Blogowanie jest bardzo indywidualną sprawą i nie ma jednej recepty na udany post. Przede wszystkim liczy się osobowość blogera, która przebija przez jego teksty. Trudno wymyślić unikatowy temat, który nie był jeszcze poruszany w Internecie, ale zawsze możemy napisać go z własnego punktu widzenia, dzieląc się osobistymi doświadczeniami i przemyśleniami. Czytelnicy wchodzą na blog ze względu na osobę, która go pisze.
Kierując się moim doświadczeniem i podpatrując najlepsze posty polskich i zagranicznych blogerów, wymieniłam kilka cech wspólnych, które wpływają na ich popularność.
Dobrej jakości teksty
Dobry kontent to taki, który jest przydatny dla czytelników. Na blogi zaglądamy w konkretnym celu. Czasem dla rozrywki, czasem by się czegoś nowego nauczyć, blogi rozwiązują różnego rodzaju problemy, pokazują jak korzystać z trendów, motywują. Przywiązuję dużą wagę do tego, by posty, które piszę były wartościowe dla czytelników, dlatego tak ważne jest poznanie grupy docelowej bloga. Warto tworzyć teksty, które będą dla czytelników przydatne lub szukać niszy, dla tematyki, którą poruszamy na blogu. Ważne by pisać o tym, co naprawdę nas fascynuje, co sprawia, że blogowanie nie jest przykrym obowiązkiem, ale pasją, którą chcemy rozwijać.
Budowa tekstu i styl pisania
Dobrze wiemy, że dobry tekst powinien składać się z wprowadzenia, rozwinięcia i zakończenia, ale czy zawsze pilnujemy, by te trzy elementy znalazły się w naszych postach? Przyznaję, że wielokrotnie miałam problem z podsumowaniem swoich tekstów. Zakończenie jest niezwykle ważne, kiepskie lub jego brak mogą sprawić, że wysiłek włożony w pisanie postu zostanie zniweczony. Zakończenie jest podsumowaniem głównej myśli zawartej w tekście. Może zachęcać czytelników do dyskusji i dawać do myślenia, może wzbudzać emocje i motywować. Zakończenie to też idealne miejsce, by zaprosić czytelników do wspólnej rozmowy.
Styl pisania jest bardzo indywidualną sprawą, jednak na blogach używa się najczęściej stylu kolokwialnego (mówionego) i potocznego, aniżeli oficjalnej formy bezosobowej, wyszukanego naukowego słownictwa, czy długich złożonych zdań. Zazwyczaj gdy czytam swoje teksty przed ich publikacją, maksymalnie skracam każde zdanie, ponieważ mam tendencję do budowania zbyt długich, opisowych zdań. Dobrze czyta się teksty, które oparte są na osobistej historii blogera, dlatego staram się pisać posty oparte na moich doświadczeniach.
Śródtytuły i akapity
Śródtytuły pozwalają zorientować się czytelnikom o czym jest wpis. Zanim zdecydujemy się przeczytać dany post, zazwyczaj skanujemy go wzrokiem. Podział na akapity sprawia, że nawet bardzo długi tekst czyta się przyjemniej i szybciej. Nie ma nic gorszego niż natrafić na ścianę gęsto utkanego tekstu, nawet jeśli jest świetnie napisany, szybko nas zmęczy. Pilnuję także, by pomiędzy akapitami był odpowiedni odstęp, czasem szerszy oddzielający główne bloki tekstu – wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie.
Warto stosować elementy stylistyczne czcionki jak kursywa, podkreślenie czy pogrubienie, by zaakcentować najważniejsze części tekstu i przykuć uwagę czytelnika. Pogrubienie stosuję często w zakończeniu, by zachęcić Czytelników do interakcji. Lubię także stosować numerowanie i punktowanie, które ładnie porządkują dłuższe teksty.
