Włosy to mocny akcent kobiecości. Długie, krótkie, kręcone czy proste, upięte lub luźno powiewające na wietrze niewątpliwie dodają atrakcyjności każdej kobiecie. Żeby były piękne, lśniące i zdrowe, musimy o nie dbać.
Przez wiele lat nosiłam dosyć krótkie fryzury (patrz zdjęcie). Było to podyktowane wygodą. Szybciej schły, łatwiej się układały, a dla osoby, która spędzała kilka godzin dziennie na sali treningowej, to są niewątpliwe atuty. Z czasem zapragnęłam koków, kucyków, warkoczy i zapuściłam włosy. Dłuższe dają większe pole manewru. Odkryłam takie akcesoria jak lokówkę i prostownicę, ba nawet kupiłam sobie wałki (choć ich nie używam).
Poddawanie włosów „obróbce termicznej” oraz farbowanie niestety niekorzystnie wpływa ich wygląd, dlatego staram się traktować je z należytą dbałością.
Przetestowałam już miliony szamponów, odżywek, mgiełek do włosów i zatrzymałam się na tych, które najlepiej służą moim włosom. Nie chcę obciążać włosów zbyt mocno, dlatego staram się nie nakładać na nie zbyt wielu kosmetyków.
Kosmetyki, których używam do codziennej pielęgnacji włosów
1. Odżywka do włosów Aussie 3 Minute Miracle
Farbowane włosy (szczególnie rozjaśniane) po umyciu potrafią się niemiłosiernie plątać, dlatego używanie odżywki jest konieczne. Aussie 3 Minute Miracle nie obciąża włosów, nie powoduje ich przetłuszczania się, sprawia, że włosy bardzo łatwo się rozczesują. Po kilku m-cach stosowania moje włosy są naprawdę w dobrej kondycji. Pisałam już o niej na blogu we wpisie o nowościach kosmetycznych na jesień. Cena 25 zł.
2. Goldwell Sleek Perfection Thermal Spray Serum
Kiedyś dostałam mini opakowanie tego serum od fryzjera i zachwyciłam się nim już po pierwszym użyciu. Stosuję je przed prostowaniem włosów żelazkiem. Bardzo dobrze chroni włosy przed wysoką temperaturą, uelastycznia i sprawia, że są jedwabiście miękkie. Efekt prostych włosów utrzymuje się do następnego mycia. Przetestowałam już wiele mgiełek, m. in. Tresemme i CHI, żadna z nich nie jest tak dobra jak serum Goldwell. Dla mnie to kosmetyczny hit. Cena ok. 60 zł, ale dostałam ją w internecie za 25 zł.
3. Szampon Green Pharmacy, Herbal Cosmetics
Ten szampon poleciła mi jedna z Czytelniczek przy okazji wpisu o preparacie Bioxsine. Używam go już parę miesięcy i widzę jak z czasem moje włosy stają się mocniejsze, mniej się przetłuszczają i są po prostu zdrowsze. Ma dobry skład (nie zawiera SLS, SLES, parabenów, sztucznych barwników), ładnie oczyszcza włosy i skórę głowy, nie podrażnia i przyjemnie pachnie. Używam naprzemiennie wersji z pokrzywą i nagietkiem. Cena ok. 9 zł.
To są podstawowe kosmetyki do pielęgnacji włosów, których używam co drugi dzień lub codziennie. Co dwa tygodnie stosuję maskę do włosów i trzymam ją na włosach co najmniej 10 minut, a gdy końce są mocno przesuszone smaruję olejkiem arganowym.
A Wy jakich kosmetyków używacie do codziennej pielęgnacji włosów? Może macie swoje hity, które warto wypróbować?
