Ile waży damska torebka? Co najczęściej w niej nosimy? Jak dobrać torebkę do figury i wzrostu oraz na co warto zwrócić uwagę podczas zakupu? Pokażę Wam też bez jakich elementów nie ruszam się z domu, czyli moje #BAGSELFIE.
Kobiety w wieku od 18 do 45 lat posiadają średnio 13 torebek (źródło). Mój mąż skomentował ten fakt mówiąc, że chyba chodzi o łączną liczbę zakupionych torebek przez te wszystkie lata. Ehh…mężczyźni, wydaje im się, że kobieta spokojnie poradziłaby sobie z jedną torebką. Tymczasem damska torebka to ważny element stroju. Niejednokrotnie to ona robi za cały look. Stonowana kreacja aż prosi się o wyrazisty akcent. Torebka potrafi być ważnym dopełnieniem stylizacji. Postawić kropkę nad „i”, lub zniweczyć wszystkie starania.
W mojej szafie jest skromna liczba torebek, zdecydowanie do średniej mi daleko i są to głównie małe torebki. Kiedyś wybierałam wyłącznie średnie lub duże torby, które mocno obciążały mój kręgosłup. Od jakiegoś czasu towarzyszą mi małe, znacznie lżejsze modele. Średnia waga damskiej torebki wynosi 2,5 kilograma, noszona przez cały dzień na ramieniu potrafi mocno obciążać kręgosłup, a nawet zdeformować postawę. Dlatego ważne jest, żeby nasze torby były lekkie i byśmy zmieniały strony podczas ich noszenia. Co jakiś czas przekładam torebkę z jednego ramienia na drugie, by równomiernie obciążać plecy.
Torebka a figura
Niewiele osób o tym wie, że torebka potrafi zbudować sylwetkę. Drobne torebki dobrze komponują się u niewysokich i szczupłych kobiet, natomiast u pań z pełniejszymi kształtami lub wysokich dobrze prezentują się torebki średnie lub duże. Torebka kończąca się przed biodrami podkreśli talię, a ta, która opiera się o biodra, może dodawać im objętości.
Torebka a materiał
Najtrwalsze torebki wykonane są ze skóry naturalnej, która odpowiednio pielęgnowana służy nam przez lata. Jeśli ze względów poglądowych nie chcemy wybierać skóry naturalnej, możemy zdecydować się na torebkę z innego materiału lub skóry ekologicznej. Chociaż nowoczesne technologie pozwalają na wykonanie skóry ekologicznej bezpiecznie dla środowiska, taki materiał nie jest trwały i często nie prezentuje się najlepiej. Możemy jednak wybrać torebkę z grubego płótna, denimu lub filcu. Pięknie prezentują się wyszywane kopertówki i duże torby XL w różnych kolorach.
Chusta Levi’s
Szary T-shirt z dekoltem w serek Vila
Bawełniana duża torba Tom Tailor Denim
Dżinsy boyfriend GAP
Espadryle MICHAEL Michael Kors
Skóra naturalna vs ekologiczna
Skóry naturalne używane do wykonania torebek mogą pochodzić od zwierząt hodowlanych lub żyjących dziko. W Polsce pozyskiwane są w ubojniach ze zwierząt przeznaczonych do przemysłu mięsnego. Grubsze będą skóry bydlęce i świńskie, cieńsze skóry owcze i kozie. Z kolei cielęce są bardziej miękkie i cieńsze od skór bydlęcych. Skóra ma dwie strony – zewnętrzną, gładką, zwaną licem i wewnętrzną, szorstką, zwaną mizdrą. Grube skóry rozcinane są na dwie warstwy. Spodnia warstwa, zwana dwoiną jest mniej odporna na ścieranie i rozrywanie, wierzchnia zwana skórą licową jest bardziej wytrzymała i ma wyższą jakość. Z dwoiny powstaje także zamsz. Zalety skóry naturalnej to przepuszczalność powietrza, wysoka trwałość i atrakcyjna faktura. Wady – wysoka cena, skóra barwiona może farbować oraz względy etyczne.
Skóra ekologiczna jest wytwarzana z włókien syntetycznych oraz mas plastycznych. Jest tańsza, łatwiejsza w obróbce, jednak znacznie mniej trwała. Nie przepuszcza powietrza, może się sklejać i szeleścić, jest bardzo wrażliwa na wysokie temperatury. Materiał skóropodobny wykonany jest z folii poliuretanowych lub PCV, pozyskiwanych z pochodnych ropy naftowej. Bardzo długo się rozkłada, więc mimo że skóra nazywana jest ekologiczną, z ekologią ma niewiele wspólnego.
