Wiosenno-letnie miesiące to dla mnie czas większej aktywności. Zwyczajnie gdy jest słonecznie i ciepło, chce mi się bardziej, niż gdy za oknem szaruga. Zimą trochę zaszywam się w domu i snuję plany na wiosnę i lato. Dla mnie mogłyby istnieć tylko wiosenno-letnie miesiące, ale uczę się kochać jesień i zimę. Przecież zimą są Święta Bożego Narodzenia, a jesień jawi się cudownymi kolorami. To raj dla fotografów. Rok temu stworzyłam sobie skromną listę planów na lato, większość zrealizowałam. W tym roku moja lista jest bardziej szczegółowa i myślę, że będę ją cały czas powiększać. Nie trzymam się jej sztywno, traktuję ją, jako pewną podpowiedź, gdy zabraknie pomysłu na wolny weekend albo wymarzony urlop. Przecież nie jest tak, że potrafimy w jednej chwili opowiedzieć o naszych planach. Daję sobie czas i tworzę je w czasie. Niektóre zmieniają się, inne wykreślam i wciąż dopisuję nowe.
Moja wakacyjna lista TO-DO
1. Kemping w Chorwacji – już od kilku sezonów myślę o wyjeździe do Chorwacji na kemping, alternatywą jest też wynajęcie jakiejś kwatery. Jeśli znacie jakieś godne polecenia miejscówki w Chorwacji, dajcie znać.
2. Gra w snookera – mąż zainteresował mnie tym sportem, a ostatnio nawet oglądaliśmy mistrzostwa świata w Snookerze. Kupiłam nawet biografię wielkiego mistrza snookera Ronniego O’Sullivana, co prawda w prezencie dla męża, ale sama chętnie ją przeczytam.
3. Domowe lody waniliowe lub truskawkowe.
4. Przepis na nowy koktajl owocowy. Uwielbiam smoothie i koktajle, przeważnie wrzucam do nich to, co akurat posiadam, ale bazą jest zawsze jogurt naturalny i bardzo często banan. Są idealną formą przekąski, szczególnie po treningu.
5. Wycieczka do Krakowa.
6. Weekend w Paryżu, Mediolanie lub Barcelonie – zazwyczaj korzystamy ze zorganizowanych wycieczek. Lubię taką formę wypoczynku, nie muszę martwić się o posiłki, szukać zakwaterowania, organizować przejazdu z i do lotniska. Marzy mi się jednak taki szybki wypad do jakiegoś atrakcyjnego europejskiego miasta, zwiedzanie od rana do nocy, stołowanie się w knajpkach i lokalnych restauracjach.
7. Prawdziwy piknik w plenerze, z koszykiem, kocem, owocami, lemoniadą i przekąskami.
8. Kino pod chmurką. W Olsztynie są organizowane takie seanse latem, więc ten punkt z pewnością uda mi się odhaczyć.
9. Wycieczki rowerowe. Aż wstyd się przyznać, ale rower jeszcze nie miał swojej premiery w tym roku.
10. Wizyta w Trójmieście i sesja fotograficzna na molo w Sopocie, spacer po Gdańskiej Starówce.
11. Biwak – choć na kilka dni.
12. Mini-ogródek ziołowy na balkonie i kwiaty.
13. Fotografia trajektorii gwiazd – na biwaku będzie ku temu okazja.
14. Lektura książek: Dominique Loreau Sztuka prostoty i Marty Sapały Mniej.
15. Uczestnictwo w przynajmniej jednym spotkaniu blogerów: See Bloggers lub Blog Conference Poznań. Kto się wybiera?
16. Zdjęcia plenerowe o świcie – dawno nie robiłam takich zdjęć, a mam na nie wielką ochotę. Światło tuż po wschodzie słońca jest magiczne.