25 komentarzy
Lubię kosmetyki fryzjerskie, które kupuję w drogerii HEBE. Używam szamponu Goldwelli 2 litry starcza na kilka miesięcy. Jeżeli farbujesz włosy, suszysz lub prostujesz dobrze jest używać olejków do włosów. Najlepsze są te nieobciążające, najlepsze są Kerastase można używać też na sucho, włosy pięknie po nich lśnią. No i maska raz w tygodniu, za radą fryzjerki, po umyciu nałożyć maskę zawinąć folią i w ręcznik. Włosy są przecudne po takim domowym zabiegu, polecam :)
W Olsztynie nie ma HEBE, a chętnie przyjrzałabym się temu szamponowi Goldwell (mgiełka się sprawdziła rewelacyjnie). Szampony Green Pharmacy mają taką przewagę nad innymi drogeryjnymi, że mają całkiem dobry skład, no i są tanie :)
Ja jakis czas temu kupilam sobie odzywke z olejem arganowym – rewelacja! Wlasy sa po niej niesamowicie gladkie i aksamitne ;)
A możesz zdradzić nazwę odżywki?
mam włosy przetłuszczające się ,teudne do rozczesania.Miałam szampony z górnej pólki np.vichy(jednak musiałam myć 2 razy ,codziennie czyli dla mnie trochę drogo),przetestowałam wszystkie reklamowane przez modelki w reklamach szampony(np.nivea,dove,h&s,ale one tylko bardziej przetłuściły mi włosy i zdrobiły się ciężkie i oklapłe.W końcu poczytałam na forach i dużo dziewczyn poleca szampon familijny(w niebieskiej butelce,koszt ok.4 zł za 500 ml).Dla mnie strzał w 10(szampon ma dobrze umyć włosy)a na końcówki nakładam odżywkę do spłukiwani.Jestem zachwycona miękkością,polłyskiem i ogólnym stanem moich włow.polecam a jak ten szampon nie sprawdzi się u Kogoś,tp jest genialny do prania swetrów(ręcznego)Jola
Jola, dokładnie się z Tobą zgadzam. Też używałam różnych szamponów, tych droższych i tańszych i powiem szczerze, że żaden nie zrobił na mnie większego wrażenia. Zaczęłam sięgać po apteczne, ziołowe szampony, był Pharmaceries, Fitomed, aż w końcu postanowiłam wypróbować Green Pharmacy i jestem z niego naprawdę zadowolona. Na efekty trzeba jednak poczekać.
Jakiś czas temu używałam szamponów Green Pharmacy, ale trochę mi plątały włosy przy myciu i zrezygnowałam z nich. Jeśli lubisz szampony o „zdrowych składach”, polecam Ci produkty Alterra np. szampon z figą i makadamią;)
Dosya, mi też ten szampon trochę plącze włosy, ale podobnie jest przy innych, więc wolę „zdrowszy” skład.
Dzięki za polecenie Alterry, sprawdzę :)
Niedługo będę robić metamorfozę moich włosów. Obecnie sięgają mi w okolicach kręgosłupa lędźwiowego ale tą długość mam mniej więcej od 10 lat. Niestety już sobie z nimi nie radę, są bardzo zniszczone i postanowiłam je ściąć do ramion. Poszukuje teraz czegoś co pomoże mi je odbudować. Dzięki za polecenie co u Ciebie się sprawdza, może coś z tego da radę i u mnie. :)
To dopiero będzie zmiana. Ależ Ty masz długie włosy, nie dziwię się, że ciężko Ci je ogarnąć.