Ile mamy torebek – sondaż na Facebooku
Ponieważ chciałam sprawdzić ile rzeczywiście torebek ma przeciętna czytelniczka bloga, zapytałam o to Was na Facebooku. Otrzymałam 38 odpowiedzi, które mogą już posłużyć za grupę badawczą. Wyniki możecie zobaczyć na wykresie poniżej. Najwięcej respondentek uznało, że posiada od 1 do 4 torebek (25 osób), kolejną grupą są kobiety, które posiadają ich powyżej 10 (8 osób), najmniejszą grupę stanowią osoby posiadające od 5 do 9 torebek (5 osób). Trzeba też pamiętać, że czytelniczkami bloga są kobiety, które przedkładają jakość ponad ilość. Budują spójną szafę składającą się z mniejszej liczby ubrań, ale za to takich, które można ze sobą łączyć. Wyniki mogłyby się różnić w zależności od badanej grupy.
Co zazwyczaj nosimy w naszych torebkach?
Zapytałam Was także co trzymacie w swoich torebkach. Odpowiedzi były przeróżne. Oprócz takich klasyków jak portfel, telefon, klucze trzymamy w torebkach takie przedmioty jak: torby płócienne, okulary, kosmetyki, pendrive, mini-apteczkę, czytnik e-booków, książkę, dokumenty do pracy, słuchawki, paragony a nawet narzędzia. Czyli legendy o tym, że w damskiej torebce możemy znaleźć wszystko nie są wyssane z palca. Tutaj dużą rolę odgrywa wielkość torebki, im większa, tym więcej rzeczy do niej wkładamy i łatwiej o bałagan, natomiast w mniejszych torebkach trzymamy same niezbędniki.
Moje #BAGSELFIE
W mojej torebce znajdują się:
→ Portfel Ochnik – rok temu zastąpił większy model, który sam w sobie był bardzo ciężki i zajmował za dużo miejsca w torebce.
→ Okulary przeciwsłoneczne – przyznaję, że w małych torebkach nie zawsze się mieszczą, a wiosną i latem jest to mój obowiązkowy gadżet. Czasami zakładam je na głowę lub zawieszam na dekolcie.
→ Krem do rąk Yope – dość duże opakowanie, ale ten produkt tak dobrze służy moim dłoniom, że nie jestem w stanie z niego zrezygnować. W drogeriach są dostępne miniaturowe opakowania kremów, które zajmują mniej miejsca.
→ Pomadka ochronna od Sylveco – najlepsza jakiej do tej pory używałam, a miałam ich sporo, bo całe życie smaruję nimi usta. Zawiera betulinę, która działa kojąco i regenerująco. Dobre są też pomadki EOS, także wykonane z naturalnych składników, szczególnie cytrynowa z filtrem, po którą sięgam wiosną i latem.
→ Małe perfumy – czasami wrzucam jeszcze niepełnowymiarowe opakowanie perfum. Szczególnie gdy wybieram się na jakąś uroczystość.
W mojej torebce znaleźć można także klucze i chusteczki higieniczne. Nie zabieram nic więcej, bo po prostu moje małe torebki nic więcej nie zmieszczą.
Wybór uniwersalnej torebki
Jeśli nie potrzebujemy dużej liczby toreb, mamy ograniczony budżet, ilość miejsca w szafie lub stawiamy na minimalizm, zdecydujmy się na klasyczne, proste torby. W zupełności wystarczą nam 3 torebki:
- mała torebka z łańcuszkiem lub kopertówka na eleganckie wyjścia
- mała lub średnia torba na co dzień
- duża torba typu shopper bag na wyjazdy lub zakupy
Srebrne długie kolczyki Tom Shot
Bluzka w paski z asymetrycznym dekoltem Banana Republic
Czarna skórzana kopertówka Moss Copenhagen
Czerwone sandały na wysokim obcasie KIOMI
Spodnie materiałowe z wiskozy i lyocellu IVY & OAK
Okulary Ray-Ban Jackie Ohh
Sukienka w paski z odkrytymi ramionami Vero Moda
Czerwona torebka na ramię typu half-moon Picard
Klapki Birkenstock
Okulary przeciwsłoneczne Ray-Ban Clubmaster
Sukienka koszulowa z bawełny Only
Torba typu shopper KIOMI
Białe skórzane trampki Adidas Originals
Zwróćmy uwagę, by kolory tych torebek były uniwersalne i dały się łączyć z naszymi ubraniami oraz pasowały na różne pory roku. Takimi klasykami jest czarny, granatowy, karmelowy, szary oraz czerwony. Kolor jasny beżowy, też jest klasyczny, jednak nie sprawdza się zimą jeśli nosimy ciemne okrycia wierzchnie.
