fbpx

Przemierzyć 8000 km na jeden festiwal

by Dorota Zalepa
6 komentarzy

Azja kusi nas zaawansowanymi technologiami, społeczeństwem informacyjnym, niecodzienną rozrywką, jedną z najzdrowszych kuchni na świecie i pielęgnacją, która pozwala Azjatkom zachować młody wygląd na długie lata. Jakie jeszcze skarby skrywa ten bliski, a jednak tak odmienny kulturowo kontynent?

Advertisement

Na Facebooku zadałam Wam pytanie o wycieczkę marzeń. Mimo że padały różne odpowiedzi, wiele osób wskazało azjatyckie kraje. Indie, Sri Lankę, Malediwy, Izrael, Filipiny, Bali, ja dodałabym do tego jeszcze Koreę Południową. Zwłaszcza jak usłyszałam, że LOT otworzył tam swoje bezpośrednie połączenie. Od Seulu, miasta które podobno nigdy nie zasypia, dzieli nas nieco ponad 10 godzin samolotem. Aktualne ceny możecie zobaczyć tutaj.

seul2

Kilkanaście lat temu byłam w Korei Południowej na zawodach sportowych. Według Skytrax seulskie lotnisko Incheon International Airport jest drugim najlepszym lotniskiem świata. Znajdują się tam m.in. pole golfowe, lodowisko oraz kasyno. Lotnisko jest w pełni zautomatyzowane. Pamiętam swoją wizytę w damskiej toalecie i zdziwienie, jakie wywołał samoczyszczący się sedes i fotokomórki wyłapujące każdy ruch.

Korea Południowa kojarzyła mi się do tej pory z owocami morza, które można kupić na każdym bazarku, ziemniaczaną pizzą i bardzo miłymi ludźmi, którzy dwoili się i troili, by uprzyjemnić nasz pobyt i w razie potrzeby służyć pomocą. Tym bardziej chciałabym tam wrócić i obejrzeć ją z bliska, a nie jedynie z okna autokaru.

 

Atrakcje turystyczne, które bardzo chciałabym zobaczyć

 

Głównym centrum rozrywkowym w całej Korei Południowej jest Lotte World. To największy zadaszony park rozrywki na świecie. Zlokalizowany jest na sztucznej wyspie, do której można się dostać łodziami lub kolejką. Oprócz przeróżnych zjeżdżalni, pokazów i występów w parku znajdują się także lodowiska, liczne restauracje serwujące kuchnię międzynarodową, kina oraz centra handlowe.

Mówiąc o centrach handlowych nie sposób nie wspomnieć o dzielnicy słynnej z teledysku koreańskiego rapera Psy – Gangnam. Przy głównej ulicy znajdują się sklepy najdroższych marek na świecie, a swoje siedziby mają tutaj największe korporacje Korei Południowej.

Seul to nie tylko rozrywka i centra handlowe, to także miejsce koreańskiej kultury. W stolicy znajduje się aż pięć pałaców, największy z nich to Gyeongbokgung, pamiętający czasy dynastii Joseon. Pałac otoczony jest zielenią i stał się miejscem relaksu zarówno turystów, jak i mieszkańców Seulu.

 

korea

W centrum Seulu znajduje się także kompleks Dongdaemun Design Plaza zaprojektowany przez najsłynniejszą architekt świata Zahę Hadid. Obiekt przypomina kroplę rtęci, która zastygła w swym niezwykłym kształcie. Wrażenie musi być nieziemskie. Nie ma tu kątów prostych. Wewnątrz znajdują się jasne, zaginające się korytarze, obłe ściany, ukośne okna i podłogi zlewające się z sufitami. Ten surrealistyczny budynek jest jedną z największych atrakcji turystycznych w Seulu.