zawsze wychodzę z założenia, że szampon ma za zadanie czyścić, a wszelkie obietnice typu piękne fale, skręty, mega objętość, włosy gładkie i lśniące, to niestety tylko hasła, które wtula się kobietom… dlatego nie ma co przepłacać za szampony, bo kto próbowałam szampony z różnych półek cenowych ten wie, że żaden, nawet najdroższy cudów nie zrobi podczas 3 minut mycia… dlatego podobnie wybieram tanie szampony… jestem od 3 lat na szamponach Alterra z rossmana, bo w promocji są za 5,99… czyszczą. więc robią to, co do nich należy. A na wszelkie problemy pomagają zioła, wcierki, maski… w takie rzeczy warto zainwestować czasami… chociaż odżywka garnier ultra doux z awokado i z masłem karite jest moim ostatnim tanim i wspaniałym odkryciem. Poza tym mam olej monoi na końcówki i produkt genialny…Mon Rin Koncentrat Energetyzujący. To cudo polecam. Na przyrost włosów, wow. więcej mi nie trzeba;)
Ja mam serum ochronne ze Schwarzkopfa, ale nie do końca zdaje egzamin. Jak się skończy, muszę zdobyć tego Goldwella.
Lubię Goldwell;))
Moje kręcone włosy wymagaja dobrego nawilżenia i super pielęgnacji. Uzywam olejku arganowego na końcówki włosów. Po myciu, przed rozczesaniem, spryskuję włosy odzywką Gliss Kur Hair Repair.
Od czasu do czasu korzystam z odżywki z jedwabiu Biosilk Silk Therapy.
Dla mnie odżywka Biosilk, o której piszesz była za ciężka. Gliss Kur też mnie nie zachwycił. Generalnie staram się za dużo nie nakładać na włosy.
Co jakiś czas spryskuję włosy esencją Beaver Professional i też głównie na końce. Celowo nie uwzględniłam wszystkich kosmetyków, których używam (tak jak maska Organique, olejek arganowy i esencja Beaver), ponieważ nie używam ich podczas każdego mycia włosów.
Tylko widzisz mamy inny rodzaj włosa..wlosy kręcone sa z natury bardzo suche, tym bardziej latem…mi i Gliss Kur i Biosilk swietnie podkreslają skręt..a Biosilk uzywam bardzo malutko
No właśnie, zależy od włosów. Moje są suche na końcach, a przetłuszczające się u nasady, dlatego wiele odżywek jest za ciężkich. Maski też używam raz na dwa tygodnie.
U mnie gdyby nie odzywki chodziłabym z sianem na głowie;) tudzież pioropuszem.;)
Ja podobnie Małgosia, odżywki muszę użyć zawsze, w przeciwnym razie powyrywam wszystkie włosy podczas rozczesywania.
Testuję od wielu miesięcy kosmetyki do włosów Dermena i na razie jestem zachwycona. Wypróbuję chyba ten szampon Green Farmacy, szukam czegoś dobrego do oczyszczania włosów.
Pamiętam, że polecałaś mi Dermenę przy okazji wpisu o Bioxsine. Szampon ma świetne recenzje w internecie. Chyba sobie kupię.
Green Pharmacy dobrze oczyszczają, trzeba trochę więcej nałożyć, bo słabiej się pienią.
Z tego co mi wiadomo szampony Green Pharmacy zawierają Sodium Laureth Sulfate, więc informacja o braku Sles nie jest prawdziwa :(
W składzie na opakowaniu nie występuje.
Ja, osobiście, polecam:
a) jedwab do włosów firmy MARION – „NaturaSilk. Jedwabna kuracja” – używam go najczęściej przed suszeniem włosów nakładając go na mokre jeszcze włosy i przed prostowaniem ich. Po tym jedwabiu włosy są miękkie, gładkie, lepiej się rozczesują, są pełne blasku, a przede wszystkim nie są obciążone.
b) odżywka do włosów w spray’u firmy MRS. POTTER’S – „Ekspresowa odżywka bez spłukiwania. Odbudowa i nawilżanie” – ta odżywka przede wszystkim bardzo ułatwia rozczesywanie włosów po ich umyciu. Włosy po niej są nawilżone, nie widać po nich oznak suchości i widać po dłuższym czasie stosowania, że włosy są zregenerowane.
Uwielbiamy maski kallosa..ulubiencem stała się maska keratin. Obecnie testujemy nowość Milk.. świetne są też maski biovaxu.