fbpx

Jakim typem urody jesteś? Chłodnym, czy ciepłym?

by Dorota Zalepa
62 komentarze

Dzień drugi Wyzwania Slow Fashion polega na ustaleniu kolorów jakie nam pasują. Przeprowadzenie analizy kolorystycznej potrafi przysporzyć wiele problemów. Część z Was pomija ten punkt i przechodzi dalej, albo określa jedynie kolory bazowe, bezpieczne, neutralne. Warto jednak przyjrzeć się sobie bliżej i spróbować przeprowadzić analizę kolorystyczną samodzielnie.

 

Podjęłam się tego zadania, początkowo nie było łatwo, cały czas oscylowałam wokół dwóch typów – delikatnej wiosny i zgaszonego lata. Nie wystarczy bowiem dopasować swoją urodę do podstawowego podziału na wiosnę lato, jesień i zimę, choć od tego możemy zacząć, ale trzeba jeszcze wybrać spośród trzech podtypów.

 

Typy urody w 12 stopniowej skali

  • Wiosna – jasna, ciepła, czysta
  • Lato – jasne, chłodne, zgaszone
  • Jesień – ciepła, zgaszona, głęboka
  • Zima – czysta, chłodna, głęboka

 

 

Zanim jednak zaczniemy określać, czy jesteśmy jasnym, czy zgaszonym latem, rozpocznijmy od określenia czy jesteśmy typem ciepłym, czy chłodnym, które znacznie ułatwi nam dalszą pracę.

Gdy przyjęłam tylko ten podział, szybko doszłam do wniosku, że jestem ciepłym typem urody (wiosna lub jesień). Później spróbowałam dopasować swoją urodę do podstawowego podziału, czyli wiosny, lata, jesieni i zimy. Wyszła mi wiosna, ze względu na to, że moja uroda jest jasna i ciepła. Dopiero na końcu zaczęłam zagłębiać się w podtypy – jasna, ciepła, czysta wiosna.

 

Typy urody – podstawowy podział:

  • Wiosna – jasny, ciepły
  • Lato – jasny, zimny
  • Jesień – ciemny, ciepły
  • Zima – ciemny, zimny

 

Jeżeli jesteś ciepłym typem urody, będą Ci pasowały ciepłe kolory, jeśli zimnym – zimne. Poniższe ćwiczenia stały się dla mnie punktem wyjść do określenia późniejszego dokładnego już podtypu urody.

 

Ćwiczenia na określenie chłodnego lub ciepłego typu urody

 

1. Przyłóż do twarzy złotą i srebrną tkaninę

By sprawdzić, czy nasza cera lepiej wygląda w ciepłych, czy zimnych kolorach, warto na początku przyłożyć srebrny i złoty materiał do twarzy. Należy związać włosy, odgarnąć grzywkę do góry i zmyć makijaż (jeśli go wcześniej nałożyłyśmy). Skierujcie twarz w stronę okna i zróbcie sobie zdjęcia, by móc je potem porównać. Moja cera i kolor oczu lepiej współgrają ze złotym kolorem. Srebrny bardziej podkreśla wszelkie mankamenty skóry.

typy urody chlodny cieply

2. Sprawdź zabarwienie swojej skóry

Czy jest zimna, porcelanowa, ma niebieskawe, szarawe, bądź różowe zabarwienie, czy wpada w złoty, jasny brąz lub ciepły beż? Jak się opalasz? Czy szybko opalasz się na złoto-brązowy kolor, czy raczej na czerwono? Skóra, która ma żółtawe pigmenty, będzie przypisana do ciepłych typów, ta o chłodnych niebieskawych pigmentach – do zimnego.

 

3. Sprawdź żyłki na wewnętrznej stronie nadgarstków

Czy są zielonkawe, czy raczej wpadają w niebieski? Zielonkawe przypisuje się ciepłym typom urody, niebieskawe – zimnym. Ważne, by obserwować je w świetle dziennym, na zewnątrz lub tuż przy oknie. Dla mnie ten punkt nie jest do końca oczywisty, ponieważ na wewnętrznej stronie nadgarstka mam żyłki w zielonym i niebieskim zabarwieniu.

 

4. Sprawdź biżuterię

W jakiej biżuterii wyglądasz lepiej? Srebrnej, czy złotej? Srebrną przypisuje się chłodnym typom urody, złotą ciepłym. Ja zdecydowanie wolę złotą biżuterię.

5. Makijaż

Kolejnym fajnym ćwiczeniem jest pomalowanie kości policzkowych różem w odcieniu ciepłym – morelowy, brzoskwiniowy, pomarańczowy oraz zimnym – chłodny róż. Który kolor lepiej stapia się z Twoją cerą, ładnie ją rozświetla i nadaje jej zdrowy wygląd? Jeśli jest to róż o ciepłej tonacji (morelowy, brzoskwiniowy, pomarańczowy) jesteś ciepłym typem urody, jeśli o chłodnej tonacji – zimnym.

