Jeśli wybieracie się do koleżanki, która niedawno urodziła dziecko, albo same jesteście młodymi mamami to ten poradnik prezentowy na pewno się przyda. Co kupić na prezent dla młodej mamy? Niejednokrotnie stałam przed takim wyborem i wstyd się przyznać, ale zdarzało mi się kupić coś zupełnie niepotrzebnego, jak na przykład pluszowego misia. Taki gadżet ładnie wygląda w niemowlęcym pokoju ale jest zupełnie niepraktyczny. Dziecko się nim nie pobawi, przynajmniej nie na etapie niemowlęcia, a dla mamy jest to kolejny zbieracz kurzu. Teraz kiedy sama jestem młodą mamą, doskonale wiem jakie prezenty chciałabym otrzymać i co przydałoby się moim koleżankom, które zostały mamami.
Kup prezent dla młodej mamy, a nie dla dziecka
Przede wszystkim warto byłoby pomyśleć o samej mamie. Pierwsze co przychodzi nam do głowy, gdy wybieramy się w odwiedziny do młodej mamy, to jakieś dzidziusiowe akcesoria, zabawki, ubranka. Mama i jej potrzeby schodzą na dalszy plan. Przecież odkąd urodziła dziecko jej życie kręci się wokół bobasa. A czy ktoś pamięta o niej samej? O tym, że przez 9 miesięcy była w ciąży, która sama w sobie jest dużym obciążeniem dla organizmu, potem przyszedł często trudny poród, a na końcu zajmowanie się maluchem, nieprzespane noce, bolące piersi i ogólne wyczerpanie organizmu. Akcesoriów dla dziecka pewnie ma pod dostatkiem, przecież tuż przed porodem kompletowała wyprawkę. Pewnie każdy, kto ją odwiedza przynosi coś dla malucha.
Jeśli koniecznie chcemy kupić coś dla dziecka, najlepiej zapytać samą zainteresowaną, która doskonale wie, czego mu brakuje. Wydatków na początku jest dużo, maluch szybko wyrasta z ubranek, więc dobrze gdyby prezent był także praktyczny i odciążył nieco budżet rodziców. Jestem jednak za tym, by pomyśleć o kobiecie, która znalazła się w nowej roli, nie zawsze tak szybko się z nią oswaja, więc warto byłoby sprawić jej przyjemność.
Prezent dla młodej mamy
Poniżej znajdziecie listę rzeczy, które przydają się wielu młodym mamom. Z własnego doświadczenia wiem, że warto je posiadać, a nie zawsze decydujemy się wydać na nie nasze oszczędności, ponieważ w pierwszej kolejności myślimy o potrzebach dziecka, a nasze schodzą na dalszy plan.
1. Laktator elektryczny – Nuk Zestaw Nature Sense
Pamiętam, że przed porodem wiele młodych mam radziło mi zakup laktatora elektrycznego. Myślałam sobie, że nie jest to niezbędny gadżet, a jeśli okaże się potrzebny, wtedy kupię. Laktator przyszedł z pomocą tuż po powrocie do domu ze szpitala, kiedy pojawił się nawał pokarmu. Odciągnięcie mleka bardzo szybko przyniosło ulgę. Ten gadżet przydaje mi się przez cały czas karmienia piersią. W podtrzymaniu laktacji, ale także gdy chcę gdzieś wyjść i zostawić synka pod opieką taty. Nie muszę wtedy spieszyć się z powrotem, by nakarmić dziecko.
2. Porządny, bawełniany szlafrok Schiesser i Skiny
Ładny szlafrok wykonany z bawełny przydaje się nie tylko w szpitalu, ale przede wszystkim w domu. Sama wiem, że zanim nakarmię, umyję, przewinę, ubiorę dziecko, potrafi minąć ładnych parę godzin. Nie mam czasu na ogarnięcie siebie i jeśli uda mi się w tym czasie wziąć szybki prysznic, jestem w niebo wzięta! Nie chcę chodzić w koszuli do karmienia po domu, bo gdy niespodziewanie przychodzi listonosz, kurier, sąsiadka pożyczyć jajko, nie mogę od razu otworzyć drzwi i w popłochu szukam czegoś do narzucenia na roznegliżowane ciało. Szlafrok świetnie się w tej roli sprawdza. Musi był ładny i musi być wykonany z bawełny. Poliestrowe ubrania powodują, że zaczynamy się pocić, co niestety podczas połogu i karmienia piersią jest codziennością.
