Ulubiony film – „Praktykant”
Przezabawny, ale jednocześnie wzruszający film o relacjach międzyludzkich, wartościach, które przyświecały pokoleniu naszych dziadków oraz pogoni młodych ludzi za sukcesem zawodowym. Ben Whittaker (Rober De Niro) to 70-letni emeryt, którego życie emeryta nie bardzo interesuje. Chce czuć się potrzebny i znaleźć sobie jakieś zajęcie. Zatrudnia się jako praktykant w dużym sklepie internetowym z odzieżą damską. Właścicielka sklepu – Jules (Anne Hathaway) to energiczna, młoda kobieta sukcesu, która tworzy świetnie prosperujący biznes, bazujący na najnowszych technologiach. Rozdarta pomiędzy rodziną a pracą, która wypełnia jej prawie cały dzień, zaczyna myśleć o przekazaniu sterów komuś innemu. Zatrudnienie emerytowanego sprzedawcy książek telefonicznych, mimo że początkowo jest dość niewygodne, okazuje się przełomowe w jej życiu. Człowiek z doświadczeniem, nie tylko zawodowym, ale przede wszystkim życiowym staje się niezwykle cennym nabytkiem dla firmy, ale też zaufanym przyjacielem i doradcą. Lekki, przyjemny i relaksujący film na zimowy wieczór.
Ulubiony blog – Cammy
Trafiłam do Kamili poprzez jej Instagram. Początkowo zachwyciłam się oprawą graficzną bloga i przepięknymi zdjęciami. Stylizacje Kamili są wysmakowane i bardzo szykowne, a jednocześnie takie, które możemy śmiało nosić na co dzień. Lubię podglądać niektóre blogi modowe, czy Instagramowe profile o modzie, ponieważ są dla mnie źródłem inspiracji do poszukiwania własnego stylu. Jedną z metod pozwalającą odnaleźć swój własny styl, jest obserwowanie innych i wybieranie zestawów, które najbardziej trafiają w nasze gusta. Gust Cammy świetnie pokrywa się z moim wyobrażeniem stylowej kobiety. Blog nie jest jedynie odzwierciedleniem upodobań modowych autorki, ale także miejscem, w którym poczytamy o jej rozważaniach na temat szczęścia i życia, podróżach, czy aranżacji wnętrz. Koniecznie zajrzyjcie.
Ulubiony serial – „Bracia i siostry”
Kilka tygodni temu na moim Fan Page’u pytałam Was o Wasze polecenia serialowe. Podaliście mnóstwo tytułów, więc mam co oglądać przez najbliższe dwa lata. Kilka osób wskazało serial Bracia i siostry. Wydał mi się na tyle interesujący, że postanowiłam obejrzeć. Najbardziej przekonał fakt, że gra w nim Calista Flockhart, słynna Ally McBeal, którą uwielbiałam oglądać wiele lat temu. Serial opowiada o rodzinie Walkerów, w której nie brak problemów i nieoczekiwanych zwrotów akcji prowadzących do różnych życiowych zakrętów jej członków. Różnice temperamentów i zdań prowadzą do wielu kłótni, jednak w momencie, gdy komuś z Walkerów dzieje się krzywda, reszta natychmiast śpieszy na ratunek. Zabawny, wciągający, miejscami wzruszający serial o relacjach pomiędzy rodzeństwem.
Ulubiony profil na Instagramie – @homecrush_
Ostatnio mam fioła na punkcie Instagramowych kont o wnętrzach. Wraz ze zbliżającą się wiosną zawsze dopada mnie syndrom wicia gniazda i mam ochotę na porządną metamorfozę mojego wnętrza. Co prawda salon jest już urządzony, ale kuchnia nadal pozostawia wiele do życzenia. Miło byłoby zrobić remont jeszcze w tym roku. Profil @homecrush_ przedstawia piękne, świetliste, białe wnętrza. Takie, które kocham miłością absolutną. Moje zamiłowanie do skandynawskiego wystroju jest niezmienne od kilku lat i myślę, że ta miłość szybko nie przeminie.
