Dzień czwarty wyzwania 10 ubrań, 10 zestawów, 10 dni.
Dzisiaj postanowiłam zaszaleć. Jeśli wydaje się Wam, że ten zestaw jest bardzo stonowany, to musicie wiedzieć, że dla mnie jest bardzo krzykliwy. I nie chodzi już o sam strój, ten rzeczywiście jest raczej spokojny, chodzi mi bardziej o usta. Nieczęsto maluję usta w tak intensywnych kolorach. Używam delikatnych, prawie transparentnych kolorów. Odważniejsze kolory wypróbowuję jedynie w domu, nie mam jeszcze odwagi wyjść tak na ulicę.
Kilka słów o zestawie
- Spodnie znacie już z zestawu nr 1 i 3, więc nie będę powielać opisów. Wspomnę tylko, że dzięki temu, że są czarne mogłam uzyskać bardziej szykowny zestaw we francuskim stylu. Paryski szyk to jeden z moich ulubionych trendów. Na wyjście zarzucam trencz. W sumie trochę żałuję, że nie pokazałam go na zdjęciach, ale możecie zobaczyć go w tym wpisie.
- Pasiasta koszula to klasyka francuskiego stylu. Top znalazłam w Tk Maxxie i postanowiłam kupić od razu dwie sztuki. Materiał to mieszanka bawełny i modalu z niewielkim dodatkiem elastanu.
- Nowość, której jeszcze nie widzieliście to cieniutki kardigan Taranko. Polska marka, która charakteryzuje się klasycznym, ponadczasowym wzornictwem w biznesowym stylu. Znajdziecie tu sporo garsonek, żakietów, eleganckich spodni i płaszczy. Bardzo staranne szycie, jednak nie wszystkie rzeczy są wykonane z naturalnych tkanin. Warto sprawdzać metki, bo część rzeczy zawiera spore dodatki poliestru i akrylu, ale znajdziemy także takie perełki jak ten kardigan uszyty z materiału, który w swoim składzie zawiera wiskozę, wełnę, nylon i kaszmir.
- Do zestawu dobrałam balerinki, które już doskonale znacie. :)
Plusy zestawu:
WYGODA – zestaw jest wygodny i uniwersalny. Mogę miksować go z różnymi elementami mojej garderoby. Zamiast kardiganu wkładam żakiet, a balerinki wymieniam na czarne botki lub kozaki.
ELEGANCJA – mimo że mam na sobie dżinsy, całość wydaje się być bardziej elegancka. Jeśli nie lubicie spodni na kant, czarne dżinsy mogą je w wielu sytuacjach zastąpić.
MATERIAŁ – naturalne, przyjemne w dotyku materiały.
KOLOR – mocny akcent kolorystyczny w postaci szminki. Jeśli tak jak ja lubicie stonowane kolory, a chcecie dodać nieco żywych akcentów, postawicie na mocne usta lub lakier do paznokci.
Minusy zestawu:
KOLOR SZMINKI – niezbyt komfortowo czuję się z tak mocnym kolorem na ustach, ale ponieważ założyłam sobie, że będę próbowała nowych rzeczy, postanowiłam dodać coś, co nie jest charakterystyczne dla mojego stylu. Na zdjęciach ten kolor mi się podoba, ale nadal ciężko mi się przemóc, by wyjść tak na zewnątrz.
Czarne rurki Levi’s (podobne dżinsy Lee)
Kardigan Taranko (podobny tutaj i tutaj)
Bluzka w paski Kenar (podobna tutaj i tutaj)
Torebka Modalu (podobna Fossil i Royal Republic)
Buty w szpic Massimo Dutti (podobne tutaj i tutaj)
Zegarek Daniel Wellington (fajny i tańszy odpowiednik tutaj i tutaj)
Szminka Sephora Rouge Cream – kolor R50
Podsumowanie
FORMA – luźna góra i dopasowany dół.
KOLORYSTYKA – stonowana – połączenie czarnego i granatu. Jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych. Białe paski ożywiają całość.
DOPASOWANIE DO AKTYWNOŚCI – bardzo dobre. Zestaw jest wygodny, ale zarazem dosyć szykowny. Mocne usta dodają szyku i przełamują monochromatyczność stylizacji. Jednak nie czuję się w nich zbyt komfortowo.
DOPASOWANIE DO POGODY – poza butami jest ok.
DODATKI – skórzana torebka Modalu, na złotym łańcuszku. Ponadczasowy krój i staranne wykonanie. Kupiłam ją w okazyjnej cenie na Zalando. Niestety już takiej nie ma. Drugim dodatkiem jest zegarek Daniel Wellington, na skórzanym, czarnym pasku.
CZY ZAŁOŻYŁABYM ZESTAW JESZCZE RAZ? | Tak! Nie mam przekonania jedynie do koloru szminki.
Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)
17 komentarzy
TAK!!! wygladasz super z ta szminka, serio! To byl wlasnie ten akcent, ktorego brakowalo wczesniej. Zestawy sa swietna baza, ale bardzo neutralna, a ta pomadka dodaje Ci wiele uroku. Ja nosze sie podobnie jesli chodzi o ubrania, i tez niedawno dopiero zaczelam malowac sta, i tez od razu fuksja ;) bardzo ozywia twarz i generalnie calosc. Probuje tez kombinowac z paznokciami i bizuteria, ale co usta to usta.