3. Ładna i pojemna torba na wszystkie niemowlęce szpargały Skip Hop
Nie oszukujmy się. Torby dołączane do wózków przeważnie są mało atrakcyjne i niezbyt funkcjonalne. Ot worek na drobiazgi, bez przegródek i kieszonek, które uporządkowałyby nasze klamoty. Istnieją na rynku torby dla mam, które są o niebo lepsze od tych standardowych toreb wózkowych i przy okazji ładnie się prezentują. Z taką torbą możemy udać się na wizytę do koleżanki, lekarza lub w podróż. Zmieszczą się w niej wszystkie potrzebne rzeczy, a dzięki systemowi przegródek i kieszonek dokładnie będziemy wiedziały, gdzie został schowany smoczek, czy nawilżane chusteczki i nie będziemy musiały wszystkiego wyciągać, by je znaleźć.
4. Kubek termiczny Contigo Byron Red
Znacie to? Robicie sobie kawę rano, a i tak pijecie ją gdy już jest zimna. To była moja zmora, do czasu gdy zaczęłam korzystać z termicznego kubka. Teraz zawsze piję ciepłą kawę. Taki kubek przydaje się także na spacerze z maluchem.
5. Mata do zabawy z dzieckiem Skip Hop Playspot
Istnieje mnóstwo gadżetów dla dzieci, które zajmują choć na chwilę niemowlę. Jednym z nich jest mata do zabawy. Bardzo fajny produkt, który wspiera motorykę ruchową dziecka. Wiadomo, że praktycznie od początku musimy wspierać rozwój ruchowy niemowlęcia poprzez kładzenie go na brzuchu i zachęcanie do ćwiczeń. Dzięki temu maluch rozwija wszystkie swoje mięśnie i szybko uczy się nowych rzeczy. Czasami wystarczy położyć kocyk na podłodze, ale nie każdy ma w domu dywan lub wykładzinę i wtedy taka mata bardzo ułatwia zabawy z maluchem. Przydaje się także do ćwiczeń dla samej mamy.
6. Chusta do noszenia niemowlęcia LenyLamb
Nawet nie zliczę ile mam radziło mi zakup chusty. Chusta sprzyja bliskości matki i dziecka i jest dużym odciążeniem, jeśli musimy często nosić maluszka na rękach. Dzięki niej mamy wolne ręce i podczas noszenia malucha możemy zrobić milion innych rzeczy. Ja ze względu na problemy z kręgosłupem nie zdecydowałam się na jej zakup, ale wiele mam nie wyobraża sobie swojej codzienności z dzieckiem bez takiej chusty.
7. Poduszka do karmienia La Millou
Gdy kompletowałam swoją wyprawkę, koleżanka poradziła mi kupno poduszki do karmienia. Ten gadżet wydawał mi się zupełnie zbędny. W końcu przy pierwszym dziecku go nie potrzebowałam, nawet nie wiedziałam o jego istnieniu, to i tym razem dam sobie bez niego radę. Jak bardzo się myliłam! Nie wyobrażam sobie karmienia bez poduszki. Dzięki niej nie muszę cały czas trzymać maluszka na rękach, i mogę podczas karmienia poczytać książkę, czy skorzystać z telefonu.
8. Ocieplacz do rąk – mufka La Millou
Osoby, które mają problemy z krążeniem i mają wiecznie zimne dłonie i stopy będą bardzo wdzięczne za mufkę, czyli ocieplacz do rąk mocowany do wózka. Uwierzcie mi, rękawiczki nie wystarczą, bo ręce cały czas są wystawione na działanie wiatru, deszczu, śniegu i mimo wszystko marzną.