Długość tekstu
Wszystko zależy od specyfiki bloga. U jednych sprawdzają się krótkie teksty, u innych długie, pieczołowicie przygotowane posty. Michał Szafrański autor bloga Jak oszczędzać pieniądze pisze rzadziej, ale jego posty są ponadczasowe, długie i drobiazgowo przygotowane. Natomiast Eliza autorka bloga Fashionelka, pisze krótsze lifestylowe teksty, za to codziennie daje swoim czytelnikom nową dawkę rozrywki. W moim przypadku najlepiej sprawdzają się teksty w granicach 1200 – 1500 słów. Kiedyś pisałam znacznie krócej, ale dopiero gdy zaczęłam bardziej rozwijać poruszane tematy, blog nabrał większego rozpędu. Nie warto pisać długich tekstów tylko dlatego, że bloger, którego lubimy, takie pisze. Zawsze starajmy się odnaleźć własny, unikatowy styl.
Czcionka i justowanie
Wielkość i styl czcionki ma również duże znaczenie w odbiorze tekstów. Na moim blogu wielkość czcionki wynosi 14px. Zbyt drobna czcionka będzie mało czytelna i męcząca. Przez dłuższy czas nie justowałam tekstów, ze względu na to, że trudniej je edytować w WordPressie. Wyjustowany tekst wygląda jednak estetyczniej. Wystarczy spojrzeć na artykuły w magazynach, czy teksty w książkach, które zawsze są wyjustowane.
Dobry podkręcony tytuł i mocny lead
Tytuł i lead wpływają bezpośrednio na wejścia zarówno z poziomu wyszukiwarki, jak i z kanałów społecznościowych. Dobry tytuł nie może być zbyt długi, ale powinien informować o czym jest post. Warto zwrócić uwagę, które tytuły z innych blogów/portali przykuwają naszą uwagę na tyle, by przejść do bloga.
Istnieje kilka sprawdzonych tytułów, które przyciągają uwagę czytelnika:
1. Zawierają numery
2. Listy
3. Poradniki i przewodniki
4. Odpowiadające na pytanie Jak…?
5. Metamorfoza, przed i po
6. Osobista historia
Dobry lead to taki, który zachęca do lektury dalszej części postu. Sama łapię się na tym, że czasem zaczynam post od słów: Dziś chciałbym Wam napisać o…, taki lead nie jest atrakcyjny, choć komunikuje o czym jest wpis. Lead ma uchylać rąbka tajemnicy i zachęcić czytelników do kliknięcia w link i przejścia na blog. Dobrym ćwiczeniem jest podejrzenie jak rozpoczynają się książki, które nas pochłonęły od pierwszego rozdziału. Zazwyczaj już w pierwszym akapicie autorzy wprowadzają nas w sam środek akcji. Kolejnym ciekawym eksperymentem jest usuwanie pierwszego zdania (lub nawet całego akapitu) z naszego tekstu, wielokrotnie okazuje się, że lepszy lead znajduje się w dalszej części postu. Spróbujcie to naprawdę działa!
Tytuł możemy też odrobinę podkręcić, pamiętając przy tym byśmy nie przesadzali z ozdobnikami.
Zobaczcie na przykładach:
Makijaż na wieczór vs 5-mintowy makijaż wieczorowy
Przepisy na zdrowe śniadania vs 10 prostych przepisów na smaczne i zdrowe śniadania
Książki na lato vs Lista najciekawszych książek na lato
Sukienka na wesele vs Jak znaleźć idealną sukienkę na wesele?
Zdjęcia
Oprawa graficzna tekstu jest niezmiernie ważna. Nawet najciekawszy tekst, podany w nieatrakcyjny sposób, nie przykuje wystarczającej uwagi czytelników. Dlatego zwracam dużą uwagę na zdjęcia, które dołączam do postów. Większość jest mojego autorstwa, rzadko posiłkuję się stockami, ale jeśli nie macie zacięcia fotograficznego, możecie wykorzystać dobrej jakości fotografie z banków darmowych zdjęć.
Zdjęcia mogą także oddzielać fragmenty tekstu. Warto umieszczać je w odpowiednich miejscach, by odbiorca czytając tekst dokładnie wiedział, do którego zdjęcia odnosi się dany akapit. Ja wstawiam zdjęcia albo tuż pod śródtytułem, albo na końcu akapitu.
