Krótkie włosy, mały kłopot, długie włosy, duży kłopot. Krótkie fryzury są wygodne, wystarczy przeczesać je palcami i układają się same. Długie włosy wymagają więcej wysiłku podczas pielęgnacji i układania, za to dają większe możliwości stylizacji. Zadbane długie włosy wyglądają bardzo kobieco.
Przez wiele lat nosiłam krótkie fryzury. Przyzwyczaiłam się do nich, były znacznie wygodniejsze podczas aktywności fizycznej. Szybciej mogłam je wysuszyć po treningu, nie musiałam specjalnie układać i zawsze wyglądały dobrze. Po zakończeniu kariery sportowej zachciało mi się długich warkoczy, loków, koków i kucyków. Teraz uwielbiam moje włosy właśnie za ich długość.
Farbuję włosy mniej więcej co dwa m-ce. Co drugi dzień myję je i prawie zawsze używam suszarki. Raz na jakiś czas prostuję lub robię sobie romantyczne fale ;) Zabiegi stylizacyjne plus farbowanie osłabiają włosy, które stają się matowe i suche, szybciej wypadają i łamią się. Jeszcze kilka miesięcy temu moje włosy właśnie takie były. Dlatego zaczęłam szukać dobrych produktów, które sprawią, że włosy będą zdrowe i lśniące. Poniższych kosmetyków używam już od kilku m-cy, dzięki czemu mogłam wyrobić sobie solidną i popartą efektami opinię. Już dawno nie miałam tak zdrowych i mocnych włosów, jak dziś.
Produkty do pielęgnacji włosów
Dzięki uczestnictwu w projekcie Przyjaciółki Organique, mam możliwość testowania przeróżnych kosmetyków. Chętnie sięgam po maski do włosów i szampony tej marki. Bardzo lubię linię Bloom Essence. W ofercie od jakiegoś czasu dostępna jest również linia Argan Shine, w której skład wchodzi szampon, maska do włosów, masło do ciała oraz żel do kąpieli. Wszystkie produkty zawierają niezwykle wartościowy olej arganowy.
Szampon i maska do włosów z linii Argan Shine przeznaczone są do włosów suchych, matowych i wrażliwej skóry głowy. Dzięki zawartości naturalnych składników, w tym właśnie oleju arganowego świetnie odżywiają włosy i skórę głowy. Moje przesuszone i matowe włosy, odzyskały blask i zdrowy wygląd. Produkty nie obciążają włosów i nie powodują ich większego przetłuszczania się. Nawet zauważyłam, że włosy zaczęły mniej się przetłuszczać i podejrzewam, że zadziało się to dzięki dobremu nawilżeniu skóry głowy. Jeśli nie chcecie inwestować w szampon, zainwestujcie przynajmniej w odżywkę. Kosmetyki dostępne są w sklepie internetowym Oragnique lub sklepach stacjonarnych. Cena szamponu – 45 zł, maski – 45 zł.
Kolejnym produktem pielęgnacyjnym i ochronnym jest mgiełka do włosów Bumble and bumble heat/UV protective primer, której używam przed suszeniem, prostowaniem, czy kręceniem włosów.
Mgiełka zawiera w sobie mieszankę sześciu lekkich olejów (m.in. arganowy, macadamia, kokosowy), które chronią włosy przed działaniem wysokich temperatur, a dodatkowo je odżywiają i nadają połysk. Mgiełka nie obciąża włosów, za to ładnie nawilża i obłędnie pachnie. Dostępna m.in. w Sephorze za 109 zł. Przy czym muszę nadmienić, że jest bardzo wydajna.
