Dzisiejsza ulubiona piątka jest nieco inna od poprzednich. Zamiast ulubionych wydarzeń z mojego życia znalazły się w niej moje ulubione polskie blogi (na zagraniczne też przyjdzie czas).
Nie było łatwo zmieścić się w piątce, bo zaglądam na mnóstwo bardzo ciekawych blogów. Choćby ostatnio odkryłam PasjeKaroliny, VelBlog, czy BlogFreelancerki.
Do piątki zdecydowałam się wybrać te blogi, które dzięki swojej treści, są bliskie memu sercu. Autorki poruszają bowiem tematy natury egzystencjalnej, które nie raz zaprzątają moje myśli, piszą o motywacji, minimalizmie, slow life oraz publikują piękne zdjęcia. Ich blogi są pozytywne i zwyczajnie przyjemne w odbiorze.
Moja ulubiona piątka polskich blogów
Agnieszka Maciąg
Blog istnieje od kilku miesięcy, a już zyskał ogromną popularność i sympatię. Moją również. Agnieszka Maciąg dzieli na nim swoim bogatym w doświadczenia życiem, ciekawymi przepisami, sposobami na zdrowe i spokojne życie w zgodzie z sobą.
Simplicte
Kasię poznałam przy okazji projektu fotograficznego – Złota zasada na udane zdjęcie według fotografów i blogerów, który realizowałam w marcu. Jej blog przyciągnął mnie najpierw zdjęciami z Kuby, a potem niebanalną i głęboką treścią. Bardzo lubię, gdy pisze o minimalizmie i zachęca do tzw. slow life, czyli uważnego życia bez pośpiechu.
Miss Ferreira
Sara pisze niebanalne i pełne życia teksty. Jej styl jest lekki, zabawny i bardzo wciągający. Pięknie operuje językiem polskim, od razu widać, że studiowała polonistykę. Ma męża Brazylijczyka, dlatego na blogu nie brakuje zapierających dech w piersiach widoków. Anegdotki rodzinne często niosą ze sobą głębsze przesłanie. Do tego posty okraszone pięknymi zdjęciami. Nic dodać, nic ująć.
Style Digger
Joasia jest weteranką polskiej blogosfery. Znana, lubiana, miła. Na blog Style Digger trafiłam zanim jeszcze powstała Kameralna. Pamiętam, że Joasia zamieszczała wtedy sporo treści związanych z podróżami, a każdy post był tłumaczony także na język angielski. Bardzo lubię wpisy z kategorii slow fashion, opowiadające o świadomym, niewymuszonym i niekomercyjnym podejściu do mody.
Catherine The Owner
Blog o biznesie, ale nie tylko. U Kasi znajdę porady na organizację czasu pracy, biura, sposoby na motywację i dowiem się jak relaksować się by naprawdę wypocząć. Lubie jej cykl motywacyjnych cytatów i posty z serii DIY Business.
Blog Life – e-kurs autorek bloga A Beautiful Mess
Już dawno obiecywałam Wam recenzję e-kursu Blog Life, którego autorkami są Elsie i Emma z bloga A Beautiful Mess. Ponieważ nie da się przeczytać go jednym tchem, trochę to trwało zanim dobiegłam do końca. Kurs zawiera w sobie sporą dawkę ćwiczeń i lekcji do odrobienia, które warto przynajmniej przemyśleć, zanim przejdziemy do następnego rozdziału.
Zacznę od tego, że bardzo lubię bloga A Bautiful Mess, nie jest on moim number one wśród zagranicznych blogów, ale jest w ścisłej czołówce. Nie ma chyba blogera, który nie zna tego bloga i nie zastanawiał się nad jego fenomenem. Wpływ autorek widać na wielu polskich blogach.
O czym jest kurs?