Błędy i literówki
Czytam swoje teksty po kilka razy, a i tak nie zawsze uda mi się wyłapać wszystkie literówki. Jesteśmy ludźmi i błąd każdemu może się zdarzyć, jednak trzeba dołożyć wszelkich starań, by nie zdarzało się to często. Jeśli mamy taką możliwość odłóżmy publikację tekstu i przeczytajmy go jeszcze raz następnego dnia, zazwyczaj nasza spostrzegawczość się poprawia i jesteśmy w stanie wyłapać znacznie więcej błędów. Jeśli nie chcemy czekać z publikacją tekstu, poprośmy kogoś bliskiego, by go przeczytał.
Linki do powiązanych postów
Dobrą praktyką, która wpływa pozytywnie na statystyki i pozycjonowanie postów jest linkowanie do naszych innych wpisów. Pamiętajmy, by linki rzeczywiście były powiązane z poruszanym tematem i były przydatne dla czytelników. Nie przesadzajmy z ich ilością, post usiany linkami może odstraszać. Najchętniej klikane są naturalne linki występujące w tekście, więc zamiast napisać – o promowaniu bloga pisałam tutaj, warto podlinkować tekst pisząc – post o promowaniu bloga pojawił się już na blogu. Lepiej klikają się linki umieszczone na początku, bądź na końcu postu.
Pozycjonowanie postów
Pozycjonujmy posty, które są charakterystyczne dla naszego bloga. Tytuł, wprowadzenie, śródtytuły budujemy w oparciu o główne słowo kluczowe. Warto umieścić je także w tekście. Zwróćmy uwagę na to, jak podpisujemy zdjęcia i uzupełnijmy atrybuty alt (tekst alternatywny) podczas dołączania zdjęć do postu. Jakiś czas temu napisałam e-booka o pozycjonowaniu bloga, możecie go pobrać i zastosować się do rad w nim zawartych. Jest całkiem przystępnie napisany.
Interakcja z czytelnikami i call to action
Należy słuchać swoich czytelników, którzy w komentarzach na blogu, czy social mediach zdradzają nam, o czym chcieliby przeczytać. Jeśli przeanalizujemy swoje posty pod kątem zaangażowania czytelników, zorientujemy się, które tematy są najchętniej czytane. Call to action, czyli wezwanie do działania, jest niezwykle ważnym elementem każdego postu. Zawsze jestem bardzo ciekawa Waszych opinii, dlatego zachęcam Was do interakcji na końcu każdego wpisu. Komentarze są przedłużeniem postu, ich jakość ma dla mnie i dla czytelników duże znaczenie.
Planowanie postów
Nieodłącznym elementem pisania postów jest ich uprzednie planowanie. Zapisuję sobie główne punkty dotyczące jakiegoś tematu w notatniku, dzięki czemu znacznie sprawniej powstają teksty i mam pewność, że żadnego z nich nie pominęłam. Mam jeden notes, w którym powstają szkice postów i tematy na przyszłe wpisy. Używam także Evernote i aplikacji Google Keep, do których mam dostęp z każdego urządzenia.
***
Dla mnie najważniejszą rzeczą w blogowaniu jest nauka. Nie zamykam się w jednym sprawdzonym schemacie, ale staram się próbować różnych stylów. Nie odrzucam tematów, bo wiem, że każdy temat, nawet ten który wydaje się nudny, można napisać tak, by zainteresował czytelników. Na przykład kiedyś recenzowałam książki w sposób, który nawet mnie się nie podobał. Kogo interesuje sucha recenzja, w której nie piszemy o osobistych korzyściach z jej przeczytania? Sama nie lubiłam takich recenzji na innych blogach, ale nie wiedzieć, czemu też takie tworzyłam. Teraz jeśli opisuję książkę to staram się przekazać czytelnikom, co po przeczytaniu danej książki mogą zyskać, lub w jaki sposób wpłynie ona na ich życie. Na przykład Lekcja z Reginą Brett na podstawie książki Bóg zawsze znajdzie Ci pracę, czy wyzwanie zdrowotne, którego podjęłam się dzięki książce Beaty Pawlikowskiej W dżunglii zdrowia, były postami, które zostały bardzo dobrze przyjęte. Dlatego uważam, że nie ma tematów, których nie da się ująć w atrakcyjny dla czytelnika sposób. Wystarczy zapytać samej siebie, czy ja chętnie przeczytałabym taki post u kogoś innego. Jeśli odpowiedź brzmi nie, to znaczy, że warto nad tematem popracować.
