Filip Chajzer, dziennikarz TVN, poszedł śladami Jimmy’ego Kimmela (KLIK) i wkręcił paru blogerów modowych na Warsaw Fashion Weekend (KLIK).
Zapytał ich co sądzą o projektantach, używając obco brzmiących nazwisk znanych ludzi kompletnie nie związanych z modą. Za projektantów posłużyli mu: Hans Kloss, niemiecki skoczek Sven Hannawald, były kanclerz Niemiec Helmut Kohl, czeski piosenkarz Karel Gott, wynalazca druku przemysłowego Johannes Gutenberg, a nawet niemiecki pancernik Schleswig-Holstein. I co się okazało?
Wielu z nich nie skojarzyło nazwisk i potraktowało je jako nazwiska projektantów biorących udział w pokazach. Wyraziło nawet swoją opinię o najnowszej zimowej kolekcji kreatora mody, jakim jest np. Karel Gott.
Co mnie zdziwiło najbardziej? Nie to, że nazwiska i nazwy nic im nie powiedziały, że nie wyczuli żartu Pana Chajzera. Najbardziej zdziwiło mnie to, że nie znając odpowiedzi, nazwiska, wypowiadają się tak, jakby byli przekonani, że dany pokaz widzieli. Niektórzy z nich nawet wypowiadali się niepochlebnie o projektach Hannawalda. I zadaję sobie pytanie dlaczego? Czy nie łatwiej powiedzieć nie wiem, niż stać przed kamerą i udawać mądrego? Jakie są w takim razie ich opinie o projektantach rzeczywiście biorących udział w pokazach? Strzelają na chybił trafił? A może są to niewłaściwe osoby, na niewłaściwym miejscu?
Nie tylko wystawili sobie niezbyt pochlebną opinię, ale też całej blogosferze, szczególnie blogerom modowym, którzy i tak nie mają łatwo i Ci naprawdę znający się na modzie muszą potem udowadniać wszystkim, że rzeczywiście to jest ich pasja i na modzie znają się całkiem dobrze.
Druga kwestia to taka, że ludzie tak bardzo wstydzą się swojej niewiedzy na dany temat, że posuwają się do kłamstw, uników by wypaść dobrze. Nie możesz rozmawiając z dziennikarzem odpowiedzieć zwyczajnie „nie wiem”, „nie słyszałam o tym”, „nie znam się”.
Owszem dobrze jest orientować się w wielu dziedzinach, ale nie da się przecież znać odpowiedzi na każde pytanie. Dla kogoś, kto się sportem nie interesuje nazwisko Hannawald nic nie powie. I nie musi. Założę się, że Filip Chajzer nie zna nazwisk wszystkich liczących się projektantów w Polsce i na świecie. I też nie musi, a jednak na Warsaw Fashion Weekend był. Jestem również pewna, że gdyby próbował wkręcić wielkie gwiazdy telewizji, wyszłoby mu to równie dobrze.
Co więc zrobić, gdy zadają nam pytania, a my nie znamy na nie odpowiedzi? Nie wypowiadać się! Po prostu!
19 komentarzy
Też nie rozumiem dlaczego nie odpowiedzieli po prostu „nie wiem, nie znam”. Dzisiaj tak bardzo jest kładziony nacisk na to żeby w wystąpieniach sprawiać wrażenie pewnego siebie na maksa i wszechwiedzącego, że później wychodzą właśnie takie kwiatki…
chyba łatwiej byłoby sie przyznać że nie wiedzą o kim mówi!!ale nie!! udawali znawców !!chociaż , sama nie wiem czy to nie było wyjęte „z rozmowy”na poczet reportażu, wiesz, różnie bywa ?
To prawda, telewizja potrafi tak zmontować materiał, by wyszło tak jak miało wyjść. Nie wiemy przecież do ilu osób podszedł Filip Chajzer i ilu poznało się na jego żartach.
Ja tych blogerów w ogóle nie kojarzę, dlatego wolę chyba wierzyć, że to były jakieś podstawione osoby. I błagam, nie wyprowadzajcie mnie z błędu :D.