Gładkie torebki, bez wyrazistych wzorów będą bardziej wszechstronne, niż torebki z wytłaczanej skóry lub we wzory.
Dobierzmy styl torebki do naszych aktywności. Jeśli spacerujemy z małymi dziećmi duża torba, do której możemy schować niezbędne akcesoria dla dziecka, będzie odpowiedniejsza, niż mała kompaktowa torebka. Zwróćmy uwagę jaki styl lubimy oraz na dress code obowiązujący w pracy.
Czy damska torebka musi pasować do koloru butów?
Kiedyś panował taki trend, że torebka musiała być w tym samym kolorze co buty. Dziś uważa się że nie powinno się łączyć torebki i butów w tym samym kolorze (poza czarnym). Moje zdanie jest takie, że te dwa elementy powinny być spójne i tworzyć harmonijną całość bez względu na to, czy są w tym samym kolorze, czy w zupełnie różnych.
Więcej na temat torebek przeczytacie w poradniku Zalando, który jest partnerem dzisiejszego wpisu.
Na koniec chciałabym Was zapytać o Wasze torebki. Ile ich macie i co w nich nosicie? Na co zwracacie uwagę podczas zakupu nowej torebki?
27 komentarzy
W szafie posiadam 4 torebki. Ostatnim nabytkiem jest czarny shopper z Gino Rossi, który udało mi się nabyć podczas ostatniej promocji -40%. 😁 Zastąpił moją wcześniejszą skórzaną torebkę z Witchena, która po pół roku zaczęła się wycierać. Na szczęście uznano reklamację i zwrócono pieniądze. ☺ Czy orientuje się ktoś czym można impregnować skórzane torebki?
Moja torebka z Wittchena też ma wytarte kanty, ale to po dwóch latach, niemniej jakość oceniłabym na średnią. Jeśli chodzi o impregnat to ja spryskuję torebki tym samym co do butów. :)
Dziękuję, muszę spróbować. ☺ Obawiałam się, że te impregnaty mogą brudzić ubranie.
Trzeba dać takiej torebce odczekać. Na koniec, jak już wyschnie możesz przetrzeć ją suchą szmatką. Impregnat oczywiście bezbarwny.
Dziękuję za odpowiedź. ☺
Ja nigdy nie byłam tzw. torebkoholiczką i zawsze kupowałam torebki wtedy, kiedy musiałam i/lub potrzebowałam, po prostu. Nigdy też nie miałam torebki skórzanej (oprócz teczki do pracy, ale ją dostałam w prezencie). Obecnie, jako wegetarianka z zapędami wegańskimi :) torebki skórzanej nie kupię, ale też po prostu takiej nie potrzebuję. Choć przyznaję, że był czas kiedy intensywnie myślałam nad jedną porządną skórzaną torbą, ale w końcu na myśleniu się skończyło. Mam w szafie około 10 torebek (co widzę tu po statystykach jest sporą ilością!), ale uzbieranych na przestrzeni wielu lat. Noszę i lubię jakieś 4-5 (jedną z Zary noszę, ale jej nie lubię:)). Generalnie moje torebki muszą być proste, klasyczne – bardzo lubię torebko-worki, nie mogą wyglądać tandetnie (co przy sieciówkowych torebkach jest bardzo częste), muszą mieć jak najmniej 'ozdobnych’ elementów (szczególnie złotych, za którymi nie przepadam), a także nie mogą mieć żadnego logo (Mohito jest w tym chyba mistrzem!). W związku z tym, że torebki pełnią u mnie funkcję czysto praktyczną, sieciówkowe torebki w większości mi się nie podobają, więc kupuję je rzadko. Teraz mam upatrzoną jedną z Zary (worek w kolorze granatowym). A co trzymam w torebce? Noszę raczej średniej wielkości torebki, więc standardowo portfel, telefon, klucze, kosmetyczkę, chusteczki (zwykłe i mokre), długopis, wodę w małej butelce, jakiś mały perfum, rolkę do ubrań, latem okulary, czasami mały piórnik i inne pierdoły :)
Bardzo podoba mi się to, że masz tak dokładnie sprecyzowane potrzeby. Dzięki temu popełniamy mniej błędów zakupowych i kupujemy rzeczy, które potem długo nam służą. Jeśli chodzi o skórzane torebki, jeśli nie chcesz takiej kupować ze względów poglądowych, ale zależy Ci na jej trwałości, możesz poszukać skórzanej torebki z drugiej ręki (komisy,second handy). Taka rzecz już jest wyprodukowana, dajemy jej drugie życie, a Ty masz torbę, która może posłużyć Ci dłużej.
