fbpx

Ulubieńcy miesiąca – czerwiec 2016

by Dorota Zalepa
31 komentarzy

Czas na kolejnych ulubieńców miesiąca. Ta edycja jest wyjątkowo fajna, bo kojarzy się z wakacjami, odpoczynkiem i relaksem. Jeśli macie ochotę na więcej moich poleceń, zajrzyjcie do poprzednich postów. Zawsze rekomenduję coś do poczytania, obejrzenia, czy pielęgnacji.

 

Ulubiony film – Ojcowie i córki

 

Zawsze darzyłam sporą sympatią i uznaniem Russela Crowa (chociażby za Piękny Umysł), ale odkąd tak dzielnie kibicował polskim piłkarzom na swoim twitterze, mam wobec niego jeszcze więcej ciepłych uczuć. Tym chętniej obejrzałam film z jego udziałem. W Fathers and Daughters wcielił się w postać ojca, który po śmierci żony przechodzi załamanie nerwowe, jednak za wszelką cenę, chce zapewnić córce dobre życie. Akcja filmu toczy się dwutorowo. Z jednej strony obserwujemy życie Jake’a Davisa, pisarza, który samotnie wychowuje Katie, a z drugiej możemy śledzić losy dorosłej córki (w tej roli urocza Amanda Seyfried), która boryka się z przeszłością. Film pokazuje, jak wydarzenia z dzieciństwa, niepozamykane historie, potrafią wpływać na nasze dorosłe życie i jak ważna jest ich akceptacja, by ruszyć dalej. Film obejrzałam jednym tchem, ciągłe zwroty akcji nie pozwoliły mi się nudzić. Warto obejrzeć!

 

Ulubiona książka –  Stacy London The Truth about Style

 

stacy-london-truth-about-style

Moja bratowa zapytała mnie ostatnio, jak to możliwe, że nie znałam wcześniej Stacy London? Przecież to kultowa postać środowiska mody, która wpłynęła na jakość życia wielu kobiet, poprzez metamorfozę ich wyglądu. Znana z reality-show What Not to Wear, który współprowadziła z Clintonem Kelly. Nie widziałam ani jednego odcinka. Ooops! Po przeczytaniu jej książki, chętnie nadrobię i poznam ją bliżej.

Charyzmatyczna postać, kobieta z krwi i kości, która sama doświadczyła traumatycznych przeżyć z wieku dorastania, doskonale rozumie, że to jak się ubieramy może być wynikiem wielu naszych kompleksów i przykrych doświadczeń. W książce pomaga dziewięciu kobietom – w różnym wieku, o różnej figurze, wadze i osobowości – odnaleźć własny styl. Niesamowite jest to, jak strój może odzwierciedlać naszą samoświadomość. To nie jest tak, że moda i ciuchy są tak nieistotnym elementem, że nie warto zaprzątać sobie nimi głowy. To jak wyglądamy, wpływa na to jak się czujemy, i odwrotnie.  Bardzo dobra pozycja na temat stylu, z pewnością powstanie jeszcze post, w którym opiszę inspirujące lekcje wyniesione z jej lektury. Książkę kupiłam na Amazonie, jest napisana w języku angielskim, z tego co zdążyłam się zorientować, nie została przetłumaczona na polski.

Jeden z moich ulubionych cytatów: Everyone deserves to dress well and feel damn good about it.

 

Ulubiony blog – Simple As That

 

Blog o rodzinnym lifestylu, podrożach, DIY. Szczególnie podoba mi się dział o fotografii, na którym znajdziemy proste i skuteczne porady fotograficzne, na przykład pomysły na zdjęcia rodzinne, świąteczne, lifestylowe. Warto zajrzeć do kategorii – Printables, w której znajdziemy mnóstwo ciekawych materiałów do druku – począwszy od kalendarza, poprzez listy to-do, plannery, a skończywszy na plakatach.

 

 

Ulubione konto na Instagramie – @helloemilie

 

helloemilie

Autorka – Emilie sporo podróżuje, efektem czego są wyjątkowe pamiątki w postaci przepięknych zdjęć krajobrazów. Perfekcyjna kompozycja i niesamowite kolory. Konto śledzi blisko 700 tys. osób, warto dołączyć i obserwować genialne pomysły na kadry. Fotografie, z których można czerpać inspiracje do własnych zdjęć.

