Mam nadzieję, że stęskniłyście się za tego typu wpisami, bo ostatnia edycja ulubieńców miesiąca miała miejsce w lipcu ubiegłego roku. Nazbierało się sporo ciekawostek, więc nie przedłużam i przechodzę od razu do poleceń.
Ulubione książki
Włam się do mózgu Radek Kotarski
Książka, która zrewolucjonizowała moje podejście do nauki. Okazuje się, że przestarzały system nauczania, do którego jesteśmy przyzwyczajone, jest bardzo nieefektywny. Radek Kotarski podszedł do sprawy bardzo naukowo, przeanalizował mnóstwo badań i publikacji naukowych, skonsultował swoje wnioski z profesorami z Polski i zagranicy i wyodrębnił w swojej książce aż 13 metod nauczania, które pomogą nam zapamiętywać informacje na dłużej. Moimi ulubionymi są: metoda tancerki, testu i terminatora. Stosuję je każdorazowo, gdy uczę się nowych rzeczy i one rzeczywiście działają. Przy tym nie są bardziej czasochłonne od tradycyjnych metod.
Z Odwagą w nieznane Brene Brown
Brene Brown jest cenionym profesorem wykładającym na Uniwersytecie w Houston, od 16 lat prowadzi badania na temat odwagi, wrażliwości, empatii. Ma na swoim koncie kilka książek, niezliczoną liczbę konferencji, szkoleń i wystąpień publicznych. Jej przemówienie na temat wrażliwości („The Power of Vulnerability”) na konferencji TED jest jednym z pięciu najbardziej popularnych wystąpień na świecie. W książce opowiada o przynależności, która jest naszą podstawową potrzebą. Chcemy przynależeć do grupy, czasami jednak cena jest wysoka, bo chcąc zyskać poparcie i akceptację, wyrzekamy się swoich poglądów i swojego prawdziwego ja. Autorka namawia do tego, by za wszelką cenę bronić swoich racji, a „bzdury zwalczać prawdą”, nie wstydzić się siebie, odważnie kroczyć przez życie, nawet jeśli początkowo musimy zmierzyć się z osamotnieniem. Moim mottem na ten rok jest właśnie wierność sobie i odważne podejmowanie nawet niewygodnych decyzji i wyzwań.
Ulubione filmy i seriale
Historie małżeńskie
Polecałam ten film już na Instagramie (w ogóle pojawia się tam ostatnio dużo nowych poleceń), ale nie może go zabraknąć także w tym zestawieniu. Zresztą nie każda z Was ma profil na Instagramie. Film podejmuje temat małżeństwa, pokazuje jego blaski i cienie. Małżeństwo wymaga od nas nieustającej pracy, kompromisów i umiejętności postawienia drugiej osoby ponad nami, czasami też rezygnacji ze swoich celów na rzecz marzeń drugiej osoby. Świetnie zagrany, budzący najgłębsze emocje i dający do myślenia. Czasami można pójść o krok za daleko i wydarzenia toczą się lawinowo w kierunku, którego wcale byśmy nie chciały.
SerialYou
Zrobiłam się serialową dziewczyną i zaczyna mi to pomału doskwierać. Wyrobiłam sobie nawyk oglądania seriali, bo są krótsze niż filmy i dają natychmiastowy relaks. Przy maluchu nie miałam jak dotąd siły na nic bardziej angażującego. Niestety doszło do tego, że po książkę sięgałam bardzo rzadko. Na szczęście ostatnio jest z tym dużo lepiej, wyrabiam sobie nawyk codziennego czytania wieczorem, zanim w ogóle włączę telewizor. Niemniej mogę polecić Wam serial You, którego drugi sezon niedawno pojawił się na Netflixie. Serial nie jest lekki, opowiada o chorej miłości, dla której główny bohater jest zdolny do najgorszych czynów, ale wciąga do tego stopnia, że nie da się poprzestać na jednym odcinku. Mocnym punktem serialu jest narracja opowiadana głosem głównego bohatera. Słyszymy jego myśli, znamy jego plany i pomimo ciemnej strony jego charakteru, ta postać daje się lubić.
