Kosmetyki na lato, które zabieram ze sobą w podróż

by Dorota Zalepa
19 komentarzy

Sezon urlopowy w pełni, pewnie wiele z Was już zdążyło gdzieś wyjechać. Mój urlop jeszcze przede mną. Czekam na niego z niecierpliwością, ale i tak staram się korzystać z lata. Na Warmii i Mazurach nie jest to trudne, duża liczba jezior i lasów sprawiają, że latem czuję się jakbym mieszkała w jakimś kurorcie. Jeszcze nie wiem, gdzie wyjedziemy w tym roku, zazwyczaj nasze plany wakacyjne są bardzo spontaniczne, ale mam nadzieję, że wypad będzie udany przynajmniej w takim stopniu jak ubiegłoroczna Chorwacja.

 

Jeśli chodzi o pakowanie walizki, to zabieram ze sobą ubrania w wersji kapsułkowej, z których mogę stworzyć na wyjeździe wystarczającą liczbę zestawów. Przydaje się lista, dzięki której nie zapominam o spakowaniu dokumentów, ładowarki, czy szczoteczki do zębów (możecie ją pobrać tutaj). Co do kosmetyków, to staram się brać ze sobą tylko to, co jest mi rzeczywiście niezbędne, i jeśli to możliwe, w mniejszych pojemnościach. W dzisiejszym poście zobaczycie kosmetyki na lato, które zabieram ze sobą w każdą podróż.

 

O czym pamiętam pakując kosmetyczkę na wakacje?

[Plus kosmetyki na lato, które się u mnie sprawdziły]

 

1. Na wyjazdach daję skórze odpocząć. Wykonuję delikatny makijaż lub zupełnie z niego rezygnuję. Stawiam na lekkie kosmetyki, przeważnie jest to krem BB z filtrem, który delikatnie kryje, rozświetla, nie powoduje efektu maski na twarzy, a przy tym pielęgnuje i chroni skórę przed promieniowaniem UV. Pisałam Wam, że używam koreańskiego kremu BB z wysokim filtrem Missha, ale ostatnio trafił do mnie produkt znacznie przewyższający mojego poprzednika – Missha Signature Real Comlete BB Cream. Ma lepszy skład, posiada certyfikowane składniki organiczne, a także opatentowane składniki takie jak kompleks aminokwasów, który działa przeciwstarzeniowo oraz kompleks kojący, który przyczynia się do walki z atopowym zapaleniem skóry. Wybrałam odcień 27, który jest ciemniejszy i dobrze wygląda na opalonej skórze, natomiast poza sezonem letnim wybieram kolor 23, który jest bardziej neutralny.

 

kosmetyki na lato

kosmetyki na lato

Z makijażowych niezbędników poza kremem BB, zawsze zabieram ze sobą tusz do rzęs, mozaikę – róż, bronzer, rozświetlacz, która jest wręcz idealna na lato oraz małą paletkę cieni. Dzięki uprzejmości drogerii ekobieca.pl, która jest partnerem tego postu, poznałam amerykańską markę Milani i od razu się nią zachwyciłam. Produkty są świetnej jakości, długo utrzymują się na skórze, przepięknie się prezentują. Mozaika Milani jest połączeniem różu, bronzera i rozświetlacza, jest to idealny produkt na lato, który daje efekt promiennej, muśniętej słońcem cery. Wystarczy zaaplikować puder na policzki, brodę, czubek nosa i czoło tuż przy linii z włosami i nasza cera nabiera pięknej złotej opalenizny. Paletka 6 cieni do powiek w ciepłych, dobrze napigmentowanych kolorach, które świetnie utrzymują się na powiece, to mój kolejny wakacyjny niezbędnik. Produkt posiada pędzelek, który na wyjazdach dobrze się sprawuje, na co dzień używam moich sprawdzonych pędzli, do których jestem przyzwyczajona.

kosmetyki na lato

 

