fbpx

Blog Forum Gdańsk 2014 – moje wrażenia

by Dorota Zalepa
27 komentarzy

Mam w sobie pewną dozę nieśmiałości. Potrzebuję czasu, by poznać człowieka, otworzyć się przed nim i zacząć czuć się swobodnie. Na zeszłorocznym Blog Forum Gdańsk byłam oszołomiona nowymi ludźmi do tego stopnia, że poznałam niewiele osób. Nazwa bloga nie wzięła się znikąd. Kameralna to ja. Osoba, która nie lubi się narzucać, nie wyssała zdolności towarzyskich wraz z mlekiem matki. Moja osobowość jest trochę złożona, bo z jednej strony nie epatuję swoją osobą i nie jestem wodzirejem imprezy, ale z drugiej mogę być przywódcą stada (#kobiecalogika). Upór i dążenie do celów, o ile je sobie wyznaczę, sprawiają, że potrafię pokonywać swoje własne bariery.

Zgodnie z hasłem imprezy Mówić to mało, trzeba mówić do rzeczy, odzywam się tylko wtedy jeśli mam coś do powiedzenia. Nie zdarza mi się to nader często ;)

 

Scena

blog-forum-gdansk-2014

Tegoroczna impreza była wyjątkowa, nie tylko dlatego, że jubileuszowa, ale przede wszystkim ze względu na poruszane tematy. Dominowały w niej takie hasła, jak wartość, prawdziwość, szczerość, zaufanie, odpowiedzialność i dobro. Niby nic w tym wyjątkowego i dziwnego, ale uwierzcie mi, żadna inna prelekcja, jak nie ta o wartościach, nie dała mi większej motywacji i wiary we własne możliwości. Wartość jest w nas.

 

Wystąpieniem, które szczególnie mnie dotknęło, było wystąpienie Konrada, autora bloga Halo Ziemia. Obejrzyjcie koniecznie, bo nie jest ono skierowane wyłącznie do blogerów, ale do każdego człowieka, który szukając swojej własnej drogi, często staje przed trudnymi wyborami. Wtedy najlepszym doradcą jest nasz wewnętrzny kompas, który, jeżeli go posłuchamy, wskaże nam właściwą drogę. Dzięki Konradowi zrozumiałam, że to czego szukam już mam, wystarczy sięgnąć głębiej, wystarczy posłuchać siebie.

Najlepszym doradcą jest nasz wewnętrzny kompas. Konrad Kruczkowski

 

 

Drugą świetną prelekcją było wystąpienie Michała, autora bloga Jak oszczędzać pieniądze, który mówił przede wszystkim o budowaniu zaufania wśród czytelników. Wystarczy uzmysłowić sobie fakt, że nie piszemy tylko dla siebie. Ja jako bloger nie zaczynam się i nie kończę na sobie. Blogowanie to nie wyścig, to sport długodystansowy, w którym liczy się nie tylko szybkość, lecz styl pokonywania trasy. Dlatego tak ważne jest by być szczerym i uczciwym nie tylko wobec siebie, ale przede wszystkim wobec czytelnika.

Blogowanie to sport długodystansowy, w którym liczy się nie szybkość, lecz styl pokonywania trasy. Michał Szafrański

 

Trzecią osobą występującą na Blog Forum Gdańsk, o której koniecznie muszę wspomnieć, była Patrycja Kosiarkiewicz. Wraz z zespołem dała absolutnie cudowny i pełny emocji koncert. Wsłuchując się w treść utworów z nowej płyty Patrycji, można było wycisnąć parę łez. Patrycjo, już Ci to pisałam, ale jeszcze raz – dziękuję. To było wyjątkowe spotkanie z artystką pełnego formatu.

patrycja_kosiarkiewicz_bfg

Ludzie

Jedno wydarzenie dwa sukcesy!

Pierwszy – dojechałam szczęśliwe do celu. Kolejne doświadczenie w roli kierowcy za mną.

Drugi – poznałam niesamowitych ludzi.

 

Nareszcie mam wśród blogerów bratnie dusze. Najpierw dostrzegłam Kasię i Patryka, wiedziałam już, że jestem w domu. Będzie dobrze, pomyślałam i nie myliłam się, bo z Kasią czuję się naprawdę swobodnie.  Potem przyszedł czas na Monikę, która o swoim kocie mogłaby prawić godzinami i jako jedyna zgłosiła się na poranny trening po imprezie integracyjnej. Jestem z Ciebie dumna! Niebałaganka Ania gdzieś mi ciągle umykała, ale w końcu i z nią zamieniłam parę słów. Przemiła i ciepła osoba, naprawdę ogromnie cieszę się, że się w końcu poznałyśmy.