Podobnie zrób z pomadkami. Pomaluj usta chłodną pomadką w kolorze fuksji, jasnego perłowego różu oraz pomadką w ciepłej tonacji – morelową, brzoskwiniową. Teraz sprawdź, w której Twoja twarz wygląda bardziej promiennie. Stań przed oknem, nie miej na sobie innego makijażu poza szminką, zwiąż włosy i zrób sobie selfie. Porównaj zdjęcia w telefonie.

typy-urody-cieply-chlodny

 

6. Ciepłe i zimne odcienie kolorów

Przykładamy do twarzy bez makijażu różne kolory, ciepłe i zimne, przy świetle dziennym, najlepiej przed oknem. Możemy zrobić sobie zdjęcia i porównać je potem obok siebie. Dla mnie to ćwiczenie jest jednym ze skuteczniejszych. Ciepłe kolory, to te, które mają dodatek żółtego zabarwienia, a zimne – niebieskiego. Pamiętaj, że są różne odcienie danego koloru. Istnieje ciepły i zimny odcień niebieskiego, albo ciepły i zimny odcień żółtego. Przygotowałam dla Was grafikę, by łatwiej Wam było dostrzec różnicę między odcieniami.

cieple-zimne-koloryWszystkie zdjęcia pochodzą ze sklepu internetowego Zalando

 

7. Wybierz gwiazdę podobną do Ciebie

Ostatnim ćwiczeniem na sprawdzenie, czy jesteście chłodnym, czy ciepłym typem urody, jest wybranie gwiazdy, która jest podobna do Ciebie. Sprawdź  w Internecie do jakiego typu jest przypisana. W pierwszej chwili wpadła mi do głowy Anita Lipnickia, kiedyś wiele osób porównywało mnie do niej, ale chyba nikt jeszcze nie zrobił jej analizy kolorystycznej, bo przykładu nie mogłam znaleźć. Idąc tym tropem sprawdziłam Gwyneth Paltrow i Charlize Theron, obie najczęściej przypisywane są do wiosny.

 

Analizę kolorystyczną warto potraktować jako wskazówkę. Nie musimy rezygnować z naszych ulubionych kolorów. Jeśli nie wyglądamy w nich korzystnie, nośmy je dalej od twarzy. Przeważnie instynktownie wybieramy kolory, które nam pasują.

 

Przydatne linki:

 

 

Mam nadzieję, że moje ćwiczenia pomogą Wam w odnalezieniu kolorów, dzięki którym Wasza uroda będzie jeszcze bardziej promienna. Mnie bardzo pomogły, dzięki nim dowiedziałam się, że mam ciepły typ urody. Kiedyś myślałam, że jestem latem, jednak po głębszej analizie stwierdziłam, że jednak jestem wiosną.

 

 

Zapisz się na Kameralny Newsletter, odbierz darmowy e-book – Jak pozycjonować bloga i zyskaj dostęp do dodatkowych materiałów i treści :)

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

62 komentarze

Sławomira 21 marca 2016 - 19:32

W zasadzie nadal nie wiem. Srebrna biżuteria lepiej. Na sobie mam czerwoną ciepłą bluzkę i jest dobrze, przeglądam szafę i wyciągam głównie zimne rzeczy i przykładam do twarzy zimne i ciepłe. No i wniosek jest taki, że w niektórych zimnych kolorach jest dobrze, choć w niektórych ciepłych też. Żyłki jak na złość zielone. To ja może zostanę przy moich dobrych kolorach, które się sprawdzają.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 21 marca 2016 - 20:23

Ja też nie mam zamiaru rezygnować z czerni, choć wiosny powinny jej unikać. Najważniejsze są nasze odczucia, bo jak czujemy się w czymś dobrze, to tak też wyglądamy. :)

Odpowiedz
feminine 21 marca 2016 - 22:05

I jeszcze chciałam dodać że teoretycznie niepasujący do typu urody kolor noszony jako dodatek, może się świetnie sprawdzić! Grunt żeby np. wiosna nie ubierała się od stóp do głów na czarno, bo raczej nie będzie to dobrze wyglądać. Zresztą, to zasady są dla nas nie odwrotnie, ważne jak się w czym czujemy :)

Ale ważne też żeby próbować, czasami nosimy jakiś kolor z przyzwyczajenia a z kolei innego nie próbujemy bo wydaje się kompletnie „nie nasz”. Grunt to nie bać się eksperymentów! :)

Odpowiedz
Ania 11 grudnia 2022 - 17:16

Ja jestem chłodna zima w srebrze wyglądam rewelacyjnie a w zlocie jakbym była chora:) Mam tylko jedną uwagę do analiz tego typu. Wszystkie przypisują zimie ciemne włosy a mój naturalny kolor to ciemny blond.

