Czas na pierwsze podsumowanie wyzwania 10×10. Jestem zachwycona udziałem wielu dziewczyn, które pokazują swoje fantastyczne stylówki na grupie. Doradzamy sobie wzajemnie jaki kolor, fason, czy rodzaj odzieży pasuje do naszego typu urody i figury. Takie podpowiedzi osób z zewnątrz są bardzo cenne i zawsze warto wziąć je pod uwagę, ale też pamiętajmy, że nie musimy się ich sztywno trzymać. Szukając własnego stylu słuchajmy przede wszystkim siebie, same wiemy w czym czujemy się dobrze i jakie ubrania odzwierciedlają naszą osobowość i pasują do aktywności, które wykonujemy na co dzień.
→ Szczegóły wyzwania plus moja lista ubrań
→ Kameralna szafa 10×10 – edycja jesienna
→ Kameralna Szafa 10×10 – edycja zimowa
Lekcja stylu
Tym razem moja dziesiątka jest bardziej urozmaicona pod względem kolorów. Właśnie taką lekcję wyniosłam z poprzednich wyzwań. Klasyczne ubrania w bazowych kolorach uspokoiły moją szafę, chaos, który panował w mojej w głowie i pozwoliły w gąszczu trendów wybrać coś dla siebie. Jeśli macie problem z określeniem swojego stylu dobrym sposobem jest powrót do klasyki i Waszych bazowych kolorów, by potem pomału dokładać nowości. W mojej szafie pojawiła się niebieska koszula w kwiaty, bluzka w kolorze pudrowego różu i sukienka w paski z falbaną na dekolcie.
Nie zastanawiałam się długo nad wyborem ubrań. To nie miała być precyzyjnie wybrana dziesiątka, którą potem bez problemu będę potrafiła ze sobą zestawiać, ale poszłam trochę na żywioł. Gdy rano wybieram ubrania z szafy nie poświęcam im aż tyle czasu, więc chciałam sprawdzić czy dość szybko wybrane ubrania i buty dadzą się ze sobą miksować.
Zauważyłam, że mam potrzebę wprowadzenia do szafy mniej klasycznych ubrań. Po jesienno-zimowej, bardzo stonowanej garderobie, zapragnęłam odrobiny szaleństwa. Takim niecodziennym akcentem są właśnie falbanki. To trend, który wprowadziłam do swojej szafy i zupełnie tego nie żałuję. Warto tylko pamiętać, i to jest uwaga także do mnie, że falbany nie lubią konkurencji, więc jeśli już się na nie decydujemy, niech reszta będzie stonowana.
Czy jestem zadowolona z wyboru ubrań?
Co prawda jestem dopiero na półmetku, ale większość rzeczy się sprawdziła. Bardzo przydaje się dżinsowa kurtka, która założona na wierzch wieczorami lub wcześnie rano chroni przed chłodem. Przydałaby się jeszcze jedna góra, bo przy panujących upałach koszulki szybciej się brudzą, ale pranie nie stanowi dla mnie większego problemu. Przy takich temperaturach ubrania schną błyskawicznie.
Czy przebieram się w ciągu dnia?
Pomimo tego, że wybrałam ubrania, które są wygodne i mogę w nich spokojnie pracować w domu, często przebieram się w dresy. Mój domowy outfit musi być wygodny, a ja w domu najlepiej czuję się w dresówkach. Nie widzę jednak problemu w tym, by się przebrać, nie musimy na siłę chodzić cały dzień w jednych spodniach, postępujmy tak, jak robiłyśmy dotychczas.
Moja pierwsza piątka zestawów
Dzień 1
To luźny casualowy zestaw, w którym czuję się bardzo dobrze i często go noszę. Bluzka w kolorze pudrowego różu fajnie pasuje do swetra w kolorze taupe. Do tego dżinsy o luźniejszych nogawkach, mój absolutnie ulubiony model, który przebił nawet rurki.
Kardigan Moss Copenhagen
Bluzka Tatuum
Dżinsy Wrangler model body be spoke
Balerinki Scapa
Torebka Fossil
Dzień 2
Tym razem mam na sobie chinosy Espirt. Dostałam o nie kilka pytań. Przede wszystkim o to, czy są odpowiednio długie dla wysokich kobiet. Ten model akurat ma długie nogawki i trochę zawyżoną rozmiarówkę. Rozmiar 38 jest na mnie ciut za luźny, a standardowo taki właśnie noszę. Bluzka to zakup sprzed roku w Reserved. Ma ciekawą aplikację na plecach. Na wierch narzuciłam dżinsową kurtkę od C&A.
Kurtka dżinsowa C&A
Bluzka Reserved
Chinosy Esprit
Balerinki Scapa
Torebka Massimo Dutii
Dzień 3
Na grupie na Facebooku pojawiły się uwagi, że zbyt dużo się dzieje w tej stylizacji. Przy tak wyrazistej sukience reszta powinna być spokojna. Całość wyszła bardzo młodzieżowo. Myślę że spokojniejsza fryzura i brak kurtki dżinsowej załatwiłyby sprawę.
Kurtka dżinsowa C&A (podobna Vero Moda)
Sukienka w paski Preska (zbliżony model bez falbanek Opus i Sparkz)
Trampki Lacoste
Torebka Massimo Dutii (podobna mint&berry)
Dzień 4
Według mnie to najlepszy zestaw z całej piątki. Czerwona torebka fajnie podkręciła stylizację, dawno nie wyciągałam jej z szafy, a podczas tego wyzwania powróciła do łask.
