Kolejne wyzwanie Kameralnej szafy dobiegło końca. Bawiłam się świetnie codziennie komponując swoje zestawy, ale ogromną przyjemność sprawiało mi także śledzenie poczynań dziewczyn na grupie. Z wyzwania na wyzwanie coraz więcej kobiet przekonuje się, że takie ćwiczenie przynosi wiele korzyści. Publikujemy swoje zdjęcia, patrzymy na nie krytycznym okiem i poddajemy się ocenie innych. Wszystko odbywa się w bardzo przyjaznej atmosferze. To tak jak zabranie przyjaciółki na zakupy, która szczerze podpowie nam w czym wyglądamy dobrze, a z czego lepiej zrezygnować. Poza tym w grupie zawsze raźniej. Gdy widzimy jak inne dziewczyny radzą sobie z wyzwaniem, same mamy ochotę się sprawdzić.
W tej edycji wyzwania w wielu przypadkach oprócz wyboru 10 rzeczy, dochodził dodatkowy cel. Nie był to oczywiście obowiązek, ale dziewczyny, które są już weterankami wyzwania dołożyły sobie dodatkowe utrudnienie. Bardzo spodobało mi się postanowienie Ewy, która całą dziesiątkę stworzyła w oparciu o swoje zakupy w second handach. I zrobiła furorę na grupie, bo jej stylówki absolutnie wymiatały. Niektóre kobiety postawiły na elegancję i tworzyły bardzo szykowne zestawy, inne preferowały luz i wygodę. Moim dodatkowym celem było stworzenie 10 zestawów ciążowych z ubrań, które ciążowe nie są. Poza 2 sztukami ciążowych rzeczy w mojej dziesiątce znalazły się oversizowe góry i sukienki, które posłużą mi także po ciąży.
Cieszę z tego, że udało mi stworzyć zestawy, które w większości mi się podobały. W końcu odnalazłam też swoją paletę barw i wprowadziłam nowe kolory, które podkreślają moją urodę.
Moja dziesiątka zestawów
DZIEŃ 1
Sukienka C&A (podobna Answear)
Szalik Tatuum
Buty Massimo Dutii (podobne Venezia)
Torba Massimo Dutti (podobna Clarks)
Sukienka, jej fason i kolor bardzo przypadły mi do gustu. Ten model sprawdzi się także latem do sandałków. Szal, puszczony luźno, maskuje brzuszek i jest dodatkowym akcentem kolorystycznym w całej stylizacji. Do całości dodałam lordsy i torebkę w kolorze cielistym.
DZIEŃ 2
Trencz Pro-be
Sukienka w roli tuniki Reserved
Spodnie ciążowe Mamalicious
Torebka Camelia Roma (podobna Gino Rossi)
Buty Massimo Dutti (podobne Venezia)
Chłodniejszy dzień wymagał nałożenia warstw, stąd spodnie do sukienki i trencz. Karmelowy trencz to nowość w mojej szafie, jest uszyty z tkaniny bawełnianej (wodoodpornej, ale oddychającej) z wiskozową podszewką. Jest świetnej jakości. Został dopasowany do mojego wzrostu (istnieje taka opcja w sklepie).
Do 29 kwietnia na hasło: KAMERALNA można otrzymać 10% zniżki.
DZIEŃ 3
Kurtka dżinsowe C&A
Bluzka H&M Mama
Spodnie Tatuum
Trampki Lacoste
Torebka Fossil
Ten zestaw jest bardzo w moim stylu. Lubię takie luźne fasony, sportową elegancję, zestawy z nutą nonszalancji. Casualowy styl towarzyszy mi na co dzień, ale lubię też czasem założyć coś bardziej kobiecego, sukienkę i buty na obcasie. Ze względu na ciążę, wybrałam jednak zestawy, które są wygodne i nie krępują ruchów. Spodnie to mojej odkrycie, są uszyte z tkaniny bawełnianej z lnem. Fajnie prezentują się także z sandałkami na szpilce i ramoneską.