Odpowiedz
Bozena Nena-chan 22 czerwca 2016 - 11:16

No niestety, ale jeśli Jasne Lato ubierze się od stóp do głów na czarno i będzie się czuć w tym dobrze, to… i tak nie będzie dobrze wyglądać. Takie zaklinanie rzeczywistości.
Sama jestem Czystą Wiosną, głębokiej czerni nosić nie mogę (lepiej grafit), nad czym ubolewam. Długo „uczyłam się” nosić swoje kolory (kiedyś tylko czerń ba dum sss), ale i tak dalej ich nie lubię. Owszem, mam śliczne niebieskości, róże i fiolety, ale… tylko tyle.
Ja kocham palety Ciemnej Jesieni i Chłodnej Zimy (to, co mnie zabija).

Oczywiście, test ciepło-chłód w moim przypadku się nie sprawdzil, bo jestem neutralna. Złoto zbyt ciężkie, srebro zbyt chłodne. Najlepiej czysty, nasycony, taki słonecznikowy żółty :)

Ogólnie Wiosny mają przerąbane (zwłaszcza Jasne), bo nie pasuje im większość biznesowych kolorów. Nie ma co wmawiać, że Wiosna (albo Zgaszona Jesień na przykład) będzie wyglądać dobrze w czysto-białej koszulki i czarnej marynarce. Nie będzie. Lepiej jej w „swoich” odcieniach.

Czysta czerń i biel tylko dla Zim (nawet Czysta będzie lepiej wyglądać w mniejszej ilości czerni, bo Czysta Zima jest najlżejszą z Zim), ujdzie u Czystej Wiosny (ciemniejszej) i Ciemnej Jesieni.

Ja bieli nie lubię, więc to nieaktualne. Nad czernią ubolewam.
Za to „moje” kolory sprawiają, że nie muszę się malować. Cera lśni, piegi mam czyste, oczy błyszczące, naturalne rumieńce, ładne usta – dziewczyny, naprawdę warto nosić odcienie ze swojej palety (blisko twarzy).
Czerń zostawcie na spodniach, spódnicach, rajstopach.
Oczywiście, te dyskusyjne typy mogą się mocniej umalować, wtedy dadzą radę nosić nawet głęboką czerń, ale to i tak nie będzie ich najlepszy kolor.

Odpowiedz
Sławomira 22 czerwca 2016 - 11:43

W sumie, ja mam być stonowanym latem i paleta tego typu działa, ale czerwień czysta nadal wygląda u mnie dobrze. Dlatego nie pytam się o pozwolenie na założenie czegoś, co mi odpowiada, a także nie lubię pisania o urodzie w trybie rozkazującym.

PS. Zawsze oglądam się za ubranymi na czarno dziewczynami wyglądającymi na Jasne Lato. Wyglądają tak dziwnie, że muszę to robić i gdybym miała ten typ urody, też nosiłabym czerń.

Odpowiedz
@agnesonthecloud 21 marca 2016 - 19:39

Ale świetny tekst:) i okazało się, że wiem, jakim typem jestem. Doskonała analiza. Posyłam dalej w świat:))

Odpowiedz
Dorota Zalepa 21 marca 2016 - 20:23

Dziękuję! :)

Odpowiedz
Gosia | Alchemia Kobiecości 21 marca 2016 - 20:14

W zasadzie od zawsze mam z tym problem :) Wiem na pewno, że dobrze mi w zgaszonych barach: pastele, brudne odcienie żywych kolorów, beże i rudości ale szarości też. Różne odcienie fioletów. W biżuterii kocham srebro ale już włosy mam rude i dobrze mi z tym kolorem. Z żyłkami na nadgarstkach podobnie jak u Ciebie.
Stąd wnioskuję, że jestem albo zgaszoną jesienią albo latem. A najpewniej kimś pomiędzy :) Chyba trzeba przyjąć, że są też typy pośrednie, zwłaszcza pośród tych zgaszonych, nieoczywistych pór roku :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 21 marca 2016 - 20:42

Mimi na swoim kanale mówi, że jest właśnie osobą neutralną, czyli pasują jej zarówno ciepłe, jak i zimne kolory. Nie jestem specjalistką i chyba to dla mnie zbyt dalekoidące analizy. Przynajmniej na tym etapie. Fajnie tłumaczy je Maria z Ubierajsieklasycznie. Dla mnie pierwszym krokiem było określenie, czy jestem ciepłym, czy zimnym typem urody, dzięki temu wiem, że pasują mi ciepłe odcienie. Kiedyś myślałam, że raczej chłodne, miałam wtedy inny kolor włosów. Najlepiej patrzeć na cerę i kolor oczu, bo nie zawsze mamy naturalny kolor włosów. :)

Odpowiedz
Wiktoria Kostka 21 marca 2016 - 20:39

Wydaje mi się, że w zimnych kolorach zawsze prezentowałam się lepiej chociaż jestem ciepłym typem urody, może niezbyt określonym. Twoje porady wypróbuję na pewno jutro w świetle dziennym, bo zabieram się za kompletowanie garderoby na sezon wiosenny i chociaż mam upatrzoną paletę kolorystyczną to myślę, że warto zwrócić uwagę na to w czym powinno być mi ładnie ;)