Długi kardigan Moss Copenhagen
Bluzka Reserved
Spodnie Wrangler
Buty Lacoste
Torebka Marc O’Polo (podobny model Fossil i Wittchen)
Dzień 5
Ta koszula to kolejna odważniejsza rzecz w mojej szafie. Czuję się bardzo dobrze w tym zestawie kolorystycznym a po zdjęciach widzę, że to są moje kolory. Na pewno przeprowadzę sobie analizę kolorystyczną u doświadczonej stylistki, ale intuicyjnie czuję, że powinnam iść w takim właśnie kierunku.
Koszula Preska
Chinosy Esprit
Balerinki Scapa
Okulary Timberland (podobne Vogue Eyewear lub Ray-Ban)
Moją ulubioną stylizacją z pierwszych 5 dni jest zestaw nr 4, ale tak naprawdę dobrze czuję się we wszystkich. Jestem ciekawa, który zestaw według Was jest najlepszy?
Zapisz się na Kameralny Newsletter i zyskaj dostęp do dodatkowych materiałów i treści. Dołącz do grupy, by wspólnie inspirować się do życia w rytmie slow.
Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)
19 komentarzy
Bardzo podoba mi się zestaw nr 5, w tym kierunku powinnaś pójść.
Mi również :)
Zestaw nr 2. Mój faworyt. Dobre fasony i długości do Twojej figury według mnie. A ten błękit z bluzki w kwiaty faktycznie współgra z Twoją cerą. Uwielbiam oglądać stylizacje ulubionych blogerek.
Bardzo podoba mi się Twoje wyzwanie ;) może następnym razem wezmę w nim również udział!
A jeśli chodzi o stylizację, to moje spostrzeżenia są takie – myślę, że w pierwszej stylizacji wszystko jest za luźne, jeśli wybierasz takie spodnie, to fajniej by wyglądała dopasowana góra, tym bardziej, że dodałaś do tego luźny sweter – ta stylizacja byłaby super, gdyby spodnie były obcisłe. Stylizacja nr dwa strsznie mi się podoba. Dzień trzeci – wszystko fajnie pasuje, ale może faktycznie jest tego za dużo? Sukienka jest śliczna, ale myślę, że gdyby nie miała tej falbanki to dałoby radę łączyć ją z wieloma okryciami wierzchnimi, a przez tę falbankę na górze robi się zbyt tłoczno. Stylizacja nr 4 bardzo podobna do tej z pierwszego dnia, jednak ta podoba mi się zdecydowanie bardziej ;) Stylizacja nr 5 niestety nie jest w moim guście. Koszula bardzo mi się podoba, jednak połączyłabym ją z innymi spodniami ;)
Dziękuję za konstruktywne uwagi i chyba z większością się zgadzam. W tej 10 ubrań lepiej komponowałyby się rurki, może zamienię je w przyszłym tygodniu. Właśnie to jest fajne w takich ćwiczeniach, że zauważamy rzeczy, których wcześniej nie widziałyśmy. :-) Zapraszam do udziału w edycji letniej. :-)
Ja nie lubię być w dresach. Czuję się jakby nie chciało mi się ubrać – nie wiem dlaczego tak mam, mimo że nie jestem mistrzynią stylu :)
Najbardziej podoba mi się zestaw 2 – bardzo uniwersalny, można iść w nim wszędzie. Fryzura też najkorzystniejsza, chyba że to kwestia ujęcia.
Dziękuję za komentarz, ja z kolei nie wysiedzę w domu w dzinsach. :-)
Tez się zawsze dziwię czemu mimo wszystko kisze się w spodniach :) moze nie dzinsowyc ale obcislych. Ot, dziwactwo :)
zestaw nr 2,3 i 5 – zdecydowanie doskonale sie w nich prezentujesz. A 5 szczególnie mi sie podoba, dodaje Ci lekkosci i bardzo promiennie wygladasz w takim kolorze bluzki.
Dziękuję! Tak, te kolory mnie do siebie przekonują. :-)
dla mnie wygrywa zestaw nr 2. Jest spojnie, kobieco, swietne fasony. Nastepnie 1 i 4, ale bez swetra. Bluzka z ostatniego zestawu jest super jesli chodzi o kolory, ale dobralabym ja do rurek. Uwazam , ze swietnie ci w pomalowanych ustach, ale jak tak bardziej sie przygladam, to mysle, ze pomadka z dnia 3 jest jednak troche za mocna. Wielki plus za wprowadzenie kolorow!
Dziękuję. :-) Masz rację falbany z zestawu 5 lepiej prezentowałyby się do rurek. Rurki lepiej komponują się też z oversizowym kardiganem.
Bardzo podoba mi się zestaw nr 2, 3 i 5. Super wyglądasz w chiosach, kremowa bluzka z krótkim rękawkiem bardzo Ci pasuje. Bluzka bladoróżowa za to według mnie trochę Cię przytłacza za sprawą dekoltu- może gdyby był głębszy byłoby inaczej? Świetnie Ci w szmince i w sukience! Pozdrawiam serdecznie, to mój pierwszy komentarz mimo że śledzę Cię od dwóch lat:)
Dziękuję Asiu i super że się odezwałaś! :-)
Te chinosy z Esprit są chyba dość długie, prawda? Szukam czegoś takiego, ale jak się ma 182 cm, to że spodniami jest wielki problem. Myślisz, że znalazło by się coś dla mnie?
Ten model ma długie nogawki (ja mam 179 cm wzrostu). Pamiętaj, że nogawki dobrze wyglądają podwinięte więc nie muszą być idealnej długości. Ja patrzę jak spodnie leżą na modelkach, których wzrost jest podany. :-)
Jestem dzisiaj ubrana dokladnie tak jak Ty dnia 1. Przez przypadek :)
dzień 3 wygrywa! :) lekko, wakacyjnie – idealnie ;)
Mój faworyt to nr 2:) Sama mogłabym się tak ubierać codziennie. Ja bym tylko dała bluzkę w ukochane paski:)