Blog Kameralna doczekał się swoich pierwszych urodzin! Dokładnie 5 listopada powstała pierwsza powitalna notka.
Pasja
Wszędzie słyszę, że prowadzenie bloga musi być pasją. Po części zgadzam się z tym stwierdzeniem. Trzeba to lubić, bo inaczej pisanie będzie sztuczne, wymuszone i bardzo mozolne. Prowadzenie bloga to jednak praca i to nie łatwa. Bo na ostateczny kształt wpisu składa się wiele czynników. Po pierwsze – pomysł na wpis. Te podpowiada samo życie. Po drugie – zdjęcia. Poświęcam im nieraz cały dzień. Czasem robię parę sesji zdjęciowych na przód, wykorzystując światło i pogodę. Dbam o to, by na blogu pojawiały się przede wszystkim zdjęcia mojego autorstwa. Po trzecie- SEO, czyli optymalizowanie tekstu pod wyszukiwarki. Po czwarte – promocja wpisu w social mediach. Jak widzicie przy jednym wpisie jest sporo pracy.
Nauka
Przez ten rok nauczyłam się więcej, niż przez parę lat na studiach. Uważam, że za regularne prowadzenie bloga przez dłuższy czas powinni przyznawać jakieś dyplomy. Regularność na blogu jest sprawą kluczową. Nawet tegoroczny wyjazd na biwak, gdzie nie było Internetu, nie pozbawił mnie możliwości kontaktu z Wami.
W miesiącu pojawia się średnio 15 postów. Staram się pisać co drugi dzień. Przygotowuję sobie tematy na zapas, zapisuję inspirujące linki z Internetu, bo wiem, że może z tego narodzić się całkiem ciekawy materiał.
Czytelnicy
Nie będę słodzić, ale to Wy jesteście dla mnie kopniakiem. Gdyby nie Wy, prędzej czy później zabrakłoby mi motywacji. Po każdym opublikowanym wpisie czekam na Wasze reakcje, opinie i komentarze. To z nich dowiaduję się, które wpisy podobają się Wam najbardziej.
Statystyki
Nie będę ich szczegółowo opisywać, możecie je sprawdzić w zakładce WSPÓŁPRACA. Napiszę tylko, że blog notuje około 40 tysięcy Unikalnych Użytkowników w miesiącu, co uważam jest sporym sukcesem. Jak z pewnością zauważyliście, pojawiają się czasem wpisy reklamowe, które zawsze oznaczam. Staram się także wybierać współprace pasujące i do bloga i do mojego stylu życia. Nie reklamuję czegoś, do czego sama nie jestem przekonana. Mój blog jest moją wizytówką. Dbam o każdy, nawet najmniejszy szczegół, co czasem doprowadza mnie do szału.
Wyzwania
Przede mną największe blogowe spotkanie Blog Forum Gdańsk, gdzie będę mogła nie tylko pogłębić swoją wiedzę, ale przede wszystkim poznać innych blogerów. Blogowe przyjaźnie są bardzo przyjemnym skutkiem ubocznym pisania internetowego pamiętnika :)
Czego sobie życzę?
Przede wszystkim wytrwałości. Bym nigdy nie spoczęła na laurach. Życzę sobie by moje posty trafiały do jak największej grupy odbiorców, by nigdy nie zabrakło mi odwagi do pisania tego co czuję.
Prośba do Was
Chciałabym poznać Wasze preferencje odnośnie wpisów pojawiających się na blogu. Które lubicie najbardziej? Ankieta składa się tylko z jednego pytania, możecie zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź. Dziękuję :)
Jeśli macie jakieś uwagi do bloga, jego wyglądu, treści, autora (!) – piszcie w komentarzach.
19 komentarzy
Trafiłam tutaj niedawno, ale przeczytałam bloga od deski do deski i się zadomowiłam. Pozostanę więc, jeśli pozwolisz. A Tobie życzę wytrwałości, pomysłów, wyzwań i niekończących się inspiracji.
Przebrnęłaś przez wszystkie posty? No takiego komplementu to ja jeszcze nie miałam :) Bardzo mi miło i dziękuję :)
Sto lat, sto lat! :) Gratulacje za wytrwałość, determinację, kreatywność i poświęcenie! Ten rok był świetny, a następny będzie jeszcze lepszy.
Gratuluję wytrwałości :) i sukcesu w statystykach :).
Zagłosowałam w sondzie, a poza tym nie mam żadnych uwag, podoba mi się tu :)
Co prawda, trafiłam do Ciebie dopiero dziś (!), ale już mi się podoba :) Mojemu blogowi właśnie też stuknął roczek i wiem, że dużo dużo pracy jeszcze przede mną, ale bardzo mnie to cieszy i sprawia wiele radości, której i Tobie życzę! :)
W takim razie i Tobie życzę wszystkiego najlepszego!
Ja również trafiłam na Twojego bloga niedawno i zostanę na dłużej :) Prowadzę swojego bloga dopiero kilka dni, a już wiem, że wymaga to wiele uwagi i pracy. Pozdrawiam!
kochana
w sumie to, skąd tyle pomysłów.. ;)
oby kolejny rok był chociaż w połowie tak twórczy i pracowity jak ten… :)
jeśli uda ci się uzyskać 50% tego, co do tej pory dokonałaś… będziesz już miszczunio ;)
:* sto lat :D
Pomysły przychodzą do głowy same. Owszem zdarzają się dni braku weny i ciężko wtedy cokolwiek napisać, ale na szczęście nie za często.
Dziękuję oczywiście za życzenia :)
Kolejnego owocnego roku blogowania, nowych pomysłów, inspiracji i doświadczeń:) Pozdrawiam:))
Gratuluję :) I życzę kolejnego roku, a potem jeszcze kolejnego i następnego następnego.
Życzę także cierpliwości i wytrwałości, bo sama wiem, jak ciężkie to zadanie, nawet gdy mamy pasję. :)
Gratulacje wytrwałości i tych licznych pomysłów, które z przyjemnością podpatruje i wykorzystuję w życiu :) Szczególnie jeden post mnie zmotywował, oczywiście o książce „Zamień chemię na jedzenie” którą usilnie i z zaciecięciem odkrywcy czytam i przeprowadzam mniejsze i większe rewolucje w żywieniu. Gdyby nie Twój post pewnie bym jeszcze jej nie kupił i się truł :)
Pozdrawiam i życzę jeszcze wielu lat blogowania!
Bardzo się cieszę, że w jakiś malutki sposób przyczyniłam się do tego, że zacząłeś zastanawiać się nad tematem zdrowego odżywiania. Ja sama wprowadzam w domu, mniejsze i większe rewolucje, ale przede wszystkim czytam etykiety produktów, które wrzucam do koszyka. Dzięki temu poznaję nowe smaki, kupuję produkty, których wcześniej nie dostrzegałam.
Sto lat! Wszystkiego najlepszego z okazji blogowych urodzin. Dużo cierpliwości i pogody ducha, aby kolejny rok we wpisach przemawiał samymi pozytywami :)
Ooo… jak fajnie ja tez mam urodzinki w tym dniu. Napewno bede tu zagladala. ;) Juz znalazlam tu pare ciekawych przepisow. :)
W takim razie wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
Sto lat! Życzę kolejnych lat blogowania!
Gratuluje wytrwałości, świetnych wpisów, oryginalnych tematów. Pozdrawiam i życzę kolejnych lat blogowania :)
Gratuluję!;) Trochę spóźnione, ale szczere:)