Ok, to zaczynamy trzecią edycję wzywania, czyli Kameralna Szafa 10×10 na wiosnę.
Z każdej edycji wynoszę coś nowego dla siebie. Po pierwszym wyzwaniu postanowiłam częściej malować usta na wyrazisty kolor, po drugim zaczęłam szukać nowych (poza bazowymi) kolorów. Dlatego w tej edycji będzie ich więcej. Za każdym razem opinie osób postronnych, czyli Czytelniczek są dla mnie na wagę złota, dzięki nim zaczynam dostrzegać niuanse, na które wcześniej nie zwracałam większej uwagi.
W drugiej edycji wiele zdjęć publikowałam na grupie. Kilka osób do mnie dołączyło i wspólnie oceniałyśmy nasze zestawy, pokazując przede wszystkim plusy naszych stylizacji. Całość przebiegała w przyjaznej i miłej atmosferze, bez oceniania i wytykania błędów. Bo nie chodzi o to, by kogoś pouczać, przecież to nam mają podobać się ubrania, które nosimy, ale byśmy mogły spojrzeć na siebie innym okiem. Oczywiście wszystkie moje zestawy i zmagania pojawią się na blogu w dwóch wpisach pod koniec każdego tygodnia.
Zaczynamy działać od poniedziałku.
Jak działa wyzwanie?
→ Wybieramy 10 ubrań (w tym buty). Nie wliczamy okryć wierzchnich typu kurtki i płaszcze oraz dodatków.
→ Tworzymy 10 zestawów na kolejnych 10 dni. Śmiało możecie utworzyć ich więcej.
→ Ułatwieniem będzie wybór ubrań, które dają się ze sobą miksować.
→ Dostosujmy ubrania do naszych aktywności w ciągu dnia. Jeśli chodzicie do pracy, niech to będą biurowe stroje (później możecie się przebrać), jeśli pracujecie w domu wybierzcie ubrania, w których będzie Wam wygodnie, ale także będziecie czuły się dobrze wychodząc na zewnątrz czy otwierając drzwi kurierowi. Chodzi o to, aby rzeczywiście w nich chodzić.
→ Wybieramy ubrania dostosowane do pogody panującej za oknem. Przy takich wahaniach temperatur warto mieć w zanadrzu coś ciepłego.
Moja lista ubrań
- 3 bluzki
- 1 kardigan
- 1 kurtka dżinsowa
- 1 sukienka
- 2 pary spodni
- 2 pary butów
1| Sukienka w paski z grubej bawełny z falbanką na dekolcie Preska (podobna z bawełny od Tom Joule i Selected Femme. Od razu skradła moje serce, jest idealnie skrojona na wysoką osobę.
2| Bluzka z falbaną w kolorowe kwiaty Preska. Postanowiłam wprowadzać więcej koloru do mojej szafy, a taki odcień niebieskiego i blady róż ładnie współgra z moją cerą. Wydaje mi się, że to są moje kolory. Intuicyjnie je czuję.
3| Bluzka Tatuum, kupiona rok temu. Pudrowy róż to jeden z kolorów, które bardzo lubię, więc chętnie wprowadziłam go do mojej szafy. Jestem ciekawa jak będzie się prezentował na zdjęciach.
4| Bluzka w kolorze kości słoniowej z ażurową aplikacją na ramionach ramionami i plecach. To zeszłoroczny zakup z Reserved.
5| Beżowe chinosy Esprit uszyte z bawełny. Często pytacie mnie gdzie można dostać spodnie dla wysokich osób, w Esprit da się coś znaleźć (choć nie zawsze).
6| Dżinsy Wrangler, absolutnie mój ulubiony model Body Be Spoke, z luźniejszymi nogawkami i wyższym stanem. Noszę je najczęściej, więc też najszybciej się zużywają.
7| Długi kardigan Moss Copenhagen, ulubieniec z przyzwoitym składem.
8| Kurtka dżinsowa C&A Clockhouse– zakup sprzed dwóch lat, bardzo dobrze się nosi.
9| Balerinki Scapa w kolorze cielistym. To już ich trzecia wiosna i myślę, że ostatnia. Jakość oceniam jednak na bardzo dobrą, skórka jest miękka i wygodna, nosiłam je bardzo intenswynie, więc miały prawo już się zużyć.
10| Trampki Lacoste, najnowszy nabytek, zastąpiły Conversy. Pasują do dżinsów, chinosów, lekkich sukienek, ale także z cygaretkami wyglądają super. Jestem z nich bardzo zadowolona.
W trakcie wyzwania będą pojawiały się także dodatki i okrycia wierzchnie.
Co zyskujemy po przeprowadzeniu takiego wyzwania?
1| Przede wszystkim sprawdzamy naszą szafę w praktyce. Nie usiłuję starannie dobierać rzeczy, choć wiadomo, że chcę by w miarę do siebie pasowały, ponieważ chcę by wyzwanie było autentyczne. Dzięki temu dowiem się więcej, niż gdy starannie wybiorę najlepszą dziesiątkę z szafy. Dawno nie nosiłam chinosów, pora dać im szansę. Dajmy też szansę rzeczom, które nosimy rzadziej, byśmy mogły przekonać się, czy mają pozostać w naszej szafie. Po ostatnim wyzwaniu postanowiłam sprzedać spodnie marmurki i gruby szafy kardigan, które jakoś mnie do siebie nie przekonały.
