fbpx

Dom

by Dorota Zalepa
9 komentarzy
dom

Marzy mi się dom, gdzieś za miastem, nie za daleko, bo takie całkowite oderwanie od cywilizacji nie jest dla mnie, ale gdzieś blisko natury. Gdzieś, gdzie nie budzi Cię gwar ulicy, stukające szpiki sąsiadki zbiegającej o świcie po schodach. Gdzie życie zwalnia, gdzie można wyjść przed dom w ciepły, letni wieczór i spojrzeć w niebo pozwalając zmysłom połączyć się z przyrodą.  Gdzieś, gdzie wiosna budzi się najpierw, zanim dojdzie do miejskiego betonu.

To musi być dom z tarasem wychodzącym na ogród pełen kwiatów i soczystych owoców. Z pięknym, zielonym, niezbyt krótko przystrzyżonym trawnikiem. Takim, po którym dzieci mogłyby stąpać boso.

Dom ubrałabym w ciepłe brązy i beże, przełamywane ostrymi kolorami tulipanów i róż. Wielka, miękka kanapa, wypełniona poduszkami zapraszałaby do odpoczynku. I kominek, oświetlający salon swym ciepłym, dającym ukojenie po ciężkim dniu, światłem. Na ścianach, tuż obok kominka, półki, uginające się pod ciężarem książek, cierpliwie czekających, aż przyjdzie ich kolej.

Marzy mi się w tym domu solidny, dębowy stół. Duży, taki który zbierałby wokół siebie wszystkich moich bliskich. Przy którym trwałyby wielogodzinne rozmowy o czymś i o niczym.

Okna byłyby przestronne, przykryte cieniutkimi jak mgiełka zasłonami, lekko falującymi podczas każdego ruchu powietrza.

Marzy mi się, by ten dom dający ciszę i ukojenie, nigdy nie był pusty, by zawsze było w nim życie. I zapach drewna z kominka, kwiatów z ogródka, świeżo zmielonej kawy i ciasta upieczonego na niedzielę, zapach dzieci.

Marzy mi się…

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




9 komentarzy

Marzena 10 lutego 2013 - 20:48

Piekny tekst!!! Az widzimy ten Twoj wymarzony dom, pelen ciepla rodzinnego, milosci i zapachow natury…az odplynelam sobie przy jego czytaniu i tez sie rozmarzylam…

Odpowiedz
Kamila 10 lutego 2013 - 21:26

ten dębowy stół to mogłabym Ci ewentualnie załatwić u znajomego stolarza :) ale z resztą to musisz radzić sobie sama!!:)
Taki domek to jest fajna sprawa ale uwierz mi , że czasami nie ma czasu się cieszyć jego urokami bo : trzeba skosić trawkę, opielić kwiatki, podlać kwiatki, nawieźć drzewa do pieca itd itd

Odpowiedz
Malgosia 11 lutego 2013 - 13:04

bardzo obrazowy tekst, czytając, widziałam oczami wyobraźni Twoj wymarzony dom…spełnienia marzeń:)

Odpowiedz
Jak to widzę ja 11 lutego 2013 - 17:06

Mam dokładnie te same wrażenia co Małgosia :). Piękny i działający na wyobraźnie tekst. Ja akurat marzę o swoim ładnym i urządzonym pokoju w nowym mieszkaniu.

Odpowiedz
Anonim 11 lutego 2013 - 17:36

warto mieć marzenia i świadomość że któreś na pewno się spełni :)

Odpowiedz
POISON.COM.PL 11 lutego 2013 - 22:16

Ech… rozmarzyłam się :)

Odpowiedz
Ania 12 lutego 2013 - 19:08

A ja zastanawiam się gdzie jest ten mój dom? Czuję że w sercu, tylko dlaczego tak trudno tam dotrzeć. Pozostaje nadzieja, że w końcu tam dotrę.

Odpowiedz
Edyta 20 marca 2013 - 21:24

A ja już mam taki dom….i marzy mi się apartament w centrum miasta.
Odpoczęłam, zbratałam się z naturą, do i z pracy stoję w korkach, po bułki na śniadanie jeżdżę samochodem… jak dziecku ucieknie autobus nie ma jak wrócić ze szkoły….zastanów się…..

Odpowiedz
matkapolka89 30 sierpnia 2018 - 13:04

A ja już taki dom mam i teraz często mi się marzy, żeby uciec do tego małego miasta w którym się wychowałam, tutaj wszystko jest blisko, pisze ,,tutaj” bo właśnie w mieście pracuję, do domu przy lesie mam tylko 8km wiem blisko, ale jakoś nie umiem odnaleźć siebie w tym miejscu poza miastem…

Odpowiedz

Zostaw komentarz