Dzień dziewiąty wyzwania 10 ubrań, 10 zestawów, 10 dni.
Dzisiejszy zestaw jest trochę inny niż poprzednie. Nawiązuje do stylu boho (podobnie jak zestaw nr 2), do którego pomału się przekonuję, aczkolwiek nie wszystkie jego elementy mi się podobają. Jeśli miałabym porównać oba zestawy, zdecydowanie lepiej czuję się w tym z drugiego dnia wyzwania.
Muszę przyznać, że dość dobrze odnajduję się w tym projekcie. Udaje mi się zestawiać ubrania sprawnie, nie czuję też nudy. Te 10 sztuk stanowi bazę w mojej jesiennej szafie, więc wybór był szybki i intuicyjny. Poza niedobraniem jednej pary butów, udało mi się całkiem sprawnie wybrać spójną jesienną mini capsule wardrobe.
Kilka słów o zestawie
- Tym razem wybrałam koszulę dżinsową i spodnie w tym samym kolorze. Pisałam Wam już wcześniej, że dżinsowy total look w jednolitym kolorze mnie nie przekonuje, wolę gdy jeden element znacząco różni się od drugiego, na przykład czarne spodnie i niebieska koszula. Dlatego by przełamać monotonię, postanowiłam koszulę potraktować jako narzutkę i włożyłam bluzkę w paski, która odbija się od całości.
- Skórzane botki Massimo Dutti dobrze współgrają z dżinsami, są bardzo wygodne i odpowiednie do obecnej pogody. Fajnie komponują się także z sukienkami w stylul boho, a latem sprawdzają się do dżinsowych szortów.
- Bandankę tym razem przywiązałam do torebki. Muszę przyznać, że średnio podoba mi się takie rozwiązanie. Jestem bardzo oszczędna w dodatkach, dlatego następnym razem raczej z niej zrezygnuję.
- Torebka Wittchen wykonana jest ze skóry naturalnej w karmelowym kolorze. Noszę ją na okrągło, jest dosyć pojemna. Jeśli chodzi o jakość skóry to oceniam ją na średnią. Ma niecały rok, a pojawiły się już przetarcia na rogach. W jednym z komentarzy pojawiła się uwaga odnośnie zbliżonego koloru torby i butów, zupełnie nie mam z tym problemu. Kiedyś wybierało się torbę i buty w tym samym kolorze, teraz jest to passe, za jakiś czas pewnie znowu będzie inaczej. Nie podążam za trendami, szukam przede wszystkim swojego stylu, dlatego takie połączenie zupełnie mi nie przeszkadza.
Plusy zestawu
WYGODA – zestaw jest bardzo wygodny głównie za sprawą dżinsów, pasuje do aktywności, które wykonuję na co dzień.
MATERIAŁY – naturalne, głównie bawełna. Bluzka w paski to połączenie modalu i bawełny, bardzo przyjemne w dotyku.
Minusy zestawu
KOLORY – niebieski dżins i granatowa koszulka w białe paski. Nie jestem jednak przekonana do góry i dołu w tym samym kolorze.
FASON – coś mi tutaj nie gra. W tym stroju nie wyglądam źle, ale też nie podoba mi się na tyle, bym chciała go powtórzyć. Spodnie, które są wysokie w stanie wydłużają nogi i nieco zaburzają proporcje.
Dżinsy Wrangler (podobne tutaj)
Bluzka w paski Kenar (podobna tutaj i tutaj)
Botki Massimo Dutti (podobne Pieces i przecenione Zign)
Bandanka Levi’s (podobna bawełniana Nudie Jeans i Scotch & Soda)
Torebka Wittchen (podobna Fossil tutaj i tutaj)
Pasek Mango (podobny tutaj i tutaj)
Podsumowanie
FORMA – średnio-dopasowana góra i dół. Spodnie z wysokim stanem wydłużają nogi, tułów wygląda niezbyt proporcjonalnie do reszty.
KOLORYSTYKA – odcienie niebieskiego plus karmelowe akcenty w postaci torebki i butów.
DOPASOWANIE DO AKTYWNOŚCI – bardzo dobre. Zestaw wpisuje się w mój styl życia i aktywności, które wykonuję codziennie. Jest też wygodny.
DOPASOWANIE DO POGODY – bardzo dobre.
DODATKI – karmelowa torebka Wittchen i bandanka Levis’s.
CZY ZAŁOŻYŁABYM ZESTAW JESZCZE RAZ? Raczej nie w takim zestawieniu.
Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)
10 komentarzy
A mi się takie zestawienie bardzo podoba, nie uważam wcale, by spodnie z wysokim stanem zaburzały Twoje proporcje, według mnie jest super. A ubranie góra – dół w tym samym kolorze powoduje, że wyglądamy smuklej;)
A ja bym chyba spróbowała z jednolitą bluzka. Ale tylko dlatego że lepiej się czuję w takich,, basicowych” zestawieniach. Ogólnie mi się podoba, a spodnie wydaje mi się że jak najbardziej pasują :)
no rzeczywiscie cos jest nie tak, moim zdaniem bluzka ma dla ciebie zly dekolt i nie pownna byc wlozona do spodni, poza tym calosc za bardzo kojarzy sie z Dzikim Zachodem: botki- kowbojki, dzins+ dzins, bandana, a duzo tego wszystkiego. Moze wystarczyloby sciagnac koszule , wylozyc na wierzch bluzke, nie zawazywac bandany?
Dla mnie za dużo dżinsu ;) Ale bardzo mi się podoba fryzura :)
A jak dziewczyna ma czarne buty i czarna torebkę to jakoś nikt nie widzi w tym nic złego ;) Ja się tym w ogóle nie przejmuję. Wręcz często dobieram dodatki w tym samym/podobnym kolorze – unikam tzw. pierdolinika w ubiorze (w sensie nie jest za pstrokato, nie jest za dużo…). Co do zestawu – granatową bluzkę zmieniłabym na czarną i już byłoby bardzo dobrze. Podobają mi się Twoje buty, brakuje mi takich w swojej szafie. Pozdrawiam!
Nie przepadam za połączeniem jeansowych spodni i koszuli… Jednak bardzo ładnie Ci w tym materiale i odcieniu :) Świetnie wyszło Ci to wyzwanie, brawo!
Dziękuję! :-) Zdecydowanie wolę dżinsowy total look w innej wersji kolorystycznej (np czarne spodnie, niebieska koszula). Dziś już ostatni dzień wyzwania i będziemy mogli W końcu odpocząć od ubrań na blogu. :-)
Ja tego „dołu” (podwinięte spodnie+botki) jakoś nie widzę. Ale ogólny look świetny.
Jak zwykle super fajnie! Ta koszula jest po prostu BOSKA! <3
Ja nie mogę się przekonać do dżinsowej koszuli. Spodnie – okej, noszę niemal co dzień, ale koszula do mnie nie przemawia. Wiem, że jest w modzie, widziałam setki połączeń, nawet u koleżanek mi się podoba, ale do mnie coś nie pasuje… Chyba za bardzo kojarzy mi się z za dużą koszulą Wranglera, którą nosiłam w podstawówce ;) Choć Twoje zestawienie – wg mnie – do Ciebie bardzo pasuje i nie odrzucałabym go tak całkowicie i zupełnie :) Może wybierzesz się kiedyś na …jazdę konno?