fbpx

Prawo w fotografii, czyli jakie zdjęcia możemy publikować?

by Dorota Zalepa
25 komentarzy
prawo w fotografii

Zastanawiałam się od jakiego postu rozpocząć kategorię FOTOGRAFIA. Zdecydowałam, że zacznę od spraw bardziej formalnych, które dotyczą każdego, kto umieszcza zdjęcia w sieci (swoje własne lub nie).

O co chodzi  z tymi prawami autorskimi i jakie zdjęcia możemy umieszczać w Internecie?

Ustawa

Jeśli chcielibyście zasięgnąć informacji u źródła, odsyłam do Ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Gdybyście nie mieli jednak ochoty jej czytać, podaję skrócone i dosyć istotne informacje.

Czym są prawa autorskie?

Dzielimy je na dwie grupy:

Autorskie prawa osobiste – są niezbywalne i określają twórcę danego zdjęcia. To tak jak Vincent van Gogh namalował Słoneczniki i obraz już zawsze będzie jego autorstwa, nie możemy jego dzieła przypisać komuś innemu. Podobnie jest ze zdjęciami. Autor zdjęcia zawsze pozostanie ten sam. A jego utwór (w tym wypadku zdjęcie) musi być podpisany jego imieniem i nazwiskiem, pseudonimem lub anonimowo, jeśli sam sobie tego życzy.

Autorskie prawa majątkowe –  prawo do korzystania ze zdjęcia, rozporządzania nim i do wynagrodzenia za korzystanie z niego. Oznacza to, że jeśli nabywamy prawa majątkowe do danego zdjęcia, nikt bez naszej zgody nie może jego użyć, mamy prawo domagać się wynagrodzenia za nie. Prawa te są zbywalne i mogą przejść na inne osoby, należy jednak pamiętać o podpisaniu umowy.

Czy możemy  publikować każde zrobione przez nas zdjęcie?

prawo w fotografii

Otóż nie! Choć zdjęcie jest naszego autorstwa, istnieje jeszcze coś takiego jak prawo do ochrony wizerunku. Zgodnie z art. 81 wyżej wspomnianej ustawy, rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby, której zdjęcie zrobiliśmy. Wystarczy zapytać, czy możemy takie zdjęcie opublikować np. na naszym blogu. Najlepiej mieć taką zgodę na piśmie. W przypadku gdy osoba otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie (np. modelka), zezwolenie nie jest wymagane, jeśli nie ma wyraźnego sprzeciwu.

Kiedy nie potrzebujemy zezwolenia do rozpowszechniania wizerunku?

Zgody nie potrzebujemy jeśli fotografowana osoba jest:

  • częścią większej całości, jako jedna z wielu osób tworzących jakieś zgromadzenie, a jej usunięcie nie zmieniłoby wymowy obrazu.
  • powszechnie znana, a zdjęcie zrobiono w czasie pełnienia przez nią funkcji publicznych, społecznych, zawodowych. Czyli śmiało możemy rozpowszechniać wizerunek np. piosenkarza na koncercie, czy polityka na wiecu wyborczym.

Zdjęcie poniżej przedstawia Jurka Owsiaka na Blog Forum Gdańsk 2013. O jego rewelacyjnym wystąpieniu pisałam w relacji z BGF.

j_owsiak

To jakie zdjęcia możemy udostępniać w Internecie ?

Najlepiej te, którego autorami jesteśmy my sami.

Istnieją dwie najbardziej popularne licencje na rozpowszechnianie fotografii: licencja wszelkie prawa zastrzeżone (All rights reserved) i Creative Commons. Pierwsza licencja oznacza, że bez zgody autora nie możemy publikować takiego zdjęcia.

Creative Commons natomiast to zbiór różnych licencji, które powstały po to, by twórcy zdjęć mogli dzielić się nimi w Internecie. Pozwalają one na wykorzystanie zdjęcia bez uzyskiwania zgody autora. „Wszelkie prawa zastrzeżone” zostają zastąpione hasłem „pewne prawa zastrzeżone”. Oczywiście przy zachowaniu autorskich praw osobistych, czyli uznania autorstwa (pamiętacie? – są niezbywalne).

