Dobry demakijaż to podstawa pielęgnacji każdej cery. Co znaczy dobry demakijaż?
To taki, który dokładnie zmywa makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia na twarzy, nie naruszając przy okazji bariery hydrolipidowej skóry. Bariera hydrolipidowa to wierzchnia warstwa naskórka, która pełni bardzo ważną funkcję, bo chroni naszą skórę przed bakteriami, zanieczyszczeniami, promieniowaniem słonecznym, wahaniami temperatur, wiatrem, mrozem itd.
Ważne jest by dobrać odpowiedni kosmetyk (żel, mleczko, płyn micelarny) do typu i potrzeb naszej cery. Inne potrzeby będzie miała skóra normalna, inne skóra sucha, a jeszcze inne skóra mieszana czy tłusta.
Moja cera jest mieszana i naczyniowa. Szybko reaguje na źle dobrane kosmetyki. Dlatego staram się nie eksperymentować za dużo i nie zmieniam zbyt często kremów i kosmetyków do demakijażu. Mimo to, w swoim życiu przeszłam przez różne produkty, bo i potrzeby mojej skóry zmieniają się z wiekiem. Były mleczka, żele, pianki, a także płyny micelarne. Moja skóra najlepiej czuje się, gdy jest oczyszczana żelem do mycia twarzy. Od jakiegoś czasu używam żelu i toniku od Organique. Jestem z nich bardzo zadowolona i mogę Wam z czystym sumieniem je polecić.
Łagodny żel do mycia twarzy Organique
Żel przeznaczony jest do każdego typu cery, nawet wrażliwej i naczyniowej. Jest delikatny, dobrze się pieni i bardzo dobrze oczyszcza skórę. Nie ma potrzeby wcześniejszego używania płynu micelarnego lub mleczka do zmywania makijażu oczu. Choć jeśli mam mocniejszy makijaż, używam najpierw wypróbowanego i sprawdzonego płynu micelarnego Biodermy, następnie przemywam skórę żelem.
Ten kosmetyk to strzał w 10! Nie podrażnia skóry, nie powoduje uczucia ściągnięcia, dobrze oczyszcza, pielęgnuje a nawet sprawia, że skóra jest ładnie rozświetlona. Uwielbiam go. Dostępny w salonach Organique, cena ok. 70 zł.
Tonik łagodzący Organique
Podobnie jak żel, przeznaczony jest do pielęgnacji każdego typu cery. Od toniku nigdy nie oczekiwałam zbyt wiele, miał za zadanie przywrócić skórze naturalne PH i tyle. Ten kosmetyk jest jednak inny, bo zarazem pielęgnuje, koi i nawilża skórę twarzy. Skład toniku sprawia, że łagodzi podrażnienia i zaczerwienia, co przy cerze naczyniowej, jest bardzo ważną cechą. Buzia wygląda na odświeżoną i wypoczętą. Jego jedyną wadą jest dosyć wysoka cena – ok. 70zł. Dostępny w salonach Organique.
W skład serii Basic Cleaner wchodzi także peeling enzymatyczny, o którym już pisałam na blogu. Jest to najlepszy peeling enzymatyczny, jakiego do tej pory używałam (wiem, wiem, że się powtarzam). Ogólnie cała seria jest łagodna, delikatna, nie podrażnia, co przy mojej dosyć wrażliwej cerze, jest bardzo istotne. Dzięki swej łagodnej formule, mogą ich używać osoby z każdym typem cery.
16 komentarzy
Ja jestem ciągle w trakcie poszukiwań idealnego kosmetyku, mam cerę mieszaną i cieżko mi dobrać coś co idealnie oczyšci,a nie podrażni skóry.Obecnie używam zestawu od Garnier, ale Twoje propozycje zachęciły mnie do sprawdzenia :)
Też mam cerę mieszaną, a do tego naczyniową. Niełatwo dobrać odpowiedni kosmetyk. Zanim wypróbowałam Organique’a, używałam żel z La Roche-Posay, był dobry, ale trochę za mocno wysuszał skórę. Ten żel sprawdza się, bardzo dobrze oczyszcza i nie podrażnia.
Przyznam szczerze, że Organique w ogóle nie kojarzył mi się z kosmetykami do twarzy, kojarzyłam go raczej z produktami do ciała. A tu takie zaskoczenie – chętnie bym coś wypróbowała, muszę się rozejrzeć.
Tak, ma całkiem sporo tych produktów do twarzy. Opisywałam też krem do cery naczyniowej, który namiętnie używam i bardzo mi się sprawdził.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do przetestowania kosmetyków z tej firmy. Ciekawa jestem chociażby tego peelingu enzymatycznego, o którym wspomniałaś. Ale póki co czekam jeszcze na wypłatę;]
Kosmetyki do najtańszych nie należą, to prawda. Ale jeśli możesz sobie na nie pozwolić, to naprawdę warto. Co do peelingu, to jest on bardzo wydajny. Ja swoje opakowanie mam już ponad pół roku i jeszcze nawet nie doszłam do połowy. Choć nie używam tak regularnie, bo zwyczajnie zapominam :)
Wierzę, jak będę mogła to pewnie będę sobie odkładać pieniądze na coś z tej firmy, bo wierzę, że warto. Tym bardziej, że dużo dobrego słyszałam o tych kosmetykach.
Mówiłam, że doskonałe! Polecam serię Basic każdemu :)
Niestety na razie nie stać mnie na te kosmetyki i zadowalam się tańszymi, ale nie narzekam.
Zgadzam się! Odpowiedni demakijaż jest bardzo ważnym elementem pielęgnacji.
Ja mam dość kłopotliwą cerę i staram się rozsądnie dobierać kosmetyki. Ciekawa jestem działania Organique, ale na razie do twarzy stosuję Pharmaceris, a do ciała i włosów tołpę i jestem uzależniona :)
Oj tak, seria Basic jest genialna. Od siebie polecam enzymatyczny peeling ziołowy. Do najtańszych nie należy, ale za to efekt który daje jest warty każde pieniądze.
Tak, tak, peelingowi poświęciłam cały post. Jest świetny :)
Widzę, że masz w swojej łazience kosmetyki naturalne, miałaś może okazje używać czegoś do marki Phenome? Ciężko mi odszukać recenzji na temat ich produktów, mimo to ostatnio skusiłam się na krem nawilżenie + regulacja wydzielania sebum ( za co kosmetyczka mnie zganiła, bo podobno nie da się połączyć tych dwóch funkcji w jednym kosmetyku ).
I jeszcze jedno pytanie odnośnie organique – zaciekawił mnie krem nawilżający z dynią ( seria Pumpkin Line), wiesz coś o jego działaniu? :)
Z Phenome używałam jedynie odżywki do włosów. Wspominam ją całkiem dobrze, ale nie na tyle, by kupić ją ponownie. Co do kosmetyków do twarzy, to niestety nie pomogę, bo nie miałam z nimi styczności.
Jeśli chodzi o kremy Organique, to obecnie używam wzmacniająco-łagodzącego kremu do skóry naczyniowej. Pisałam o nim już na blogu. Bardzo dobry.
Kremu z dynią jeszcze nie używałam, ale jestem w jego posiadaniu, więc cierpliwie czeka na swoją kolej.
Ja na szczęście znalazłam już swój ideał – dobrze oczyszcza, a przy tym nie podrażnia (mam bardzo wrażliwą cerę). Jest to płyn micelarny dermika pure. Bardzo polecam wypróbować :)