Ja torebek mam sporo, myślę, że zmieściłabym się w ostatniej grupie, ale ostatnio najczęściej wybieram… plecak. Odkąd zaczęłam nosić laptopa na uczelnię, mój kręgosłup się zbuntował (słusznie) i toreb używam w dni, kiedy nie mam zbyt dużo „bagażu” ;)
Ja kiedyś mieściłam się w drugiej grupie i miałam chyba 6 torebek, z których połowy wogóle nie nosiłam. Dopiero przeprowadzka do innego kraju sprawiła, że wziełam ze sobą dwie, a resztę sprzedałam bo były mi kompletnie niepotrzebne. Dwie które zostawiłam są czarne, bardzo proste w formie, bez zbędnych wzorów, aby pasowały mi do większości strojów. Jeśli potrzebuje eleganckiej torebki na specjalne wyjście pożyczam coś od przyjaciółek :) jeśli chodzi o materiały to chociaż dbam o los zwierząt wole kupić solidną torebkę skórzaną, która wytrzyma mi lata niż kupować co sezon nową torebkę ze skóry ekologicznej, którą muszę wyrzucić po kilku miesiącach. Zanieczyści ona środowisko w większym stopniu niż przemysł garbarski.
Przeprowadzki są dobrym sposobem na pozbycie się nadmiaru i uświadomienie sobie ile mamy niepotrzebnych rzeczy. :)
Ja ostatnio sprzedałam jedną ze swoich 5 torebek. Postanowiłam najpierw sprzedać torebkę zanim kupię kolejną, która zacznie mi się podobać. Zaczęłam także patrzeć na jakość torebki a nie na ich ilość. Postanowiłam kupować torebki skórzane i ograniczyć je do minimum. Jeśli chodzi o rzeczy, które noszę w torebce, to jest ich sporo :). Począwszy od dokumentów, portfela, telefonu, kluczy do auta, do mieszkania, znajdą się w niej chusteczki, gumy do żucia, power bank, żel antybateryjny do rąk, krem do rąk, kasztan, słonik na szczęście od córki, kosmetyczka z lekami, czasem nawet płyty CD. Innymi słowy, jest co dźwigać :)
Rzeczywiście sporo tych rzeczy! Nie ciąży Ci taka torba? Ja ze względu właśnie na ciężar zaczęłam nosić małe torebki, bo kręgosłup dawał mi się we znaki.
Oczywiście, że taka torba „pełna niespodzianek” jest ciężka i nie raz gdy ktoś przytrzymywał mi torebkę, pytał czy noszę w niej kamienie :D Myślę, że ilość tych rzeczy wynika z mojego myślenia: „Co będzie gdy będę potrzebowała w danej sytuacji, tego czy owego?”, to ja za zawsze potrzebną rzecz będę miała :) Wiem, powinnam to zmienić, ale na razie nie potrafię :)
Mamy bardzo podobne podejscie i zawartość torebki! :)
Moje torebki są różnej wielkości. Mam małe i średnie/większe. Przy zakupach zwracam uwagę na jakość wykonania, materiał, preferowany w danym momencie rozmiar oraz kolor, który ma pasować do mojej zawartości szafy. Niekoniecznie do kolorów butów, ale tak jak piszesz, ma tworzyć spójną całość.
Trafne podsumowanie :) Im jestem starsza tym bardziej świadoma – torebki z niskiej jakości skóry wytrzymują do roku. Za niewiele większe pieniądze można mieć torebkę na naprawdę długie lata. Mam kilka takich modeli i choć kusi mnie żeby coś zmienić, to nie daję się zwariować :) Właśnie sobie uświadomiłam, że najstarsza torebka jaką mam liczy sobie już 7 lat! Oczywiście nie noszę jej codziennie ale nadal jest w idealnym stanie
Dorota, Ty masz takie fajne, średniej wielkości torebki. Która z nich najbardzej Ci się sprawdza? Którą byś poleciła. Dla mnie taka wielkość okazuje się teraz najbardziej optymalna i poszukuję jakiejś na lato.