Ciekawi mnie na co zwracacie uwagę czytając posty na blogach i co sprawa, że jedne czyta się lepiej, a inne gorzej? Czy wolicie gdy dany bloger trzyma się określonej tematyki/swojej niszy, czy eksperymentuje i od czasu do czasu wrzuca tematy z pozoru nie pasujące do bloga? Jakie rodzaje postów lubicie, edukacyjne, rozrywkowe, oparte na osobistej historii blogera? Dajcie koniecznie znać!
Będzie mi miło jeśli podzielicie się tym postem ze swoimi znajomymi, korzystając przycisków poniżej. Bardzo dziękuję :)
50 komentarzy
Jeśli chodzi o blogi, to jedno wiem na pewno: bardzo nie podoba mi się aktualny trend przechodzenia na wideo. No nie lubię wersji oglądanych i już.
Ale tak jak piszesz, nie ma jednej recepty, i w tym właśnie cały urok blogów, że w całej masie autorów każdy znajdzie takich, których będzie lubił czytać/oglądać. Najważniejsze to znaleźć swoje pole, coś o czym nawet na żywo można rozmawiać godzinami. Da się wyczuć człowieka piszącego ciekawie, z pasją, i wtedy nawet niedoróbki typu słaba czcionka czy brzydki szablon schodzą na dalszy plan.
Eksperymentowanie z tematami – jak najbardziej! Nie tylko dla czytelników, ale też dla samego autora może być to ciekawy trop. U mnie np. zauważyłam wyraźne ożywienie po dorzuceniu tematów rowerowych, które ostatecznie wkręciły mnie na tyle że obecnie dominują. Czytelnicy wyglądają na zadowolonych :)
Wiesz co, ja też nie mogę przestawić się na video, ale podziwiam blogerów, którzy przed kamerami czują się swobodnie. Podobnie nie mogę przekonać się do snapchata. Blogosfera jest jednak tak różnorodna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Pisanie o swojej pasji jest zdecydowanie lepsze, niż pisanie na temat, który zupełnie nam nie leży.
Chyba muszę się przekonać do tych linków w treści postu :) Jeśli chodzi o blogi, to lubię te, w których widać i „czuć” autora: jego myśli, poglądy, inspiracje. Autor najważniejszy!
U ciebie bardzo mi się podoba przemyślane call to action. No i częste linkowanie do napisanych już postów. I tutaj pytanie techniczne – masz jakąś tematyczną listę? Skąd pamiętasz, do czego warto się odwołać?
Ja po prostu pamiętam o czym już pisałam. Zawsze mam też świadomość tego, że warto odwoływać się do swoich innych wpisów i w trakcie pisania od razu wpadają mi do głowy posty, które uzupełniają temat. :)
Ostatnio odkad jestem na worpressie zwaracam wieksza uwaga na pozycjonowanie, korzystam z SEO by YOAST i mimo, ze robie to od niedawna, widze, ze statystyki szybko ida w gore. Niestety mam problem z dlugoscia, zakladam sobie napisanie krotkiego tekstu i zawsze, ale to zawsze sie rozgadam. Pozdrawiam serdecznie Beata
Wtyczka jest bardzo przydatna, super że zdecydowałaś się ją zainstalować! :)
Ja mam problem z linkami do powiązanych postów. Po prostu zapominam o nich. Wydaje mi się, że wraz z nabieraniem doświadczenia w blogowaniu niektóre aspekty stają się prostrze. Wymaga to jednak cierpliwości i chęci do nauki.