Odpowiedz
Kasia Janeta |Wyspa Inspiracji 21 marca 2016 - 21:06

Ja kompletnie nie wiem, jakim typem urody jestem, bo i złoto i srebro lubię i noszę. Świetnie czuję się w szarościach i odcieniach niebieskiego, a przy tym często do złotego wybieram czerwieniem, butelkowe zielenie i kolor wina. Nie chcę rezygnować z tych kolorów nawet ja wyjdzie mi, że jestem „chłodna”. Za bardzo lubię te kolory :) Chyba będę musiała postawić na wizytę u stylistki, która pomoże mi odgadnąć co i jak.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 21 marca 2016 - 21:14

Te wszystkie kolory, które wymieniasz mogą być zarówno ciepłe i zimne, podejrzewam że intuicyjnie wybierasz kolory, który współgrają z Twoim typem urody. Ja chętnie skieruję swoje poszukiwania w stronę ciepłych kolorów, nie mam zamiaru rezygnować z szarości, którą uwielbiam. Dla mnie jest ona bazowym kolorem w mojej szafie, ale już zamiast bieli będę starała się wybierać złamaną biel. :)

Odpowiedz
feminine 21 marca 2016 - 22:01

Na pewno bardzo przydatny post! Pozwolę sobie stwierdzić że zdecydowanie bliżej Ci do wiosny! Zresztą rozkminiałam to już wcześniej jako że zajmuję się analizą kolorystyczną :) miałam też na blogu taki cykl – analizowałam znajome blogerki i nie tylko ;) Ogóle moim zdaniem dopiero podział na 12 pór roku jest sensowny, typ typowi nie równy że tak powiem :) Kiedy zaczynałam przygodę z kolorystyką ktoś określił mnie jako jesień, zachodziłam w głowę gdzie ka jestem podobna do Julian Moore?! :) Dopiero potem odkryłam że jesień to niekoniecznie rude włosy i piegi :) Zdecydowanie masz rację, że na początku warto określić czy ma się urodę ciepłą czy chłodną, potem już z górki ;)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 22 marca 2016 - 16:45

Super są Twoje analizy, właśnie je przejrzałam. Kopalnia wiedzy.
Dziękuję za potwierdzenie mojego typu, mam teraz więcej pewności co do wyboru. :)

Odpowiedz
feminine 22 marca 2016 - 16:53

Bardzo dziękuję! :) Cała przyjemność po mojej stronie :)

Odpowiedz
Magdalena Rogulska 29 sierpnia 2018 - 14:46

feminine, czy przeprowadziłabyś analizę kolorystyczną i mnie, gdyż po kilku analizach nadal nie wiem czy jestem wiosną czy latem…

Odpowiedz
feminine 29 sierpnia 2018 - 20:53

Magda, napisz proszę maila na kontakt@feminine.pl :)

Odpowiedz
mysa 21 marca 2016 - 22:24

wiesz dumam ostatnio nad tym sporo i… nie zgadzam sie ze trzeba byc albo cieplym albo zimnym. Szukajac swojego odcienia odkrylam ze faktycznie mam odcien skory bardziej zoltawy niz rozowo/bialy, ale wlosy naturalne maja odcien taki… popielaty. Latem pojawiaja sie zlote refleksy i opalam sie na cieple odcienie zlociste ale zima jestem raczej blada (widac to jak chowam cieple blond konce ombre – twarz zmienia odcien na chlodniejszy!). Wygladam dobrze zarowno w zlocie jak i w srebrze byle to bylo dyskretne. No i wychodzi z tego zgaszone lato. I no wlasnie. to taka pora roku wszystko i nic. Uswiadomilam to sobie dopiero czytajac bloga Arsenic i jej analize kolorystyczna. chodzi w tej porze rok nie o cieple/zimne kolory ale o ich intensywnosc, by byly raczej wyblakle mniej glebokie lekko splowiale. Czesto tam sie szary pojawia ale wg mnie to nie konieczne. Stad tez… po zakupie dwoch bluzek w kolorze cielistym i jasnoszarym (cieple ale wyblakly odcienie)oraz spodnicy w ciemnej zieleni khaki (zimny ciemny ale z nieco obnizonym kontrastem) nagle mam wrazenie ze w koncu reszta ubran zyskala polaczenie :-). Podobno bedac jakims stylem urody mozna zapozyczac elementy gamy kolorystycznej innego pokrewnego, ale.. w sumie chetnie bym poczytala ktore sa ze soba sppkrewnionr a ktore nie :-). Mhm… mam nadzieje ze komus te refleksje o zgaszonym lecie sie przydadza bo… chyba najtrudniej je zdiagnozowac, a to dosc typowy i popularny w polsce typ urody.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 22 marca 2016 - 16:58

Dziękuję za Twoje uwagi, zgadzam się, że analiza nie jest prostą sprawą i warto czasem wybrać się do dobrej specjalistki. Jeśli będę miała okazję, chętnie skorzystam z profesjonalnej porady, a tymczasem przyglądam się sobie w różnych odcieniach kolorów. Oprócz przykładania złotej i srebrnej tkaniny (w sumie wykorzystałam tutaj blendę), zrobiłam sobie test szminek i zdecydowanie lepiej mi w koralowych, ciepłych odcieniach, niż chłodnym różu, podobnie sprawa wygląda z różem do podkreślania kości policzkowych. No i wolę siebie w złocie. Mój naturalny kolor włosów to też raczej ciemny, nawet mysi blond, który wskazywałby na zgaszone lato, ale kolor oczu i skóry już przemawiają za wiosną. Ponoć kolor włosów ma drugorzędne znacznie.