Była jeszcze Hania, Kasia oraz Paula, których blogi są pełne inspiracji, a same autorki to przemiłe i otwarte osoby :)

bfg

 

Spośród nowo-poznanych osób muszę wymienić dwie absolutnie cudowne osoby. Swoją nietuzinkową twórczością, wyznaczają wysokie standardy w blogosferze. Sara – MissFerreira, która wystąpiła kiedyś gościnnie w jednym z wpisów o fotografii. Już wtedy wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie i muszę przyznać, że „na żywo” jest równie sympatyczna, nawet mnie uściskała na przywitanie! Magdalena – Venila Kostis to blogerka, którą czytam od bardzo, bardzo dawna. Obie wzięłyśmy udział w Przewodniku blogerów po ich miastach i miałam cichą nadzieję, że uda nam się chwilę porozmawiać. Dziewczyny, wysyłam Wam wirtualne całusy :*

blog_forum_gdansk2014

blogforumgdansk

bfgdansk

Blog Forum Gdańsk 2014 miał swoje momenty. Poważnie! Do tej pory, a będzie to już ponad tydzień, tęsknię. Za ludźmi, miejscem, pyszną kawą, rozmowami w kuluarach, świetnymi prelekcjami, a nawet teatrem, który z zewnątrz wygląda trochę jak wiezienie z Alka-tras, ale wewnątrz jest przyjemny i komfortowy. Dziękuję organizatorom, za możliwość uczestnictwa, wszystkim prelegentom i uczestnikom. Mam nadzieję, że do zobaczenia za rok!

 

 

Jeśli spodobał Ci się post, zachęcam Cię do śledzenia bloga na Bloglovin, dołączenia do mnie na Facebooku lub Instagramie, a jeśli chcesz utrzymywać ze mną bardziej prywatny kontakt, zapisz się do Kameralnego Newslettera :)

 

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




27 komentarzy

Monika Gabas 4 listopada 2014 - 14:49

Muszę przyznać, że to, co napisałaś sama o nazwie bloga jest dokładnie tym, co pomyślałam po pierwszych wspólnie spędzonych minutach :). Trochę Ci tego zazdroszczę, bo z kolei ja zawsze próbuję zalać dyskomfort potokiem słów i zdarza mi się coś chlapnąć… Albo gadać o kocie ;)

Wspaniale było Cię poznać, mam nadzieję, że porozmawiamy więcej podczas BlogoWigilii :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 4 listopada 2014 - 15:36

Ja z kolei chciałabym tak czasem gadać, by wypełnić niekomfortową ciszę.

Co do BlogoWigilli jeszcze nie wiem, czy uda mi się dotrzeć :( To dosyć napięty czas przed świętami.

Odpowiedz
Karolina G. 4 listopada 2014 - 15:53

czekałam na twoje wrażenia:) Bardzo żałuję, że nie było mi dane tam być. Miałam ochotę poznać zwłaszcza Ciebię, Rudą i Paulę :) Ale prelekcje oglądałam online w sobotę. Niedzielę mam do nadrobienia :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 4 listopada 2014 - 16:09

Karolina nie martw się, zdążysz. Jeszcze nie jedno blogowe spotkanie przed nami :) To nie jest tak, że coś uciekło i już nie wróci. Wszystko ma swój czas i swoje miejsce, masz swoje cudowne priorytety. „Blogowanie to sport długodystansowy…” Bardzo chętnie Cię poznam, bo czuję, że znalazłybyśmy wspólny język :)

PS. Obejrzyj koniecznie prelekcje z niedzieli.

Odpowiedz
Karolina G. 4 listopada 2014 - 16:15

dobrze, że można było być online :) z tego co piszesz to i charakterem jesteśmy choć trochę podobne :)

Odpowiedz
d 4 listopada 2014 - 16:19

Ciekawia mnie zblizenia podczas wystapienia Konrada na osoby, ktore bawia sie telefonami, pokazuja sobie zdjecia, etc… Ciekawi mnie, czy to specjalnie, zeby pokazac pewne uzaleznienie od elektroniki, czy to raczej przypadek…

Odpowiedz
Dorota Zalepa 4 listopada 2014 - 16:30

Dla blogerów smartfon jest narzędziem pracy. W trakcie trwania konferencji wielu blogerów jest bardzo aktywnych na twitterze, instagramie, facebooku, poprzez wrzucanie zdjęć czy komentowanie wystąpień. Stworzony był nawet specjalny hashtag #BFGdansk. Jest to też promocja całego wydarzenia. Zgadzam się jednak, że wygląda to niezbyt elegancko i warto choć trochę się ograniczać w trakcie trwania wystąpień.

Odpowiedz
dorota 5 listopada 2014 - 10:18

dzieki za odpowiedz!

Odpowiedz
Natalia Slawek 5 listopada 2014 - 16:36

Ja się wcale nie ograniczałam, a te dwa dni spędziłam poznając możliwości Twittera. Nikt się tam nie czuł urażony, czy rozdrażniony telefonami, tabletami, laptopami na kolanach uczestników. Takie czasy, mi tam odpowiada :)

Odpowiedz
Katarzyna Kędzierska 5 listopada 2014 - 17:51

Jedyna oficjalna fotka, na której jestem pokazuje dobitnie mój nos w telefonie ;), aż mi się głupio zrobiło, ale cóż, taka robota :).

