Nowa aranżacja balkonu marzyła mi się odkąd wprowadziłam się do swojego mieszkania, czyli już bardzo, bardzo długo. Najpierw położyliśmy terakotę, kupiliśmy te okropne białe, plastikowe krzesła i zapomnieliśmy o balkonie aż do tegorocznego remontu salonu.
Postanowiłam, że spełnię swoje marzenie i przy okazji urządzania salonu, zahaczę o balkon, który będzie takim przytulnym miejscem relaksu w domu. I tak się stało. Śniadania na balkonie smakują inaczej, a książki czyta się znacznie przyjemniej. Goście, którzy nas odwiedzają, także chętnie wybierają balkon.
Jak wyglądał balkon przed metamorfozą
Balkon niczym nie wyróżniał się od wielu innych balkonów w bloku. Wcale nie zachęcał do przebywania na nim. Brakowało w nim kwiatów, wygodnych mebli, a zamiast kinkietu, wisiał nieestetyczny drut. I te krzesła, ani wygodne, ani ładne, do tego bardzo nietrwałe.
Zależało mi na tym by osłonić się jakoś od otoczenia. Mieszkam na pierwszym piętrze i nie czułam się komfortowo spędzając czas na balkonie w towarzystwie sąsiadów. Najprostszym zadaniem byłoby kupienie maty z bambusa lub materiału i osłonięcie balustrady, ale nie wyglądają one najlepiej. Najbardziej podobały mi się drewniane płotki sztachetowe, które można dostać w każdym sklepie budowlanym. Kosztują niewiele.
Balkon po przemianie
Po raz pierwszy w życiu posadziłam kwiaty. Pelargonie, begonię i, zapomniałam jak nazywają się te fioletowe dzwonki, ale strasznie mi się podobają. Pelargonie jeszcze nie zakwitły, ale przyjęły się ,więc wypatruję pierwszych kwiatów. Jest też lawenda na parapecie.
Drewniana ławeczka to prezent od mojego wspaniałego teścia. Zrobiona własnoręcznie jest tym bardziej cenna. Bardzo ładnie komponuje się z zestawem wypoczynkowym (stolik plus fotel), który kupiliśmy w Obi.
Nie mogło zabraknąć poduszek i siedzisk, ma być komfortowo i przytulnie. Nowy kinkiet, świeczki i lampion ładnie oświetlają balkon, gdy zrobi się ciemniej. No i tworzą fajny klimat.
A na stole same pyszności, arbuz, truskawki i bananowe smoothie z mango.
Ile kosztowała mnie nowa aranżacja balkonu?
- osłona balkonowa (sztachetki 21 szt. plus impregnat do drewna) – ok. 200 zł.
- stolik z Obi – 99 zł.
- drewniany fotel z poduchą z Obi – 199 zł.
- kinkiet – 60 zł.
- poduchy Vox 2 szt. – 80 zł
- siedziska na ławkę 3 szt. – 20 zł.
- kwiaty, doniczki, ziemia z Obi – 150 zł.
- lampion z Home&You, świece – ok. 40 zł.
Razem: 848 zł.
Zdjęcia przed i po
Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do zmian na Waszych balkonach. A jeśli już to zrobiliście koniecznie napiszcie, jak to wygląda u Was. Na jakie meble się zdecydowaliście, jaką osłonkę i przede wszystkim jakie kwiaty polecacie? W temacie kwiatów jestem zupełnie zielona.
PS. Szykuję dla Was kolejny post fotograficzny (wiem, dawno nie było), oraz post o moich sposobach na to by cieszyć się truskawkami zimą :)
56 komentarzy
pięknie :)
marzy mi się przytulny balkon, ale boję się postawić na nim fotele – mam przed oczami wdrabujacą się, a potem wypadająca Julkę z balkonu.
Rozumiem Cię doskonale, jak synek był młodszy, też bałam się gdy wychodził na balkon. Stały tam wtedy dwa krzesła.
