Dzisiaj mam dla Was przepis na szakszukę, która ląduje na moim stole przynajmniej raz w tygodniu. Od kiedy po raz pierwszy ją wypróbowałam, wiedziałam, że na stałe zagości w moim menu. Uwielbiam smak sosu pomidorowego połączony z rozpływającym się żółtkiem, mozzarellą i ziołami. Potrawa przyjemnie rozgrzewa i dodaje energii już od samego rana. Jest też świetną przekąską w ciągu dnia, na kolację, a jeśli nie mamy pomysłu, możemy ją zjeść także na obiad. Najlepsze jest to, że możemy modyfikować przepis i dodawać różne składniki, w zależności od tego, co akurat mamy w lodówce.
Przepis na szakszukę
Poniżej przepis podstawowy, który wykonuję najczęściej, ale możecie oddawać do niego też inne produkty – oliwki, kiełbaskę, różne warzywa i zioła.
Składniki na szakszukę dla dwóch osób:
- 2 pomidory lub pół puszki pomidorów krojonych
- ½ cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 czerwonej papryki
- 2 jajka
- ser mozzarella do posypania lub w kulkach (opcjonalnie)
- łyżeczka masła klarowanego do smażenia
- przyprawy: sól, pieprz, słodka i ostra papryka, zioła prowansalskie
- szczypiorek do dekoracji
Sposób przygotowania
1. Na małej patelni (20 cm) roztapiamy masło klarowane i wrzucamy posiekany czosnek i cebulę.
2. Gdy cebula się zeszkli, dodajemy paprykę i podsmażamy całość jeszcze 2-3 minuty.
3. Następnie dodajemy pomidory z puszki lub świeże uprzednio sparzone, obrane ze skórki i pokrojone w większą kostkę. Całość doprawiamy solą, pieprzem, słodką i ostrą papryką, ziołami prowansalskimi. Podsmażamy 4-5 minut.
4. Wbijamy dwa jajka i smażymy je pod przykryciem około 3 minuty, aż białko się zetnie, a żółtko będzie nadal płynne. Możemy dodać kulki sera mozzarella lub twardej mozzarelli startej na tarce o dużych okach.
Do śniadania jak zwykle garść inspiracji z sieci
♥ U Moniki ciekawe wyzwanie – Pimp My Age, czyli podkręcamy swój wiek. Mamy 30 dni by wykonać różne czynności pielęgnacyjne i poczuć się młodziej. Mam zamiar wprowadzić masaż twarzy do mojego codziennego rytuału pielęgnacyjnego podczas demakijażu.
♥ U Kasi świetna ściąga – Ziołowy ogródek na balkonie, poradnik dla początkujących. Na pewno skorzystam z jej rad sadząc zioła i pomidorki koktajlowe na moim balkonie.
♥ Podcast z Kasią z bloga Worqshop o blogowaniu, zarabianiu na blogu, sprzedaży kursów internetowych. Bardzo ciekawy. Warto posłuchać rad innej blogerki i spojrzeć na swoją działalność w sieci z nieco szerszego punktu widzenia. Wyniosłam z tego podcastu dużo dla siebie.
♥ Australijska blogerka, która wszystkie swoje ubrania i dodatki kupuje w second handach i wygląda super! Chciałabym mieć dobre oko do wyszukiwania takich pięknych rzeczy.
♥ Gdybyście szukali przepisów na ciasta wielkanocne, tutaj znajdziecie 10 propozycji. Mam wielką chęć na mazurek limonkowy.
♥ Odkąd przemalowałam meble w pokoju dziecka chętnie przeglądam inne metamorfozy mebli w sieci. Przemiana tej komody wyszła genialnie!
♥ Jak pomalować meble z płyty? Zadanie było o wiele prostsze niż myślałam, a efekt piorunujący.
♥ 30 dni zdrowego stylu życia, które postawią Cię na nogi plus przepisy na koktajle owocowo-warzywne.
♥ Kolejna odsłona zawodowych dziewczyn u Style Digger. Tym razem pod ostrzałem pytań Joasi była makijażystka. O kulisach tego zawodu przeczytacie w tym poście.