Cztery podstawowe warunki licencji CC

Uznanie autorstwa. Cecha wspólna wszystkich rodzajów licencji. Oznaczana symbolem BY. Wolno kopiować, rozprowadzać, przedstawiać i wykonywać objęty prawem autorskim utwór oraz opracowane na jego podstawie  utwory zależne pod warunkiem, że zostanie przywołane nazwisko autora pierwowzoru.
  Użycie niekomercyjne (symbol NC). Wolno kopiować, rozprowadzać, przedstawiać i wykonywać objęty prawem autorskim utwór oraz opracowane na jego podstawie utwory zależne jedynie do celów niekomercyjnych.
  Na tych samych warunkach (symbol SA). Wolno rozprowadzać utwory zależne jedynie na licencji identycznej do tej, na jakiej udostępniono utwór oryginalny. Jeśli zmieniamy dane zdjęcie, musimy udostępniać je na tej samej licencji co oryginał.
  Bez utworów zależnych (symbol ND). Wolno kopiować, rozprowadzać, przedstawiać i wykonywać utwór jedynie w jego oryginalnej postaci – tworzenie utworów zależnych nie jest dozwolone. Zdjęcie musi pozostać w oryginalnej postaci.

 

Licencja CC-BY jest najszersza. Wymaga oznaczenia autora zdjęcia wraz z linkiem, należy także wskazać rodzaj licencji (CC_BY), oraz podać czy dokonaliśmy jakiś zmian w zdjęciu.

Najważniejsza zasada jest prosta. Warto zawsze zapytać właściciela zdjęcia o możliwość publikacji. Trzeba pamiętać, by podpisywać autora, wstawić link do jego strony i reagować od razu, gdyby właściciel miał jakieś obiekcje, co do wykorzystania jego utworu.

 

Mam nadzieję, że post okazał się dla Was przydatny. Jeśli chcielibyście coś dodać, piszcie w komentarzach. Dodatkowej wiedzy nigdy za wiele :)

 

Literatura:

1. Ustawa z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

2. http://creativecommons.pl/poznaj-licencje-creative-commons/

 

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

25 komentarzy

Małgosia 6 lutego 2014 - 20:16

Dobrze, ze napisalas taki post, przydatna wiedza

Odpowiedz
Zaciesz 6 lutego 2014 - 20:48

Super pomysł na post! Brakowało mi takiego wyjaśnienia odnośnie praw autorskich i dowiedziałam się sporo.Bardzo przydatne :)

Odpowiedz
Wiktor Majorkiewicz 6 lutego 2014 - 21:11

Świetny pomysł na wpis! Myślę, że nie tylko ja będę do niego często wracał przy nowych publikacjach zawierających foto-relacje :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 6 lutego 2014 - 21:13

Dzięki :) Muszę przyznać, że przygotowując go, wiele rzeczy sama sobie uświadomiłam. Przyda się ta wiedza.

Odpowiedz
Szufladopółka 6 lutego 2014 - 21:31

Bardzo przydatny post. Proponuję rozszerzenie o info na temat robienia i publikowania zdjęć dzieci: swoich i obcych,
Znasz kampanię „Pomyśl zanim wrzucisz”?

Odpowiedz
Dorota Zalepa 6 lutego 2014 - 21:55

Słuszna uwaga, warto zastanowić się zanim umieścimy zdjęcia swoich pociech w Internecie. Trzeba być w tej kwestii bardzo ostrożnym. Kampania obiła mi się o uszy, teraz przyjrzałam się jej bliżej.

Odpowiedz
KAMSON 7 lutego 2014 - 01:20

Bardzo przydatny artykuł. Opisane w sposób interesujący! Pozdrawiam serdecznie

Ps. Bardzo ładnie wyszłaś na zdjęciu.

Odpowiedz
Small Sapphire 7 lutego 2014 - 09:39

Bardzo pomocny post i fajny pomysł na wpis :)

Odpowiedz
KOLORowanka 7 lutego 2014 - 09:47

No proszę jaki pomocny pościk ;P

p.s. cudny blog :D odmieniłaś go niesamowicie :D

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 lutego 2014 - 10:11

Dziękuję! Bardzo, bardzo mi miło :)))

Odpowiedz
Krzysztof Macul 7 lutego 2014 - 12:08

Licencja CC jest bardzo korzystna lecz musimy bardzo na to uważać.
Tak jak Dorota opisała najlepiej jest zwrócić się do autora, mimo ze jest na licencji CC, o pisemna zgodę.
Wielu autorów CC zamieszcza nawet informacje pod swoim dziełem aby przed wykorzystaniem poprosić o zgodę i wskazać miejsce w jakim dane dzieło będzie użyte.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 lutego 2014 - 12:28

Dokładnie! Pobierając zdjęcie z darmowych stocków, warto wklikać się w autora i sprawdzić, czy nie ma dodatkowych wymagań odnośnie oznakowania zdjęcia.
Jednak, jak czytamy na stronie Creative Commons Polska: „Licencjodawca nie może odwołać udzielonych praw, o ile są przestrzegane warunki licencji.”