Pisałam Wam już, że warto być pierwszorzędną wersją siebie, aniżeli drugorzędną wersją kogoś innego (cyt. Judy Garland), bo tylko my jesteśmy unikalni i jedyni w swoim rodzaju. Elsie i Emma też o tym wspominają w swoim kursie, dlatego wszystkie ich wskazówki przepuszczam przez sito mojej osobowości i wiedzy, którą dotąd zdobyłam. Staram się odnaleźć swój styl i swój sposób na promocję bloga w sieci. Czasem jest to metoda prób i błędów, ale to przecież na błędach uczymy się najwięcej, prawda? Dziewczyny niewątpliwie mają ogromne doświadczenie, osiągnęły spektakularny sukces, uczyniły z bloga dobrze prosperujący biznes, dlatego warto sprawdzić co mają do powiedzenia w tej dziedzinie. A mają sporo!
Bardzo podoba mi się styl poradnika, luźny i koleżeński. Czytając go czuję jakbym rozmawiała z najlepszymi kumpelami. Mam wrażenie, że odsłaniają przede mną wszystkie karty i nic nie zostawiają dla siebie. Nawiązują do osobistych porażek, do których potrafią się otwarcie przyznać, doskonale wiem jakie to trudne.
Czy podają złote zasady na udanego bloga? Owszem, podobnie jak książki Kominka. Jednak wszystko jest kwestią naszej osobowości. Nie wszystkie informacje były dla mnie nowością, wiele z nich znałam i stosowałam od dłuższego już czasu, jednak autorki zaraziły mnie swoją pasją i dały dużą dawkę motywacji. Zwracają na przykład uwagę na kluczowe cechy dobrego postu, co powinien zawierać by był przyjemny dla oka i by inni chętnie go udostępniali. Tym, którzy dopiero założyli bloga lub mają go w planach, podpowiadają w jaki sposób wybrać kategorie, tematy, co zrobić, by przyciągnąć czytelników. Jest nawet rozdział poświęcony fotografii. Nie omijają tematu błędów, które blogerzy popełniają.
Czy warto go przeczytać?
Według mnie warto przeczytać ten kurs i wyciągnąć z niego to, co uważamy, że jest zgodne z naszą osobowością i twórczością. Niebywałą wartością kursu jest jego motywacyjny charakter. Gdy dopada mnie zwątpienie, chętnie sięgam do niego, czytam zakreślone partie i szybciutko wracam na właściwe tory. Kurs posiada jeszcze jedną, dla mnie istotną, zaletę – jest napisany w języku angielskim, a to oznacza kolejne ćwiczenie i udoskonalanie swoich umiejętności. Możecie go kupić TUTAJ – cena 50 $.
Dajcie znać, czy macie ochotę na zakup tego kursu, a może już go przeczytaliście? Jestem także ciekawa czy znacie blogi, które poleciłam?
PS. Niebawem opublikuję listę zagranicznych blogów, które uwielbiam. A już w tym tygodniu pojawi się post fotograficzny z moim DIY.
Cały czas możecie śledzić bloga na Bloglovin, dołączyć do mnie na Facebooku lub Instagramie, a jeśli chcielibyście utrzymywać ze mną bardziej prywatny kontakt, zapiszcie się do Kameralnego Newslettera.
24 komentarze
Kochana! Dziękuję za polecenie, ogromnie :)
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, więc siłą rzeczy Twój blog musiał się znaleźć w ulubionej piątce :)
Kilku z tych blogów nie znam więc chętnie zaraz je odwiedzę. :)
Dzięki za Catherine The Owner, już wiem, że będę czytać :)
Ślicznie dziękuję za polecenie. Jestem strasznie dumna, że się tu znalazłam, naprawdę :).