 

Kosmetyki do pielęgnacji

 

nowosci-kosmetyczne

  • Krem do rąk  z wyciągiem z aloesu i oliwą z oliwek Neobio

Bardzo dobry krem do rąk z masłem shea, wyciągiem z aloesu i oliwą z oliwek. Dobrze nawilża, idealnie się wchłania nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Produkt zawiera składniki z kontrolowanych upraw ekologicznych. Jest dostępny w sklepach z naturalnymi kosmetykami w przystępnej cenie – ok. 10 zł.

 

  • Krem forte pod oczy Organic Series

Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy od dłuższego czasu jestem wierna marce Organic Series. Polecałam Wam już nawilżający krem do twarzy oraz krem z kwasem lactobionowym, który ładnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń. Ostatnio kupiłam także krem pod oczy tej marki. Kosmetyki Organic Series w 99% zawierają składniki pochodzenia organicznego, są delikatne i przyjazne dla skóry. Krem jest lekki, bardzo dobrze nawilża, nie powoduje opuchnięć, co dla mnie jest kluczową zaletą, redukuje cienie pod oczami. Zawiera m.in. ekstrakt z drożdży, buraków cukrowych oraz kwas hialuronowy, który wiąże wodę w komórkach i wspomaga przenikanie aktywnych składników w głąb skóry. Jest bardzo wydajny (pojemność 50ml), co rekompensuje jego wysoką cenę – 139 zł.

 

  • Ałun naturalny dezodorant w sztyfcie Organique

Bezpieczny dezodorant, który jest całkowicie naturalny, składa się z ałunu potasowego, dobrze tolerowanego przez skórę. Jest bezzapachowy, hamuje rozwój bakterii, które są odpowiedzialne za nieprzyjemny zapach. Nie pozostawia śladów na ubraniu. Jest polecany także do hamowania krwawienia podczas drobnych skaleczeń, na przykład podczas golenia. Bardzo wydajny, jedno opakowanie wystarcza na rok. Jedyną jego wadą jest mniejszy, od zwykłego roll-ona, komfort użytkowania. Aplikujemy go na mokro, trzeba zwilżyć kryształ przed użyciem, a po aplikacji opłukać i pozostawić do wyschnięcia. Cena 29,90 zł.

Kosmetyki do makijażu

 

dezodorant-organique

Dobry produkt na lato. Puder jest transparentny, jednak bardzo dobrze utrwala makijaż, sprawia, że skóra nie świeci się już po godzinie od aplikacji podkładu, delikatnie matuje i rozświetla. Zawiera krzemionkę, która wyrównuje koloryt cery i tuszuje niedoskonałości cery. Mini opakowanie sprawia, że jest to świetny produkt w trakcie podróży. Cena: 63 zł.

Gąbeczka matująca, idealna do zmatowienia cery w ciągu dnia, szczególnie w strefie T. Produkt, który bardzo przydaje się latem. Wystarczy przyłożyć gąbeczkę do skóry, lekko docisnąć, by usunąć z niej nadmiar sebum. Przy okazji matowienia, gąbeczka nie narusza makijażu. Estetyczne etui zawiera dwie gąbeczki, plus lusterko. Całość w kompaktowej formie, nadaje się do torebki. Fajny gadżet wielokrotnego użytku, gąbeczki można myć. Cena: 75 zł.

beauty-blender-sephora

Ulubione zakupy

 

nowosciwszafie

Bluzka w paski kupiona w Tk Maxx (podobna tutaj i tutaj), spódnica Lee (podobna tutaj)

W związku z wyprzedażami wiosna-lato, postanowiłam uzupełnić nieco moją garderobę. Do mojej szafy doszła klasyczna spódnica ołówkowa wykonana z miękkiego i elastycznego dżinsu oraz pasiak z bardzo przyjemnego materiału (bawełna połączona z modalem i elastanem). Zestaw na tyle klasyczny i dobrej jakości, że posłuży mi przez kilka sezonów.

 

To tyle na dziś, jak zwykle umieram z ciekawości co zyskało miano Waszych ulubieńców ostatnich tygodni. Dajcie znać, jakie filmy, książki, blogi, kosmetyki, czy dowolne inne rzeczy urzekły Was w ostatnim czasie.