DZIEŃ 4
Marynarka Massimo Dutti (podobna Simple)
T-shirt COS
Spodnie Mamalicious
Buty Massimo Dutti (podobne Venezia)
Torebka Camelia Roma (podobna Gino Rossi)
Bandanka Levis
W tym zestawie trudno dostrzec ciążowy brzuszek. Gdyby ktoś nie wiedział, że jestem w ciąży pewnie ze zdjęcia zupełnie by się nie zorientował. Dłuższe marynarki super sprawdzają się w ciąży. Tutaj skomponowałam ją z dopasowanymi spodniami i zwykłym t-shirtem. Wisienką na torcie jest czerwona bandanka.
DZIEŃ 5
Kurtka dżinsowa C&A
Sukienka Reserved
Trampki Lacoste
Torebka Massimo Dutii (podobna Clarks)
Sukienka Reserved to tak naprawdę szmizjerka, ale teraz służy mi jako sukienka ciążowa. Po porodzie będę nosiła ją z paskiem. Jest w kolorze bladego różu, który wprowadzam do swojej szafy. Wygodny casualowy strój idealny na wypad do miasta, spotkanie, czy po prostu spacer.
DZIEŃ 6
Sukienka C&A (podobna Answear)
Trampki Lacoste
Bandanka Levis
Torebka Camelia Roma (podobna Gino Rossi)
Do tego stroju aż prosi się jakiś koszyk i sandałki. W takiej wersji na pewno będę chodziła latem. Tutaj musiałam zadowolić się trampkami i shopperką. Niemniej zestaw jest dziewczęcy i lekki. Kolor bandanki dobrze współgra z kolorem sukienki.
DZIEŃ 7
Koszula Tatuum
Spodnie Tatuum
Trampki Lacoste
Torebka Massimo Dutti (podobna Clarks)
Ten zestaw bardzo lubię. Obie rzeczy są luźne, jednak dobrze ze sobą współgrają. Koszula jest oversizowa, czego teraz nie widać, ale po porodzie będę nosić ją do dżinsów, schowaną niedbale w spód. Jest uszyta z wiskozy. Paski to wzór, który bardzo lubię, wiosną i latem nie może go zabraknąć.
DZIEŃ 8
Marynarka Massimo Dutti (podobna Simple)
Bluzka H&M Mama
Spodnie Mamalicious
Buty Massimo Dutti (podobne HÖGL i Venezia)
Torba Camelia Roma (podobna Gino Rossi)
Zastanawiałam się jak tutaj wypadnie kratka w połączeniu z paskami i gdyby ta kratka była bardziej wyrazista, pewnie uznałabym je za zbyt ryzykowne. Ale według mnie te wzory się nie gryzą.
DZIEŃ 9
Trencz Pro-be
Szal Tatuum
Bluzka H&M Mama
Spodnie Mamalicious
Buty Massimo Dutti (podobne Venezia)
Torba Camelia Roma (podobna Gino Rossi)
Zestaw z poprzedniego dnia, tylko zamiast marynarki narzuciłam trencz w karmelowym kolorze od Pro-be. Mój absolutny hit tej wiosny. Dołożyłam do całości szal, który ożywia całość.
DZIEŃ 10
Marynarka Massimo Dutti (podobna Simple)
T-shirt COS
Spodnie Tatuum
Buty Massimo Dutti (podobne Venezia)
Torba Camelia Roma (podobna Gino Rossi)
Bandanka Levis
Lubię siebie w tej wersji, ale zamiast lordsów wybrałabym czarne sandałki na obcasie. Dodałyby charakteru całej stylizacji, wydłużyły sylwetkę i wyrównały proporcje. Dłuższa marynarka, płaskie buty i podwinięte spodnie skracają nieco nogi.