Bardzo przydatny post. Śledzę Twojego bloga od jakiegoś czasu i wypowiadam się tutaj po raz pierwszy. Dopiero rozpoczynam swoją przygodę z blogowaniem, ale chciałam Ci podziękować za wszystkie przydatne wskazówki, które ułatwiają mi prowadzenie własnego bloga. Jestem pod wrażeniem :)
Bardzo Ci dziękuję, ogromnie cieszę się, że mój cykl okazał się pomocny! Powodzenia podczas pracy nad blogiem! :)
Co do literówek to często czytając własny tekst nie jesteśmy w stanie wszystkiego wyłapać – nawet oczywistych błędów :)
Bardzo fajny post. Masz rację z tymi recenzjami ksiazek – tez normalnie ich nie czytam ale na twoje zajrzałam :)
Dorota, świetny tekst! Muszę podrzucić wskazówki mężowi :)
Mam pytanie odnośnie justowania tekstu w wordpress – jak to zrobić na macbooku?
Adrianna chyba nie ma różnicy między WordPressem na MacBooka a PC?
Dziękuję za tak mądry i ciekawy tekst. Na pewno już to pisałam nie raz, ale warto powtórzyć – uwielbiam blog Kameralna. To dla mnie źródło inspiracji, rad i pewności, że zawsze się czegoś nowego nauczę :-) Dziękuję!
Eka wielkie dzięki, bardzo mi miło! :)
bardzo przydatny wpis :) ja mam jeszcze problem z nadawaniem postom 'mocnego’ tytułu.
Osobiście bardzo lubię, gdy bloger opiera się na własnej historii i doświadczeniach, to nadaje wiarygodności. Choćby był to prosty przepis na jakieś danie, gdy autor faktycznie go wypróbował i jeszcze sam zrobił zdjęcia efektu końcowego (niekoniecznie idealne) to dla mnie ma większa wartość, niż przepis znaleziony na jakimś dużym, bezosobowym portalu. Najlepsze blogi mają to do siebie, że w każdym poście widać cząstkę autora, jego upodobania, zainteresowania, styl :) brak uporządkowania i literówki w tekście często przeszkadzają w odbiorze, ale gdy trafia się to sporadycznie, to można wybaczyć. Czasami po prostu pisze się „na gorąco” pod wpływem emocji i zdarza się, że takie teksty wychodzą o wiele ciekawiej od tych mocno przemyślanych :)
Zgadzam się w 100%- doświadczenia sprawiają, że historia, porady zyskują nowy wymiar. Łapię się na tym, że jeśli jest brak tego osobistego aspektu to uważam tekst za mniej wiarygodny. Bez empiryczności jest mdło.
Świetny przewodnik, zawarłaś wszystkie kluczowe punkty :)
W postach przede wszystkim autentyczności. Nawet jeśli jest to wpis, który jest zbiorem praktycznych wskazówek. Dlatego nade wszystko cenię sobie autorów, którzy odnoszą się do swoich doświadczeń. W ten sposób nawet te najbardziej banalne tematy, nabierają indywidualnego charakteru. Poza tym tworzenie historii! Blog powinien być całością, odzwierciedleniem nas. Wszystko powinno układać się w jedną, spójną całość. Nawet jeśli poruszamy temat od mody, po gotowanie i podróże.
Świetnie poruszyłaś ten temat :)
Dzięki! :) To prawda, znacznie przyjemniej czyta się teksty oparte na osobistych doświadczeniach, nawet jeśli post ma formę poradnika, możemy oprzeć go o własne sukcesy i porażki.
Jesteś moim blogowym Mistrzem! :)
Myślę, że po prostu muszę lubić blogera :) Wygląd bloga i estetyka czy zdjęcia to pierwsza rzecz na które zwracam uwagę, ale potem to tylko tekst. O czym lubię czytać? Chyba się nie ograniczam w tematach:o blogowaniu, o życiu, o książkach, o dzieciach, o podróżach….
Ja lubię posty poradnikowe np. takie jak ten, motywacyjne / rozwojowe i z nutą historii autora. Inaczej mówiąc dające do myślenia. Czcionka i oprawa graficzna u mnie stoją dość wysoko. Twój tekst czyta się genialnie mimo, że był dość długi, w ogóle tego nie odczułam.
Ja za to zastanawiam się w czym tkwi przepis na zebranie dużej publiczności. Jak niektórzy w rok potrafią na równie dobrym blogu zebrać tysiące subskrybentów, a inne, nie mniej ciekawe padają, bo autor jest niezadowolony ze statystyk i nie widzi celu w dalszej pracy.