Miasto festiwali

 

Jeśli ktoś się skusił na zgłębienie tajemnic tak odległego miasta, jakim jest Seul, powinien dobrze zastanowić się nad wyborem terminu podróży. To miasto słynie z licznych festiwali. Jeśli będziemy mieć odrobinę szczęścia, trafimy na jeden z nich.

button-18

Oto zestawienie tych (moim zdaniem) najciekawszych:

1

Najzdrowsza kuchnia świata

 

Kuchnia koreańska jest jedną z najzdrowszych na świecie. Wiele dań bazuje na ryżu i dodatkach w postaci warzyw, zup i mięsa. Choć w Seulu znajdziemy restauracje serwujące kuchnię z całego świata, warto wypróbować tradycyjne potrawy. Jedną z nich jest kimchi uznane przez magazyn Health za jedno z najzdrowszych dań świata. To potrawa, której głównym elementem jest kiszona kapusta. Koreańczycy przygotowują kimchi w słojach wkopanych w ziemię. Warzywa fermentują tak kilka tygodni, by być potem podstawą menu Koreańczyków. Bibimbap to ryż z warzywami, wołowiną i surowym jajkiem na górze, przyprawione ostrą papryką. Przed zjedzeniem należy wszystko razem wymieszać. Koreańskie zupy (tang) przygotowane są z wielu składników, głównie warzyw. Natomiast tradycyjny alkohol koreański to soju – wódka ryżowa lub makgeolli – wino ryżowe.

Wiele restauracji udostępnia grille, które wraz z pochłaniaczem dymu, są elementem każdego stołu. Możemy sami przyrządzić sobie obiad. Dostarczane są surowe mięso lub ryba i przeróżne dodatki w postaci warzyw, przypraw i sosów.

Raj dla fotografów

 

Marzy mi się sfotografowanie Mostu Bampo. Ten dwupoziomowy most łączący brzegi rzeki Han ma zainstalowane po bokach podświetlone fontanny, wieczorem taki widok robi ponoć niesamowite wrażenie.

Kolejną wizualną atrakcją jest Festiwal Kwitnącej Wiśni, który odbywa się w kwietniu na wyspie Yeonido. Wyspa nazywana jest przez lokalsów Manhattanem Seulu. Kilka tysięcy drzew zakwitających jednocześnie pomiędzy nowoczesnymi budynkami sprawia wrażenie, jak gdyby ulice pokryły się śniegiem.

Szukając niecodziennych ujęć, warto wjechać na dach budynku, w którego nazwie jest liczba pięter – 63 Building. Na szczycie znajdują się restauracje, galerie sztuki i taras widokowy, z którego rozpościera się widok na Seul.

seul

 

Ciągły niedosyt

 

Choć byłam przez chwilę w Seulu i tydzień w miejscowości Gyeongju czuję ogromny niedosyt. Przede wszystkim mając wiedzę na temat kultury, kuchni i największych atrakcji, chętnie odwiedziłabym ten kraj raz jeszcze. Choćby po to, by spróbować tradycyjnego kimchi, popłynąć łodzią na wyspę Yeonido, obejrzeć Festiwal Kwitnących Wiśni, wjechać na ostatnie piętro budynku 63 i pospacerować nocą po dzielnicy Gangnam.


Czyli co, czas zacząć odkładać na podróż?

button-19


Tekst powstał we współpracy z Polskimi Liniami Lotniczymi „Lot”

 

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




6 komentarzy

Agnieszka Dudek 27 października 2016 - 15:42

Też chcę jechać do Korei Południowej.

Odpowiedz
Ania Kalemba 27 października 2016 - 16:20

Ojjjj, też bym chętnie poleciała gdzieś w tamtą stronę :)))

Odpowiedz
Dorota Zalepa 27 października 2016 - 22:06

Mnie też marzą się te strony. Pamiętam, że gdy leciałam do Seulu kilkanaście lat temu lot trwał ponad 20 godzin z dwiema przesiadkami! Teraz jest to jeden 10 godzinny przelot. :)

Odpowiedz
Minimalna 28 października 2016 - 19:12

Ale pięknie! Widoki niezapomniane ;)

Odpowiedz
Część Mnie 30 października 2016 - 00:13

Ja z kolei jestem ogromną miłośniczką Stanów i spokojnie mogłabym tam zamieszkać oraz podróżować w nieskończoność… Marzenie! :) Fajnie poczytać o odmiennych jak dla mnie kierunkach na podróż, ciekawie :)

Odpowiedz
Kamil Yogurt 3 listopada 2016 - 21:43

Czyli Planujesz lecieć z LOTem do Seulu? mi się marzy podróż w biznes klasą w dreamlinerze :)

Odpowiedz

Zostaw komentarz