Produkty do stylizacji włosów
Od kilku miesięcy używam kosmetyków do stylizacji włosów Goldwell. Niestety drogeryjne odpowiedniki nie mogą się z nimi równać. Szczególnie lakiery do włosów, których używam do utrwalenia prawie każdej fryzury. Przez wiele lat używałam lakierów dostępnych w drogeriach (Taft, Wella) i nigdy nie byłam z nich zadowolona. Nie zauważyliście, że lakiery które używają fryzjerzy są znacznie lepsze? Nie obciążają włosów, a przy tym świetnie utrwalają fryzurę, która utrzymuję się także następnego dnia. Są lekkie, nie sklejają włosów tak jak ich popularne odpowiedniki dostępne w sklepach. Jeśli używacie lakieru do włosów, to ten jest absolutnym hitem. Goldwell Salon Only Hair Lacquer jest bardzo wydajny, dostępny w dużym opakowaniu 600 ml, dzięki czemu wystarcza na bardzo długo. Cena w sklepach internetowych ok. 30 zł.
Pianka do włosów Goldwell Style Sign Volume jest również rewelacyjna. Wybrałam poziom 3, który jest delikatniejszy, ale bardzo dobrze zwiększa objętość włosów. Używam jej głównie przed kręceniem włosów lokówką. Dzięki niej loki dłużej się utrzymują i są bardziej sprężyste. Cena w Internecie ok. 40 zł.
Na koniec kolejna mgiełka chroniąca włosy przed wysokimi temperaturami, tym razem przeznaczona do prostowania włosów żelazkiem. Włosy po jej zastosowaniu są jedwabiście miękkie, nie elektryzują się, a efekt prostych włosów utrzymuje się do następnego mycia. Goldwell Sleek Perfection Thermal Spray Serum to bardzo dobry i wydajny produkt. Cena w Internecie ok. 25 zł.
Na zdjęciach występuje też szczotka Tangle Teezer, która znalazła się w zestawieniu moich ulubieńców 2014 roku. Absolutnie nie żałuję jej kupna, dzięki niej polubiłam rozczesywanie włosów po kąpieli, a co najważniejsze, znacznie mniej włosów zostaje na szczotce.
Taki mały off-topic. Zobaczcie jak fryzura potrafi zmienić człowieka. Ja 3 lata temu i dziś! Która wersja lepsza?
Kosmetyki, które wystąpiły w moim zestawieniu są idealnie dobrane do potrzeb moich włosów. Być może nie u wszystkich tak dobrze się sprawdzą, ale na pewno są warte wypróbowania. Bardzo dobrze wpłynęły na kondycję moich włosów. Nie obciążają ich, nie powodują przesuszenia, a do tego nawilżają i odżywiają skórę głowy. Zniknęły wszelkie problemy z włosami, z którymi się od jakiegoś czasu borykałam. Lubię te kosmetyki i na razie nie widzę dla nich konkurencji. Chyba że, podacie swoje kosmetyczne hity, wtedy być może skuszę się na coś nowego :)
Obserwuj bloga na Bloglovin i Facebooku, by być na bieżąco z wszelkimi nowościami.
Jeśli interesują Cię estetyczne kadry z mojego życia, dołącz do mnie na Instagramie.
31 komentarzy
I ja mam już swojego Tangle Teezera i jestem bardzo zadowolona. Faktycznie na szczotce zostaje o wiele mniej włosów, a ich rozczesanie nie stanowi już problemu.
Moim zdaniem długie włosy bardziej Ci pasują :) A i odnosząc się do tych zdjęć, to szara kolorystyka ubrań ładnie podkreśla kolor Twoich tęczówek, natomiast ten fioletowy sweter z pierwszego zdjęcia kompletnie nie pasuje :) Ale takie rzeczy widać właśnie najlepiej na zdjęciach.
Pozdrawiam,
Dziękuję Dominika :) Mnie się wydaje, jak tak patrzę na te zdjęcia, że ten fiolet bardziej do mnie pasuje. Za to szarości bardzo lubię i mam ich sporo w szafie.