Ulubione kosmetyki do pielęgnacji
Serum peptydowe Time Less
Od dłuższego czasu używam serum peptydowego marki Time Less, które świetnie działa na zmęczoną od pracy przy komputerze skórę. Dodaje jej witalności, rozjaśnia i pobudza do regeneracji. Zawiera Matrixyl 3000, peptyd o działaniu przeciwzmarszczkowym stosowany jako alternatywa dla retinolu. Jest to kosmetyk, który jako pierwszy przekonał mnie do regularnego stosowania serum, bo zwyczajnie zaczęłam zauważać efekty.
Serum The Ordinary – Buffet
Drugim kosmetykiem, który używam stosunkowo od niedawna jest serum The Ordinary – Buffet, które w składzie zawiera kilka kompleksów peptydowych, kwas hialuronowy oraz aminokwasy. Ma działać regenerująco i przeciwzmarszczkowo. Mimo bogatego składu, pierwsze odczucia nie są aż tak dobre jak w przypadku serum marki Time Less, ale daję sobie chwilę na jego głębsze poznanie.
Ulubione kosmetyki do makijażu
Tusz do rzęs Lancome Hypnose
Zastąpiłam ostatnio mój ulubiony tusz do rzęs Benefit They’re Real produktem Lancome, który okazał się godnym następcą. Przy moich dość krótkich rzęsach największą rolę odgrywa szczoteczka. Źle dobrana potrafi zniwelować nawet najlepszy produkt. Tutaj mamy średniej wielkości gumową szczoteczkę, która ładnie rozdziela rzęsy i dociera nawet do tych najmniejszych włosków w kącikach oczu. Tusz jest bardzo trwały i nie osypuje się.
Kredka do brwi Paese
Niedrogi kosmetyk dorównujący jakością kosmetykom z wyższej półki cenowej. Ta kredka naturalnie podkreśla brwi. Naprawdę trudno z nią przesadzić. Efekt jest bardzo subtelny, nieprzerysowany. Jest wyposażona w szczoteczkę, która pozwala rozetrzeć kolor i nadać rzęsom odpowiedni kierunek. Utrzymuje się przez cały dzień. Występuje w trzech kolorach: Honey Blond, Soft Brown, Dark Brown.
Dekoracje na Walentynki i nie tylko
Chcę Wam również polecić niebanalne miejsce w sieci, gdzie znajdziecie bardzo duży wybór dekoracji na wszelkiego rodzaju imprezy – urodziny, komunię, baby shower, ślub, wieczór panieński. W sklepie internetowym pparty.pl możemy kupić gadżety na każdą imprezę tematyczną zarówno dla dzieci i dorosłych.
Niebawem zbliżają się Walentynki, więc zaopatrzyłam się w kilka uroczych dekoracji, które będą przyjemną ozdobą podczas kolacji we dwoje. Wybrałam konfetti w kształcie serca, brylanciki, które rozrzuciłam na stole, serwetki, złote świece, girlandę i lampki, które nadają wnętrzu ciepły i romantyczny klimat. Jeśli organizujecie urodziny, domówkę ze znajomymi, czy imprezę tematyczną, to tutaj znajdziecie wszystko, czego potrzebujecie.
Zobaczcie jak niewielkim wysiłkiem można uzyskać ciekawy efekt.
Klimatyczne dekoracje na różnego rodzaju przyjęcia zarówno w domu i na zewnątrz (komunię, baby shower, tematyczne urodziny dla dzieci i dorosłych, ślub, wieczór panieński) znajdziecie w sklepie internetowym pparty.pl. A te lamki świetnie uzupełniły klimat w domu. Możemy powiesić je zarówno wewnątrz pomieszczenia, jak i na zewnątrz. I już widzę je na moim balkonie wiosną i latem.
Ulubiony zakup
Jedyny wyprzedażowy zakup to marynarka w kratę od Massimo Dutti. To druga tego typu marynarka w mojej kapsułowej szafie. Wykonana z wełny, z wiskozową podszewką. Zakup na lata.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ulubiony profil na Instagramie – Leevosburgh
Kanadyjska blogerka Lee pokazuje na swoim Instagramie propozycje minimalistycznej i klasycznej mody oraz zalety spójnej, kapsułowej szafy, która daje duże możliwości stylizacji. Uwielbiam jej filmiki na IGTV z propozycjami stylizacji w zależności od okazji i pory roku.