2| Rozwijamy naszą kreatywność. Czasami trzeba się trochę wysilić by stworzyć sensowny zestaw z rzeczy, które wybrałyśmy. Jeśli bez problemu uda nam się stworzyć 10 zestawów, zwiększmy ich liczbę. Zróbmy tyle zestawów ile damy radę.
3| Odkrywamy nasz styl. Dzięki zdjęciom (i ocenom innych osób) możemy zauważyć plusy i minusy naszych zestawów. Na zdjęciach wyglądamy inaczej niż w lustrze, możemy obiektywniej spojrzeć na siebie. Warto notować kluczowe uwagi, tworzyć listę rzeczy, które przydałyby się w naszej szafie.
4| Zapominamy o kłopotliwym wybieraniu zestawów na każdy dzień. Mamy wszystko z góry ustalone, dzięki czemu zyskujemy czas na inne rzeczy, na przykład porządne śniadanie. :)
Dołącz do wyzwania i stwórz swoją Kameralną Szafę
Jeśli masz ochotę sprawdzić swoją szafę w praktyce, popracować nad stylem, przygotować zestawy na 10 dni i tym samym zyskać więcej czasu na poranne rytuały, dołącz do wyzwania! Motywujmy się wzajemnie, podpatrujmy nasze stylizacje, doradzajmy sobie nawzajem.
Zachęcam Was do udziału w wyzwaniu. Możecie przeprowadzić wyzwanie tylko dla siebie, albo publikować je na Instagramie, Facebooku, mojej grupie na FB lub blogu. Dodajcie do nich hasztag #KameralnaSzafa, bym mogła dotrzeć do wszystkich Waszych stylizacji. Na koniec wyzwania zrobię podsumowanie i jeśli wyrazicie zgodę opublikuję Wasze spostrzeżenia i zestawy w specjalnym kolażu ze zdjęciami uczestniczek (oczywiście z linkiem do profilu lub bloga).
Kto ze mną startuje od poniedziałku? :)
Zapisz się na Kameralny Newsletter i zyskaj dostęp do dodatkowych materiałów i treści. Dołącz do grupy, by wspólnie inspirować się do życia w rytmie slow.
Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)
13 komentarzy
Ekstra! Uwielbiam posty z tej serii! :) Chętnie się zainspiruję :)
Ta bluzka w kwiaty jest bardzo ładna i bardzo Ci w niej twarzowo. Szkoda, że niedostępna. Spadłaś m z nieba z tym wyzwaniem. Ja też jakoś intuicyjnie wybieram pastele/Ja się chyba przyłączę do wyzwania. Lecę do Polski na 20 dni i muszę spakować się na ten czas. A mam mega ograniczenie bagażu. Zrobię chyba tak, że zapakuje te ubrania na 10 dni i na drugie 10 dniu upiorę je wszystkie.
To świetna okazja by się przyłączyć. Ja często się tak właśnie pakuję. W razie co można coś wyprać, albo dołożyć więcej gór. :-)
Skąd torebka?:)bardzo mi się podoba:)
Massimo Dutti. Jest bardzo ładna, ale mogłaby być trochę bardziej pojemna. Okulary już mi się nie mieszczą, ale lubię takie kompaktowe torebki. :-)
Bardzo Ciekawy post. Z niecierpliwością czekam na ootd – pozdrawiam serdecznie :)
Skad ten cudny drewniany wieszak na ubrania?:)
Super ubrania. Jestem ciekawa zestawów. Skąd wieszak/stojak?
Kupiłam go na meble.pl. :-)
bardzo lubię tę serię a wybrane ubrania sa rowniez w moim typie pod wzgledem kolorow i fasonow ktore zwykle zwracaja moja uwage. Stale podziwiam jak sie miescisz na Waszym metrazu z rzeczami dla Waszej trojki! czy macie jakas komorke lokatorska?piwnice? skladzik/pawlacz u rodziców? aby pomiescic te ktore np sezonowo nie sa uzywane?
Mam piwnicę, w której trzymam przetwory, wynoszę meble z balkonu i jakieś sprzęty. Chyba najlepszym sposobem na utrzymanie rzeczy w ryzach jest rozsądek w zakupach. Nie mam wielu kompletów pościeli, po dwa dla każdego, wielu ręczników, koców, nie kupuję dużej ilości bibelotów, naczyń. Ubrania, z których synek wyrósł oddaję dla dzieci w rodzinie, a te, których ja już nie noszę, sprzedaję lub oddaję podczas zbiórki odzieży na moim osiedlu (lub wrzucam do kontenera). Jestem też fanką optymalizacji przestrzeni. W każdej praktycznie szufladzie są jakieś segregatory lub pudełka, które pomagają utrzymać porządek. 46 m2 to nie jest tak mało dla trójki osób. Jedynym problemem jest brak oddzielnej sypialni, ale też specjalnie nie narzekamy. :)
Dołączam do wyzwania :) Mam nadzieję, że uda mi się regularnie wrzucać zestawy :)
Skąd piekna torebka?