W moim repertuarze kulinarnym występuje danie, które jest moim kołem ratunkowym, gdy nie mam pomysłu lub czasu na przygotowanie obiadu. Dobrze mieć w zanadrzu coś szybkiego, prostego, ze składników dostępnych w każdym sklepie, nawet tym osiedlowym.
Zapiekanka z warzywami polana sosem beszamelowym jest właśnie takim daniem. Pewnie część z Was pomyśli, że skoro takie szybkie i proste, to pewnie w smaku jest do niczego. Otóż N-I-E! Zapiekanka z warzywami jest daniem uwielbianym przez wszystkich członków mojej rodziny, nawet tych mięsożernych! Zróbcie ją raz, a obiecuję Wam, że będziecie często do niej wracać :) Jadłam ją wczoraj, a już mam ochotę na kolejną porcję.
Składniki na zapiekankę
- 2 opakowania mrożonych warzyw (używam mieszanek Hortexu: Warzywa na patelnię lub Warzywa na patelnię z ziołami. Zawierają m.in. brokuły, marchewkę, fasolkę szparagową, kukurydzę, paprykę, cebulę i zapiekane ziemniaki)
- 2 ząbki czosnku
- 1 opakowanie makaronu farfalle (kokardki)
- 25-30 dag sera żółtego
- sól, pieprz, zioła prowansalskie, natka pietruszki, słodka i ostra papryka
Składniki na sos beszamelowy
- 4 łyżki masła
- 4 łyżki mąki pszennej
- 2 szklanki mleka
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Sposób przygotowania
1. Ser żółty (np. gouda) trzemy na tarce o grubych okach.
2. Makaron gotujemy al dente w lekko osolonej wodzie.
3. W międzyczasie do wysokiej patelni wlewamy odrobinę oleju, wrzucamy 2 drobno posiekane ząbki czosnku i podsmażamy przez chwilę. Następnie dodajemy warzywa i smażymy aż będą miękkie (10-15 min.) Na koniec przyprawiamy solą, pieprzem, ziołami i papryką.
4. Sos beszamelowy przygotowujemy w trakcie gotowania makaronu i podsmażania warzyw. Wiem, trzeba mieć ze cztery ręce, ale można dojść do wprawy. W rondelku rozpuszczamy 4 łyżki masła, dosypujemy 4 łyżki mąki i mieszamy rózgą aż składniki dobrze się połączą. Następnie stopniowo dolewamy mleko. Ja dzielę je na dwie porcje, najpierw wlewam jedną szklankę, mieszam, chwilę gotuję, potem dodaję drugą. Sos beszamelowy trzeba prawie cały czas mieszać, by nie zrobiły się grudki. Na koniec przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Gotujemy aż sos zgęstnieje. Sos beszamelowy powinien być ostatnim składnikiem, który przygotowujemy, ponieważ szybko zastyga.
5. Wysokie żaroodporne naczynie smarujemy masłem i układamy składniki warstwami. Makaron, warzywa, ser, sos beszamelowy i druga seria – makaron, warzywa, ser i sos beszamelowy.
6. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok.20 min.
Koniecznie wypróbujcie!
Nie dałam zdjęcia zapiekanki w naczyniu żaroodpornym, bo niestety jest ono strasznie niefotogeniczne. Ale gdyby ktoś koniecznie chciał zobaczyć jak wygląda zapiekanka po upieczeniu, to niech klika tutaj.
Uwielbiam wszelkiego rodzaju zapiekanki, także te mięsne, często robię zapiekankę z tego przepisu. Jest równie szybka i łatwa w przygotowaniu. Niebo w gębie, mówię Wam! A Wy lubicie zapiekanki? Jeśli tak, to koniecznie podzielcie się przepisami :)
20 komentarzy
ciekawa propozycja :) Zazwyczaj dania z mrożonych warzyw przygotowuje mąż, więc muszę mu podpowiedzieć :)
ciekawy przepis, na pewno niedługo go spróbuję :)
ja robię zapiekankę wg. tego przepisu:
http://www.onelittlesmile.pl/2014/02/bajecznie-atwa-zapiekanka-ziemniaczana.html
bardzo prosta a jak smakuje! koniecznie spróbuj!
Właśnie szukałam przepisu na zapiekankę ziemniaczaną, bo zazwyczaj robię makaronowe :) Dzięki Agnieszka, przyda się :)
a ja właśnie wydrukowałam sobie w pracy Twój przepis, bo zazwyczaj robię zapiekanki ziemniaczane :)
pozdrawiam Cię serdecznie z Krakowa
Super! Pozdrawiam :)
mmm.. wygląda smakowicie :) na pewno kiedyś wypróbuje ;)
U mnie właśnie mrożone warzywa są taką ostatnią deską ratunku gdy zupełnie nie mam natchnienia, fajny pomysł na wykorzystanie ich w inny sposób :)
U mnie to też jest takie koło ratunkowe. Ale warto pamiętać, że mrożonki nie tracą swoich właściwości, więc nie mam oporów przed ich wykorzystywaniem.
Zapiekanki uwielbiam, ta z Twojego przepisu też wypróbuje. Wygląda smacznie.
Przepis na moją ulubioną zapiekane dostałam od przyjaciółki: w naczyniu żaroodpornym układamy warstwami: 1 szklankę ugotowanego ryżu, smarujemy niewielką ilością sosu (majonez i przecier pomidorowy lub ketchup Włocławek w proporcji 1:1), posypujemy startym serem, na to układamy uduszone kotlety sojowe lub kurczaka w wersji dla mięsożerców (kurczaka lub kotlety sojowe uprzednio namoczone tniemy w paseczki, dodajemy do uduszonej cebulki w proporcji 1:1, doprawiamy dużą ilością przyprawy do Gyrosa i dusimy), posypujemy startym serem i smarujemy sosem. Kolejną warstwa są korniszone ogórki pocięte w paseczki oraz konserwowa papryka, starty ser i na koniec warstwa sosu. Zapiekamy 20 minut. Jest dość ciężka, dlatego serwuję ją dość rzadko, ale zawsze znika przy pierwszym podejściu.
Pozdrawiam
Kasiu dziękuję za przepis :) Nigdy nie jadłam i nie robiłam kotletów sojowych, więc u mnie raczej wersja z kurczakiem.
Gdy jeszcze jadłam mięso przyrządzałam ją z piersią z kurczaka. Wersja z kotletami sojowymi pojawiła się jako alternatywa po przejściu na wegetarianizm. Czasami dla urozmaicenia zamiast ryżu dodaję makaron wymieszany z niewielką ilością sosu.
Ogólnie polecam – jest pyszna.
Ale pyszności, uwielbiam takie przepisy :D
Dokładnie takie danie serwowali nam w stołówce studenckiej i było najczęściej przeze mnie wybieranym :D
Muszę sobie przyrządzić w domu :)
To ja zapraszam do swojej kuchni :) ja robię kawę-ty zapiekankę;)
Możemy się tak umówić! :) Ale kawę latte Macchiato?
Uwielbiam wszelkiego rodzaju zapiekanki, a te warzywne już w szczególności!:) Zawsze właśnie gdy nadchodzi taki dzień kiedy nie mam za dużo czasu by siedzieć w kuchni, ani żadnego pomysłu na obiad, sięgam po tego typu dania:) Twój przepis na pewno wypróbuję. Pozdrawiam Cię słonecznie:)
Również pozdrawiam :)
Wypróbowane i zdecydowanie polubione! Dzięki za przepis! :)
Cieszę się, że wyszło smacznie :)