2. Lubię kosmetyki 2 w 1, bo dzięki nim zabieram ze sobą mniej rzeczy. Nie wszystkie kosmetyki tego typu się u mnie sprawdzają, na przykład szampon z odżywką zbyt mocno obciąża mi włosy, dlatego w tym przypadku biorę dwa oddzielne produkty. Natomiast decyduję się na żel do mycia twarzy i ciała Zielone Laboratorium. Bardzo polubiłam tę markę i cieszę się, że mogę przetestować jej kolejny produkt. Żel jest łagodny, ma naturalny skład, więc nie podrażnia skóry twarzy, jest odpowiedni nawet dla alergików i bardzo dobrze radzi sobie z makijażem. W składzie zawiera proteiny owsa, które działają łagodząco, nawilżająco i regenerująco, dzięki czemu po aplikacji nie czuję niekomfortowego ściągnięcia na twarzy.

kosmetyki na lato

Kolejnym kosmetykiem typu 2 w 1, który ląduje w mojej wakacyjnej kosmetyczce, jest tusz z eyelinerem Sleek Makeup Duo Dip It. Ze względu na swoje niewielkie gabaryty zajmuje mniej miejsca niż zwykły tusz do rzęs, a dodatkowo posiada eyeliner, na wypadek gdybym chciała bardziej podkreślić oko. Bardzo wygodne i funkcjonalne rozwiązanie.

kosmetyki przydatne w podróży

 

3. Nie zapominam o pielęgnacji podczas urlopu. Z makijażu mogłabym zrezygnować zupełnie, choć wieczorami lubię musnąć rzęsy tuszem i wyrównać koloryt skóry przy pomocy kremu BB, natomiast nigdy nie rezygnuję z odpowiedniej pielęgnacji skóry twarzy i ciała latem. Dlatego podstawowe kosmetyki jadą ze mną. Mam tu na myśli krem do twarzy, pod oczy, tonik i żel. Nie zabieram ze sobą peelingów, maseczek, kremu do rąk czy stóp (wystarczy mi masło do ciała), robię sobie domowe spa tuż przed wyjazdem.

 

4. Nie eksperymentuję z nowymi kosmetykami na wyjazdach. Kuszące są te wszystkie próbki, małe opakowania dostępne w drogeriach, ale jeśli nie są to produkty, których używam na co dzień, nie decyduję się na nie także w podróży. Moja cera szybko reaguje na zmiany, dlatego wolę używać sprawdzonych produktów, niż zafundować jej uczulenie podczas urlopu.

 

5. Przelewam kosmetyki do małych opakowań. Można takie nabyć w wielu drogeriach (także mały atomizer na ulubione perfumy), ale możemy też wykorzystać mniejsze opakowania po innych kosmetykach. W przypadku rodzinnego wyjazdu biorę jeden szampon i żel dla wszystkich, więc tutaj nie ma sensu przelewanie ich do mniejszych buteleczek. Natomiast odżywka do włosów i odżywcze masło do ciała Zielone Laboratorium w wersji 100 ml to idealne pojemności na dwutygodniowy wyjazd. O odżywce wspominałam Wam we wpisie o tym jak przygotować skórę do lata, natomiast masło do ciała to nowość w mojej kosmetyczce. Zawiera w swoim składzie masło shea, które słynie ze swoich nawilżających i natłuszczających właściwości, sok z jabłek i olejek lawendowy. Masło sprawdza się rewelacyjnie, jego formuła jest aksamitna i bardzo przyjemna podczas aplikacji, łatwo rozsmarowuje się na skórze, co w przypadku czystego masła shea jest problematyczne. Szybko się wchłania pozostawiając skórę elastyczną i przyjemnie nawilżoną. Jest to produkt numer jeden wśród kosmetyków na lato, które obecnie stosuję.

 

kosmetyki na lato

 

6. Zabezpieczam kosmetyki przed wylaniem się podczas podróży. W bagażu nasze kosmetyki mogą się rozlać i zabrudzić ubrania, co jest przykrą niespodzianką, kiedy otwieramy torbę na miejscu (tak, mnie też to się zdarzyło). By temu zapobiec zawijam najbardziej narażone na wylanie się produkty w woreczki foliowe. Bardzo dobrze sprawdzają się opakowania kosmetyków w formie słoiczków, wspomniane już masło do ciała i odżywka do włosów z pewnością nie wyleją się podczas podróży, a ze względu na mniejsze pojemności zajmą mniej miejsca od standardowych produktów.