Odpowiedz
Ania 11 grudnia 2022 - 17:24

A ja się nie zgadzam że jak ktoś ma włosy w odcieniu złotym to jest to ciepły odcień! Bzdura. Każdy odcień może być ciepły i zimny. Zimny odcień złota wpada bardziej w zieleń a ciepły w pomarańcz.

Odpowiedz
Iri Sunshine 21 marca 2016 - 22:38

Hmm, no nie wiem, chyba jestem bardziej w stronę ciepła, ale w sumie chłodny też mi pasuje. Chyba jednak najlepiej poprosić kogoś do asystowania:D

Odpowiedz
Alicja 22 marca 2016 - 05:37

Zawsze uwielbiałam czytać o typach urody, ale traktowałam to bardziej jako zabawę :)
Chciałabym na prawdę przeprowadzić na sobie taką analizę :) Łatwiej byłoby kupić ubrania ;)
Obawiam się, że okaże sie ciepłym typem, a jeśli o biżuterię chodzi, to ja złotego nie znoszę :P Cóż ja wtedy poczne, ech… ;)
Sle fajna ta zabawa u Ciebie!

Odpowiedz
Karola (pinchofsalt) 22 marca 2016 - 08:42

mam problem z tego typu analizą, byłam na niej 2 razy i poza tym że jestem ciepłym typem nie ma zgodności – jedna pani stawia na wiosnę, druga na jesień… a ponieważ teraz farbuję włosy na platynkę wszystko jest mocno zaburzone :(

Odpowiedz
Dorota Zalepa 22 marca 2016 - 17:00

A no właśnie! Dobrze że oba typy są ciepłe. :)

Odpowiedz
Akasza 22 marca 2016 - 09:48

A co z czarnym kolorem? Są jakieś zalecenia do którego typu urody pasuje on bardziej?

Odpowiedz
Dorota Zalepa 22 marca 2016 - 18:20

Z tego co zdążyłam się zorientować, to czarny pasuje zimie oraz czystej wiośnie. Jeśli nie chcemy zrezygnować z jakiegoś koloru, ale nie wpływa on korzystnie na wygląd naszej cery, możemy go nosić dalej od twarzy. Nie wyobrażam sobie mojej szafy bez koloru czarnego, mam czarną marynarkę, spodnie, skórzaną kurtkę, buty, torebki.

Odpowiedz
Akasza 23 marca 2016 - 09:15

90% mojej szafy jest w kolorze czarnym a wydaje mi się że mogę być typem ciepłym więc tak się zastanawiałam :D

Odpowiedz
Olga | Gray Moka 23 marca 2016 - 16:33

Ja po wizycie u stylistki „wyleczyłam” się z czarnego i oprócz bielizny nie mam nic w tym kolorze – nawet dodatków jak torebka, buty czy bransoletka :). A byłam przekonana, że to niemożliwe.

Odpowiedz
Ruda 10 kwietnia 2016 - 11:31

Też czytałam, że czarny nie pasuje dla większości typów kolorystycznych. Z drugiej strony nie można zapomnieć, że to kolor uniwersalny i bardzo przydatny w pracy (gdy obowiązuje oficjalny dress code). Zawsze będę miała czarną marynarkę, spódnicę czy spodnie, bo to bardzo ułatwia ubieranie się. Zrezygnowałam tylko z czarnych bluzek.

Odpowiedz
Katarzyna Mierzwa 22 marca 2016 - 11:07

Ja mam właśnie problem żeby się określić :), ale po twoim wpisie wiem jedno jestem ciepłym typem :) Tylko teraz nie wiem czy wiosna czy jesień :)

Odpowiedz
Natalia I Create Your Health 22 marca 2016 - 16:33

Jestem zbyt wymieszana, żeby się tak określić ;-) Wiem tylko, że pasuje mi różowe złoto ;-)

Odpowiedz
Nikojta 22 marca 2016 - 19:03

wydaje mi się że jestem ciepła, ale nie które moje koleżanki mówią mi że mam zimny typ urody. Nawet nie wiem jak to mogłobybyć możliwe :x.