Na popularność bloga składa się wiele czynników, pisałam o promowaniu bloga w sieci – http://bit.ly/1CHRgnz – i to w większości od umiejętnego promowania bloga, zależy jego popularność. Dobry tekst to nie wszystko, tyle samo czasu trzeba poświęcić na jego promocję.
Porządne kompendium wiedzy, dzięki ;)
U mnie problemem są zawsze za długie zdania – zdecydowanie nad tym pracuję, bo nikt nie lubi ciągnących się węży przez linijkę (jak nie więcej!).
Osobiście zdecydowanie zwracam uwagę na to, jak prezentuje się cały blog – czy jest estetycznie, czy tekst jest wyjustowany etc. – a także – co dziwne – na Disqusa. Jak nie ma tego systemu komentarzy, odechciewa mi się nawet zostawić ślad po sobie, bo i po co, jak pewnie zapomnę sprawdzić, czy pojawiła się odpowiedź.
Zdecydowanie lepiej czyta się wpisy za którymi czuję, że stoi autentyczna osoba. Czasem wpisom z poza tematu bloga brakuje tej autentyczności. Jeśli jednak nadal czuję, że wpis pisany jest z prawdziwym zaangażowaniem to inna sprawa. Wyjustowany tekst to dla mnie podstawa. No i zdecydowanie lepiej czyta się akapitami niż jednym ciągiem. Tak jak piszesz sporadyczne błędy to nie koniec świata. Gorzej jeśli zdarzają się w co drugim zdaniu. Sama łapię się na tworzeniu nadmiernie rozbudowanych zdań. Często to jest rzecz, która pochłania mi najwięcej czasu podczas redagowania tekstu.
Świetny post, same konkrety. Za to lubię Cię czytać :)
Dzięki Alexandra! :)
Ooo przyda mi się ten wpis 😁 muszę poprawić to i owo, jako, że wcześniej nawet niezbyt miałam kontakt z blogami 😁 dopiero gdy założyłam swój, zaczęłam się zagłębiać w blogosferę 😊
Fajnie i prosto podane rady. Jestem też po lekturze twojego poradnika pozycjonowania – cudo!! Jeszcze nie trafiłam na tak przejrzystą „instrukcje obsługi”. Dzięki wielkie!
Bardzo proszę, cieszę się, że się przydał! :)
Nadrabiam zaległości u Ciebie :) Świetny poradnik! Z pewnością skorzystam. Mam kilka rzeczy do poprawienia.
To bardzo ważne, by tak jak piszesz nie zamykać się na inne tematy…Warto poszukiwać nowych rejonów zainteresowań, nie tracąc przy tym własnej tożsamości.
Osobiście lubię różne rodzaje postów – czytam to, na co akurat mam ochotę. To co mnie przyciąga to na pewno zdjęcia (jestem wzrokowcem). O ile nie wymagam totalnie profesjonalnych zdjęć (sama dopiero się uczę), to niestety nie potrafię przemóc się do bloga, na którym zdjęcia są strasznie słabej jakości, nieostre, albo pstrokate. Nawet jeśli treść jest ciekawa to nie potrafię dalej czytać.
Kameralna jest jednym z moich ulubionych blogow. Mam nadzieje, ze dzieki Twoim radom uda mi sie zwalczyc letnia posuche na blogu. Podrawiam.
Latem trudniej o regularność, po urlopie w Chorwacji, ciężko było mi się zebrać do blogowania.
PS Dziękuję za miłe słowa! :)
Treściwie, konkretnie, pomocnie. Nie mam już słów do ciągłego komplementowania Ciebie i Twojej pracy. To może ja dzisiaj Ci po prostu pokłon złożę. Uwaga… składam! :-D
Bardzo intuicyjne te tipy i w zasadzie można samemu do nich dojść. W każdym razie dzięki za usystematyzowanie wiedzy:) Moim zdaniem największy potencjał tkwi w unikalnej i wartościowej treści oraz własnej roboty zdjęciami.
Dużo przydatnych wskazówek :)
Po przeczytaniu już wiem, nad czym muszę jeszcze popracować… Super przydatny i rzetelny wpis, dziękuję!
