Piraci do tej pory kojarzyli mi się z postaciami z filmów i bajek dla dzieci, ewentualnie z filmem Piraci z Karaibów, ale to też produkcja z gatunku fantasy. Piraci jednak istnieją naprawdę i są groźnymi przestępcami, a to co ich wyróżnia, to fakt, że rabują na wodzie, napadając na inne statki.
Kapitan Richard Philips, główny bohater filmu Kapitan Philips miał z nimi styczność w kwietniu 2009 roku. Somalijscy piraci napadli na dowodzony przez niego transportowiec MV Maersk Alabama. Został wzięty jako zakładnik i spędził kilka dni w łodzi ratunkowej pilnowany przez 4 uzbrojonych piratów. Odbity kilka dni później przez Amerykańskie oddziały. Po tych traumatycznych przeżyciach napisał książkę – Kapitan. Na służbie, na podstawie której powstał film.
Prawdziwa historia, czy fikcja
Inaczej ogląda się film, który opowiada o prawdziwych wydarzeniach, a inaczej fikcję. Trudno oceniać historię, bo przecież napisało ją życie. A prawdziwa historia jest zawsze bardziej przejmująca niż fikcja. Bardziej cenię sobie filmy oparte na faktach oraz książki biograficzne, opisujące prawdziwe wydarzenia. Mam wrażenie, że wnoszą one do mojego życia znacznie więcej.
Zdziwiło mnie to, że somalijscy przestępcy nie zostali pokazani, jako zbrodniarze pozbawieni uczuć, ale jako prości rybacy, którzy jakoby nie mieli innego wyboru, jak tylko żyć z rabunków na wodzie. Mieli przecież swoich szefów. Z wywiadów przeprowadzonych z Kapitanem Richardem Philipsem wynika jednak coś zupełnie innego. Opisuje ich jako pozbawionych skrupułów, nieczułych i bezlitosnych zbrodniarzy. Wywiad możecie przeczytać TUTAJ.
W związku z tym, że o całej historii zrobiło się głośno, pojawiły się głosy oskarżające Kapitana Richarda Philipsa o narażenie życia załogi i ignorowanie komunikatów ostrzegawczych o grasujących na morzach piratach. Film natomiast ukazuje człowieka – bohatera, który ryzykował własnym życiem by ratować załogę. Stał na posterunku do końca. Niedaleki przykład Kapitana Francesco Schettino z Costa Concordia, który jako jeden z pierwszych opuścił statek, zostawiając parę tysięcy ludzi, pokazuje tylko, że nie każdy nadaje się na to stanowisko.
Tom Hanks dobrym aktorem jest
Tom Hank – aktor, którego naprawdę lubię – kojarzy mi się przede wszystkim z takich filmów jak Forrest Gump i Filadefia, za które otrzymał Oskara oraz Cast Away. Wybitne filmy i rewelacyjne aktorstwo. Czym dla mnie jest rewelacyjne aktorstwo? To takie, po którym nie widać, że dany aktor gra, nie odczuwam sztuczności, a jego emocje mi się udzielają. Po prostu wierzę mu. Bardzo przekonywająco zagrał i tym razem wcielając się w postać Kapitana Philipsa. W końcowej scenie doprowadził mnie do łez.
No jasne, że warto
Film Kapitan Philips trwający ponad 2 godziny, obejrzałam jednym tchem, a uwierzcie mi zdarza mi się zasypiać na tak długich produkcjach. Reżyser Paul Greengrass umiejętnie i stopniowo budował napięcie, pokazał dramaturgię sytuacji i ludzkie emocje. Poczułam ten strach przed zbliżającym się atakiem. Złapałam się na tym, że zaciskam mocno dłonie. Dałam się wciągnąć akcji. Oceniam film na 9/10. Tego filmu nie możecie przegapić.
Kapitan Philips/Captain Phillips
Gatunek: dramat, biograficzny
Produkcja: USA
Premiera: 8 listopada 2013 (Polska)
Reżyseria: Paul Greengrass
Czas trwania: 2 godz. 14 minut
Oglądaliście? Jestem ciekawa jaki jest Wasz stosunek do przedstawionej historii? Lubicie, tak jak ja, filmy oparte na faktach?
8 komentarzy
Też zawsze mam dylemat, jak oceniać filmy, ktore napisalo samo zycie
Myślałem o tym żeby wybrać się na ten film. Słyszałem sporo dobrych recenzji, a teraz jeszcze można dorzucić do tego Twoją. Też lubię Hanksa, szczególnie za rolę w Cast Away. Trzeba będzie obejrzeć.
Oglądałam, polecam duńskie „Porwanie”, zupełnie inne ukazanie tego tematu, bez hollyłódzkich fajerwerków.
O dzięki, chętnie obejrzę :)
Widziałem i też polecam :)
Słyszałam, że jest to bardzo dobry film i wybieram się wybieram i wybrać nie mogę ;-) Również uwiebilam Toma Hanksa – gra świetnie zarówno w filmach romantycznych, dramatach, ale właśnie w sensacjach.
Bardzo lubię Hanksa i chętnie zobaczę ten film.
I can’t sometimes understand how I finished upward the following, even so assumed the following send once was great. I don’t understand who you are but unquestionably you are going to the well known writer for many who aren’t already. All the best!