Odpowiedz
Niebotek 22 marca 2016 - 19:34

to jest straszne, po kolei odpowiadałam na pytania w poście i non stop sobie przeczą :D Kosmetyczki zawsze zgodnie mówią że mam ciepły odcień skóry (oliwkowy?) za to włosy mam bardziej w odcieniu chłodnym, policzki lekko czerwone, żyłki niebieskie, a szałowo wyglądam w zimnym trzaskającym różu na ustach :D dobrze mi w zimnych kolorach, nie cierpię czerwieni i pomarańczu i bądź tu człowieku mądry :P

Odpowiedz
Dorota Zalepa 22 marca 2016 - 20:43

Chłodne lub zgaszone lato mogą mieć beżowy odcień cery. Głęboka zima może mieć oliwkową karnację, choć jest raczej ziemista. Te dwa typy są chłodne. Jeśli dobrze wyglądasz w zimnych kolorach, to ich się trzymaj, wygląda na to, że jesteś chłodnym typem urody.

Odpowiedz
Ruda 10 kwietnia 2016 - 11:26

Ja też kompletnie nie mogę jednoznacznie stwierdzić, którym typem jestem. Zawsze uważałam, że jestem typem chłodnym (opalam się na czerwono, mam niebieskie żyłki, gdy biegam od razu mam twarz koloru wściekle-różowego. Z drugiej strony dobrze mi w rudych włosach, ciepłym łososiowym kolorze, beżach i ciepłych odcieniach bieli (pamiętam, gdy kupowałam suknię ślubną, to w zimnym białym po prostu wyglądałam dziwnie, a w ecru dobrze). W szarym też wyglądam nie za dobrze. W końcu doszłam do wniosku, że jestem odcieniem ciepłym i jestem prawdziwą wiosną, bo gdybym zastanawiała się dłużej, to bym zwariowała.

Odpowiedz
Ania 11 grudnia 2022 - 17:26

Wydaje mi się że jesteś wiosna.

Odpowiedz
Magdalena Krukowska 22 marca 2016 - 19:34

Jeden z moich ulubionych tematów :) Też mam wrażenie, że jesteś wiosną, a skojarzenie z Gwyneth Paltrow bardzo trafne. :) Na swój typ kolorystyczny trafiłam już dawno, drogą prób i błędów. Od lat wiedziałam, że dobrze wyglądam raczej w kolorach chłodnych – już jako nastolatka nie mogłam na siebie patrzeć w beżach czy pomarańczach, czułam się w nich wręcz źle fizycznie i miałam wrażenie, że wyglądam, jakbym była chora. Jednak wahałam się między latem i zimą. Był czas, kiedy nosiłam głównie pastelowe swetry i jasne dżinsy (lata 90.). Czułam się w tym nieźle. Aż kiedyś dostałam w prezencie śliwkowy sweter, a potem kobaltowoniebieski – i to był strzał w dziesiątkę. Zupełnie inna cera, bardziej wyrazisty kolor oczu, większy kontrast między cerą i włosami. Wiedziałam, że w tym kierunku powinnam iść. Jednak czytałam różne opisy zimy i się zastanawiałam – jak to możliwe? Wszędzie piszą, że zima ma czarne włosy i ciemne lub niebieskie oczy, a ja z natury jestem ciemną szatynką i mam oczy szarozielone oraz nie przeszkadzają mi złote akcepty w stroju i makijażu. Dopiero gdy natknęłam się na podział na 12 typów, wszystko się wyjaśniło – jestem podtypem „bright winter”, której nie tak daleko do wiosny i może nosić niektóre jej kolory. Widzę też, że nie należy się tak bardzo sugerować uproszczonymi opisami z niektórych poradników – najlepszym sposobem jest właśnie obejrzenie siebie w różnych kolorach makijażu i stroju i porównanie, co podkreśla naszą urodę, a co ją gasi. Ta strona wiele mi rozjaśniła: https://12blueprints.com/ Opisy może trochę zbyt kwieciste, ale i wiele konkretów.

Odpowiedz
Cosmetis Safety Facts 22 marca 2016 - 19:47

Mi wychodzi wiosna :)

Odpowiedz
Świnka 22 marca 2016 - 23:19

Ciekawa sprawa. Zawsze myślałam, ze jestem bardziej zimowa, zresztą takie odcienie preferuję :)

Odpowiedz
Kocham Szycie 23 marca 2016 - 00:32

Ustalenie typu kolorystycznego jest dla mnie niezwykle trudne. Wydawało mi się wcześniej, że jestem lato-wiosną, ale moja skóra ma żółty odcień, tylko raczej się nie opala, jak już, to na czerwono, po czym cała opalenizna schodzi, ale znów często mam też tak, że jestem całkiem blada (przez to nie mogę dobrać podkładu, bo wszystkie są za ciemne). Jest mi dobrze w czerwonym i ciemno zielonym kolorze, takim bardzo intensywnym, a w delikatnych różach wyglądam jak świnka. Ostatnio dowiedziałam się, że jestem podobna do Taylor Swift – jasne włosy i oczy. I czym ja jestem?

