taka fajna, że o niej pamiętam :)
Muszę wypróbować tę maskę do rąk, bo zwłaszcza w zimie mam z nimi straszny problem. A wczoraj nawet byłam w sklepie ORGANIQUE:)
Polecam, jest naprawdę bardzo dobra. Ja muszę dorwać jakieś bawełniane rękawiczki, by zrobić sobie taki nocny kompres. Moja dermatolog nazwała moje ręce spracowanymi, choć w polu nie orzę;)
Też muszę wypróbować maskę do rąk.
Ja używałam już tego szamponu, ale nic konkretnego na jego temat nie powiem. Ani mnie nie urzekł, ani zraził. Ale zaciekawiła mnie ta szminka, jeśli kolor opakowania jest taki jak pomadki, to bardzo mi się podoba.
Kolor jest taki jak opakowania. Zaraz dorzucę jej zdjęcie do tekstu :)
Dziękuję za zdj., chyba poproszę Mikołaja o taką :))
Od dłuższego czasu chodzi za mną pomadka w formie kredki… Zastanawiałam się nad Clinique, ale może się skuszę na tego GOSHa… A możesz zdradzić jaki to kolor? Bo bardzo fajny, taki naturalny.
Kolor 01 Innocent Kiss :) Bardzo naturalny, ale ładnie podkreśla usta, nadaje lekki połysk i dobrze nawilża.
Bardzo podoba mi się ta pomadka, chętnie bym taką nabyła! Kupowałaś ją przez internet? :)
Nie kupiłam przez Internet, ale bez problemu znajdziesz ją wpisując nazwę w wyszukiwarkę :)
O szamponie słyszałam dużo dobrego. Sama bardzo lubię ziołowe i naturalne szampony.
To miło, ze przypadła Ci do gustu moja ulubiona maska da dłoni :)))
To jest moja ulubiona maska do dłoni ;)
Też mam taką pomadkę i jestem zadowolona. Muszę kupić jeszcze jakieś produkty tej firmy i spróbować.