Dopasowanie do pogody
Dostosowanie ubrań do pogody było naprawdę trudne. W ciągu tych 10 dni raz było upalnie, więc mogłam wyjść w sukience z gołymi nogami, innym razem chłodno i musiałam założyć trencz. Czasami temperatury były skrajnie różne w tym samym dniu, wtedy musiałam się przebrać. Oczywiście jeśli byłaby konieczność dołożyłabym jakiś sweterek do wyzwania, przecież nie o to chodzi, by na siłę pozostać przy swojej dziesiątce, ale by tworzyć zestawy dostosowane do okoliczności jakie nam towarzyszą.
Ulubione stroje i najsłabsze zestawy
Moimi ulubieńcami są zestawy z dnia 1, 2, 3 i 7. Nie było jednak takiego zestawu, który zupełnie bym odrzuciła. Mogłabym zmienić pewne elementy, ale generalnie całość uważam za dobrze skomponowaną zarówno pod względem kolorów jak i fasonów. Z wyzwania na wyzwanie coraz szybciej tworzę zestawy, ale także błyskawicznie wybieram swoją 10 ubrań. To świadczy o tym, że moja szafa coraz bardziej przypomina szafę kapsułkową.
Wygoda w ciąży
W tej edycji musiałam skupić się także na wygodzie. Nie wchodziły w grę obcasy i stroje krępujące ruchy. Miało być wygodnie i szykownie zarazem. Chciałam też wykorzystać ubrania, które nie są typowo ciążowe i myślę, że mi się to udało.
To było kolejne wspaniałe doświadczenie, cieszę się, że mogłam dzielić własne zmagania z dziewczynami z grupy. Z zachwytem śledziłam Wasze poczynania i czerpałam z nich inspirację. Bardzo dziękuję wszystkim za udział, podzielenie się swoim spostrzeżeniami w trakcie wyzwania i każde podsumowanie. Dziękuje za komentarze i serduszka wysłane w moją stronę, ale także w stronę innych uczestniczek. Stworzyłyśmy świetną grupę wsparcia. Już dziś zapraszam wszystkich do udziału w kolejnej edycji.
12 komentarzy
W 1 wymiatasz!
Dziękuję! :) Też lubię ten zestaw.
3, 5 i 7 <3
Dziękuję! <3
Super wyzwanie. Dziękuję <3
A tu moje podsumowanie: http://kobietawbudowie.pl/kameralna-szafa-10×10-podsumowanie/
Ślicznie Ci w tych sukienkach, dlatego moim faworytem są stylówki z dnia 1,5 i 6. Ale Dzień 3 i 7 też jest super :)
Dzien 5 podoba mi sie najbardziej. Jestem pod wrazeniem jak latwo mozna zamaskowac brzuszek. :)
Zdjęcia są robione z przodu, gdyby były robione z boku, brzuszek bardziej byłby widoczny. :) Ale można trochę go schować pod ubraniem. :)
Jak Ty pięknie wyglądasz w niebieskim! A te szare spodnie Tatuum wyglądają genialnie, lecę je zobaczyć na stronie. :)
Dziękuję! Ten kolor odkryłam całkiem niedawno i rzeczywiście dobrze współgra z moim typem urody. :) Spodnie sprawdzają się super. Nie gniotą się jakoś szczególnie, mimo że to mieszanka lnu i bawełny.
Bardzo podobają mi sim Twoje zestawy i ty w nich. Mam tylko jedno pytanie, po co maskować ciążowy brzuszek? 😊😉 ciążowy brzuszek pięknie wygląda i tak krótko go mamy że nie warto go ukrywać ☺ może to tylko moje zdanie ale ja tak myślałam będąc w ciąży, a było to jeszcze trzy tygodnie temu. ☺ ściskam!
Pewnie, że nie trzeba. Ba nawet warto go podkreślić. W sumie bardziej chodziło mi o wyrównanie proporcji, żeby sylwetka zgrabnie wyglądała. Uściski! ♥♥♥