17. Fotografia smug świateł z wysokości. Zdjęcie jest już bardzo oklepane, ale przynajmniej raz muszę takie zrobić.
18. Pływanie kajakiem lub rowerem wodnym.
19. Tarta truskawkowa – już truskawki się pojawiają, więc pewnie niebawem upiekę tartę. Uwielbiam owocowe tarty z serkiem mascarpone, jeśli szukacie szybkiego przepisu, znajdziecie go tutaj.
20. Kurs fotografii, albo Photoshopa.
21. Koncert soulowy na przykład Macy Gray, Norah Jones, Sade, Katie Melua.
22. Galeria ścienna w mieszkaniu.
23. Gra w tenisa ziemnego. Grałam może dwa razy w życiu, niewiele umiem, ale chętnie się podszkolę.
24. Prawdziwe włoskie lody, najlepiej we wspomnianym już Mediolanie.
Zachęcam Was do stworzenia sobie takiej listy TO-DO na lato, albo nawet na cały rok. Czasem marzenia wpadają tylko na chwilę do głowy podczas seansu w kinie, czy spaceru brzegiem morza. Jeśli ich nie zanotujemy potrafią na zawsze wyfrunąć z naszej głowy. Warto rozbudzać w sobie marzenia i w ogóle warto marzyć, już sam proces przybliża nas do ich spełniania. Stworzyliście już swoje listy TO-DO na wakacje? Co na niej umieściliście? Chętnie zainspiruję się Waszymi planami.
78 komentarzy
Galeria ścienna, biwak, kino w plenerze.. wiele rzeczy pokrywa się z moją tegoroczną, letnią „to do list”. Zainspirowałaś mnie domowymi lodami. Nigdy nawet nie myślałam o ich przygotowaniu :) Z europejskich miast jak najbardziej polecam Barcelonę!
Zapraszam do Trójmiasta ^^
O właśnie, byłaby okazja spotkać się przy kawie :)
Zapraszam do Krakowa :) Każda pora roku jest dobra, żeby zobaczyć Krk, ale wiosną jest jeszcze piękniejszy :)
W Krakowie byłam tak dawno, że już zupełnie nie pamiętam jego uroku. Muszę się wybrać tego lata koniecznie! :)
Zapraszam na kawę przy okazji :)
Bardzo dziękuję! Będę pamiętać :)
Sporo tego! Ale super super bo same świetne propozycje. Zainspiruję się, stworzę swoją i łatwiej będzie przetrwać ciężką sesję! :)
Celowo wpisałam jak najwięcej punktów, by było w czym wybierać. Zdaję sobie sprawę, że może wszystkich nie uda mi się zrealizować, ale to nic. Samo tworzenie takiej listy, zastanawianie się co sprawiłoby mi przyjemność, to już połowa sukcesu! :)
Oj, to masz co robić. Podpowiadam camping w Chorwacji
http://www.jedzzapetytem.pl/2015/05/projekt-camping-camp-soline-w-chorwacji.html
Ten jest w Dalmacji, drugi -w Istrii tez opisalam na blogu. Oba sa rewelacyjne!
Pozdrawiam z Olsztyna, Ewka
Chyba faktycznie najwyzsza pora na stworzenie letniej listy rzeczy do zrobienia ;)
Jezeli chcesz wybrac sie na weekend do ktoregos z europejskich miast to radze zrobic to jak najszybciej, albo poczekac do jesieni, kiedy przewala sie tlumy turystow, a temperatury beda bardziej znosne ;) Rozwazylabym tez Lizbone – jest urocza i w sam raz na weekend w przeciwienstwie do Paryza czy Barcelony ;)
O tak, Lizbona też mi się marzy :) W Barcelonie byłam, ale chętnie odwiedziłabym ją ponownie. Też myślę, że wrzesień, październik byłyby lepszymi m-cami.