P.s. Bo zupełnie nie rozumiem po co tak ściemniać :)
Ja się im wcale nie dziwię. Nikt się nie spodziewa wkrętu, a gdyby osoba znająca się na modzie (od której wymaga się pewnej wiedzy) nie znała nazwiska projektanta, wyśmieliby ją. Nie dziwię się, że te osoby wolały coś wymyślić, niż się przyznać.
Dziwi mnie jednak to, że jednak nie załapały, niektóre nazwiska podawane przez Chajzera były z kategorii „wstyd ich nie znać”.
Nawet jeśli ktoś z założenia powinien znać się na modzie, a usłyszy nazwisko, którego nie kojarzy, lepiej jeśli otwarcie o tym powie, niż zaczyna kręcić.
Również nie potrafię zrozumieć, dlaczego wolą udawać, że się znają, zamiast powiedzieć „nie wiem”.
Mnie najbardziej w tym materiale ujęło to, że większości z wypowiadających się nawet powieka nie drgnęła ;)
Niestety poziom wypowiedzi blogerów był adekwatny do poziomu całego eventu Warsaw Fashion Weekend… Reszta wpadek opisana jest na http://www.inanyevent.pl
Weźmy pod uwagę, że doskonała większość tych „speców od mody” to nastoletnie dzieciaki, którym się wydaje, że biorąc udział w WFW złapali Pana Boga za nogi. W szkołach zamiast Pana Tadeusza czytają Harrego Pottera a na historii pewnie uczą już tylko o Wałęsie, więc skąd mają wiedzieć cokolwiek o niemieckich okrętach? ;)
Tak naprawdę, żaden z liczących się w Polsce blogerów modowych nie został poproszony o wypowiedź :)
Być może któryś z liczących się blogerów został zapytany i po prostu nie dał się wkręcić.
To info wczoraj było newsem, dzisiaj już jest starociem. A co do sprawy, durnota i tępota do kwadratu. Najlepsze, że te „autorytety” są dla innych „autorytetami”. Żal i smutek. Choć trzeba zdać sobie sprawę, że wielu tzw. ” wykształconych” nie wiedziało by kto to jest np. Helmut Kohl, czy Karel Gott. Tylko osoby z widzą ogólną i bystrym okiem, mogą wiedzieć.
No to całe szczęście, że mój post ukazał się wczoraj ;)
Swoją drogą czy to nie jest tak,. że ludziom sprawia przyjemność oglądanie takich „akcji” i nie poprawia im samopoczucia myśl, że są ludzie „mniej mądrzy od nich”, w jakis sposób gorszy. Na tym , moim zdaniem, często żeruje telewizja i takie programy oferuje.
Ja wcale nie mam zamiaru śmiać się z ich niewiedzy, bo każdego można w czymś zagiąć. Bardziej chciałam zwrócić uwagę na to, że jak się czegoś nie wie to lepiej nie wypowiadać się wcale. Lepiej powiedzieć zwyczajnie „nie wiem”. Założę się, że gdyby wkręcić paru dziennikarzy, też mielibyśmy niezły filmik do obejrzenia.
Wiem Dorotko, ze nie miałaś takiego zamiaru. Piszę tak ogólnie, w ogóle np co się dzieje w programach typu talent show..Często przychodzą osoby niekoniecznie reprezentujący wybitne zdolności, a ich się pokazuje, by publiczność się pośmiała, a oni może nie mają świadomości, że są wyśmiewani.
Zgadzam się z Tobą, pisałam wczoraj o tym na facebooku i wywołało to niezłą dyskusję…
Osobiście byłam przerażona kiedy zobaczyłam materiał filmowy… kłamać w żywe oczy i co więcej – krytykować nieistniejące kolekcje… jak widać, nie trzeba istnieć, żeby zostać poddanym publicznym, przysłowiowym 'hejtom’ ;)
[…] sprawdzian z wiedzy ogólnej. Po akcji Filipa Chajzera z blogerami, przyda się co niektórym, choć pytań z zakresu mody w niej nie […]