fbpx

Kosmetyki naturalne do pielęgnacji ciała – moje polecenia

by Dorota Zalepa
17 komentarzy

Pisałam już o kosmetykach naturalnych do pielęgnacji twarzy i kosmetyki do włosów, pora na trzeci odcinek serii – kosmetyki naturalne do ciała.

Przez moje ręce przewinęło się sporo balsamów, żeli, maseł i olejków. Do dzisiejszego postu wybrałam te, które zasługują na szczególne względy. Skóra mojego ciała jest dosyć sucha, czego nie można powiedzieć o skórze twarzy, która ma tendencje do świecenia się w strefie T i wymaga lekkich kremów. Ciało potrzebuje znacznie więcej. Być może za sprawą kąpieli – zawsze biorę gorący prysznic, choć doskonale wiem, że nie jest to dobre ani dla skóry, ani dla włosów. Jestem jednak takim zmarzluchem, że idę czasem pod prysznic tylko po to, by się rozgrzać.

 

 

Delikatny żel do mycia ciała Sylveco i złoty peeling cukrowy Eternal Gold Organique

 

kosmetyki naturalne do ciała

Żel wybrałam głównie ze względu na jego naturalny skład. Dobrze się pieni, choć nie zawiera w składzie żadnych SLS-ów. Substancją pianotwórczą jest używana w kosmetykach naturalnych substancja o nazwie Lauryl Glucoside. Jest łagodna dla skóry i przyjazna środowisku. Żel zawiera również glicerynę i panthenol, które mają dodatkowo nawilżać ciało. Oczywiście dla mnie nie jest to wystarczające, więc po kąpieli obowiązkowo sięgam po balsam Lavera.

 

Od dwóch lat nie używam innych peelingów do ciała, jak peelingów Organique. Producent ma w swojej ofercie ogromny wybór, próbowałam już wielu i każdy spełniał swoją funkcję. Dodatkowo dzięki składnikom nawilżającym, po kąpieli z użyciem peelingu, skóra nie wymaga już dodatkowego nawilżenia, choć ja zazwyczaj coś lekkiego jeszcze aplikuję. Obecnie używam Złotego peelingu cukrowego Eternal Gold, który oprócz cukru zawiera olejek sojowy i masło shea. Jest bardzo wydajny, więc stosunek ceny do jakości wypada całkiem korzystnie.

 

Balsam z mlekiem i miodem Lavera

 

kosmetyki naturalne do ciała

Lubię wszelkie masła i olejki, ale używanie balsamu jest dla mnie najwygodniejsze. Balsam do ciała z mlekiem i miodem Lavera radzi sobie bardzo dobrze, jak do tej pory to najlepszy tego typu produkt. Posiada dodatek masła shea, mleko, miód, oleje oraz inne naturalne składniki pochodzące z upraw ekologicznych. Dodaję do niego kilka kropel oleju arganowego, by lepiej odżywić i nawilżyć skórę. Taka mieszanka sprawdza się u mnie najlepiej. O oleju arganowym Sebastien, którego używam także do włosów i paznokci, pisałam w poście o pięciu skutecznych nawykach urodowych.

 

Krem do stóp Organique i krem do rąk bioIQ

 

kosmetyki naturalne do ciała

Krem do stóp Organique to najlepszy tego typu produkt jakiego do tej pory używałam, a sporo ich przetestowałam. Bardzo dobrze nawilża, zmiękcza skórę, która wygląda jakby była po wizycie u specjalisty i to bez wcześniejszego peelingu. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Zawiera talk, czego się trochę obawiałam, ale nie jest on zupełnie odczuwany po aplikacji. Produkt jest bardzo wydajny, wystarcza na kilka miesięcy i można go kupić w całkiem przystępnej cenie.

 

Nie ruszam się z domu bez kremu do rąk. Muszę go aplikować po każdym myciu, zmywaniu naczyń, sprzątaniu, czyli dosyć często. W okresie zimowym, moje ręce są szczególnie przesuszone i dobry kosmetyk jest niezbędny. Do tej pory używałam krem do rąk Sylveco, jednak mimo fajnego składu, z odżywieniem skóry radził sobie średnio. Dzięki testowaniu kosmetyków bioIQ, mogłam wypróbować krem do rąk i muszę przyznać, że od razu przypadł mi do gustu. Jest gęsty, naładowany naturalnymi składnikami odżywczymi (kosmetyk posiada certyfikat ECOCERT), bardzo szybko się wchłania, a skóra pozostaje nawilżona przez długi czas, czyli do następnego mycia rąk.

 

 

W poście o nawykach urodowych pisałam Wam także o czystym maśle shea, którego używam praktycznie codziennie jako pomoc w pielęgnacji. Stoi przy moim łóżku, smaruję nim zarówno ciało, twarz (raz na jakiś czas), skórki, dłonie, a nawet usta, jeśli są przesuszone. To taki kosmetyk o wielu zastosowaniach. Sięgam też od czasu do czasu po olej kokosowy.

 

Jeśli chodzi o kosmetyki naturalne do ciała, to są wszystkie, których obecnie używam, jestem ciekawa Waszych poleceń. Dajcie znać co się u Was sprawdziło, a co okazało się porażką.