Lizbona jest super, byłam tam w marcu i to chyba najlepsza pora na odwiedzenie tego miasta;) Na blogu napisałam o niej kilka słów. Natomiast w Barcelonie byliśmy w zeszłym roku (we wrześniu, było ciepło, ale znośnie), ale koniecznie musimy tam wrócić, ponieważ nie wszystko udało nam się zwiedzić ;)
Również marzy mi się Barcelona, Kraków, Trójmiasto, rower, biwak, See Bloggers itp. :)
Kurcze, ja bym omijała Barcelonę latem. Za dużo ludzi. Doroto, może wybierz się teraz? Kiedy turyści nie tworzą tak gigantycznych kolejek? Ja byłam w maju i lipcu, i o wiele milej wspominam pierwszą wizytę :)
Nie wspominając już gigantycznych temperatur latem… a w maju to sama przyjemność ;)
Kiedyś byłam w Barcelonie latem właśnie, to prawda było tłoczno, więc pewnie w grę wchodzi wrzesień, październik. Może wybiorę Paryż, w sumie jeszcze nie wiem. Dziękuję za info, osobiste doświadczenia są najcenniejszą rekomendacją :)
Nie ma sprawy! W każdym razi życzę udanego wyjazdu, gdziekolwiek on by był :)
Wycieczka do Warszawy do Centrum Kopernika i spacer po starym mieście. Na takich prawdziwych 'wakacjach’ już byłam więc w wakacje nigdzie dalej się nie ruszę. :)
Od dawna zbieram się do zrobienia domowych lodów z pieczonych truskawek, więc to pewnie też powinnam dopisać do swojej listy na lato :). I również wyjeżdżam do Chorwacji ;). Co prawda, nie na kemping, a do agroturystyki znajomego znajomego, ale nie mogę się doczekać tego wyjazdu. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się zrealizować wszystkie postanowienia z listy, a już zwłaszcza Barcelonę, bo też o niej po cichu marzę :).
Nawet nie liczę, że uda mi się zrealizować wszystkie plany i marzenia w te lato, ale część postaram się spełnić :) Ta Chorwacja to marzy mi się już kolejny sezon.
Jeśli chodzi o Chorwację, to mogę Ci polecić kwaterkę Apartman Vrekic na Wyspie Ciovo (Otog Ciovo Okrug Gornij) w pobliżu Trogiru. Fajne miejsce wypadowe, żeby pozwiedzać i bliziutko plaży, żeby poleniuchować. :)
A co do spotkań bloerskich, to na Blog Conference Poznań nie udało się dostać, a w czasie SeeBloggers będę na urlopie. :(
Dzięki wielkie za polecenie, już sobie zapisuję tę miejscówkę. :)
Nie ma za co. Trochę zdjęć możesz sobie u mnie podejrzeć w relacjach. A tymczasem trzymam kciuki za wszystkie plany :)
Ooo, dzięki, chętnie poczytam! Pozdrawiam ciepło :)
Ja też szykuję do jakiegoś czasu listę rzeczy to do w wakacje i myślę nad podzieleniem się ją na blogu. Chcę nadgonić projekty kreatywne, ćwiczyć fotografię i wyrabiać nowe, zdrowe nawyki. :) Twoja lista jest ambitna i bardzo ciekawa, trzymam kciuki. :) Nie odpowiedziałaś mi na maila, czy masz coś przeciwko umieszczeniu Cię w zestawieniu o pomocnych i pięknych fotografiach, które chcę opublikować jutro. Jeśli nie dasz znać, to z żalem Cię usunę, bo nie chciałabym wykorzystywać Twoich zdjęć bez zezwolenia, a chciałabym podrzucić czytelnikom link do Twoich pomocy fotograficznych. ;)
@ninapepliska:disqus odpisywałam z telefonu dwa dni temu, dziwne, że nie doszło, sprawdź może skrzynkę spam. W każdym razie, nie mam nic przeciwko :)
W spamie też nie widzę, ale mogło to wyniknąć z jakiegoś problemu podczas migracji na zenbox. Cieszę się bardzo. ;)
