Koniec roku zawsze mobilizuje mnie do podsumowań. Nie jest to żadna magiczna data i każdy czas jest dobry na to, by podsumować pewien okres naszego życia, wyciągnąć wnioski i lekcje, zaplanować działania na najbliższe miesiące. Na koniec roku zadaję sobie pytania – Czy to, co osiągnęłam, było zgodne z moimi celami? Czy było wartościowe? Czy nie próbowałam być kimś innym? Czy poświęcałam odpowiednią ilość czasu na moje priorytety niezwiązane z pracą? Jak przebiegała organizacja pracy? Co powinnam usprawnić, a co odpuścić? Myślę też o nowym roku i planach z nim związanych. Główne cele i strategia bloga są już opracowane od kilku tygodni.
Kiedyś podchodziłam do planów na luzie, co skutkowało tym, że robiłam mnóstwo różnych rzeczy, które nie zbliżały mnie do moich celów. W sumie jak miały mnie zbliżać, skoro cele nie były zdefiniowane? Dlatego nie popełniam już tego błędu i planuję najbliższe miesiące, ale też jestem na tyle elastyczna, by gdy pojawi się na horyzoncie coś ekstra, czego zupełnie się nie spodziewałam, rozważam wszystkie za i przeciw, a czasami po prostu skaczę na głęboką wodę.
Co zrealizowałam w 2019 roku?
Praca z maluchem
Udało mi się godzić pracę i opiekę nad maluchem dość sprawnie, choć nie było to łatwe. W takiej sytuacji trudno przewidzieć jak potoczy się dzień. Korzystałam z pomocy dziadków i pracowałam blokami. Uczyłam się maksymalnego skupienia, więc często w ciągu trzech godzin robiłam pracę, która wcześniej zajmowała mi cały dzień. To dało mi też do myślenia, że ogromnie ważne są dobra organizacja i umiejętność skupienia na jednym zadaniu w danej chwili. Nauczyłam się także priorytetyzować zadania i odpuszczać to, co jest mniej ważne.
Zatrudniłam asystentkę Kasię
To była dla mnie najważniejsza i najbardziej przełomowa decyzja ubiegłego roku. Do tej pory wszystko robiłam sama, jednak w pewnym momencie poczułam, że doszłam do ściany. Moje moce przerobowe są ograniczone i nie jestem w stanie zrealizować wszystkich swoich pomysłów. Potrzebowałam pomocy i świeżego spojrzenia na to, co robię. Z Kasią pracujemy dopiero dwa miesiące, więc jest to jeszcze czas na docieranie się, ale już wiem, jak ważne jest delegowanie zadań, które spokojnie może zrobić ktoś inny. Dzięki temu mogę skupić się na tym, co wychodzi mi najlepiej. Cotygodniowa burza mózgów trwa godzinę i szczerze mówiąc pomysłów mamy milion, ale skupiamy się na tym, co w danym momencie jest dla nas najważniejsze. W najbliższym czasie za sprawą Kasi blog przejdzie małe odświeżenie. No i wspólnie motywujemy się do biegania!
Mój pierwszy produkt!
Jestem bardzo dumna, że mój pierwszy elektroniczny produkt ujrzał światło dzienne w ubiegłym roku. Kurs online – Jak stworzyć szafę marzeń i odnaleźć własny styl? okazał się bardzo potrzebny. Zaufało mi ponad 170 kobiet. Uważam, że to jest jest naprawdę bardzo dobry wynik. Założyłam sobie minimalną sprzedaż na poziomie 100 sztuk i praktycznie ją podwoiłam. Kolejna edycja kursu pojawi się na wiosnę, kurs przejdzie aktualizację, dodam do niego nowe materiały, o które często dostaję pytania, pojawi się też opcja rozszerzona z indywidualną analizą kolorystyczną. Jeśli masz ochotę dołączyć to zapisz się na listę osób oczekujących na kurs, sprzedaż kursu będzie trwała 10 dni.
Jestem z tego projektu dumna, poświęciłam mu ponad rok, pracy było bardzo dużo, ale przelałam na niego całą moją wiedzę i doświadczenie, które przydaje się kobietom pracującym nad własną szafą.
Własny rozwój i licencja kolorystki
Tematyka kolorów i analizy kolorystycznej, którą dziewczyny mogą zrobić w kursie samodzielnie, bardzo mnie interesuje, więc postanowiłam zdobyć licencję kolorystki. Nie ma wielu licencjonowanych kolorystek, a warto wybierać właśnie te z licencją, by nasza analiza była przeprowadzona prawidłowo. Nie wszystkie stylistki mają taką wiedzę. Nauki jest bardzo dużo, kurs bazuje zarówno na ogromnej dawce teorii, ale także praktyki i trwa kilka miesięcy. Jestem już na finiszu i mam nadzieję, że niebawem pochwalę się swoim dyplomem.
Plany na najbliższy rok
Plany są pierwszym krokiem do realizacji naszych celów. Moja strategia rozwoju bloga i działań okołoblogowych jest bardzo szczegółowa, nie będę Was nią zanudzać, ale opowiem Wam o moich najważniejszych planach na najbliższe miesiące.
Odświeżenie bloga
Nie będzie to całkowicie nowy wygląd, ale odświeżenie obecnej szaty graficznej bloga. Zmiany będą jednak zauważalne i mam nadzieję spodobają się Wam.
