Czysty dom każdego dnia? Da się! Sprawdzam nowy odkurzacz Hoover HFX

by Dorota Zalepa
0 comments

Jest takie powiedzenie, że dom to nie muzeum i ja się z nim absolutnie zgadzam. Nie mam bzika na punkcie czystości, ale są pewne obszary, które zawsze muszą być względnie czyste. Względnie to znaczy, że nie z precyzją perfekcyjnej pani domu, ale tak, by korzystanie z tych przedmiotów, czy przestrzeni odbywało się z przyjemnością, albo przynajmniej bez negatywnych skojarzeń.

Przeprowadzając się do domu na wsi, wiedziałam, że większy metraż oznacza więcej sprzątania. Na szczęście wcale nie czuję się jakoś mocniej obciążona, pomimo dwóch łazienek i dużej kuchni. I żeby nie było, nie spędzam na sprzątaniu długich godzin każdego dnia. Zdecydowanie wolę metodę codziennych małych kroków. Wypracowałam już sobie pewne nawyki, które pozwalają mi sprzątać znacznie sprawniej.

5 prostych sposobów na czysty dom niedużym wysiłkiem

 

1. Poświęcam 15-30 min na sprzątanie rano i wieczorem

Pracuję w domu, dlatego poranne porządki należą do mnie. Przed pracą zawsze porządkuję przestrzeń, bo pracuje mi się lepiej, gdy panuje porządek. Wieczorem ogarniamy kuchnię i salon, włączamy zmywarkę, którą opróżnia mąż, ponieważ najpóźniej kładzie się spać.

Odkurzam kuchnię i jadalnię, czyli tam, gdzie przebywamy najczęściej. Zahaczam też o wiatrołap, w którym szybko zbiera się piach.

W szybkich, codziennych porządkach super sprawdza mi się odkurzacz pionowy Hoover HFX, który – w przeciwieństwie do tradycyjnego – jest lekki i poręczny. Nie wymaga kabla, który trzeba za sobą ciągnąć i pilnować, żeby nie zahaczał o meble. Jednym ruchem można go też przekształcić w odkurzacz ręczny, by zgarnąć okruszki np. z kanapy lub krzeseł.

2. Sprzątamy po każdym posiłku i w trakcie jego przygotowania

Wielka sterta garnków, patelni, talerzy, sztućców, szklanek i produktów plus otłuszczone blaty to nie jest widok, który pozwoli spokojnie zjeść obiad. Dlatego sprzątamy już w trakcie przygotowania posiłków. Wszystkie produkty odkładam od razu na miejsce, brudne naczynia wkładam do zmywarki, przecieram blaty.

3. Myję zlewy i blaty w łazienkach przy okazji porannej lub wieczornej toalety

Myję zlew raz w jednej, raz w drugiej łazience, co zajmuje mi dosłownie 5 minut. Pod każdym zlewem jest szafka, w której przechowuję rozcieńczony ocet z wodą, więc mam do niego szybki dostęp. Tym sposobem parę psików później, zlewy i blaty są czyste.

4. Każdy z domowników dba o czystość i sprząta po sobie

Nawet mój 5-latek potrafi sam sprzątnąć swój pokój, pomaga odkładać różne rzeczy na miejsce, zbiera swoje ubrania z suszarki, przeciera kurze, ścieli swoje łóżko, pomaga przy prostych posiłkach. Radzi sobie bardzo dobrze. To naprawdę ważne, by każdy z domowników dbał o swoje otoczenie.

5. Pozbycie się nadmiaru i trzymanie liczby rzeczy w ryzach

Im więcej rzeczy, tym więcej sprzątania, dlatego tak ważnym aspektem utrzymania czystości w domu jest zminimalizowanie nadmiaru przedmiotów. Warto od czasu do czasu zrobić przegląd bibelotów, książek, kosmetyków, ubrań, naczyń i zabawek, by oczyścić przestrzeń i pozbyć się tego, czego nie używamy. W ten sposób mamy na co dzień znacznie mniej układania i sprzątania, a dom wygląda schludniej.

 

Mój pomocnik – odkurzacz pionowy Hoover HFX

Bezprzewodowy odkurzacz pionowy w domu to ogromne ułatwienie podczas codziennych porządków. Jest cały czas pod ręką i szybko można odkurzyć nim wszystkie okruchy, kurz i piasek. Od jakiegoś czasu testuję nowy Hoover HFX i muszę przyznać, że super zastąpił swojego poprzednika. Co zaskoczyło mnie bardzo na plus?

W przypadku odkurzaczy pionowych zwracam szczególną uwagę na ich wydajność. Standardowy czas pracy odkurzacza Hoover HFX wynosi 30 minut, ale dzięki dwóm wymiennym bateriom w zestawie czas ten wydłuża się do godziny.