Całkiem fajny pomysł z taką listą do realizacji – chyba sam coś takiego zrobię w najbliższym czasie z terminem realizacji :)
Świetna lista i świetny pomysł :)
Mi się kiedyś udało spontanicznie pojechac na weekend do Paryża i były to jedne z piękniejszych dni w moim życiu <3
Teraz marzę o tym żeby w taki sposób odwiedzić też Włochy…
Ale póki co wracam na ziemię i cieszę się bo juz za miesiąc ruszamy na wakacje nad nasze polskie morze :)))
Polskie morze też jest piękne. Co roku wybieramy się choć na weekend. Jak pogoda dopisze, może i wybierzemy się na dłużej. Na razie nie mam żadnych konkretnych planów, poza listą blogową oczywiście… ale Paryż muszę zaliczyć! :)
Tyle do zrealizowania…takie listy świetnie napędzają Nas do aktywności i realizacji zadań. Jestem na wielkie TAK:)
Świetne plany! Oby tylko udało Ci się je zrealizować. Też bym chciała pojechać do Barcelony, marzy mi się to od dłuższego czasu. Mam jednak nadzieję, że w następne wakacje będę mogła się już pochwalić zdjęciami z tamtych okolic :)
Ogólnie bardzo podoba mi się pomysł z takimi planami. Każdy wykonany będzie można „odhaczyć” i zobaczyć, ile udało nam się zrealizować :)
Świetna jest ta Twoja lista. Nie za bardzo wygórowana, idealna. W mojej znajdą się dwa punkty: dobrze potrenować i mimo wszystko wygospodarować chociaż tydzień na wakacje. Też myślę o Chorwacji :)
Życzę Ci, by się udało wyjechać. Z doświadczenia wiem, że nie jest to łatwe. Przez całe moje sportowe życie, byłam może kilka razy na prawdziwych wakacjach (letnie obozy sportowe się nie liczą).
Zdecydowanie podczas upalnych dni preferuję pełny relaks i odpoczynek. Jednak z tyłu głowy ciągle marzy mi się kolejna podróż do Nowego Jorku! Powodzenia w realizacji planów :)
a ja sobie w tym roku odpuszczam planowanie wakacji. wszystko jest spontanicznie. ależ zazdroszczę Olsztynowi kina pod chmurką! cudowna sprawa! mnie pozostaje wyjść na swój balkon z mnóstwem roślinek, które udało nam się posadzić, i włączyć sobie film na laptopie. takie to będzie moje kino pod chmurką. najpierw jednak obrona magistra. :)
A co posadziłaś, może doradzisz coś? Zioła, kwiaty, cokolwiek!
mam jak zwykle – parę donic z lawendą, trochę skrzynek i koszów z goździkami, kilka donic z lewizjami – te mam pierwszy raz… oraz nachyłki. wybierałam to, co wizualnie mi się podobało, i to co Pan w ogrodniczym miał ładnego. oprócz tego na parapecie na balkonie mam standardowo- miętę, bazylię, tymianek, lubczyk. polecam lawendę, bo potem można zrobić sobie torebeczki lniane do szaf, i chyba polecam lewizje i nachyłki, bo wyglądają przepięknie, a co dopiero będzie jak zaczną w pełni się rozrastać i kwitnąć.
Z sadzonek czy z nasion?
kwiaty z sadzonek. z kwiatów mam jeszcze bo sobie przypomniałam nazwę- sanwitalię i lobelię. też całkiem dobrze rokują. natomiast zioła z nasion, bo zazwyczaj te z sadzonek mi niestety umierały… te z nasion rosły zawsze pięknie i tak, że trzeba było suszyć liście, by się nie zmarnowały, albo robić aromatyzowaną oliwę ziołową- polecam w zeszłym roku robiłam i super sprawa.
Prowadzę coś podobnego ale w kontekście całego życia i tego co chcę zrealizować u mnie nazywa się to zeszyt celów.