Odpowiedz
Krystian 7 lutego 2014 - 16:03

Niestety wiele osób nie zna prawa autorskiego i często mylnie interpretuje rzeczy niby oczywiste. To samo dotyczy zdjęć. Na co dzień wiele osób łamie prawo do ochrony wizerunku nie mając świadomości o tym np. publikując zdjęcia na fb, ale często osoby które znają to prawo też je łamią…ponieważ w dużym stopniu panuje przyzwolenie na to…

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 lutego 2014 - 17:08

Racja! Jeśli chodzi o portale społecznościowe typu Facebook, Twitter, Instagram, YouTube to możemy śmiało korzystać z opcji udostępniania, czy embedowania (osadzania) zdjęć na swojej stronie.

Odpowiedz
Baba Jedna 8 lutego 2014 - 10:33

Wiele osób nie ma pojęcia jakie fotki można publikować – dobry temat :)

Odpowiedz
Szary Burek 12 lutego 2014 - 11:26

Tak, warto znać swoje prawa :)

Odpowiedz
Olga 15 lutego 2014 - 13:01

Bardzo przydatny post. Dziękuje :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 15 lutego 2014 - 15:28

Cieszę się, że się przydał :)

Odpowiedz
Daria 4 października 2022 - 15:51

A co ze zdjęciami rzeczy? Nie wizerunku. A na przykład gdy szukam jakiejś konkretnej biżuterii i znalazłam jej zdjęcie w internecie ale nogdzie nie ma informacji kto jest jej autorem. To czy mogę użyć tego zdjęcia do poszukiwań na Facebooku?

Odpowiedz
simplicite 26 lutego 2014 - 20:13

Hej, bardzo fajny post. Rzadko się zdarza, żeby ktoś tak poprawnie merytorycznie i przystępnie opisał temat. Od siebie (a poza blogowaniem jestem też prawnikiem i specjalizuję się w ochronie prawa własności intelektualnej) dodałabym, że nie każde zdjęcie będzie chronione prawem autorskim. Te najprostsze (np. zdjęcie pojedynczego produktu na białym tle) najczęściej nie będą na tyle twórcze, żeby podlegały ochronie…

Odpowiedz
Grażyna z Helenkom 12 grudnia 2016 - 14:04

super post, wymiata!!! Ja razem z Helenkom ucieszyłyśmy się, gdy zobaczyłyśmy taki wspaniały i mądry post:)) BUZIAKIII!!!!1

Odpowiedz
Grażynka z Helenkom 12 grudnia 2016 - 14:10

hehehehehehehe

Odpowiedz
Helenka 12 grudnia 2016 - 14:10

BARDZO CIEKAWY POST O CIE HÓI:))))!!!

Odpowiedz
Agnieszka Kania 2 marca 2017 - 15:14

ostatni komentarz wpisano 3 lata temu, ale spróbuję.
Redakcja wydawnictwa skontaktowała się ze mną z prośbą o wykorzystanie mojego zdjęcia (umieszczone na blogu) do publikacji (książki), którą zamierzają wydać. Proszą o odpowiedź dotyczącą praw do zdjęcia oraz możliwości jego użycia. Jak powinnam postąpić? Czy mam prawo do wynagrodzenia za udzielenie zgody? Będę wdzięczna za odpowiedź. Domyślam się, że powinnam podpisać umowę, ale nie potrafię odnaleźć w Internecie żadnego wzoru. Chciałabym aby zdjęcie było wykorzystane tylko do tej publikacji. Proszę o radę.

Odpowiedz
Mama Robinsony 19 marca 2017 - 20:53

A ja z innym pytaniem bo nie mogę znaleźć odpowiedzi, nigdy nie umiałam dogadać się z Guglem…

Otóż piszę sobie po cichu na blogu recenzje przeczytanych książek.
Robię zdjęcia przodu, tyłu i tekstu na losowo otwartej stronie, żeby pokazać układ tekstu (czy jest czytelny).
No i nie wiem, wymaga to zgody czy nie wymaga?
Zdjęcie moje, książka moja, okładkę każdy może w sklepie zobaczyć i do środka zajrzeć również.
Autor podany, wydawnictwo podane.

Co myślisz?

Pozdrawiam serdecznie! :)

Odpowiedz

Zostaw komentarz