 

Zapisz się na Kameralny Newsletter i zyskaj dostęp do dodatkowych materiałów i treści. :)

 

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

31 komentarzy

Amatorka Cooltury 4 lipca 2016 - 20:13

Film „Ojcowie i córki” koniecznie muszę obejrzeć!

Odpowiedz
Madame Malonka 4 lipca 2016 - 20:14

Program Stacy London znam i oglądałam. Lubiłam go włączać, kiedy po 8h pracy siadałam do pisania pracy dyplomowej i potrzebowałam chwili oddechu. Był to dla mnie świetny odmóżdżacz – „stylowe metamorfozy Stacy London” :-)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 lipca 2016 - 10:04

Aż dziw, że nigdy na niego nie trafiłam! Z pewnością obejrzę parę odcinków, po lekturze książki, jestem jego bardzo ciekawa.

Odpowiedz
Madame Malonka 16 lipca 2016 - 19:20

Ja za to wczoraj film obejrzałam, to było przyjemne kino. Dzięki za polecenie! Może masz jeszcze jakąś propozycję w tym klimacie? :)
https://uploads.disquscdn.com/images/08987bc14e4b802d0cc76759df5b17dc938fcc6e2bb3e80f7a3c3bb04c68cf54.jpg

Odpowiedz
Nuk 4 lipca 2016 - 20:14

Ałun, przynajmniej w moim wypadku, sprawdza się wyłącznie w przypadku bardzo małej aktywności. 8h pracy w korpo nie daje rady. Poza tym niespecjalnie komfortowo czuję się z mokrymi pachami w miejscach publicznych. Ciekawe, czy istnieją w pełni bezpieczne specyfiki zmniejszające potliwość? Szczerze mówiąc chyba nie trafiłam na rzetelny artykuł na temat antyperspirantów.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 lipca 2016 - 10:07

To prawda, naturalne dezodoranty, są mniej skuteczne od tych popularnych, które zawierają większą ilość sztucznych składników. Jednym z nich jest aluminium uznawany za szkodliwy i rakotwórczy, niemniej skutecznie blokuje wydzielanie potu. Ałun nie hamuje wydzielania potu, choć ja mam wrażenie, że jednak trochę tak, ale niweluje jego zapach i pozwala na utrzymanie większej higieny poprzez działanie antybakteryjne i ściągające. Używałam też naturalnych antyperspirantów na bazie wyciągów roślinnych, niestety były mniej skuteczne od ałunu. Na razie nie znalazłam lepszego odpowiednika.

Odpowiedz
Agnieszka 4 lipca 2016 - 20:39

Jak to możliwe, że jeszcze nie widziałam tego filmu z Russell’em? Muszę koniecznie nadrobić! :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 lipca 2016 - 10:07

Koniecznie!

Odpowiedz
Angelika / a dreamer's life 4 lipca 2016 - 21:39

Ostatnio sporo czytam i interesuję się slow fashion więc chętnie przyjrzę się bliżej tej książce.

Ałun odkryłam kilka miesięcy temu i jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie sprawdza się również podczas podróży, bo tradycyjny antyperspirant zajmował sporo miejsca w małej torebeczce na płyny podczas podróży samolotem.

Beauty blendera używam do nakładania podkładu, ale takiego w kształcie łezki. Mam duży problem z nadmiarem sebum więc te gąbeczki wydają się świetnym rozwiązaniem!

Lubię takie inspirujące wpisy :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 lipca 2016 - 10:10

Przymierzam się do zakupu beauty blendera do nakładania podkładu, tym bardziej że używam Revlona, który nie ma dozownika. Też walczę z nadmiarem sebum w strefie T i staram się mieć przy sobie gąbeczki, bibułki matujące, albo zwykła chusteczkę higieniczną.

Odpowiedz
littlehappyme 4 lipca 2016 - 22:28

Nie słyszałam o tym filmie, zapowiada się ciekawie :)

Odpowiedz
Kasia Mıstaçoğlu 5 lipca 2016 - 06:23

ciekawa jestem tej gąbeczki matującej :)
co prawda odkąd zaczęłam korzystać z mineralnego podkładu inne mogłyby nie istnieć, ale z Make Up Forever mam bardzo miłe doświadczenia – wybrałam ich HD podkład do ślubnego makijażu i szybko stał się ulubieńcem! Jest przecudowny na specjalne okazje!