Fajną opcją na uzupełnienie zeszytu będę listy na określony czas tak jak opisana przez Ciebie lista wakacyjna :)
Oj domowe loty mam zamiar robić i ja tego lata! :)
Ja chcę weekend w Paryżu albo Londynie, tak bardzo! <33
W tym roku marzy nam się wycieczka do Krakowa, Trójmiasta i może na jedno większe spotkanie blogowe. Masz rację, warto mieć marzenia i dążyć do ich zrealizowania. Wtedy człowiek odczuwa pewnego rodzaju spokój ducha :)
dla nas to chyba ostatnie lato i wakacje w Stambule więc też szykuje sie lista pomysłów i rzeczy, które koniecznie musimy zrobić :):)
Wracasz do Polski? Lista koniecznie musi się pojawić, chętnie do niej zajrzę :)
Ja zaczynam od weekendu w Poznaniu pod koniec maja. Potem wycieczka do Berlina -jednodniówka w czerwcu. Potem spływ kajakowy Międzyodrzem. Planuje jeszcze Wrocław. Też wypady nad pobliskie jezioro i działkę- tu w końcu wędzenie ryb oraz w czerwcu jeszcze grill rocznicowy na 5 rocznice ślubu. Planuje dużo kajaków na weekendy i miał być urlop na Mazurach 2 tygodnie ale skrewiliśmy z mężem wypełnienie wniosku urlopowego na czas i nie dostaliśmy terminu – najbliższe wolne w pażdzierniku- to będą w takim razie Włochy i jezioro Como- a także włoska pizza i lody w Bergamo.
Pizza i lody w Bergamo <3 godnie zastąpią Wam Mazury ;)
„Sztukę prostoty” możesz przeczytać w Krakowie, przy dobrej kawie na przykład w Stajni na Kazimierzu:)
świetna sprawa! moje plany niestety lekko się pokrzyżowały, bo miałam wyjechać na miesiąc za granicę, ale moja kotka będzie miała małe i niestety w lipcu jeszcze nie będę miała serca jej zostawić :) jednak mniejsze punkty na pewno uda mi się odhaczyć :) powodzenia z Twoimi planami. :)
Może jakieś mini-blogerskie spotkanie, jak już zawitasz w Krakowie? :)))
To jest dobry pomysł! :)
Poproszę!
Bardzo fajny pomysł na zrobienie listy planów wakacyjnych. Sama po sobie wiem, że to co na liście ma duże większe szanse na realizację ;)
No i przede wszystkim piszę, żeby polecić Chorwację i kemping. Moim i męża zdaniem nie ma lepszej formy wypoczynku aniżeli wyjazd pod namiot. Kiedyś jeździłam tak z rodzicami, ostatnio zaraziłam bakcylem męża :) Polecamy jak najbardziej, sami w tym roku wybieramy się do Chorwacji. Chcemy jeszcze raz odwiedzić Istrię – bardzo nam się podobało i zadowoleni byliśmy z kempingu w Medulinie. Całkiem fajne ceny, przepiękne widoki, krystaliczna woda i pyszne jedzenie. Niczego więcej nie było nam potrzeba!
p.s. to mój pierwszy komentarz, choć czytam Cię od dawna. Tworzysz naprawdę fajne i wartościowe miejsce w sieci. Trzymaj tak dalej! pozdrawiam :)
Justyna bardzo dziękuję za miłe słowa! :))) Dodają skrzydeł!
Moim wakacyjnym to do jest znalezienie pracy. Jakoś przez to nie myślę o innych rzeczach.
Ja też mam sporo planów zawodowych, ale pomiędzy nimi mam zamiar cieszyć się latem. Powodzenia w szukaniu pracy, mam nadzieję, że szybko ją znajdziesz :)
Bardzo dobry pomysł na taką listę. Zdecydowanie stworzę swoją.
