Moja zimowa szafa kapsułowa jest dostosowana do mojego stylu życia i aktywności. To ważne, by nie była zupełnie oderwana od rzeczywistości. Większą część czasu spędzam w domu, pracuję, zajmuję się dziećmi, więc sporo w niej wygodnych ubrań, mam też sporo sportowych rzeczy, które noszę w domu. Na wyjścia najczęściej zakładam dżinsy i sweterek, ale gdy idę w odwiedziny lub do restauracji chętnie sięgam po wełniane spodnie i/lub marynarkę.
Ostatnio dostałam takie pytanie od czytelniczki – Czy miewam okazje by zakładać marynarkę pracując w domu? Jasne! Właściwie na każde wyjście, poza spacerami zimą, kiedy wybieram głównie puchówkę, mogę i chętnie zakładam marynarkę. Wiosną i latem zamiast okrycia wierzchniego, jesienią i zimą pod płaszcz. Nie ograniczam się w żadnym razie.
Tej zimy do mojej szafy doszło parę nowości, szczególnie swetrów, których mi brakowało w poprzednich latach, kurtka puchowa, traperki, botki i spódnica. Niemało, ale też moja zimowa garderoba miała największe braki. Na mojej liście zakupowej są jeszcze oficerki, które będę mogła nosić do spódnicy i sukienek w przyszłości, rozważam także zakup śniegowców typu UGG, ale na ten moment wstrzymuję się z zakupami.
Podchodzę do zakupów racjonalnie, nie uzupełniam też szafy na hurra, wolę przemyśleć każdy zakup. Część swetrów to prezenty od marek, a botki to prezent od Św. Mikołaja, także tych zakupów wcale nie było tak dużo.
Moja zimowa szafa kapsułowa
Wełniane swetry
Mam niezłą kolekcję wełniany swetrów i absolutnie nie wstydzę się tego, bo to jest rodzaj odzieży, którą noszę najczęściej. Drugim takim elementem są dżinsy. Cieszę się z golfów, bo przy lżejszych mrozach nie muszę już zakładać szalika.
Od lewej: Golf Massimo Dutti (podobny H&M), szary golf Osnova (podobny &Other Stories), kardigan &Other Stories (podobny H&M), kremowy golf Mahogany, cienki kremowy golf Uniqlo, sweterek w paski Sezane
Okrycia wierzchnie i marynarki
Bardzo brakowało mi puchowej kurtki. Wcześniejsze lata były łagodne jeśli chodzi o temperatury, ale ostatnia zima pokazała, że trzeba ją mieć w szafie. Wybrałam dłuższy puchowy płaszcz w zielonym kolorze, który fajnie uzupełnia moją kolorystykę. Noszę ją tej zimy praktycznie codziennie. Rzadziej wybieram wełniany camelowy płaszcz, ale gdy mróz odpuszcza, albo zakładam coś bardziej eleganckiego, wtedy płaszcz idzie w ruch.
Od lewej: Kurtka Marc O’Polo, płaszcz Patrizia Aryton (podobny Mango), camelowa marynarka Arket, grafitowa marynarka Pro-be, marynarka w kratę Silky Mood, wełniana koszula Arket
Spodnie i spódnica
W mojej szafie są 3 pary wełnianych spodni z kantem – oliwkowe od Isabel Marant, camelowe Drykorn i kremowe od Massimo Dutti. Najczęściej jednak sięgam po dżinsy. To nie są wszystkie pary dżinsów, które mam w szafie, ale te noszę zimą najczęściej. Lubię model Levi’s crop, mają 1% dodatek elastanu, proste i krótsze nogawki, więc super sprawdzają się traperków i chunky boots.
Od lewej: spodnie Isabel Marant (sh), camelowe spodnie Drykorn, kremowe spodnie Massimo Dutti, jasne dżinsy Levi’s 501 crop (podobne Mango), kremowe dżinsy Kings Of Indygo, dżinsy Levi’s 501 crop w kolorze indygo, spódnica Massimo Dutti
Biżuteria i zegarki
Dopełnieniem każdej stylizacji są dla mnie dodatki. Zawsze zakładam zegarek, lubię też dołożyć złotą biżuterię, zazwyczaj jest delikatna i nie rzuca się w oczy, ale jest ciekawym dopełnieniem każdej stylizacji.
Od lewej: zegarek Daniel Wellington z białą i czarną tarczą, zegarek Cerruti 1881, złoty zegarek Paul Hewitt, naszyjnik Ania Kruk, gruby naszyjnik Patrizia Aryton, złoty naszyjnik – pamiątka rodzinna, naszyjnik z zawieszką Lilou
Torebki
Torebki to kolejny dodatek, który fajnie podkręca stylizację. Nie mam problemu ze zmianą torebki i przekładaniem rzeczy. Najczęściej sięgam po trzy modele z mojej kolekcji. Czarną od Hollie Warsaw, shopperkę Kulik i małą crossbody Camelia Roma. Latem dochodzi jeszcze brązowa torebka od Fossil i karmelowa Kulik.
Na górze od lewej: torebka Kulik, brązowa torebka Fossil, czarna torba Hollie Warsaw
Na dole od lewej: crossbody Camelia Roma, shopper Kulik
Buty
Najczęściej wybieram traperki Gabor w kolorze chłodnego brązu, pasują mi do większość ubrań i są bardzo wygodne. Lubię też chunky boots od Massimo Dutti i najnowszy zakup, a raczej prezent od Św. Mikołaja – botki Vagabond z kwadratowym noskiem. Jak już wspomniałam rozważam zakup śniegowców typu Ugg, także jeśli któraś z Was je posiada i może doradzić, to chętnie się dowiem, czy warto.