Pamiętam, że jakiś czas temu miałaś jeszcze problem z justowaniem. Teraz jest i wygląda to pięknie. Twój blog jest przykładem absolutnej staranności i dbalości o szczegóły i nic się nie zmienia chociaż trochę mnie tu nie było. Pięknie rośniesz w siłę Dorota. Czasem patrzę na statystyki i jako blogerka wciąż ma 1 największy problem czyli budowanie społeczności. Całą resztę można zrobić choć wciąż brakuje na to czasu. Pozdrawiam :)
Dzięki temu artykułowi zaczęłam justować posty, czego nigdy wcześniej nie robiłam, i rzeczywiście wygląda to lepiej, dzięki :)
Świetny, obszerny artykuł. Mam nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli polecę go u siebie na blogu? :) Zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach, chociaż w jednej mam trochę inne zdanie – obecnie nie justuję tekstu, jeszcze nie jestem do tego przekonana. Czytałam, że niektóre ustawienia przeglądarek, rozdzielczość etc – wszystkie te drobiazgi mogą wpływać na zaburzenie wielkości odstępów między literami, a to pogarsza odbiór. Może kiedyś przekonam się do justowania (na poprzednim blogu je miałam), ale na razie myślę, że niewyjustowany tekst nie wygląda aż tak tragicznie. Ważniejsza na pewno jest czytelny, dość duży font i jasne tło. :)
Myślę, że bardzo ważny jest styl autora. Nie lubię, jeśli ktoś pisze sucho i bez emocji. Tak jak Ty, pisałam kiedyś recenzje i mimo, że pisałam wprost o swoich odczuciach, to jednolita forma sprawiała, że nie mogłam rozwinąć skrzydeł. Myślę, że typowe recenzje na blogach na dłuższą metę nie mają racji bytu i nie spotkają się z superdużym odbiorem. W przeciwieństwie do tekstów, dla których książka była tylko impulsem, tak, jak Ty to zrobiłaś. :)
Widzę, że wychodzi mi tu mały post, a chętnie poruszyłabym jeszcze kilka tematów… :p
Pozdrawiam serdecznie!
Martyna, bardzo dziękuję za Twoje uwagi. Oczywiście będzie mi miło, jeśli polecisz ten tekst u siebie. :) Jeśli chodzi o justowanie, przez długi czas nie justowałam tekstów, i nie uważam, by blog na tym jakoś szczególnie tracił (wielu autorów cenionych blogów, nie justuje swoich tekstów), jednak wyjustowany tekst wygląda przejrzyściej i lepiej się go czyta. Szczerze mówiąc nie zauważyłam jakiś większych problemów w różnych przeglądarkach, ale być może nie szukałam dokładnie.
świetny blog, można powiedzieć, że unikatowy jeżeli chodzi o zbiór informacji i prosty, przyjemny przekaz:)
Bardzo lubię blogi, które łączą w sobie tematy bliskie autorowi. Życie każdego z nas składa się z wielu elementów, więc w moim odczuciu blog ( o ile nie jest specjalistycznym ), tez może być różnorodny. Ważne zeby pozornie niezwiązane ze sobą tematy łączyła osobowość blogera. Tak ja to widzę ☺️
bardzo przydatne informacje zawarłaś w tym poście, blog również mi się podoba i chętnie pozostanę tu na dłużej :) choć mój blog jest o konkretnej, wąskiej tematyce to bardzo lubię zaglądać na blogi poradnikowe i takie posty czytać. pozdrawiam
Ania
Szyciowa Przygoda
Trafiłam wczoraj na Twojego bloga, szukając informacji odnośnie blogowania – bo sama od niedawna prowadzę blog szyciowy. I powiem Ci szczerze, że bardzo mi się Twoja stronka podoba. Jest jasno, czytelnie, ciekawie, merytorycznie i ładnie :-) Przekazujesz w bardzo przystępny sposób treści, które chce się czytać i klikać po więcej :-) Dzięki za m.in. ten artykuł. Pozdrawiam
Właśnie uczę się pisać posty i zawarte tu informacje bardzo mi w tym pomogą. Dzięki :)
Szkoda tylko, że font bold, z którego korzystasz, nie daje rady z polskimi znakami i wyglądają one kiepsko.