Nie było innej możliwości :)
Z wymieniony znam Blogfreelancerki i PasjeKaroliny i takich poszukuję głównie, więc dzięki za inspiracje :-)
Miło mi, że ktoś poszukuję takich blogów jak mój :) Zawsze myślałam, że jestem nieogarniętym chaosem :)
O dziękuję za wspomnienie o mnie :) Miss Ferreire też lubie i jaka figura po trójce (jak dobrze kojarzę) dzieci… Po raz kolejny widzę wśród polecanych bloga Maciąg więc chyba czas odwiedzić :) Co do kursu to jak na moją kieszeń trochę dużo. Kominka pierwszą książkę przeczytałam (zresztą też zrecenzowałam) – jest trochę rzeczy z którymi się zgadzam, ale też sporo takich, które mi w ogóle nie pasują. Czasem czytam jakieś poradniki, ale wyciągam z nich tylko to co mi pasuje :)
Miss Ferreira wygląda świetnie, to prawda. Z tego co czytałam u niej, to głównie za sprawą genów. Nie wiem czy widziałaś, ale jej mama też prowadzi bloga i też wygląda rewelacyjnie.
Co do poradników, to ja mam podobnie, z resztą pisałam o tym w poprzednim poście, staram się nie brać wszystkiego do siebie, a jedynie pewne wskazówki, które pomagają rozwijać własny styl.
nie wiedziałam, że jej mama bloguje… a która to?
http://wmoimgaju.blogspot.com/
jaka talia!!
Znam kilka z tych blogow, ktore podalas, a na pozostale z przyjemnoscia zajrze. Dorota, czy mnie tak dlugo u Ciebie nie bylo, czy mam cos z pamiecia, ale Disqus to nowy nabytek u Ciebie, pozdrawiam serdecznie Beata
Oj musze czesciej do Ciebie zagladac bo zawsze mnie czyms dobrym zainspirujesz
Hej Beata :-) Discusa mam dopiero od dwóch dni. Jestem w fazie testowania. Jeśli się sprawdzi, zostanie na dłużej. Pozdrawiam! Zaglądaj jak najczęściej :-)
Dorota, dzięki za listę “twoich” blogów. ponad połowę z nich czytam, resztę dopiero odkryję :) coraz bardziej lubię też sposób, w jaki patrzysz na świat, że masz dużo przemyśleń i nie boisz się ich wypowiadać na głos. myślę, że to jeden z lepszych sposobów na rozwój. tak trzymaj!
Dziękuję Kaśka za miłe słowa :) Ściskam!
Miło mi Cię ostatnio u siebie gościć :) Zapraszam regularnie i dziękuję za wspomnienie w tekście! :)
Jest i nowy system komentarzy :-) bardzo go lubię, jest przyjemny w odbiorze, i te powiadomienia o odpowiedzi.. :-)
Nie znam dwóch blogów z tych które wymieniałaś, ale w wolnej chwili nadrobie. I ten kurs godny przemyślenia :-)
Mi też jako czytelniczce blogów się podoba. Nie trzeba wciąż na nowo wypełniać pól komentarza. Mam nadzieję, że Czytelnikom, którzy nie mają kont na portalach społecznościowych i Disqusie też się spodoba.
Oh kocham te blogi tak samo jak a beautiful mess :) Myślę że są ważną częscią internetów.
Hej! To jest pierwszy raz, kiedy słyszę o tym kursie. Powiedz mi proszę, czy jest w formie ebooka (tekst pisany) czy też w formie dostępu do jakiejś platformy online? Ogólnie chodzi mi o to, czy to jest tekst, czy video. Aha, jest po angielsku? Nie mam pojęcia ;)
Właśnie szukam czegoś, co mnie podbuduje ;) Jak na razie statystyki oszałamiająco złe.
Czaiłem się swego czasu na kurs o identycznym tytule (to chyba bardzo mocno działająca na wyobraźnię fraza). Z tym, że dotyczył zdrowego odżywiania (Frederic Patenaude i Raw Foods). Trochę siedziałem w temacie, jednak wszystkie te informacje są “zhameryki” więc trzeba je i tak filtrować.
Już nadrabiam i zaglądam na blogi o których wspomniałaś :)