Rozwój Instagrama i nowe serie na Insta Stories
Instagram mocno się rozwija i wiele z nas przeniosło swoje zainteresowania na tę platformę społecznościową. Do tej pory Instagram służył mi głownie do promowania moich blogowych treści, teraz chcę by stał się trochę oddzielną jednostką, którą będę rozwijała w tym roku. Planuję wprowadzić więcej przydatnych treści związanych z budowaniem dobrej jakości kapsułowej szafy, porad dotyczących kolorów, udanych zakupów, sprawdzonych marek. Wracam do #lekcjistylu, które prowadziłam przez kilka miesięcy oraz kameralnych pogaduch na najczęściej pojawiające się pytania czytelniczek. Wprowadziłam też serię #biblioteczkaslowlife, w której polecam ciekawe pozycje książkowe o tematyce uważnego życia (i nie tylko). Jeśli chciałybyście dołączyć do instagramowej społeczności, zapraszam Was do obserwowania mojego profilu.
Więcej tematów okołomodowych
Tematyka budowania spójnej szafy, poszukiwania dobrych kolorów, stylu, jakości i marek godnych zaufania cieszy się dużą popularnością, dlatego tych tematów będzie więcej. Niebawem pojawi się długo wyczekiwany test skarpet, wyszedł z tego świetny materiał. Dowiecie się z niego w jakie marki warto zainwestować, a które lepiej sobie odpuścić.
Druga edycja kursu – Jak stworzyć szafę marzeń i odnaleźć własny styl?
Na wiosnę planuję drugą edycję kursu online. Tym razem będą dwie wersje. Podstawowa do pracy własnej i druga z moim wsparciem i analizą kolorystyczną, lookbookiem dla każdego z 12 typów urody. Będzie bardzo ograniczona liczba kursów z moim wsparciem, ze względu na to, że nie będę w stanie przeprowadzić wielu analiz w krótkim czasie. Musiałabym zawiesić całą działalność blogową i zajmować się tylko analizą, a na to nie mogę sobie pozwolić.
E-book o szukaniu swojej drogi do uważniejszego życia
Pracuję także nad materiałem dotyczącym uważnego życia, bazującego bardzo na moich osobistych doświadczeniach. Początkowo planowałam wydać książkę, nawet negocjowałam warunki z kilkoma wydawnictwami, ale w końcu doszłam do wniosku, że albo wydam ją samodzielnie, albo powstanie z tego e-book. Tematyka uważnego życia jest mi bardzo bliska, zajmuję się nią od wielu lat i chciałabym stworzyć materiał, który pomoże innym odnajdywać szczęście w małych rzeczach i żyć bardziej uważnie.
Jestem pewna, że w trakcie roku moje plany zostaną zweryfikowane przez różne sytuacje, które pojawiają się w naszym życiu. Staram się być elastyczna i dostosować moje działania do warunków w jakich się znajdę. Nadal zostaję z maluszkiem w domu, będę korzystała z pomocy dziadków i mam nadzieję, że uda mi się pogodzić pracę i opiekę nad synkiem. Priorytetem jest dla mnie także zdrowie. Aktywność fizyczna i zdrowe odżywianie, ale także odpoczynek, którego w tym roku było zdecydowanie za mało.
Jestem ciekawa czy lubicie tworzyć coroczne podsumowania. Czy zrealizowałyście wszystkie cele, które zaplanowałyście w 2019 roku?
10 komentarzy
Lubię tworzyć podsumowania. Lubię też planować nowe. I w ogóle lubię nowe początki i świeże rozdania, a początek roku jest do tego świetnym momentem. Życzę powodzenia w realizacji twoich zamierzeń:)
Dziękuję Ula. Ja też lubię gdy zamykam pewien okres w moim życiu i zaczynam planować nowy. Zawsze towarzyszą temu ekscytacja i miliony pomysłów, które potem są weryfikowane przez życie. Ale do odważnych świat należy! „Realizuj swoje najbardziej szalone pomysły” to moje motto na ten rok! Wszystkiego dobrego w nowym roku i powodzenia w realizacji celów i postanowień! :)
Ja też uwielbiam planować nowe. Lubię otwierać nowe rozdziały, zamykać poprzednie. Powodzenia dziewczyny :)
Podziwiam, sąd brać czas na tyle aktywności i do tego wszystko robić dobrze?
Dziękuję Aleksandra. To wszystko wymaga dużego zaangażowania i jest rzeczywiście czasochłonne, sama czasami się dziwię, że udaje mi się godzić tak wiele spraw. Dlatego m.in. zdecydowałam się pomału rozszerzać swój zespół. :)
Gratulacje! Wprowadzenie własnego projektu w życie i osiągnięcie sukcesu musi być niezwykle budujące i satysfakcjonujące! Podziwiam Twoją organizację i siłę!
Z niecierpliwością czekam na nowego ebooka :) i z nieśmiałą nadzieją na wpisy dotyczące urządzania domu:)
Gratuluję osiągnięć i życzę kolejnych takich zaskakujących wyników :)
to jest jedyny blog oprócz simplife.pl, którego czytam :) powodzenia :)
Powodzenia w realizacji celów. Btw nawet nie zdawałam sobie sprawy, że istnieje coś takiego jak licencja kolorystki :O