To prawda, inspiracja często przychodzi pozornie znikąd, niezapisana szybko ulatuje z głowy… znam:)
Tartę truskawkową i kino pod chmurką wpisuję i na swoją liste :) Przyjemnej realizacji! :)
pozdrawiam, A
Dorota, jak zwykle mnie inspirujesz i stworzyłam podobną listę na swoim blogu :)
Kochana, totalnie mnie zainspirowałaś. Na pewno stworzę taką listę, a kto wie, może podzielę się nią na blogu ;) Kurczę, że ja nigdy tego nie robiłam, to aż dziwne przy moich zapędach do planowania :)
Jak tu się rozkręciło ;) Dorota z każdym postem jesteś coraz lepsza w blogowaniu! Gratuluję
Dziękuję Wendy! :)
Polecamy kemping w Paklenicy. Coś dla miłośników morza i gór jednoczesnie:)
Wycieczka do Krakowa i weekend w Paryżu to jedne z moich marzeń, ale niestety będę musiała je teraz odłożyć w czasie, bo szykują się ważniejsze rzeczy :)
Piknik w plenerze? Tak proste to zorganizowania a od lat mi się nie udaje. Może w końcu w tym roku się uda :)
Rowerek – w tym roku mojego rowerka jeszcze nie przewietrzyłam po zimie, ale korzystam z rowerów miejskich, więc ten punkt można powiedzieć, że w połowie odhaczony :)
Wypad do Trójmiasta? ZALICZONY! Dawno się tak nie zrelaksowałam!
Nie powiem – zainspirowałaś mnie :)
Mega długa ta Twoja lista, musiałabym wykreślić z priorytetów 3/4 zadań chyba, żeby wyrobić się z taką listą w jedną porę roku. Ale pomysły mi się podobają i wszystkie wydają mi się takie świeże i naprawdę letnie.
Absolutnie nie mam ciśnienia, by zrealizować wszystkie punkty tego lata. Co nie zmienia faktu, że mam na nie ochotę, jeśli nie teraz to za rok! Niektóre są drobne i będę mogła je połączyć na jednym wyjeździe. Im więcej pomysłów, tym lepiej. :)
A mi ta lista bardzo się podoba i mimo długości wydaje się naprawdę do zrealizowania! I bardzo się na nią ucieszyłam, bo też stworzę taką dla siebie – koniecznie! Na pewno znajdzie się tam również piknik, tarta truskawkowa, sesja w plenerze (ale właśnie muszę znaleźć kogoś, kto będzie chciał sfotografować mnie :P) …dodatkowo „greckie wakacje” we dwoje, rolki, wycieczka z mamą w góry i inne… !
Trzymam kciuki za Twoje plany :)
Dzięki :) Tobie również życzę realizacji planów wakacyjnych! :)
wraz z mężem w tym roku mamy zamiar jechać na kilka dni do Krakowa i dziś znalazłam fajną ofertę noclegową ;) kurs fotografii i mi się marzy ;)
Tarta truskawkowa to również mój must-have czy punkt z listy to-do na wakacje :]
Polecam Baško Polje w Baška Voda. Rewelacyjny kemping – cisza i spokój.
W Chorwacji byłam dwa razy – ran na Istrii i raz trochę bardziej na południe, ale wciąż na północy. Kocham ten kraj, polecam kwatery, bo można je tanio wynająć nawet na miejscu (my akurta wynajęliśmy przez Intrenet, było to bardzo łatwe i tanie). Moja relacja tutaj: http://likethisphlog.blogspot.fr/search/label/Croatia
Zainspirowałaś mnie. Zrobiłam swoją listę i wychodzi na to że będę miała całkiem ciekawe lato :)
No to teraz ja biorę się za swoją listę, ale taką dłuższą, a nie tylko kilka głównych punktów, którą mam aktualnie. :)
Super!! Zawsze warto zrobić sobie tego typu listę todo i zarządzać swoimi planami, w internecie jest tego masa. :)