Zdecydowanie długie włosy :-) Tangle teezer jest the best, wszystkich wokół zachęcam do używania. Włosowe życie staje się o wiele prostsze ;-)
W krótkich również wyglądałaś bardzo ładnie, ale długie są zdecydowanie bardziej kobiece :) Nie do końca zgodzę się z tym, ze krótkie układają się same. Miałam kiedyś króciutkie i na ułożenie ich musiałam przeznaczać o wiele więcej czasu – mam gęste i ciężkie włosy, krótkie były zbyt sztywne żeby cokolwiek z nimi zrobić, próbowałam przeróżnych kosmetyków a one i tak były brzydko oklapnięte. W moim przypadku długie, wycieniowane układają się w zasadzie same – czyli wszystko zależy od rodzaju włosów i rodzaju cięcia ;)
Przepięknie Ci w dłuższej fryzurze. Co do samych kosmetyków, ja również używam do włosów tych, z serii Goldwell. Posiadam szampony odżywki i maski „reach repair”, produkty dodające objętości i całą masę kosmetyków do loków/fal. Mimo, iż nie mam naturalnie kręconych włosów, zawsze miały tendencję do falowania, więc wykorzystałam ten fakt i zrobiłam z niego atut, dzięki tym kosmetykom. Mogę każdemu polecić tę firmę z czystym sumieniem. Dobrym wyborem są również kosmetyki z firmy KMS California. Ich produkty robią z włosami cuda. Mam serię do włosów kręconych, najróżniejsze odżywki, balsamy, spreje itp. Każdy z kosmetyków dodatkowo nawilża włosy i chroni przed wysokimi temperaturami. Z pełną świadomością polecam te dwie firmy. Dzięki nim można zapanować nad włosami i to w rewelacyjny sposób! ;)
Moje włosy też lekko falują. Czego używasz do podkreślania fal? Widziałam krem do kręconych włosów Goldwell (Curl love cream) i tak się nad nim zastanawiam.
Mam ten krem, jak również elastyczny wosk w żelu (crystal turn) z tej serii, jednak to moje świeżynki i jeszcze nie zdążyłam ich porządnie użyć, żeby wyrobić sobie zdanie. Mam nadzieję, że krem nie obciąży moich włosów, bo są bardzo cienkie. Na pewno dam znać! Natomiast bardzo Ci polecam (również z tej serii) utrwalający loton stylizacyjny (twist around). Mimo instrukcji użycia, ja używałam go na osuszone ręcznikiem włosy, po czym je wgniatałam i zostawiałam do wyschnięcia albo używałam suszarki, kiedy się spieszyłam. Mimo, iż nie ma tego w opisie, dawał mi dodatkowo efekt volume! Jak widać na zdjęciu, buteleczka już pusta, więc widać, że męczyłam go często. Kiedy chcę wzmocnić efekt, pomagają mi w tym szampon i odżywka (curly twist). Genialnie działa na mnie odżywka z wcześniej wymienionego KMS California z serii „CURL UP”, jest rewelacyjna i też z czystym sumieniem mogę Ci ją polecić. Warta wypróbowania.
Jak widać, zakochana jestem po uszy w tych dwóch firmach ;)
PS Przepraszam za jakość zdjęcia, zrobiłam je na szybko, telefonem, przy szaroburej pogodzie.
Lepiej w długich, ja też mam długie i nie wyobrażam sobie rozczesywania bez jedwabiu lub olejków do pielęgnacji włosów :)
Zdecydowanie lepiej w długich….Pół roku temu chciałam odreagować stres poporodowy i obciełam swoje długie włosy. W krótkich wyglądałam podobnie jak Ty, nie obraź się, ale jak paź króla Zygmunta po zawodach konnych. Długie włosy rządzą….A Goldwella uwielbiam:)
No ja jak paź króla wyglądałam przez kilkanaście lat ;) Też wolę siebie w długich!
Zdecydowanie długie! Zaciekawiła mnie jednak szczotka, bo albo muszę rozczesywać włosy bardzo mokre w trakcie mycia, albo szarpać się z nimi na sucho. Odżywki co prawda pomagają, ale pomimo iż mam gęste włosy to sporo pozostaje na szczotce. Spróbowałabym więc tego cudeńka, skoro jest tak zachwalany. Możesz polecić konkretne miejsce zakupu szczotki?