Ulubiony zakup – buty Timberland
zdjęcie – mój Instagram, buty – Timberland
Ten zakup był zupełnie przypadkowy. Pisałam Wam, że zawsze mam przy sobie listę zakupów na dany sezon, którą powoli, ale sukcesywnie uzupełniam. Bardzo rzadko się z niej wyłamuję dla rzeczy, które nie są niezbędne. Pisałam Wam również, że lubię zaglądać do TK Maxxa, w tym sezonie udało mi się kupić dwa porządne, ciepłe, wełniane swetry. Ostatnio skusiłam się także na Timberlandy, które nie dość, że były w moim rozmiarze, to jeszcze w bardzo przystępnej cenie. Buty są tak uniwersalne, że mogę nosić je praktycznie okrągły rok, no i słyną ze świetnej jakości.
Ulubione kosmetyki naturalne
Żel tymiankowy do twarzy Sylveco
Ten żel zastąpił zachwalany przeze mnie żel do twarzy Biolaven i bardzo się cieszę, że się na niego zdecydowałam, bo jest delikatniejszy od jego poprzednika. Po umyciu twarzy żelem Biolaven czułam lekkie ściągnięcie skóry, co nie było zbyt komfortowe, ale też nie przeszkadzało na tyle, bym mogła zdyskwalifikować kosmetyk. Bardzo dobrze radził sobie z oczyszczaniem twarzy z makijażu i wszelkich zanieczyszczeń. Żel tymiankowy robi to samo, ale nie mam po nim uczucia ściągnięcia, działa kojąco, jest idealny dla mojej mieszanej i wrażliwej cery. Bardzo polecam.
Tonik do twarzy Orientana – jaśmin i zielona herbata
Po wodach kwiatowych i hydrolatach postanowiłam na jakiś czas przerzucić się na tonik. Tonik do twarzy jaśmin i zielona herbata Orientany ma nie tylko świetny skład, ale także umieszczony jest w buteleczce z atomizerem i mogę go używać jako orzeźwiającej mgiełki do twarzy. Połączenie jaśminu i zielonej herbaty działa ściągająco, orzeźwiająco i łagodząco. Bardzo przyzwoity produkt.
Ulubione kosmetyki do makijażu
Pomadka Bourjois Rouge Edition Velvet
Od jakiegoś czasu próbuję się przekonać do mocniejszych kolorów pomadek do ust. Bardzo podobają mi się stylizacje, w których to usta odgrywają główną rolę, reszta jest nie wyróżniającym się tłem. Pierwszy raz zetknęłam się z tą pomadką na przyjęciu urodzinowym kuzynki, która do małej czarnej zaaplikowała sobie mocny kolor na ustach. Wyglądała olśniewająco! Zdziwiła mnie niezwykła trwałość pomadki. Po kilku godzinach zabawy, ale także jedzenia i picia, kolor nadal wyglądał nienagannie. Zapytałam co to za produkt i postanowiłam zaopatrzyć się w taki sam. Absolutnie nie żałuję, kolor (Ole flamingo) jest intensywny i idealnie współgra z moją karnacją, kolorem włosów i oczu. Utrzymuje się świetnie.
Podkład Revlon Colorstay normal/dry skin
Podkład, o którym czytałam mnóstwo pozytywnych opinii. Postanowiłam wypróbować i od razu stał się ulubieńcem ostatnich tygodni. Wybrałam wersję do cery normalnej i suchej, pomimo że mam mieszaną. Wygląda bardzo naturalnie, długo się utrzymuje, ładnie kryje niedoskonałości, a przy tym nie robi efektu maski. Skóra przez kilka godzin wygląda promiennie i świeżo.
To na tyle jeśli chodzi o moich styczniowych ulubieńców, zajrzyjcie też do hitów 2015 roku. Mam nadzieję, że dorzucicie coś od siebie. Dajcie znać jakie są Wasze polecenia filmowe, serialowe, blogowe czy kosmetyczne. Jestem ich niezmiernie ciekawa.
56 komentarzy
Ten błyszczyk ole flamingo za mną chodzi – chyba w końcu się na niego skuszę :)
Jest świetny, polecam!
Zastanawiam się nad czymś do mycia twarzy z Sylveco. Jak na razie mam z Biolaven kremy na dzień i na noc i jestem bardzo zadowolona.
Katsunetka a jaki masz typ cery? Czy krem z Biolaven nadaje się do każdego typu cery? Zastanawiam się czy po użyciu skóra się świeci. Jak to właściwie jest z kosmetykami naturalnymi.