Jedna bateria spokojnie wystarcza, by odkurzyć cały dom, ale dobrze mieć tę świadomość, że w razie czego, mogę ją szybko przepiąć i dokończyć sprzątanie. Bardzo podoba mi się to, że na wyświetlaczu widzę, ile dokładnie czasu mi jeszcze pozostało.

Ładowanie trwa ok. 3,5 godziny. W tym celu wystarczy podłączyć wtyczkę do odkurzacza lub wyjąć baterie i ładować je oddzielnie w dowolnym gniazdku elektrycznym.

Moc odkurzacza jest imponująca. Czuje się to wciąganie namacalnie i muszę przyznać, że Hoover HFX odkurza dywany jeszcze lepiej niż mój zwykły odkurzacz na kabel. Wystarczy przełączyć tryb pracy na miękkie powierzchnie i odkurzacz wciąga wszystkie kłaczki. Dzieje się tak za sprawą konstrukcji All In Line, czyli najkrótszej drogi przepływu powietrza, co zwiększa siłę nacisku do podłoża i moc ssania.

Zwracam też uwagę na to, jak czyści się pojemnik. Tutaj jest bardzo wygodnie, ponieważ nie mamy kontaktu z kurzem. Wystarczy nacisnąć przycisk i wysypać brudy do kosza, bez demontowania całego pojemnika. Jego pojemność jest spora – 1,2 litra.

Poza tym szczotka jest wyposażona w technologię Anti-Twist, która zapobiega wplątywaniu się włosów i sierści wokół wałka. Nie trzeba wyjmować wałka i ręcznie czyścić go z nawiniętych włosów i włókien. Odkurzacz robi to za nas.

Oświetlenie LED podświetla miejsca pod stołem, szafkami, czy łóżkiem, dzięki czemu widzimy, gdzie należy jeszcze odkurzyć.

Kolejna rzecz, o której muszę wspomnieć to przechowywanie odkurzacza. Mamy tutaj dostępne różne opcje. Odkurzacz stoi na szczotce, więc bez problemu możemy w trakcie odkurzania postawić go w pionie i np. odebrać telefon. Po skończonej pracy, wystarczy go złożyć i schować w dowolnym miejscu, bo zajmuje niewiele miejsca. Druga możliwość to skorzystanie z dołączonego do zestawu uchwytu ściennego.

Jedną z największych zalet odkurzaczy bezprzewodowych jest ich wielofunkcyjność. Często posiadają dodatkowe akcesoria dedykowane konkretnym powierzchniom. Nie tylko podłogom i dywanom, ale też suftiom, schodom, meblom i tapicerkom samochodowym. To sprawia, że są bardziej wszechstronne niż tradycyjne odkurzacze.

Hoover HFX wyposażony jest w:

  • szczotkę 2w1 do odkurzacza ręcznego, którą odkurzymy kanapę, czy samochód,
  • elastyczną szczelinówka do trudno dostępnych miejsc np. nad regałem z książkami,
  • mniejszą, obrotową końcówkę Corner Genie, która pozwala dokładnie odkurzyć wszystkie kanty, zakamarki, narożniki ścian i inne ciasne przestrzenie,
  • Mini elektroszczotkę do usuwania sierści – dodatek opcjonalny, dedykowany właścicielom zwierząt (w wybranych modelach).

Standardowe wyposażenie odkurzacza HOOVER HFX jest bardzo bogate i zawiera szczotkę z podświetleniem LED, ssawkę szczelinową, małą ssawkę do czyszczenia np. samochodu, uchwyt ścienny, akumulator i torbę.

Co ważne, producent daje aż 5 lat gwarancji. Trzeba tylko pamiętać, aby zarejestrować produkt online zaraz po zakupie. Osoby nieprzekonane, czy to sprzęt dla nich, mogą też skorzystać z możliwości przetestowania odkurzacza w swoim domu. Jeśli się nie sprawdzi, należy go zwrócić w ciągu 90 dni.

Dla mnie największym ułatwieniem w utrzymaniu porządku jest wyrobienie w sobie i dzieciach dobrych nawyków, takich jak odkładanie rzeczy na miejsce, wkładanie naczyń do zmywarki, sprzątanie po sobie, ścielenie łóżka zaraz po wstaniu, składanie ubrań do szafy. Dzięki nim znacznie łatwiej jest nam utrzymać porządek. Warto rozkładać sobie prace domowe na kilka dni, by nie spędzać całego weekendu na sprzątaniu. Czas spędzony z bliskimi i odpoczynek są znacznie ważniejsze, jednak łatwiej jest nam zrelaksować się w uporządkowanej przestrzeni.

 

Dajcie znać, jakie są Wasze sposoby na utrzymanie czystości w mieszkaniu lub domu. Wspomagacie się odkurzaczem pionowym? Jak się u Was sprawdza?

 


Współpraca reklamowa z marką Hoover.

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

Zostaw komentarz