Jest ślicznie :) Ja o dawna zastanawiałam się czy zastąpić matę bambusową, która została zdemontowana u mnie na balkonie i bardzo mi się spodobał Twój pomysł :) chyba go wykorzystam
Tyle że mój balkon jest dłuższy i węższy nie za bardzo ustawny – od ulicy gdzie jeżdżą non stop autobusy i bardzo się kurzy :/ przesiadywanie na balkonie do najmilszych nie należy – poza tym te trzy rowery – męża i dzieci …
Ale Twój balkon idealny … właśnie na nasiadówkę z książką i kawką :)
Oj, to współczuję trochę tego położenia balkonu od ulicy. Ja mam to szczęście, że do ulicy daleko, a obok bloku rozciąga się las więc powietrze jest czyste. Widok co prawa mam na parking, ale gdy spojrzę w lewo już jest zielono :)
Mój balkon jest niestety za mały, żeby urządzić go tak jakbym chciała – najwyżej sobie mogę na nim kwiatki, albo jakieś zioła postawić;p
Ludzie urządzają cuda na balkonach o powierchni 1m2 – polecam podejrzeć na pinterest, ale ostrzegam, to pożeracz czasu
Super, zmiany bardzo na plus :) no i lawenda w doniczce, uwielbiam! Zazdroszczę balkonu tej wielkości, u mnie niestety ławeczka by się nie zmieściła :(
Ale ślicznie wygląda Twój balkon po przemianie! :) obserwuję od dłuższego czasu i cieszą mnie zmiany u Ciebie, a samego bloga bardzo miło się czyta :)
Mój balkon świeci pustkami (co jedynie bratki i wrzos na nim jest) i również noszę się z zamiarem jego przeobrażenia, ale ciągły brak czasu m to uniemożliwiam. Aczkolwiek w końcu nie ma niczego przyjemniejszego, niż śniadanie w letnich promieniach słońca wśród zieleni :)
pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ci za miłe słowa :)
Ja też przez długi czas miałam pusty balkon, aż w końcu zebrałam się w sobie i postanowiłam pozmieniać to i owo w mieszkaniu. Zajęło mi to parę dobrych lat, więc rozumiem Cię doskonale.
Efekt końcowy świetny. Wyszło bardzo przytulnie. Cudowne miejsce na relaks na świeżym powietrzu.
Ogromnie podoba mi się stoli. Szczerze, nie widziałam jeszcze tak urokliwego stoliczka drewnianego. :)
Ten stolik jest świetny, ma jeszcze opcję zdejmowania blatu i może służyć jako tacka, albo tło do zdjęć. Początkowo obawiałam się, że będzie niestabilny, ale zdał egzamin rewelacyjnie :)
Piękna metamorfoza :) uroczy jest ten płotek na balustradzie :). U mnie pod tym względem jest kiepsko, bo musieliśmy zabezpieczyć balkon aby Luna z niego nie wypadła i okazało się, że jego konstrukcja zdecydowanie tego nie ułatwia. Postawiliśmy na taką obrzydliwą siatkę, którą wczoraj przez cały dzień próbowaliśmy przemalować na biało. Poszło dużo farby i cała puszka sprayu i a tak nie udało się jej dobrze przemalować :(.
Co do kwiatków – ja jestem wierna surfiniom – podobają mi się i kwitną przez całe lato.
No to się namęczyliście trochę, ale jak mus to mus. Musisz mieć pewność, że pies nie wypadnie z balkonu.
Surfinie wieszasz, czy sadzisz w donicach?
Oj, i mój balkon czeka na aranżację. Już dwa lata mieszkamy, a balkon się jeszcze nie doczekał, by się nim zająć. Metamorfoza Twojego robi wrażenie. Jest faktycznie miło, zmienił się w fajny kącik relaksu. Fajnie, że masz okna z parapetami, które wychodzą na balkon, u mnie niestety tylko duże drzwi, a z chęcią bym poustawiała trochę pierdółek na rzeczonych parapetach, jakieś doniczki, świeczki, lampion, etc. Jaki metraż ma Twój balkon?
Na tych parapetach to boję się ustawiać więcej, bo są lekko po skosie.
Balkon mierzy ok. 5,5 m2.