Wrażliwa, ale raczej mieszana. Strefa T mi się bardzo przetłuszcza. U mnie kosmetyki nie wpłynęły na to, aby cera bardziej się świeciła, czy mniej. Ten na dzień, wydaje mi się tylko trochę bardziej tłusty. Dzięki tym kremom mam taką ładną cerę. Osobiście wolę naturalne kosmetyki, u mnie robią mniej szkody, jeżeli są dobrej jakości. Kremy z Biolavem mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły.
Czy nadają się do każdego typu, nie pomogę. Zaryzykowałabym powiedzieć, że się nadają, ale znawcą nie jestem.
Flim jest cudowny:) Również gorąco wszystkim polecam!
„Stażysta” to rzeczywiście bardzo przyjemny film, idealny na wieczorny relaks. :)
Podkład Revlon ColorStay długo był moim ulubieńcem kosmetycznym i choć nadal uważam, że jest świetny, ostatnio sięgnęłam po Pierre Rene SkinBalance. Wydaje mi się lżejszy od swojego poprzednika, niestety po dłuższym stosowaniu ColorStay moja skóra była „przeciążona”.
Jako, że od 10 lat systematycznie prowadzę profil na Filmwebie, oceniłam już setki filmów, jednak wśród nich zaledwie kilka wdrapało się na 9, czy 10 oczek, nie mówiąc już o dodawaniu do ulubionych. I choć Stażysta nie dostał ode mnie najwyższej noty, tak mimo wszystko uplasował się wśród moich perełek – chodzi o przekaz. Wiem, że to tylko film, ale to było niesamowite widzieć człowieka w tym wieku, tak pełnego życia i zapału do… wszystkiego! Połowa młodych nie ma tyle pozytywnej energii, co filmowy Ben – ujęło mnie to ogromnie. Bardzo, bardzo pozytywne wrażenie wywarł na mnie ten film – lekki i przyjemny :)
A nad @homecrush_ dosłownie rozpływam się :)
Ja ostatnio w autobusie spotkałam panią 70letnią, która chodzi na zajęcia taneczne! Uważa, że życie jest piękne i codziennie rano jest ciekawa, co się wydarzy :)
To ja się wypowiem w kwestii kosmetyków :) Moim odkryciem numer 1 jest aktualnie czarne mydło savon noir. Jest to kosmetyk cieszący się wielką popularnością, jednak przy pierwszym podejściu, 3 lata temu, nie byłam nim zachwycona. Teraz postanowiłam spróbować jeszcze raz i WOW! to jest właśnie to, czego szukałam :)
A jak działa na Ciebie? Też mam to mydło i podobnie jak Ty nie mogę się przekonać. Jak je stosujesz?
Myję nim twarz, a 1-2 razy w tygodniu zostawiam rozmydlone na twarzy na 10 minut, zastępując w ten sposób peeling. Zauważyłam już dużą różnicę w czystości skóry – bardzo głębokie zaskórniki, których mi niestety nie brakuje, zaczynają wychodzić na wierzch, cera jest gładsza, nie pojawiają sie stany zapalne. A to dopiero 3,5 tygodnia używania tego mydła :)
Ja używam Savon Noir gdzies tak od póltora roku i nie wyobrażam już sobie powrotu do żeli. Jest genialne, nie ściąga, oczyszcza, a jakie wydajne (wciąż mam pierwsze!). Bardzo polecam.
Film Stażysta-super! Co do pomadek-super, że masz taką trwałą. Ja póki co używam błyszczyków i boję się zdecydowanych kolorów na ustach.
Co do filmu-Mąż zabrał mnie na Big short o powiem, że bardzo ciekawy. O giełdzie. Ale trzeba się nastawić na dwie godziny intensywnego myślenia.
Widzę, że lubisz białe wnętrza. Też mnie ostatnio przekonują, ew jasne drewno naturalne plus mój ulubiony morski kolor plus biel :)
Stażysta jest genialny! :)
Revlon widać nieśmiertelnie króluje w wielu kobiecych kosmetyczkach :) Moje serce skradł Astor Mattitude, ale niestety będę szukała zastępcy na to miejsce, gdyż wycofują go ze sprzedaży. Intryguje mnie tymianek w kosmetyku, który opisałaś. Zastanawia mnie, jakie ma działanie na skórę, skoro go dodają do kosmetyków.
Tymianek łagodzi stany zapalne, dobrze oczyszcza, działa przeciwbakteryjnie. U mnie sprawdza się bardzo dobrze.