Szczotka jest genialna! Kupiłam ją w sklepie stacjonarnym, ale w lepszej cenie można ją dostać w Internecie. Także warto poszukać :)
Szczotkę TT uwielbiam!
O! Dzięki za post, moim włosom przydałaby się lepsza pielęgnacja. Ale szczotkę Tangle Teezer już mam i bardzo sobie chwalę :D Chociaż tyle. Zdecydowanie lepiej Ci w długich! To jednak bardzo odmładza człowieka :D
Długie!!! :) Pięknie wyglądasz w tych delikatnych falach.
Krótkie wlosy w pewnym wieku każdemu dodają lat, podobnie jak ich ciemny kolor. W długich i jasnych wyglądasz kobieco, świeżo, promiennie.
Dziękuję :-)
Miałam kiedyś lakier Goldwell z linii profesjonalnej – najlepszy!!! Teraz używam m.in. kosmetyków Organique z serii „energizing” bodajże. Bardzo je sobie chwale. Ale na serię arganową też mam ochotę. Dużo dobrego o niej czytałam ;) A co fryzury – już napisałam Ci na fb ;)
Do dziś nie rozumiem w czym tkwi sekret Tangle Teazer, ale jak odstawiłam na dwa miesiące to strasznie pogorszyła mi się kondycja włosów. DO ochrony przed wysoką temperaturą lepsza Bumble czy Goldwell?
Bardziej wszechstronna jest Bumble and bumble, natomiast Goldwell Sleek Perfection jest świetna, jeśli prostujesz włosy żelazkiem. Wzmacnia efekt prostych włosów.
Bardzo mnie zaciekawiłaś tą serią z ORGANIQUE. Mam ostatnio dość spore problemy ze skórą głowy, choć i włosy coś się na wszystko buntują. Nic mam zadanie zdenkować to co mam aby móc je zakupić i wypróbować. :)
Wypróbuj coś z Organique’a, kosmetyki mają naturalne składy, na pewno nie zaszkodzą. Mnie najbardziej odpowiadają dwie linie, właśnie Agran Shine i Bloom Essence.
W dłuższych lepiej :) Za mną właśnie chodzi długość taka jaką masz teraz. Ostatnio to moja fryzjerka stchórzyła i nie chciała mi aż tak bardzo ściąć włosów, a teraz sama nie mam odwagi by pójść do fryzjera :)
Muszę przyjrzeć się kosmetykom Goldwell, bo jeśli chodzi o stylizację, to ciężko mi cokolwiek dobrać do moich włosów. Nic się nie sprawdza.
Nie dziwię się, że fryzjerka stchórzyła, masz piękne długie włosy. Ja swoje zapuszczałam 3 lata! Tak szybko ich nie skrócę ;)
Wiesz, jak patrzę na zdjęcia sprzed ścięcia, kiedy włosy miałam jeszcze dłuższe, to trochę mi smutno, ale jednocześnie czuję, że potrzeba mi odmiany i jednak bym je ścięła. W końcu nie ręka – odrosną :D
Bardzo się cieszę, że produkty produkty Argan Shine się u Ciebie sprawdziły a szczotki TT nie zastąpiłabym żadną inną – zresztą mam całą rodzinę długowłosą i wszyscy używamy tych szczotek ;)
Mi się w krótkich podobasz bardziej :) TT też bardzo lubię. Kosmetyków niestety nie znam :(
W dłuższych lepiej :) Ale z drugiej strony – te zdjęcia za bardzo się różnią stylem ubierania, nastrojem i położeniem ciała, żeby odpowiedź miała jakiś sens ;)
Też lubię mieć swój sprawdzony zestaw kosmetyków + TT
Mam TT i lubię, kosmetyków nie znam, ale fajnie by było, gdybyś przy okazji podawała ich skład (stawiam na eko). Lepiej w długich, własnie zapuszczam i jestem na etapie długości pt. „nic się nie da z tym zrobić” :/
Na listę zakupów wpisuję w takim razie mgiełkę z Bumble and bumble:)))
Uwielbiam Tangle Teezer. Mam dwa i jestem z nich naprawdę zadowolona :)