Odpowiedz
Olga | Gray Moka 23 marca 2016 - 16:31

Ja pokusiłam się kiedyś o analizę kolorystyczną u stylistki :). To naprawdę zmienia życie – a przynajmniej w kwestii zakupów. Od razu po wejściu do sklepu wiem co jest dla mnie, a co niekoniecznie – mogę część wieszaków z dala ominąć :).
Poranne ubieranie jest o wiele prostsze, bo prawie każda rzecz pasuje (przynajmniej kolorem) do innej. Dzięki analizie odkryłam wiele kolorystycznych połączeń, na które nigdy wcześniej bym się nie zdecydowała :). I w końcu wiem, że mogę nosić żółty – w odpowiednim odcieniu.
Częściej też słyszę komplementy ;).
Myślę, że nawet taka robocza, domowa analiza może dużo zrobić i pomóc :).

Odpowiedz
Dorota Zalepa 24 marca 2016 - 08:46

Zgadzam się, że jak już znasz swoje kolory, zakupy idą znacznie sprawniej. Po prostu wiesz w czym wyglądasz dobrze i omijasz rzeczy, których kolory do Ciebie nie pasują. Jeśli będę miała okazję na pewno skorzystam z profesjonalnej analizy kolorystycznej, myślę że przy odrobinie samozaparcia można taką analizę wykonać samodzielnie. Problem jest wtedy, gdy wydaje nam się, że pasujemy do różnych typów urody.

Odpowiedz
Paula 8 kwietnia 2018 - 13:48

Chyba też się kiedyś skuszę z ciekawości na spotkanie ze stylistką :-).

Odpowiedz
Jola | Katsunetka 23 marca 2016 - 16:55

Trochę we mnie mało wiary w te typy względem pór roku. U mnie zawsze coś mieszanego wychodzi. Z ciepłym czy zimnym mam mały problem. Trochę to chyba tez zależy od pogody na dworze i odcieni danej rzeczy. Bez analizowania dobieram po prostu kolory, w jakich czuje się dobrze danego dnia. :)

Odpowiedz
Ula 23 marca 2016 - 20:47

Czy ten podział zakłada, że można być mieszanką typów?
Ja wiem na pewno, że jestem typem chłodnym. I zawsze tak miałam, że instynktownie nie lubiłam na ubraniach koloru żółtego. Kiedy raz założyłam spódnicę na której było parę żółtych wzorów wyglądałam tragicznie. ;)

Odpowiedz
Beata Redzimska 24 marca 2016 - 10:06

Dorota, bardzo fajny post. Wiele lat temu, kiedy po raz pierwszy uslyszalam o kolorystycznych typach urody, przeprowadzilam na sobie takie testy i wyszlo mi, ze jestem latem. I rzeczywiscie od zawsze intuicyjnie wybieralam (w sklepach) ciuchy w chlodnych barwach. To chyba sie podswiadomie czuje, wiemy w jakich kolorach nam dobrze. I to prawda, ze to podstawa skonstruowania swojej szafy. Pozdrawiam serdecznie Beata

Odpowiedz
Królowa Karo 25 marca 2016 - 09:29

Ja zdecydowanie jestem typem chłodnym. W złotym kolorze moje twarz wygląda niezdrowo. Nie umiem dalej doprecyzować, jakim typem urody jestem, ale ta wiedza mi wystarcza, by wybierać odpowiednie odcienie.

Odpowiedz
Emilka S 26 marca 2016 - 12:36

Przykładam sobie folię do twarzy i dowiedziałam się, że w obu wyglądam równie źle. Nie ma to jak wsparcie ze strony rodziny…

Bardzo pomocny wpis. Chyba już wiem, że jestem latem :)

Odpowiedz
Część Mnie 4 kwietnia 2016 - 17:55

Warto pamiętać, że oprócz zimnego i ciepłego typu urody jest też neutralny… Może to pomoże tym z Was, które po wielu próbach nadal nie mogą określić swojego typu :)

Odpowiedz
Anita 2 marca 2017 - 22:16

Bardzo fajny post ale ja jestem zdania że to wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane :) Ja sama mam ciepły odcień skóry, ale za to zimny ocień oczu i włosów, bardzo dobrze mi w złotej biżuterii ale najlepiej wyglądam w ubraniach i makijażu w kolorach szarości i zgaszonego różu. Dużo czasu mi zajęło odnalezienie tych idealnych kolorów dlatego, że próbowałam się przypisywać do konkretnej „pory roku”, ale myślę, że w większości przypadkach to może bardzo dobrze działać :)

Odpowiedz
Natka 17 marca 2017 - 09:38

Ten opis kojarzy mi się ze zgaszonym latem ale nie jestem specjalistką a analizę trzeba wykonywać widząc osobę. Najważniejsze że widzisz w jakich kolorach Ci dobrze bo o to tak naprawdę chodzi :-)

Odpowiedz
Natka 17 marca 2017 - 09:32

Mnie analiza kolorystyczna zmieniła życie na lepsze! Co prawda wykonałam ją w domu sama ale nie było to trudne bo jestem typowym chłodnym latem .Zrezygnowałam z solarium , dobrałam idealny odcień włosów oraz kupuję ubrania w odpowiednich dla mnie kolorach i makijaż w końcu mnie rozświetla. Wyglądam teraz gustownie a moja garderoba jest spójna i wszystko do siebie pasuje. Byłam osobą która lubiała eksperymentować z urodą z różnym skutkiem ( kasa wywalona w błoto) a teraz jestem sobą tylko w tej najlepszej wersji. Mogę przesłać fotkę mego chłodnego ale świeżego luku