„Stażystę” zapisuję na listę filmów do obejrzenia. Ze swojej strony z lekkich a niegłupich filmów polecam „Życie nie gryzie” z Keirą Knightley. Albo francuski „Pogorzelisko”. Ten ostatni trochę mną wstrząsnął. Daje do myślenia :)
Dzięki Anita za polecenia. :-)
:-)
Dostałam pomadkę Bourjois na mikołajki i jestem z niej bardzo zadowolena! Stażysta to też jeden z moich hitów ostatniego miesiąca. Może sprawdzę Bracia i siostry, bo zaczęłam Żonę idealną ale jest bardzo ciężka dla mnie…
Żona idealna to jeden z moich ulubionych seriali, oglądam na bieżąco, daj serialowi szansę, może się jeszcze przekonasz. :-)
Możliwe, na razie widziałam dwa odcinki i trochę mnie zdołował, ale dam mu szansę skoro polecasz :)
Z filmowych oglądałyśmy ostatnio ,,Najdłuższą podróż”, niezwykle wzruszająca historia na podstawie książki Nicholasa Sparksa. Na ,,Stażystę” również mamy ochotę, może uda nam się obejrzeć.
The Intern to zdecydowanie jedna z najlepszych komedii, którą miałam przyjemność oglądać w ostatnim czasie. No tak, i moja ulubiona Annie! U mnie sesja – więc nadrabiam wszystkie zaległości serialowe, „pogoda na miłość” zawsze kojarzyła mi się z moim dzieciństwem, więc porządnie postanowiłam ją sobie odświeżyć :)
„Stażystę” oglądałam, bardzo ciepły film :) Z ulubieńców kosmetycznych znam tylko żel tymiankowy Sylveco i również bardzo go lubię. Moje opakowanie właśnie dobiega końca, ale z pewnością sięgnę po niego jeszcze nie raz.
Właśnie w tym tygodniu widziałam stażystę i też bardzo mi się spodobał. Miałam też tymiankowy żel Sylveco, uwielbiam jego zapach, ale delikatnie ściągał mi skórę. Muszę się w końcu skusić na podkład Revon bo wszędzie widze jego pozytywne opinie :)
Revlon również jest moim ulubieńcem :)
Też byłam zachwycona 'Praktykantem’! <3 Świetny film!
Ale ładny ten blog Cammy :)
Przekonałaś mnie. Chyba obejrzę dzisiaj „Stażystę” :)
Mnie również zauroczył film „Praktykant”, bardzo zabawna i ciepła komedia. A obejrzałam film przez przypadek, bo wydawał się „nie w moim stylu” :)
Moim ulubieńcem kosmetycznym niezmiennie pozostaje podkład revlon nearly naked. Znalazłam idealny odcień do mojej bladej cery. A w okresie zimowym do podkreślenia ust służy mi pomadka Golden Rose matte lipstick crayon w kredce. Szczególnie polecam tą z numerem 10! :)
Dzięki Martyna, sprawdzę tę pomadkę. :-)
Oj zakochałam się w filmie Praktykant! Główny bohater jest przeuroczy Ten film to dobry pomysł na pokazanie tego, co w życiu jest najważniejsze. Mnie zawsze porusza punkt patrzenia na życie starszych ludzi, bo oni jakby „wiedzą więcej” i dosłownie i w przenośni, jeśli rozumiesz, co mam na myśli. ;)
dobra, wychodzi na to że jestem jedyną osobą, która uważa „Prakrykanta” za do bólu nieprawdziwy, cukierkowy i amerykański film :( pewnie dlatego, że pracowałam w podobnym startupie i niestety nie miało to nic z cukierkowej magii firmy Jules… ;)
O, nie znałam bloga Cammy, a jest świetny. Dzięki za polecenie!
Zachecilas mnie to obejrzenia tego filmu. Zreszta i pozostali Twoi ulubiency urzekli mnie. Pozdrawiam serdecznie Beata
@Karola (pinchofsalt) ja również nie wierzę w ten bajkowy świat. Lubię czasem oglądać takie lekkie kino, które niekoniecznie musi coś wnieść w moje życie, ale mocno zawiodłam się tym filmem. Początek był całkiem obiecujący, ale potem wg mnie było tylko gorzej :)
Blog CAMMY zainteresował mnie bardzi, również zacznę go przeglądać. Ciekawa też jestem żelu tymiankowego. Gdzie mogę go kupić?