 

7. Zawsze mam ze sobą filtry UV. Moja cera niezbyt dobrze toleruje słońce. Po dłuższej ekspozycji na promieniowanie UV bez odpowiedniej ochrony, pojawiają się na niej drobne przebarwienia. Podczas kąpieli słonecznych stosuję krem z wysokim filtrem, najlepiej SPF 50. Od jakiegoś czasu używam naturalnych filtrów, obecnie jest to krem Le Cafe de Beaute z naturalnym filtrem, który zawiera 97,4% naturalnych składników. Oprócz wysokiej ochrony przeciwsłonecznej, ma świetne właściwości pielęgnacyjne. Jednym ze składników jest mój ulubieniec do nawilżania – olej kokosowy, zawiera także masło kakaowe, które zmiękcza skórę i czyni ją aksamitną w dotyku. Dla mojej przesuszonej skóry, jest idealnym produktem na lato.

Jeśli już jesteśmy przy filtrach, stosuję także pomadkę ochronną z filtrem UV, która chroni moje usta przed działaniem promieni słonecznych. Hitem ostatnich tygodni okazał się balsam ochronny EOS o smaku cytrynowym.

kosmetyki na lato

8. Pakuję dodatkowe akcesoria, które przydają się na wyjazdach. W każdą podróż zabieram ze sobą szczotkę Tangle Teezer w wersji kompaktowej, bez której nie wyobrażam już sobie rozczesywania moich włosów. Produkt jest genialny, świetnie radzi sobie z największymi kołtunami na sucho i na mokro, nie wyrywając przy tym włosów.

Odkryciem ostatnich tygodni są także gumki do włosów Invisobble, które idealnie nadają się do luźnych upięć, czy koków, ale także sprawdzają się podczas kąpieli wodnych, ponieważ wykonane są z wodoodpornego tworzywa. Wybieram przezroczyste gumki, które są praktycznie niewidoczne na włosach.

W podróż zabieram ze sobą także mini-zestaw do paznokci. Mały pilniczek i cążki do skórek ratują mnie przed złamanym paznokciem lub odgiętą skórką, która potrafi doprowadzić człowieka do szału.

kosmetyki na lato

kosmetyki na lato

 

Kosmetyczka jest zawsze newralgicznym punktem pakowania. Wszystkie te buteleczki ważą swoje i zajmują sporo miejsca w bagażu. Jeśli zabieramy jedynie bagaż podręczny, musimy zrezygnować ze standardowych pojemności, bo na pokład samolotu można wnieść płyny o pojemność do 100 ml. Staram się zachować umiar, ale także zabieram ze sobą kosmetyki na lato, które stosuję na co dzień.

 

Bon rabatowy na zakupy

Drogeria internetowa ekobieca.pl przygotowała dla Czytelników Kameralnej rabat w wysokości 10% na wszystko (z wyjątkiem produktów objętych promocją). Podczas zakupów należy wpisać kod: kameralna. Rabat ważny jest od 15 do 24 lipca 2016r. :)

 

Jestem ciekawa bez jakich kosmetyków nie wyobrażacie sobie podróżowania. Co musi znaleźć się w Waszych kosmetyczkach? Może macie swoje sposoby na efektywne pakowanie kosmetyczki, tak by nie zajmowała zbyt dużo miejsca w bagażu? Będzie mi miło, jeśli podzielicie się nimi w komentarzach.

 

 

Zapisz się na Kameralny Newsletter i zyskaj dostęp do dodatkowych materiałów i treści.

Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)

Podobne wpisy

19 komentarzy

Madame Malonka 15 lipca 2016 - 18:44

Wiele rzezy robię podobnie do Ciebie, jednak jako że do tej pory zawsze podróżowałam z bagażami podręcznymi, to występowała u mnie kwestia pakowania się w pojemności do 100ml a to czasem nie lada wyzwanie, kiedy jedzie się, np. na 12 dni :)
Moja podstawa kosmetyczki to w pierwszej kolejności produkty do pielęgnacji twarzy: wszelkie żele, toniki, kremy, nawet maseczki. Z maskami mam wspomniany problem w poście rozwiązany tak, że moje produkty do codzienniej pielęgnacji to te od Yves Rocher, a od nich zawsze można dostać mnóstwo próbek.
Dochodzą do tego kosmetyki do makijażu, ale również w bardzo zredukowanej wersji, bo także w czasie urlopu daję swojej skórze odpocząć. Poza tym – iść na plażę z tapetą na twarzy? No way! :)
Dodatkowo lubię zabrać krem do rąk i stóp i z przyzwyczajenia, i z potrzeb skóry.
Punkt obowiązkowy to także chusteczki nawilżające oraz żele do mycia bez wody. Bardzo przydatne w podróży.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 16 lipca 2016 - 15:37

Taki żel antybakteryjny rzeczywiście się przydaje, ale ja o nim zawsze zapominam. Spakowanie się do bagażu podręcznego na 12 dni to spore wyzwanie, ale wiele osób udowodniło, że się da. Jeśli masz dostęp do próbek kosmetyków, których używasz na co dzień, sprawa jest znacznie prostsza. Ja zamiast kremu do stóp i rąk (których używam na co dzień) stosuję zwykły balsam lub masło do ciała (za dużo tubek do wzięcia). Jeśli mam małą wersję kremu do rąk, noszę ją ze sobą w torebce. :)

Odpowiedz
Dotee 16 lipca 2016 - 10:40

Jestem miłośniczką lekkiego podróżowania, a w tym roku naprawdę mam okazję sprawdzić w akcji swój kosmetyczny minimalizm, bo czekają mnie same wyjazdy pod namiot, z czego jeden bez samochodu:) Dlatego staram się, by moja kosmetyczka była naprawdę malutka i zawierała tylko to, co konieczne – a okazuje się, że konieczne jest o wiele mniej, niż się to na co dzień wydaje ;) Powiem Ci, że parę inspiracji z Twojego wpisu wyniosłam, więc dziękuję pięknie:)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 16 lipca 2016 - 15:39

Ja też pewnie wyskoczę na tydzień na biwak. Dwa lata temu wyjazd był niezwykle udany i strasznie tęsknię za taką formą wypoczynku. Można zabrać ze sobą kosmetyk wielofunkcyjny – masło shea, albo olej kokosowy, którymi możemy smarować całe ciało. :) Udanego wypoczynku! :)

Odpowiedz
Królowa Karo 16 lipca 2016 - 12:44

Moja kosmetyczka jest dość podobna do Twojej – oczywiście wiele też zależy od tego na jak długo jadę. Jeszcze niedawno targałam pół walizki kosmetyków, które używam w domu. W tym roku po raz pierwszy podobnie jak Ty skorzystałam z mniejszych opakowań i dzięki temu mogłam się spakować na wyjazd w znacznie mniejszą walizkę. Teraz już zawsze będę tak robić.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 16 lipca 2016 - 15:40

Super! :) Czyli urlop już masz za sobą? Czy jeszcze gdzieś wybierasz się latem?

Odpowiedz
Królowa Karo 21 lipca 2016 - 00:29

Taki główny już za mną. Ale mam nadzieję, że w sierpniu uda mi się jeszcze wyrwać kilka dni i wyskoczyć gdzieś z juniorem. Pokazywanie mu świata innego niż ten na co dzień jest też dla mnie odkrywaniem świata na nowo :)

Odpowiedz
Jola 16 lipca 2016 - 19:00

Moja kosmetyczka to często – co mi wpadnie pod rękę. Wszystko zależy od tego, na jak długo wyjeżdżam, ale i tak zawsze zdecydowanie źle podchodzę do tego, co zabieram. Wyjazd w tym roku szykuje mi się dopiero we wrześniu, zdążę przemyśleć co zabrać, co dokupić. Jestem w tej dobrej sytuacji, że sporo kosmetyków zaczyna mi się kończyć.