No to masz 2 m2 więcej ode mnie do dyspozycji. Muszę coś pokombinować u siebie. :)
Karola mniejsza powierzchnia, ale można coś ciekawego zaaranżować. Jakiś wygodny leżak i mały stolik? Ten mój drewniany fotel ma regulowane oparcie, więc można się wygodnie rozłożyć.
ależ się przytulnie i zacisznie zrobiło! można zapomnieć, że ma się sąsiadów, co? Pan Teść, bardzo zdolny, ławeczka śliczna! ale stolik z Obi skradł moje serce i zaczynam się zastanawiać czy nie pojechać i nie poszukać go dla siebie;) pełen relaks na takim ślicznym balkonie… jeszcze parę dni, i po sesji, i też się wezmę za odrobinę relaksu:D
Aż chce się krzyknąć PRZESUŃ SIĘ :D
pięknie tam masz :) bardzo ładnie i chociaż metraż nie wielki, to nie czuć ścisku :) przestrzennie :D
mam dość duży balkon,mieści się stól,2 krzesła,fotel,oczywi scie suszarka na pranie(a czasem nawet dwie).Ostatnio przemalowałam z dzieći koszyki wiklinowe(małe,duży kosz) na biało,i teraz leżą w nich np.gazety,kwiatki z doniczka wsadzone w wiklinowy koszyk(nie przesadzam nic bo na pewno mi „padną”Będę wyczekiwać wpisów;jakie kwiaty na baaardzo słoneczny balkon.pozdrJola
No to spory masz ten balkon. Mój jest nieduży, ale ustawny, bo dosyć szeroki, więc i pranie zmieszczę.
Też jest słoneczny, ale teraz ten płot daje więcej cienia, dlatego kwiaty ustawiłam nisko. Na razie się trzymają, a nawet rosną :)
Super, bardzo ładnie, aż chce się spędzać czas na balkonie.
Pięknie wszystko wygląda zadbane.Buziaki i pozdrowienia.
PIĘKNIE ! aż chciałoby się wpaść do Ciebie poczytać przy zimnym owocowym koktajlu gazetkę :)
Kasia nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś wpadła na koktajl na balkonie :)
szkoda ,że w naszym klimacie zanim wypocznę na balkonie-musz e go posprzątać(kurz jest wszędzie)jola
No niestety, kurz jest wszędzie i pojawia się zaraz po tym jak sprzątniemy.
Pięknie się teraz prezentuje twój balkon. Mnie też zachwycił ten stolik :) Nie ma to jak miejsce dla relaksu na powietrzu.
Ale zazdroszczę, że masz to już za sobą. Pięknie wyszło, bardzo przytulnie. Na kwiatkach też się nie znam, ale u mojej mamy na balkonie pięknie pachnie maciejka, rozwija się wieczorem i pachnie przepięknie :)
To ja czekam na Twoją metamorfozę balkonu :)
W przyszłym roku spróbuję zasiać jakieś kwiatki i zioła na balkon.
Super Ci wyszło! Najbardziej podoba mi się zdejmowany stolik i płotek. Aż się muszę zabrać za mój, bo glupio tak :-)
Balkon wygląda bardzo przytulnie, Samej marzy mi się w końcu mieć mały przytulny kącik na balkonie :) W przyszłym miesiącu postaram się zabrać za mój mały balkonik. Pozdrawiam Agnieszka :)
Hej nie wiecie gdzie mogłabym kupić taki klosz na żarówkę lub jak go zrobić?
http://m.ocdn.eu/_m/c403f699f02aa1f43dd517dd17bba070,62,37.jpg
Przyjemnie i z klimatem! Fantastycznie!
Bardzo ładna aranżacja
Takie wyprowadzenie światła na balkon jest świetnym rozwiązaniem. U nas niestety nikt o tym nie pomyślał i musimy posiłkować się świecami :)
Balkon po metamorfozie wygląda bardzo przytulnie.
Dziękuję :)
Świece dają romantyczny klimat. Bardzo rzadko włączam to światło i w sumie powiesiłam je tylko po to by zasłonić wystające kable. Zdecydowanie wolę zapalić lampion.