Od lewej górny rząd: botki Vagabond, chunky boots Massimo Dutti (podobne H&M), traperki Gabor
Od lewej dolny rząd: sneakersy Reebok Classic, botki w szpic Zara
Moja szafa kapsułowa w stylizacjach
Poniżej pokazuję kilkanaście stylizacji z moich zimowych ubrań. Cieszę się, że doszła spódnica we wzór pepitki, co urozmaiciło nieco moją garderobę. Po analizie kolorystycznej wiem, że zbyt ciemne kolory przy twarzy nie będą korzystne, także czerń stosuję głównie w dodatkach. Często sięgam po kolor kremowy i chętnie łączę go z beżem, brązem i niebieskim kolorem dżinów.
Moja zimowa szafa kapsułowa jest praktycznie kompletna i generalnie nie potrzebuję już nic więcej, ale nie mam nic przeciwko, żeby dołożyć do niej w przyszłym sezonie jakąś dzianinową sukienkę, czy śniegowce (te akurat będą potrzebne w związku wyprowadzką na wieś). Jak widzicie nie mam oporów przed noszeniem zimą jasnych ubrań, uważam nawet, że nie powinnyśmy się ograniczać. Warto jednak dobierać je także do płaszcza i dodatków, by całość była spójna.
Zachęcam Was także do stworzenia takiego folderu ze stylizacjami na dany sezon. Wtedy łatwiej jest nam je ocenić, pomyśleć o tym, co zagrało, a co nie. Jest to świetna wirtualna ściąga z naszych ubrań i możemy błyskawicznie odwzorować daną stylizację.
13 komentarzy
Jak udaje ci się utrzymać reeboki w takim stanie? Wyglądają, jakby były dopiero co kupione, a pamiętam, że już kiedyś je pokazywałaś :)
Czyszczę je gąbeczką namoczoną w wodzie z kropelką płynu do naczyń. Noszę je bardzo często jesienią, wiosną i latem, zimą zależy od pogody. Mają ślady użytkowania, na zdjęciu tego nie widać, ale nadal są w bardzo dobrym stanie.
Gdybym miała jednym słowem określić Twój blog, to użyłabym słowa “ciepło”. Bije ono od Ciebie, od twoich wpisów i zdjęć. Czuję się tutaj, jak u przyjaciółki :) Dziękuje !!!
Dziękuję Dorotko! To wspaniała opinia. Na takim odbiorze bardzo mi zależy. Pozdrawiam ciepło! 😊
Ja mam takie oto pytanie: gdzie moglabym się rozejrzeć za damskim garniturem ze spodniami? szukam czegos porzadnego i klasycznego w kolorze granatowym, tak aby poszczególne części garnituru mogly być noszone również osobno. Z gory dziekuje za odpowiedź.
Po garnitury zajrzyj do Massimo Dutti albo Suits Supply. Można skompletować sobie oddzielnie marynarkę i spodnie w wielu sklepach. Więcej rekomendacji marek znajdziesz też w moim e-booku: Jak robić udane zakupy?, który dostępny jest w sklepie. :)
Patrząc na Twoją szafę niestety muszę stwierdzić, że ja jestem jeszcze w “szczerym polu” , a już myślałam, że radzę sobie i redukuję rzeczy w szafie. Niestety dziś już wiem, że muszę zrobić radykalne zmiany – jeśli chcę mieć tylko to, co potrzebne, niezbędne. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Ula, ta moja szafa powstawała przez wiele lat, najlepiej działać krok po kroku. Jeśli Ty jesteś zadowolona z efektów jakie udało Ci się uzyskać, to znaczy, że jest bardzo dobrze i tego się trzeba się trzymać. Nie ma co porównywać się z innymi, bo każda z nas ma inny styl życia i potrzeby.
Czy masz takie rzeczy, których nie masz aktualnie , z jakiegoś powodu w swojej zimowej szafie, ale odłożyłas je i wiesz, że będziesz nosić np. następnej jesieni? Chodź mi o to czy są takie rzeczy, które teoretycznie mogłabyś nosić zima, ale celowo ograniczasz liczbę rzeczy noszonych w tym konkretnym sezonie?
Chyba dlatego, że nie noszę spodni, najbardziej podobają mi się stylówki ze spódnicą :D Jestem w trakcie intensywnego myślenia nad zmianą garderoby, po wstępnych analizach z internetu wychodzi, że jestem gdzieś pomiędzy jasnym a prawdziwym latem, a w mojej szafie czerń i dzikie kolory. Bardzo podoba mi się Twoja szafa, udowadniasz, że można nosić jasne kolory również zimą. Po zmianie na chłodne tony, na pewno się trochę zainspiruję.
I zgadzam się, co do mediów społecznościowych. Tęsknię za starymi blogami, szafiarkami, z normalnym życiem i w normalnych ciuchach. IG to teraz słup reklamowy.
Piękne stylizacje, patrzy się na Ciebie w nich z ogromną przyjemnością, chętnie bym zmałpowała całe zestawy, ale zupełnie nie moje kolory i jestem dużo nizsza. Co do butów zimowych to podsunę Ci jeszcze do śniegowców, o których wspominasz, buty trekingowe, nieprzemakalne z membraną, odkąd je mam nie wyobrażam sobie już innych na śnieg czy błoto, również zimą na plażę :). Są różne fasony w wielu kolorach, także jest z czego wybierać.
Pięknie potrafisz dobrać ubrania do siebie..
piękne masz te ubrania.. ;)