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 lipca 2016 - 10:11

Widziałam ten podkład, ponoć świetnie się sprawdza do sesji zdjęciowych. A jakiego mineralnego podkładu używasz? Ja mam Annabelle Minerals, sprawdza się całkiem dobrze, ale wypróbowałabym coś innego.

Odpowiedz
Classy Simple Life 5 lipca 2016 - 07:56

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem tego dezodorantu, poza tym zainteresował mnie puder utrwalający – pozdrawiam serdecznie :)

Odpowiedz
Anna Tabak 5 lipca 2016 - 08:49

Film mnie zainteresował. Już wiem, co będziemy oglądać z Mężem w przyszły weekend :)

Odpowiedz
Jola 5 lipca 2016 - 13:07

Konto na Instagramie zaczarowuje chwile. Wpadłam po uszy w oglądanie zdjęć. Idę się zainspirować. :)

Odpowiedz
madziarebowiecka 5 lipca 2016 - 13:47

Gąbeczka świetny pomysł :)

Odpowiedz
MISSGOODTASTE 5 lipca 2016 - 14:04

Helloemilie to najpiękniejsze konto na instagramie jakie znam. Magiczne zdjęcia!

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 lipca 2016 - 18:02

To prawda! Mogłabym tak oglądać i oglądać. :)

Odpowiedz
Justyna Skowera | elare 5 lipca 2016 - 15:08

Dzięki za podrzucenie filmu, bardzo chętnie obejrzę, bo ostatnio mam sporo wolnego czasu :)

Odpowiedz
Basia | smartnest.pl 5 lipca 2016 - 17:48

Dzięki za przypomnienie o filmie, widziałam zwiastun w kinie i kompletnie o nim zapomniałam. Książka i dezodorant lądują na mojej wishlist :)

Odpowiedz
Ania Kalemba 5 lipca 2016 - 18:15

Widziałam ostatnio fiim 'Ojcowie i córki’ i potwierdzam- dobry! ;)

Odpowiedz
Simplife.pl | Natalia Knopek 5 lipca 2016 - 21:28

to konto na instagramie jest przecudowne! <3

Odpowiedz
Wiktoria Kostka 5 lipca 2016 - 22:21

Film ląduje na mojej liście!

Odpowiedz
Iri Sunshine 6 lipca 2016 - 08:25

Też nie znałam Stacy wcześniej, więc nie jesteś sama;)

Odpowiedz
love-your-life.pl 6 lipca 2016 - 11:49

Z pewnością obejrzę film i przeczytam książkę :)

Odpowiedz
OlaD 6 lipca 2016 - 20:36

Tak bardzo chciałam obejrzeć ten film i… wypadło mi to z głowy! :D Dziękuję, że mi o nim przypomniałaś. A małą Katie gra dziewczynka, która została obsadzona w jednej z głównych ról w filmie „Cuda z nieba” – wczoraj miałam okazję zobaczyć ten film. Niesamowicie wzruszający i dający do myślenia. Wciąż mam w głowie słowa z końcowej sceny: Albert Einstein powiedział, że życie można przeżyć na dwa sposoby. W jednym nic nie jest cudem, a w drugim cudem jest wszystko. Marzę, abym potrafiła żyć według drugiego wzoru.

Odpowiedz
Minimalna 7 lipca 2016 - 01:11

Filmem mnie zaciekawiłaś, zapisuję i na pewo niebawem obejrzę! Książka też wydaje się bardzo ciekawa, widziałam kilka odcinków owego programu i bardzo mi się podobał ;) Matująca gąbeczka BB bardzo mnie kusi, ale na razie zadowalam się zwykłymi bibułkami ;)

Odpowiedz
Królowa Karo 7 lipca 2016 - 19:46

Mam ten film również na mojej liście. Muszę go koniecznie zobaczyć – mam nadzieję, że uda mi się to jeszcze podczas urlopu.

Odpowiedz
Dessideria 14 lipca 2016 - 22:38

Ciągle myślę o tym filmie, tak samo jak o „Zanim się pojawiłeś” Mam nadzieję, że niedługo uda mi się obejrzeć. I muszę reaktywować moje konto na instagramie, koniecznie :)

Odpowiedz
ladycrazyloop 15 lipca 2016 - 10:15

Przecudowne konto na Instagramie , jak mogłam o nim nie słyszeć:))

Odpowiedz

Zostaw komentarz