Odpowiedz
Dorota Zalepa 17 marca 2017 - 10:13

Pewnie! Wrzuć fotkę! :-)

Odpowiedz
Kachna 25 października 2017 - 14:30

Hmm nie wiem czy dobrze to przeprowadziłam (chociaż gdzie tu się można w sumie pomylić?), ale wygląda na to, że najlepiej wyglądam w kolorach zimowych… Co jest dziwne, bo jestem raczej fanką lata a na zimę najchętniej wzięłabym 10 kocyków i wykopała w nich jamkę, w której tę porę roku bym przespała. Jak niedźwiadek! :D

Odpowiedz
Di Kiryk 28 marca 2018 - 19:08

Ostatnio zgłębiam się w tej tematyce, ale zupełnie tego nie rozumiem, jestem podtypem „królewny śnieżki” biała cera. Podkłady zazwyczaj idą w róże lub żółcie, mi pasuje świetnie żółte tony, różowe tylko podkreślają trądzik; do tego odkryłam, że morela na policzkach to jest idealny róż dla mnie; nie mogę nosić jasnoróżowych szminek nie wiem czy dlatego, że są zimne czy ciepłe po prostu w jasnym wygladąm trupio.Tyczy się to różów jak i nudów czy jasnych brązów. Dlatego noszę czerwień, lubię tą czystą czerwień wpadajacą w niebieski. Niebieski za to bardzo źle wygląda przy moich niebiesko-zielonych oczach, używam odcieni różowych i złotych. CZY TO MOŻLIWE ABYM BYŁA ZIMĄ w tym podtypie o ciepłej barwie?
Co do biżuterii to złota niestety za nic nie pasuje, wszystko staram sie mieć w srebnym odcieniu. Mam kolczyki, takie same w złocie i srebrze i zawsze jak przykładam to bardziej pasuje srebrny.
Co do żyłek na nadgarstu, to zewnętrzne sa zielone (najbardziej po bokach) a pomiędzy tymi 2 niebieskie.

Jeśli jestem zimnym typem, to możliwe, aby w makijażu pasowały mi ciepłe kosmetyki?
Tak jak mówiłam obecnie utożsamiana jestem z królewną śnieżką i to opinie wizarzystek, czy jest do tego typu podobny jakiś inny?

Odpowiedz
Margareta 24 kwietnia 2018 - 17:27

Możesz być Czystą Wiosną.

Odpowiedz
KL 29 października 2019 - 09:49

„wizażystek”

Odpowiedz
Paula 8 kwietnia 2018 - 13:45

Zrobiłam testy i tak jak myślałam- oczywiście zimny typ. To jest w ogóle ciekawe, jak kobiety podświadomie wybierają kolory pod siebie- zawsze wybierałam srebro ponad złoto, róże, fuksje ostatnio, granaty. A te kolory własnie pasują zimnym typom. Nie dość, że lubię, to jeszcze mi pasują ;-). Ostatnio z ciekawości przymierzałam po raz pierwszy bluzkę w kolorze zielono- brązowym ( nazywam go ” sraczkowatym, sorki ;-)). O matko, wyglądałam okropnie. W ogóle ten kolor chyba rzadko kiedy komuś pasuje. W ogóle to ostatnio lubię eksperymentować z biżuterią. Zaczęłam kupować i testować złote i złoto- różowe kolory. Lubię je i wyglądają o.k. Ale fakt, że jednak srebrny to mój kolor.

Odpowiedz
Alina 29 maja 2018 - 15:16

Czy pomogłaby Pani ustalić typ urody na podstawie zdjęć? Pozdrawiam, Alina :)

Odpowiedz
Lis 24 czerwca 2018 - 23:26

Nie mam pojęcia kim jestem.
1. Lubie ubrania w odcianiach żółci, czerwieni
2. Wolę biżuterię srebrną i rozświetlacz ochłodnym odcieniu
3. Moja cera jest naprawde blada i raczej opalam sie na czerwono
4. Ale za to włosy wpadają w złoty brąz
Ktos pomoże?

Odpowiedz
Prozopagnozja 30 marca 2019 - 01:11

Wszystko fajnie, ale… Wybór gwiazdy podobnej do mnie? W czym mi ma to pomoc? Jak niby to zrobić, jak jedna do drugiej podobna… I ubiera się w co innego. Nie nauczę się garderoby na pamięć, to tutaj nie zadziała. I wybór koloru do twarzy też nie jest łatwy. Instynktownie wybieram fiolety, srebro ale… Szczerze? Czasem samej siebie w lustrze nie poznaję. Co dopiero o gwiazdach mówić?

Odpowiedz

Zostaw komentarz