9. Zestaw do ćwiczeń – legginsy Adidas Originals i bluza Tommy Hilfiger
Każda kobieta chce dobrze wyglądać, a po porodzie nasza waga i sylwetka spędzają nam sen z powiek. Trzeba dać sobie czas na powrót do formy i nie spieszyć się z ćwiczeniami do zakończenia połogu. Gdy już możemy rozpocząć ćwiczenia fizyczne dobrze być wyposażonym w odpowiedni strój. Przede wszystkim stabilny biustonosz sportowy, który dobrze podtrzymuje biust, wygodne legginsy oraz rozpinaną bluzę, którą możemy nosić także po domu.
10. Sportowe buty do biegania lub długich spacerów Nike
Po porodzie nabrałam ogromnej chęci na to, by ubierać się bardziej kobieco i przez pierwsze tygodnie zakładałam sukienki, spodnie na kant i półbuty. Kobiety, które w ciąży nie kupowały dużej liczby ubrań doskonale wiedzą, że noszenie przez pół roku wciąż tych samych zestawów może się znudzić. Jednak podczas opieki nad maluchem ważny jest także komfort. W domu chodzę głównie w dresach, nie chcę by cokolwiek krępowało moje ruchy. Na spacer zakładam już coś bardziej wyjściowego, przeważnie dżinsy i jakiś sweterek. Warto mieć w swojej szafie także wygodne, sportowe buty, które zapewnią nam komfort podczas długich spacerów. Zimą niezastąpione okazały się także śniegowce.
Moja lista jest bardzo subiektywna oparta o moje własne doświadczenia i podpowiedzi koleżanek, ale jestem pewna, że macie też swoje super pomysły na prezent dla młodej mamy. Jeśli tak, nie trzymajcie ich dla siebie. A może same jesteście młodymi mamami i doskonale wiecie, co przydałoby się Wam w najbliższym czasie?
Zdjęcie główne: Kaja Hrynek
18 komentarzy
Cieszę się, że o tym piszesz! Ja z Twojej listy dostałam szlafrok i był to najlepszy prezent, dokładnie tak potrzebny przy małym dziecku jak mówisz :) oprócz tego niestety fala ubranek, w tym sporo małych rozmiarów, które zaraz będą niepotrzebne, trochę z niefajnych materiałów albo niepraktycznych (body ubierane przez głowę, nie lubię). Do tego z racji świąt mamy kilka ubranek z motywem świątecznym, ale w rozmiarze, który dziecko założy najwcześniej na wiosnę… :D szkoda, że mało komu chce się choć chwilę pomyśleć nad sensownością takich prezentów, a już mało kto pamięta o matce.
Z ubrankami rzeczywiście ciężko trafić z rozmiarem, dlatego przed zakupem lepiej zapytać i koniecznie zwracać uwagę na składy. Bo poliestrowe bluzeczki dla dziecka, niestety nie są najlepszym wyborem.
Moim zdaniem bardzo praktyczne są też wszelkie produkty higieniczne i kosmetyczne , których przy mały dziecku używa się naprawdę sporo . O ile oczywiście wiemy jakich Młoda Mam używa :) U mnie w rodzinie często praktykuje się prezenty w postaci zapasu pampersów, chusteczek bądź kosmetyków. Kosmetykami można również obdarować mamę – jest wiele linii dla kobiet w ciąży i po porodzie. Co do ubranek też dostałam kilka albo za małych albo mocno na wyrost lub po prostu niepraktycznych dla takiego Malucha.
Tak tutaj też dobrze zorientować się, bo nie wszystkie kosmetyki u dziecka się sprawdzają. U mojego synka zmienialiśmy kosmetyki kilka razy, bo części z nich nie tolerował dobrze.