 

Zapisz się na Kameralny Newsletter i odbierz darmowy e-book – Jak pozycjonować bloga? :)

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

17 komentarzy

Pani Koko 29 lutego 2016 - 19:15

Kocham kosmetyki Organique. Zgadzam się, że ich peelingi można brać w ciemno (i te cudowne zapachy…). Bardzo lubię z polecanej przez Ciebie serii – Eternal Gold – krem przeciwzmarszczkowy pod oczy, a także krem nawilżający z dynią. Z naturalnych kosmetyków do pielęgnacji poleciłabym jeszcze Orientana – Bio serum do twarzy miód i propolis i Lilla Mai – odżywczy krem z masła karite.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 29 lutego 2016 - 20:16

Dziękuję za Twoje polecenia. Z Orientany mam tonik do twarzy i krem pod oczy, oba produkty się sprawdziły, a tonik wpisałam na listę ulubieńców. Krem z dyni Organique polubiła moja mama, dla mnie był zbyt ciężki, ale ogólnie lubię ich produkty. :)

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 29 lutego 2016 - 19:49

Miałam kiedyś mleczko do ciała Lavera Orange Feeling i jest to jeden z najlepszych i najpiękniej pachnących kosmetyków do nawilżania ciała, jakie stosowałam kiedykolwiek! Obecnie stosuję mleczko do ciała BIO IQ, które też już wpisałam na listę moich ulubieńców. Świetnie się wchłania, doskonale nawilża, skóra dzięki jego działaniu z dnia na dzień przestała mnie swędzieć. Nie stosowałam nigdy peelingów Organique – w ogóle mało kosmetyków tej marki miałam okazję wypróbować i chyba w końcu się skuszę :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 29 lutego 2016 - 20:34

Dzięki za polecenie, nie próbowałam mleczka Bio IQ. :)

Odpowiedz
Incontratee Blog 29 lutego 2016 - 19:56

Bardzo mi przypadły do gustu kosmetyki Organique – szczególnie polecam pianki do mycia ciała, delikatne, cudownie pachnące i dają ukojenie zmęczonej skórze :)

Odpowiedz
Edyta Zając 1 marca 2016 - 22:41

Dokładnie to miałam ochotę napisać :) Dla mnie to odkrycie totalne.

Odpowiedz
Kinga 1 marca 2016 - 12:19

Zaciekawiły mnie Twoje propozycje. Z powodu niedoczynności tarczycy borykam się z bardzo suchą skórą zarówno twarzy jak i ciała. Preferuję produkty z apteki takie jak Iwostin, czy Ziaja med. Bardzo lubię kosmetyki pielęgnacyjne dla wegan, gdyż mają przyjemny i naturalny skład. Szczerze polecam Rival de loop oraz Alterra do zdobycia w Rossmanie.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 2 marca 2016 - 08:31

Dziękuję za polecenia. Alterrę znam, stosowałam przez długi czas i bardzo lubię, nie ma aż tak dobrego składu, ale jeśli chodzi o drogeryjne produkty, jest całkiem niezły. A oleje albo masło shea próbowałaś?

Odpowiedz
Kinga 3 marca 2016 - 09:55

Oleje jedynie na włosy (rycynowy, z pestek winogron, lniany).

Odpowiedz
Natalia I Create Your Health 1 marca 2016 - 16:02

Ja również uwielbiam Sylveco. A polecam Babuszkę Agafię i Natura Siberica :-)

Odpowiedz
Jagienka QUALITY4LIFE 1 marca 2016 - 22:23

Uwielbiam kosmetyki na bazie naturalnych składników :) przy stoliku nocnym i w niemal każdej torebce noszę krem do rąk, żeby nigdy nie zapomnieć :D

Odpowiedz
OlaD 2 marca 2016 - 13:17

O maśle shea słyszałam wiele dobrego, więc powoli „dojrzewam” do zakupu. :) Z Sylveco testuję obecnie żel rumiankowy do mycia twarzy – jestem naprawdę zadowolona, ale zapach ma dość specyficzny i zastanawiam się, czy pozostałe produkty (np. żel do mycia ciała) będą równie dla mnie drażniące.
PS W naturalnej pielęgnacji i w testowaniu można się rozkochać! :D

Odpowiedz
love-your-life.pl 2 marca 2016 - 14:07

jestem zielona jeśli chodzi o skład kosmetyków, aczkolwiek bardzo lubię ziaję :)

Odpowiedz
Agnieszka Dudek 2 marca 2016 - 20:00

Piękne zdjęcia. Ja dzisiaj kupiłam tulipany:D
Moją uwagę zwróciło, że używasz kosmetyków pachnących miodem lub kokosami. Mi z jakiegoś powodu trudno po takie sięgnąć. Używam, jak mi się wydaje, naturalnych. Nie wiem z czego to w tym momencie wynika, może taki okres w życiu.

Odpowiedz
Minimalna 2 marca 2016 - 20:47

Zaciekawił mnie peeling Organique. Bardzo lubię ich produkty, ale peelingów jeszcze nie testowałam ; )

Odpowiedz
Świnka 3 marca 2016 - 20:57

Oczywiście same nowości! Dzięki za inspirację :)

Odpowiedz
pod chmurką 15 lutego 2017 - 11:17

dzięki również za inspiracje! od siebie mogę polecić hipoalergicne kosmetyki które odkryłam niedawno w douglasie – Benton cosmetics. nie mają silikonów, ani sztucznych barwników. Świetny jest np Benton Aloe Propolis Soothing Gel bo zawiera 80% aloesu i 10% propolisu. świetnie się wchłania na co dzień pod makijaż. Działa bakteriobójczo, antywirusowo i koi wszelkie stany zapalne skory. Cudeńko:)

Odpowiedz

Zostaw komentarz