Z kosmetyków do mycia twarzy polecam morelowy peeling do twarzy od Soraya. Jest mocny, a ja mam wrażliwą i delikatną skórę, mimo to używam go kilka razy w tygodniu i daje świetny efekt oczyszczenia (nie widzę też negatywnych skutków, a używam go od roku) :)
Żel dostępny jest w wielu sklepach internetowych, a także stacjonarnych z kosmetykami naturalnymi. :-)
Dzięki, będę więc szukać :)
Świetny post, również lubię bloga Cammy :) Kochana powiedz, gdzie kupiłaś ten tonik do twarzy?
Mój kolor pomadki BOURJOIS to 10 – kolor najbardziej naturalny z całej serii, ale bardzo lubię być naturalna i mimo wszystko mieć coś na ustach. Taka mała sprzeczność kobieca ;-)
Polecam film NIEZŁOMNY – zwłaszcza, że historia oparta na autentycznych faktach. Ten film pozostał we mnie na długo, a tytuł to strzał w dziesiątkę.
Jeżeli chodzi o kosmetyki to właśnie dotarłam do ściany i zachęciłyście mnie dziewczyny do wypróbowania kosmetyków naturalnych, muszę się wgłębić w temat.
Dorota uwielbiam Twoje posty z Ulubieńcami:-)
Właśnie też się nad tym kolorem pomadki zastanawiam, bo na co dzień, raczej nie maluję ust, a jeśli już to jedynie delikatnym błyszczykiem.
PS Dzięki! :)
Revlon to mój ulubiony podkład ever! Tak samo pomadki Bourjois. Fajnie, że zdecydowałaś się na taki odważny kolor. Film „Praktykant” oglądałam – bardzo pozytywny i wzruszajacy ;)
Też obejrzałam w styczniu „Praktykanta” i bardzo mi się podobał! Lekki i przyjemny, idealny na zimowy wieczór ; )
Zgadzam się!
Bardzo fajny film do obejrzenia po pracy. :)
Zakochałam się w filmie „praktykant’ bez opamiętania. To także moje styczniowe odkrycie ;). I podobnie do Ciebie lubię i używam już od roku tylko Revlona, na przemian z podkładem z maxfactor (ale ten tylko na większe wyjścia).
Zainteresowało mnie też Twoje instagramowe odkrycie – idę zerknąć :D
„Praktykanta” nie widziałam – what a shame!
„Bracia i siostry” – uwielbiam takie życiowe dramaciki :)
Cammy i homecrush – znam i również ubóstwiam:)
Kosmetyki naturalne – dla mnie czarna magia i temat zupełnie obcy, a co za tym idzie to moje nowe postanowienie na 2016 – ogarnąć ten temat i zacząć je stosować:)
Podkład revlon – nie zamienię go chyba nigdy w życiu ;)
Też właśnie w tym miesiącu oglądaliśmy z mężem ten film. Absolutnie rozczulający – cudowne, ciepłe kino. Dawno takiego filmu nie oglądałam. Po prostu super! Sylvevo uwielbiam, a jeśli się na toniki przerzucasz spróbuj właśnie tej firmy tonik hibiskusowy – jest cudny – ma niby tłustą konsystencję, ale w kontakcie z twarzą jest niezwykle aksamitny. No chyba go już nie zamienię – a dodam, że jak i Ty mam cerę problematyczną. Co do Revlonu- dobrze zrobiłaś wybierając inną cerę niż masz – ten do tłustej jest mokry! świeci się i masz wrażenie, że się kleisz :p
pozdrawiam!
Ja także uwielbiam „Praktykanta”. ZUS powinien sponsorować wyjście na do kina każdemu emerytowi. A
Dzięki, potrzebuję takiego filmu, mam nadzieję, że wkrótce będzie dostępny na którymś z portali. A Bracia i siostry gdzie można obejrzeć? po polsku czy w oryginale tylko?
Podkład Revlon używam odkąd pamiętam i na pewno jeszcze długo będę. W styczniu obejrzałam „Supermarket” i „Wesele” Smarzowskiego- oba polecam, chociaż w szczególności ten drugi :-)
A jak sobie radzisz z zapachem żelu z Sylveco? Mnie strasznie odpycha :/
Zgadzam się co do filmu „Praktykant”, godny polecenia. I świetne buty :)
Cudowny wpis! Żel z Sylveco strasznie cuchnie… jak sobie radzisz z jego zapachem? Ja jestem akurat strasznie przewrażliwiona na punkcie zapachów. Aczkolwiek tonik z Orientany to moje cudenko