Odpowiedz
Rozliczanka 17 lipca 2016 - 19:43

PS. Twój blog dodaję do czytanych u siebie :)

Odpowiedz
Anita 18 lipca 2016 - 17:37

Ja takze staram sie nie zabierac wielu kosmetykow. Na codzien nie maluje sie, staram sie aby moja cera odpoczela. Ja od kilka lat stosuje krem 50 z fluidem, ktory takze leczy skore SVR 50 ECRAN MINERAL TEINTE. Polecam. Uwielbiam Koreaskie i Japonskie kosmetyki, wiec bardzo sie ciesze ze poruszalas je w swoim artykule. Uwazam, ze sa najlepsze. Firme Misha znam, ale polecam takze koreanska firme innisfree, badz krem z nature republic aque. Lekki, niedrogi i przepieknie pachnie. Poza tym uzywam pudry firmy Jane iredale (amerykanski). Moim zdaniem najlepszy puder jaki mialam mozliwosc uzywania. Nie podraznia skory, matuje… niestety jedynym mankamentem jest cena… ok 170zl. Na koniec :) Shu uemera olej do mycia twarzy. Mieszkanie w Chinach spowodowalo , ze mam okropne problemy ze skora. Jest tutaj straszne zanieczyszczenie, brudno, wiec Shu Uemera japonska firma stworzyla olej ktory oczyszcza cere ze wszystkich zanieczyszczen. Po takim oleju skora jest mieciutka i odczuwa sie niesamowite uczucie lekkosci.POlecam!! Pozdrawiam tym razem z zatloczonego Pekinu.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 19 lipca 2016 - 12:39

Pekin! Super!
Zbieram się do zakupu takiego olejku do demakijażu, akurat polskiej marki. Wiele osób chwali sobie taki demakijaż, obecnie stosuję olej różany. Ostatnio testuję też kosmetyki koreańskie, niektóre bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Dzięki za polecenia!

Odpowiedz
Archimeryka 20 lipca 2016 - 11:25

Świetny blog, dodaje do feedly! :)

Odpowiedz
Cosmetis Safety Facts 20 lipca 2016 - 20:41

Na wakacjach preferuję minimalizm :) W skład mojej wakacyjnej kosmetyczki wchodzą: krem do twarzy z filtrem SPF50 (to podstawa!); krem do ciala z fitrem SPF30; puder, tusz do rzęs, żel pod prysznic, szampon i odżywka do włosów 2w1 (żeby oszczędzić miejsce :)) i olejek/balsam do włosów bez spłukiwania :)

Odpowiedz
Coolka 17 sierpnia 2016 - 21:15

Nie wyobrażam sobie, żebym pojechała bez ulubionych perfum i balsamu do ciała. Jesli chodzi o kosmetyki to zawsze biore ze sobą podkład – latem najlepiej sprawdza się Sensique i puder rozświetlający – tego lata hitem okazał się MySecret illuminator. Poza tym szczotka do włosów i dużo frotek ;) Taki ot mój zestaw podróżnego must have :)

Odpowiedz
Baba Jedna 15 września 2016 - 21:00

Ja sobie nie wyobrażam wyjazdu bez oleju makadamia. Łagodzi skórę po opalaniu, można go stosować na twarz i na ciało, do tego na wyjazdach stosuję go zamiast odżywki do włosów i zmywam nim oczy – 4 w jednym :)

Odpowiedz
Judyta Kowalska 14 czerwca 2017 - 11:45

Uwielbiam w lecie stosować kosmetyki mineralne, moja skóra wtedy nie jest tak obciążona. Testowałam wiele, jednak moim ulubieńcem jest podkład firmy Earthnicity, krycie ma niesamowite i uzależniłam się od niego :)

Odpowiedz
Dorota Okurowska 3 lipca 2017 - 07:21

NA wakacje zawsze pakuje mini produkty np. do włosów Wax Pilomax, do mycia Nive. Uważam, że jest to super alternatywa

Odpowiedz
Ewa 30 maja 2018 - 12:24

Kosmetyki mineralne pozwalają oddychać skórze no i nie robią maski plus są wodoodporne (testowałam na basenie), więc polecam jako dobrą opcję zamiast kremu BB. Osobiście używam Earthnicity Minerals i są w porządku

Odpowiedz
Dorota Okurowska 30 maja 2019 - 18:32

Zabrałabym jeszcze pray Wax Sun czyli filtr do włosów.

Odpowiedz

Zostaw komentarz