Najczęściej noszę brązową Fossil i czarną z łańcuszkiem Modalu. Obie są bardzo uniwersalne. Brązowa mogłaby być odrobinę większa, bo nie mieści okularów, więc muszę je cały czas nosić lub wyjąć z niej portfel. Jeśli miałabyś wybrać jedną to najlepiej w takim kolorze, by pasowała na wszystkie pory roku (do ciemnych i jasnych ubrań), na przykład granatowa, szara, karmelowa. :)
A jakiej marki jest ta pudrowa torebka na zdjęciu? Jesteś z niej zadowolona?
Mam 4 torebki przy czym głównie używam jednej większych rozmiarów do której oprócz podstawowych rzeczy typu: dokumenty, klucze, pomadka, krem do rąk, mieści się śniadanie do pracy. Z torbami mniejszych gabarytów mam problem a lubię mieć wszystko w jednej torbie. Jeden minus to właśnie to, że taka torba potrafi zmęczyć plecy, zwłaszcza kiedy za dużo się do niej włoży.
Oj ja mam chyba ponad 10 szt… ale, ale, kilka kupiłam w second handzie więc cena była mega atrakcyjna :)
Pisałam ostatnio u siebie o tym, jak to zrobić, żeby nie nosić AŻ TYLU rzeczy w torebce i z tego tytułu robiłam mały research… wyobrażacie sobie, że damska torebka waży przeciętnie ponad 3 kilogramy?! To zabójca dla naszych pleców i ramion.
Dlatego sama coraz częściej decyduje się na torebki z materiału, a nie skóry (naturalnej czy ekologicznej) – bo one ważą kilkaset gram, a nie 1-1,5 kilograma, jak porządne torby z tworzywa. Bardziej też zwracam uwagę, żeby torebki były mniejsze – bo nie da się do nich tyle naładować. Zmieniłam też nawyk dorzucania do torebki różnych przydasi i teraz używam np. uniwersalnych kosmetyków, które spełniają funkcję pięciu innych :)
I chociaż lubię uniwersalne rzeczy, to uważam, że torebka to ten element garderoby, który łatwo może dodać stylu prostej stylizacji – te same ubrania mogą wyglądać „biurowo” albo „festiwalowo” po zwykłej zmianie torebki!
Ja w torebce mam poza kosmetykami, miniapteczką i minizestawem do naprawy ciuchów lutownicę, harmonijkę ustną… a teraz kupię sobie minilaptop.
Moja kolekcja jest całkiem spora ale to wynika z tego co powiedział Twój mąż :) liczę wszystkie, które zostały przeze mnie kupione. Muszę jednak przyznać, iż mało racjonalnie podchodziłam do tych zakupów. Praktycznie 90% nie używam dlatego teraz planuje kupić sobie właśnie takie 3 uniwersalne :)
Mam chyba ponad 30 torebek i wcale się z tego nie cieszę. Noszę tylko kilka, ale pozostałe szkoda mi wyrzucić, bo to są naprawdę piękne i porządne torebki.
Ja mam 7 torebek . A uzywam 3 . Dwoch malych Na pasku i jedna wieksza do reki Od czasu do czasu. Mam problemy z kregoslupem Wiec musze bardzo uwazac .wszystko musi byc lekkie i nie za duzo w srodku. A w srodku mam jedynie : portfel, telefon,klucze , maly notesik, etui z ze dwie husteczki, plastry i ze dwie tabletki ibuprofen :)
A ja jestem straszliwą minimalistką i zwykle mam jedną lub dwie torebki. Zwykle to jedna, ukochana, która z czasem jest znoszona i zastępuje ją kolejna. Mała, zgrabna na długim pasku. Taka dla mnie jest najbardziej poręczna, w niczym nie przeszkadza. Mogę taką wziąć nawet na szybkie wejście w góry, heh, mocno powiedziane ;) na mały bliski mi szczyt ;) Noszę w niej portfel, pióro, chusteczki suche, czasami też mokre, jakieś dwie próbki perfum, słoiczek ulubionego balsamu do ust (carmex lub blistex), telefon z zestawem słuchawek i duużo kluczy. Zawsze się dziwię jak takie małe torebki są pojemne.