Dziękuję! 😊 Patrząc z boku na swoje zestawy też dodałabym tu i ówdzie jakiś akcent w postaci mocniejszej szminki. To jest zaleta tego wyzwania i robienia zdjęć. 😊
Doskonale rozumiem kwestię pomadki. Jestem naturalnym rudzielcem, z bardzo jasną karnacją i piegami, dobrze wyglądam z żywym kolorem na ustach, efekt bardzo mi się podoba… ale tylko na etapie prób :) Poza domem i próbami makijażu wybieram pomadki nawilżające, które dają delikatny połysk i odrobinę podkręcają kolor.
Skąd ja to znam! 😊
Napiszę tak : obserwuję ten blog od jakiegoś czasu….
Uważam , to jest moja , pojedyncza opinia, że trzeba w Pani przypadku poddać się gruntownej analizie kolorystycznej . te zestawy kolorystyczne są doskonałe dla tzw. ” zimy” . W Pani przypadku przytłaczają , naturalną, ciepłą i delikatną urodę.
Dziękuję Ola za Twój komentarz. :) Poddałam się analizie kolorystycznej, co prawda na własną rękę, ale myślę, że nie ma tutaj pomyłki. Wyszła mi delikatna wiosna i zgadzam się, że to nie są kolory dla tego typu urody. Latem częściej noszę ciepłe kolory – morelowy, ciepły niebieski, ecru. Jednak lubię te czernie i szarości do tego stopnia, że postanowiłam nie patrzeć zbyt mocno na wytyczne analizy i tak budować swoją szafę. Jeśli pojawia się w niej kolor to staram się, by był z palety barw przeznaczonej dla delikatnej wiosny. No i lubię siebie w tych bazowych kolorach. :)
absolutnie w moim guście! Strasznie mi się podoba! :)
Świetne zestawy Doroto:D
Chciałam powiedzieć że zestawy bardzo mi się podobają. Pani Doroto, ma Pani świetny gust i doskonałą figurę. Zamówiłam sobie te rurki Levis które są na zdjęciach tak mi się spodobały. Jedyne do czego mogę się przyczepić to gołe nogi do balerinek, wiem że to ładnie wygląda do zdjęć ale nie wyobrażam sobie chodzić tak w drugiej połowie października. Baleriny zamieniłabym na czarne sztyblety. Pozdrawiam serdecznie.
Tak, pogoda nie sprzyja zupełnie balerinkom. Gdyby było bardziej słonecznie… Jeśli w nich wychodzę, zakładam do nich cienkie podkolanówki/skarpetki (czego nie lubię do balerinek) albo po prostu zmieniam buty. Skoro już je dodałam do zestawienia, postanowiłam wytrwać z nimi do końca wyzwania. :) Dziękuję za miłe słowa. No i Dorota jestem! :)
Ja uwielbiam pomadki, dobrze się czuję też w mocniejszych kolorach, ale muszę mieć na nie dzień ;) Czasem się budzę i od razu wiem, że tego dnia muszę mieć coś mocniejszego na ustach, a innym razem nakładam mocniejszą pomadkę, bo pasuje do stroju, ale coś mi nie gra, czuję się w niej źle i w końcu ją zmywam i maluję się czymś jaśniejszym :)
Fajny zestaw. Zdecydowałabym się tylko na inne kolory u góry, bo nie lubię granatowego ;)
Mam bardzo podobny kolor pomadki z Golden Rose i jestem nim zachwycona. Jednak podobnie, jak Ty rzadko maluje nią usta. :) Pewnie wiosną to się zmieni, bo wtedy bardziej lubię tak odważne kolory.
Ten zestaw jest według mnie idealny i zupełnie odpowiada mojemu poczuciu estetyki. Jestem zdecydowanie na TAK! :D
Mnie się bardzo podobasz w tej pomadce i w ramach wychodzenia ze swojej strefy komfortu powinnaś zaryzykować i wyjść tak z domu. Wyglądasz naprawdę przepięknie i bardzo kobieco!
A ja właśnie pierwsze co, to chciałam Ci napisać, że wyglądasz przepięknie w tej pomadce;)
Bardzo przyjemny zestaw i właśnie szminka dodaje mu elegancji. Ja mam problematyczne oczy, więc szminka stanowi podstawę mojego makijażu i w przeciwieństwie do Ciebie, bez niej na ustach, nie wychodzę z domu ;) Ten kolor dobrze Ci pasuje i zdecydowanie radzę się do niego przekonać, stajesz się dzięki niemu bardziej widoczna ;)
Wygodnie, zachowawczo i klasycznie, za to wieeelki plus! Kolor pomadki zasługuje na uwagę, bo mam wrażenie, że „robi robotę” w tej stylizacji :) Wyglądasz w tym kolorze świetnie!
Przyjemny zestaw, szminka na plus.