Najpopularniejsze wpisy na blogu
Gdzie kupić skarpety dobrej jakości? Wielki test skarpet
→ Chcesz uporządkować swoją szafę? Pobierz darmowy PLANNER SZAFY! Gdzie kupić skarpety dobrej jakości? To pytanie pojawia się bardzo często na mojej grupie na Facebooku – Slow life & slow…
10 serialowych hitów HBO, które umilą Ci zimowe wieczory
→ Chcesz uporządkować swoją szafę? Pobierz darmowy PLANNER SZAFY! Staram się ostatnio więcej czytać, choćby to było kilka stron książki przed snem. Dzięki temu odhaczam listę pozycji ciekawych lektur. Szykujcie…
Jak ubierać się zimą, by było ciepło i stylowo?
Zima to naprawdę trudny czas na modowe eksperymenty, szczególnie dla osób, które mocno marzną. Zakładanie wielu warstw ubrań, sprawia że czujemy się ciężko, a puchowe, grube kurtki nie zawsze dodają…
Dziewczyny, to wszystko w tej części ulubieńców. Jak zwykle jestem ciekawa Waszych poleceń kosmetycznych, filmowych, książkowych. Dajcie znać, co zachwyciło Was w ostatnim czasie.
14 komentarzy
Uwielbiam Style Bee! Warto też zajrzeć do jej koleżanki Caroline Joy, choć pewnie ją znasz, jeśli śledzisz Lee. Ja ostatnio odkryłam i myślę, że będzie to fascynacja na dłużej – Audrey Coyne. Ma absolutnie GENIALNE filmiki na YT. Klasa, wdzięk i ponadczasowa elegancja.
PS. Lee nie jest przez przypadek z Kanady?
Znam wszystkie trzy i bardzo lubię. Tak, masz rację Lee jest z Kanady, dzięki, już poprawiam. :)
Historia małżeńska – bardzo dobry film, ostatnio oglądałam :) Daje dużo do myślenia… :)
Świetny jest to prawda, emocjonalny, prawdziwy.
Zainteresowały mnie propozycje filmowe. Dzięki.
Książki i Netflix to moja metoda na przeżycie zimy. Przymierzam się do „Historii małżeńskiej”, a na czytniku ostatnio „Poniemieckie”.
Z Twoich poleceń wybieram oczywiście serial :)
A ja polecam inna Kanadyjke, ktora od niedawna podgladam – „sara” https://www.instagram.com/petraalexandra/ bardzo mi sie podoba jej podejscie do garderoby.
Z ksiazek – czytam teraz Marty Sapaly „Na marne” (reportaz) i Daniela Galery „Broda zalana krwia” (fabula) – dla mnie rewelacja! :) / wszystko z biblioteki/
Super, dziękuję za polecenia. Szczególnie zaciekawił mnie reportaż Marty Sapały, czytałam jej książkę „Mniej”. Zapisuję sobie na listę do przeczytania. :)
Jeśli chodzi o książki, ja w tym roku budzę się pół godziny wcześniej i właśnie wtedy czytam. Dzięki temu udaje mi się codziennie znaleźć czas na czytanie, bo potem w ciągu dnia różnie z tym bywa. O książce Radka Kotarskiego słyszałam i mam w planach ją sobie kupić.
To też jest metoda! W sumie i ja mogłabym ją wprowadzić. Zanim maluch wstanie, 30 minut na czytanie. Czasami tak robię, szczególnie w weekendy. :)
Moi ulubieńcy miesiąca to: BB Easton – Sex/love (wieeem, co sobie pomyślisz, erotyki w głowie, ale autorka jest mega zabawna), film 1917 (świetny!!!) oraz kawa Paryż nocą <3
Dzięki Agnieszko, chętnie sprawdzę. Zastanawiałam się nad filmem 1917 i na pewno go obejrzę. :)
Do serialu You planuję powrócić – zaczęłam pierwszy sezon, ale w tamtym momencie mnie nie porwał. Zaciekawiłaś mnie natomiast filmem – z pewnością obejrzę.
Film dla par? Wszystko zależy czego oczekujemy od filmu, jak nie przeraża nas kino raczej niskonakładowe to polecam „Dead Before Dawn 3D” hahaha to jeden z filmów który jest tak głupi, że aż śmieszny :)