Dorota, mega fajnie było się spotkać, mam ogromną nadzieję to powtórzyć. W grudniu będzie blogowigilia w Warszawie, może wpadniesz? @nataliaslawek:disqus, Ty też :).

Dorota Zalepa 5 listopada 2014 - 20:36

Kasia myślę nad tym intensywnie, tylko ten termin kiepski :(

Dorota Zalepa 5 listopada 2014 - 20:41

Ty jesteś młodsza, urodziłaś się ze smartfonem w ręku ;) Ja staram się jednak nie wyciągać go tak często, i za każdym razem trochę mi głupio. No ale taka fucha, że czasem trzeba.

Paulina 4 listopada 2014 - 16:49

Trochę późno załapałam, że Ty to Ty i nie było za bardzo okazji żeby porozmawiać, ale myślę, że będzie jeszcze szansa by to nadrobić ;)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 4 listopada 2014 - 17:36

Pewnie, że będzie :)

Odpowiedz
Część Mnie 4 listopada 2014 - 17:33

Ciekawa relacja :)

Odpowiedz
Karola Franieczek | Życie Me 4 listopada 2014 - 18:02

Śledziłam online i jeszcze mam w planach zrobić sobie powtórkę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie mi dane być tam na żywo i poznać te wszystkie osoby – Ciebie również-, które poznaję zza klawiatury. :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 4 listopada 2014 - 18:18

To jest właśnie najfajniejsze na tego typu spotkaniach. Też mam nadzieję, że się poznamy przy najbliższej okazji :)

Odpowiedz
Ania Legenza 4 listopada 2014 - 18:23

Dziękuję za tak miłe słowa! Ty mi też znikałaś, ale fajnie, że w końcu się odnalazłyśmy :)

A Twój opis z pierwszego akapitu mogłabym przypiąć również do siebie i faktycznie byłam lekko oszołomiona. Ale staram się przełamywać wszystkie moje obawy i próbować nowych rzeczy. Na pewno było warto i ogromnie się cieszę, że się poznałyśmy!

Odpowiedz
Katarzyna Skalska 4 listopada 2014 - 22:40

uwielbiam bloga Konrada i z chęcią obejrzę Jego wystąpienie jeszcze nie raz… Nie dziwię się, że tęsknisz za BFG bo na pewno to coś niezapomnianego, gratuluję, że dojechałaś na miejsce i do domu w jednym kawałku;) wiem co mówię, bo byłam kierowcą, który panicznie bał się jeździć, bo bał się zrobić innym krzywdę i bał się potencjalnych stłuczek/wypadków… dlatego nie jestem kierowcą i dlatego rozumiem lęki kierowców jak mało kto… nie lubię jak ludzie drwią z innych, którzy boją się/mają obawy przed dalekimi trasami… cieszę się, że pokonałaś jakieś swoje bariery, to na pewno dało Ci dużo pewności;) tak trzymaj;) pozdrawiam!

Odpowiedz
Dorota Zalepa 4 listopada 2014 - 22:57

Dzięki Kasia :) Rzeczywiście kolejna trasa w niedługim czasie dała mi więcej pewności za kierownicą. Po mieście śmigam bez problemu, poza tym prawko mam już kilkanaście lat, ale w trasy jeżdżę baaardzo rzadko, stąd te obawy. Jestem za tym by pokonywać swoje bariery, podejmować nowe wyzwania, a nuż wyniknie z tego coś dobrego!

Odpowiedz
Kamil Macher Mr K. 4 listopada 2014 - 23:56

Zdecydowanie będę tu zaglądał częściej ; )

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 listopada 2014 - 08:54

Witam serdecznie i oczywiście zapraszam :-) Tym bardziej, że mężczyźni są w zdecydowanej mniejszości!

Odpowiedz
Beata Redzimska 5 listopada 2014 - 10:12

Motywujace te slowa o wartosci w nas i o stylu pokonywania blogowej trasy pozdrawiam serdecznie beata

Odpowiedz
Natalia Slawek 5 listopada 2014 - 16:34

Aj Dorotka, fajnie zobaczyć Gdańsk i BF Twoimi oczami. Jak już gdzieś pisałyśmy – oby do szybkiego zobaczenia! ;]

PS Nie wiedziałam, że ze mnie taka dusza towarzystwa :P

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 listopada 2014 - 17:39

No mam nadzieję, że szybciej niż za rok :)

PS. Oczywiście, że jesteś towarzyska i to bardzo dobrze!

Odpowiedz
Marysia 6 listopada 2014 - 19:05

Mi w tym półdniowym biegu nie udało się z Tobą zamienić kilku słów więcej niż tylko przywitanie, czego bardzo żałuję! Mam nadzieję że będzie okazja wkrótce!

Odpowiedz
Dorota Zalepa 6 listopada 2014 - 19:44

No właśnie, gdybym wiedziała, że masz tak mało czasu, zagadałabym od razu. Ale co się odwlecze to nie uciecze :)

Odpowiedz

Zostaw komentarz