♥ Jak poradzić sobie z rutyną w stylu? Wpis bardzo mnie zainspirował do poszukiwania nowych, ciekawych rozwiązania i przede wszystkim wyjścia poza bazowe kolory w mojej szafie.
Znacie przepis na szakszukę? Jak ją przygotowujecie? Jest mnóstwo modyfikacji, także chętnie skorzystam z Waszych podpowiedzi. A może znacie jakieś inne ciekawe przepisy na pyszne śniadania?
20 komentarzy
Pierwszy raz się spotykam z taką nazwą dania.
Muszę wypróbować przepis, bo wygląda smacznie :)
Wiele osób polecało mi to danie, aż w końcu się skusiłam. Jak zaczęłam robić, to teraz nie wyobrażam sobie śniadań bez szakszuki (szczególnie w weekendy). :)
Ja też muszę wypróbować to danie, przyznam, że nie spotkałam się jeszcze z nim.
Jestem chyba ograniczona kulinarnie, bo po raz pierwszy spotykam się z tym przepisem. Ale z chęcią wypróbuję w któryś weekend :)
Jest mi mega miło, że moje wyzwanie przypadło Ci do gustu! Czekaj na post z masażem :)
Wypróbuj, szakszuka jest pyszna. Jutro robię ją na śniadanie.
PS Czekam na wpis, chętnie trochę podkręcę mój wiek. :-)
Znam ten przepis i szakszuka gości u mnie na śniadaniu raz na jakiś czas. W ogóle uwielbiam jajka na śniadanie w każdej postaci: zapiekane w formie muffinek, omlety, jajecznice – PYCHA.
ja uwielbiam szakszukę na boczku i cebulce, dla mnie jest najlepsza :D Twoja wygląda pysznie, aż ślinka cienkie :)
Mojemu mężowi Twoja wersja pewnie smakowałaby bardziej. 😊
Jadłam kiedyś i bardzo mi smakowała:)
A ja pierwszy raz słyszę o czymś takim! :) Super! I dzięki za świetne linki! :))) :*
Uwielbiam szakszukę, jedynie boli mnie fakt, że zawsze trzeba ją podać na patelni, bo próby przełożenia na talerz kończą się popsuciem całego efektu ;<<
Prosty przepis a wygląda bardzo smakowicie. Koniecznie muszę wypróbować.
Uwielbiam :)
lata temu jeszcze zanim się dowiedziałam, że danie to ma swoją nazwę doszłam do tego cudownego w smaku połączenia pomidorów z jajkami w wyniku różnych prób kulinarnych. Ja przyrządzam je na maleńkiej patelni (15cm) z powłoką ceramiczną i wtedy delikatne zsuniecie na talerz nie psuje wizualnego efektu :)
Podoba mi się wpis z inspiracją o balkonie, bo co roku mam jakieś kwiaty 💐 a w tym poszerzam hodowle o zioła no i biorę przykład z Was – Pomidorki koktajlowe – muszę je mieć :)
Żałuje tylko, że nie mogę jeść na balkonie bo jest bardzo wąski, ale dobrze że jest :)
A ja właśnie wypróbowałam przepis i potwierdzam że jest pyszny :D dodałam tylko cukinię zamiast papryki, bo akurat nie miałam i boczek :)) Nigdy do tej pory nie słyszałam o takim daniu :)
Super! Muszę spróbować☺
w knajpie w którą ją jem nie ma nigdy płynnego żółtka i w domu też raczej ścięte, poza tym jest podobna. pycha! koleżanka w tej knajpie wzięła zieloną ze szpinakiem i śmietaną, też pyszna podonbno:)
Super wygląda <3
Pycha, dzięki!
Dorota! Dzięki zdjęciom poczuliśmy weekend już dzisiaj! ;) W naszej szakszuce mozzarella to pozycja obowiązkowa, a w wersji wieczorowej dobrze sprawdza się z kukurydzą, fasolką i awokado. Polecamy! ;)