Masz wspanialy balkon! taki duzy i taki przytulny ;) Ja bardzo, ale to bardzo zaluje, ze nie mam balkonu, ale musze przyznac, ze w tutejszym budownictwie to wielka rzadkosc :(
Aż trudno uwierzyć, że to ten sam balkon. Ja miałam na balkonie bratki, a teraz – gdy przekwitły – zamierzam posadzić pelargonie – są chyba najtrwalsze z kwiatów balkonowych i wytrzymują nawet do pierwszych przymrozków.
Przyda mi się Twój balkon jako inspiracja, ponieważ właśnie mam remont :)
Przepiekna metamorfoza! :)) az wierzyc sie nie chce, ze to to samo miejsce!
Plotkara dziękuję :) Jestem zadowolona z efektu końcowego, a przede wszystkim z tego, że balkon nie jest zagracony, nadal jest miejsce np. na pranie i stał się fajnym kącikiem relaksu.
Naprawdę ślicznie sobie to urządziłaś:) Też już od dawna myślę nad remontem balkonu, który na razie stoi zupełnie pusty. Żal mi żeby się marnował, tym bardziej, że jest spory i daje pole do popisu. Niestety problemem są u mnie ptaki (wróble i sikorki), które pod daszkiem balkonu zrobiły sobie gniazdo (mieszkam na ostatnim piętrze) i brzydko mówiąc robią gdzie popadnie:/ A nie chcę ich stamtąd przepędzać, bo słodkie są, lubię je obserwować jak przynoszą młodym różne robaki, no i przepięknie nam śpiewają:)
Marzy mi się balkon. A już taki marzy mi się bardzo!
Niestety w mieszkaniu, w którym obecnie pomieszkuję nie ma ani balkonu, ani przytulnych mebli balkonowych…
Ale książki całkiem nieźle czyta się też na parapecie ;)
Bardzo mi się podoba przemiana Waszego balkonu… od razu chce się na nim spędzać więcej czasu… mnie też czeka metamorfoza balkonu… ale jak jest ładna pogoda to mam do dyspozycji jeszcze taras na ogrodzie… niestety ostatnie dni nie skłaniają do przebywania na świeżym powietrzu…
pozdrawiam
Na balkon zdecydowanie polecam zioła, im więcej tym lepiej!
U mnie miał być tylko remont salonu, ale chyba na tym się nie skończy. Biorę się za malowanie barierek bo kawa na takim balkonie na pewno smakuje lepiej :)
Piękna notka:* balkon warto zabudować chodzi mim o te szczeliny między prętami… w sklepie budowlanym widziałam specjalne taśmy balkonowe, które w całości zasłonią nasz balkon z zewnątrz po co ma nam ktoś się gapić :p
w jakim sklepie?
Taśmy Thermoplast były dostępne u mnie w OBI zobacz w sklepie albo na ich stronie ;p
cudowny balkonik <3 gdzie kupiłaś takie sztachetki?? byłam ostatnio w Obi ale nie widziałam takich :(
Bardzo przytulnie jest teaz na Twoim balkonie :) Az chciałoby zie tam usiąść i jeszcze kusisz owocami i tak pysznym, zielonym smoothe:)
Twój okrzyknąć pokazuje, ze warto spełniał swoje marzenia :) Świetna metamorfoza, a myśle tez ze teraz znacznie lepiej sie czujesz przebywając na swoim balkonie.
Kwiaty wybrałaś bardzo dobre ja dodałabym jeszcze Kobielice stojąca ładnie wyglada :)
Bardzo fajny pomysł z tymi sztachetkami jako osłona balkonowa!
Ja miałam wielkie plany na zmianę na metamorfozę balkonu w tym roku, ale całą swoją energię włożyłam w metamorfozę mojego ogródka działkowego hihi, więc może za rok… Choć ja mam otwarty balkon i to trochę mnie ogranicza, bo przy zmianie pogody muszę wszystko chować do domu żeby nie zmokło :(
Ja u siebie zrobiłam takie „zasłony” z bambusowej maty. Wszystko przez nie widać, ale chronią od deszcze i słońca
Bardzo fajny wpis, konkretne informacje. Gratuluję i dziękuję :)
Witaj, bardzo podoba mi się Twoja osłona balkonowa. Napisz proszę gdzie kupiłaś?
Sztachetki kupiłam w Praktikerze. :)