Dość drogie propozycje prezentów ale sam pomysł na wpis bardzo mi się podoba i na pewno w przyszłości będę pamiętać aby pomyśleć nie tylko o dziecku ale i młodej mamie :)
Oczywiście to może być też coś drobniejszego, na przykład książka czy kosmetyki. Raczej dla koleżanki nie będziemy kupowały laktatora, chyba że robimy zrzutkę wspólnie z kilkoma osobami. Ale poduszę do karmienia lub termokubek już możemy (niekoniecznie tej marki). Większość z tych rzeczy bardzo mi się przydała, stąd ta lista. :)
Heh… jeszcze jakiś czas temat też postawiłabym na prezent dla maluszka. Jednak od jakiegoś już czasu staram się dość świadomie patrzeć na otaczający mnie świat, stąd też wybierając się do młodej mamy zadbałabym o sprawienie przyjemności dla niej. I nie ukrywam – maluszek z pewnością też by coś dostał :D Nie mogłabym przyjść choć bez czegoś drobnego do dziecka.
Bardzo fajne propozycje, my robimy zrzutkę w pracy dla świeżo upieczonej mamy i na pewno coś z tej listy dostanie :)
Ja dodam od siebie poduszkę-rogala. Dostałam od szwagierki będąc w ciąży i był to najlepszy prezent ever! Zwłaszcza ostatnie miesiące ciąży i parę po porodzie do spania, a jednocześnie służyła mi przy karmieniu i jako kokonik do otoczenia młodej ;)
Też zastawiałam się nad tą poduszką, bo noce w ciąży były bardzo trudne. Nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji. Być może poduszka rozwiązałabym problem. Wiele mam je poleca. :)
Poduszka rogal mi się przydała w ciąży do spania. Miałam problemy z biodrami i tylko spanie z poduszką przynosiło mi ulge. Później sporadycznie używałam jej do karmienia i jako kojec gdy mały ze mną spał. Bardzo dobrze sprawdzil mi sie laktator reczny Avent i nie jest on tak drogi jak elektryczny. Poduszke kupilam w biedronce wiec też dużo nie kosztowała. Po rozmowie z koleżanką, również młodą mamą, doszłyśmy do wniosku, że jesli chodzi o poduszke to ważne by nie była wypełniona styropianem bo wówczas się odgniata i szeleści przy kazdym ruchu.
Chusty nie miałam, ale bardzo bym się ucieszyła z takiego prezentu 😊
I bardzo dobrze znam ból picia zimnej kawy/herbaty.
chcialabym dostac chuste do noszenia wtedy nie miałabym wyjścia i nauczylabym się nosić w ten sposób dziecko…A tak to, nie kupiłam sama nie wiem czemu…miałam jakieś obawy może zmęczenie i nie chciałam nic nowego … szkoda. pomysły zacznę ;) asia
Ja też nie zaopatrzyłam się w chustę głównie dlatego, że od noszenia malucha bardzo cierpi mój kręgosłup i staram się ograniczać noszenie na rękach. A dziudziuś coraz cięższy.
Jak sobie radzisz??mój kręgosłup też cierpi, mały już 8kg, wczoraj buntował się na chustę, na rękach owszem…i tylko tak chce zasypiać, jestem załamana, oby to było przejściowe. Nie umiem znieść jego płaczu, średniego synka też przyzwyczaiłam do usypiania w chuście i nosidle…i powielam z bezradnosci…
Mój synek też już swoje waży, w granicach 8 kg i przyznaję, że sobie nie radzę. Kręgosłup, stawy kolanowe i biodrowe wysiadają. Także staram się nosić jak najmniej, a w nocy do karmienia mąż mi podaje synka, bo wyjmowanie i odkładanie do łóżeczka chyba najbardziej obciąża kręgosłup. Warto na pewno wzmacniać mięśnie pleców. :)
Ja zawsze kupuję coś i dla malucha i dla mamy. Nie ukrywam, że po prostu pytam czego potrzeba, albo co przyszła mama chciałaby mieć, ale sama by tego z różnych względów nie kupiła.
Problem, jeżeli mama mówi, że nic nie chce, a ja nie mam kompletnie pomysłu ani fortuny, żeby na to wydać. Wybiorę chyba voucher do sklepu. Chciałabym, żeby prezent się przydał, a nie był kolejnym niepotrzebnym gratem.
ja ostatnio koleżance kupiłam kubek termiczny :D :D a dla dzidziusia kocyk z kinderhop :)