W planszówki ostatni raz grałam będąc dzieckiem. Była to Fortuna, później Monopol, a później weszła era komputerów i gry planszowe odeszły w niepamięć. Aż do Sylwestra 2012, którego (jak już wspominałam) spędzałam w towarzystwie znajomych i karaoke.
Dziecko, rodzina, praca spowodowały, że na imprezach odlatuję gdzieś ok. godziny 23. W Sylwestra założyłam sobie, że muszę wytrzymać do 12 i zobaczyć fajerwerki.
Gra planszowa Tabu poszła na pierwszy odstrzał gdzieś o godzinie 19 i pochłonęła nas bez reszty. Graliśmy nieprzerwanie przez 5 godzin, aż do północy! Czas zleciał szybko jak błyskawica, a ile było przy tym śmiechu! Oczywiście drinki pomagały nam się rozluźnić i o dziwo, błyskotliwość i erudycja wzrastały w miarę upływu czasu (albo nam się tak zdawało). To był mój pierwszy od dawna Sylwester, na którym bawiłam się do rana.
Na czym polega cała zabawa?
Gra jest dla minimum 4 osób, tworzymy 2 drużyny (drużyna A i drużyna B). Drużyna A wybiera zawodnika, który jako pierwszy podpowiada swojej drużynie hasło napisane na karcie. Trudność jest taka, że na karcie wypisane są też słowa, których nie można użyć. Zakazane słowa tabu są tak dobrane, by jak najtrudniej było przedstawić hasło. Dodatkowo mała klepsydra odmierza czas i trzeba się naprawdę spieszyć. Dzięki temu powstają naprawdę zabawne sytuacje i jest dużo śmiechu.
Świetna na imprezę i na spotkanie rodzinne. W czasach komputerów, laptopów, tabletów i iPhone’ów jest dobrą odskocznią. Powrót do planszówek uznaję za otwarty!
Znacie jakieś gry, które szczególnie polecacie?
11 komentarzy
Czytając tekst nabrałem ochoty żeby w to pograć! Zasady proste ale zapewne dają dużo frajdy. Z tą erudycją to jednak musiało Wam się wydawać :).
słyszałam o tej grze, musi byc super!
też grałam jako dziecko w Fortunę, Chińczyka itp- ale to była kiedyś rewelacja. nawet zwykła gra w tzw. Państwa-Miasta dawała niezła frajde. A teraz tylko komputer i komputer, do którego nie trzeba dodatkowego towarzysza i drużyny! siedzi taki człowieczek i gapi się godzinami w monitor !! szczerze tego nienawidze i mam nadzieje że bedę potrafiła skutecznie to obrzydzić moim dzieciakom.
pamiętam:)) byly jeszcze warcaby, statki, scrabble
Bierki, pchełki…
pchełki?? nie kojarze
Gra polegająca na wstrzeleniu do miseczki mniejszych krążków (pchełek) przy pomocy większego.
nigdy nie grałam!
Gra jest rewelacyjna :) naprawde polecam. niestety ciezko ja dostac, ale mi sie udalo :) i teraz tylko czekam na okazje, zeby znow pograc :)
Zgadzam się! Trudno się od niej oderwać :)
Grałam w tabu chyba rok temu w schronisku górskim. Padał deszcz, więc cały wieczór poświęcony był wszelkim grom. Nie przypuszczałam, że aż tylu ludzi będzie chętnych do przyłączenia się!