fbpx

Kosmetyki naturalne do włosów – moje polecenia

by Dorota Zalepa
32 komentarze

Zapraszam Was na kolejny odcinek związany z testowaniem kosmetyków naturalnych, tym razem opiszę Wam kosmetyki naturalne do włosów, których używam.

 

Zerknijcie także do poprzednich postów:

→  Kosmetyki naturalne do pielęgnacji skóry twarzy

Moje pierwsze wrażenia z testowania kosmetyków naturalnych

Kosmetyki naturalne – od czego zacząć zdrową pielęgnację

 

Muszę przyznać, że zachłysnęłam się trochę rynkiem kosmetyków naturalnych i odkrywam co rusz nowe marki. Chętnie przetestowałabym za każdym razem coś nowego, ale takie częste zmiany nie są dobre ani dla skóry, ani dla włosów. Dlatego staram się przedłużać moją znajomość z kosmetykami, by mieć absolutną pewność co do ich działania. Wiadomo, że pierwsze tygodnie kontaktu kosmetyków naturalnych ze skórą mogą powodować pogorszenie się jej kondycji, dlatego zanim zdecydujemy się je odstawić, musimy się upewnić, czy rzeczywiście nam nie służą, czy jest to okres adaptacji i oczyszczania się skóry. Oczywiście zdarzają się też takie produkty, które zupełnie nam nie podejdą. Tak było z kremem matującym do twarzy Baikal Herbals. Po miesiącu stosowania zupełnie się poddałam, ponieważ krem spowodował u mnie wysyp drobnych krostek i zaczerwienienia. Warto pamiętać, że niektóre ze składników, choć naturalne, mogą uczulać.

 

O ile z kosmetykami do twarzy jestem w miarę poukładana, o tyle z kosmetykami do włosów wciąż jestem na etapie poszukiwań. Moją uwagę przykuły kosmetyki rosyjskie, których asortyment jest szeroki, są atrakcyjne cenowo, mają ekonomiczne opakowania i całkiem ciekawe składy.

 

Opinie na temat kosmetyków rosyjskich są różne. Czytałam gdzieś nawet, że ich składy nie są prawdziwe i w rzeczywistości nie zawierają tylu dobroczynnych składników. Ja jednak tym rewelacjom do końca nie wierzę, ponieważ kosmetyki, które trafiają do Unii Europejskiej poddawane są kontroli i nie sądzę, by producent narażał dobre imię marki.

Mówi się też, że skład kosmetyków rosyjskich nie jest uporządkowany zgodnie z ilością występowania składników w produkcie. To znaczy, że na początku powinny występować składniki, których jest najwięcej i analgocznie im dalej ku końcowi, tym mniejsza ilość danego składnika w produkcie. Nie wiem, czy rzeczywiście tak jest, jeśli macie jakieś informacje, podzielcie się nimi.

Niemniej osobiście wierzę składom, choćby dlatego, że część marek, np. Natura Siberica, posiada certyfikaty, które potwierdzają ich pochodzenie. Kosmetyki rosyjskie, których do tej pory używałam całkiem dobrze się sprawdziły i jest to dla mnie najważniejsze kryterium ich oceny.

 

 

Receptury Agafii – tradycyjny syberyjski szampon i balsam do włosów nr 4 – OBJĘTOŚĆ I PUSZYSTOŚĆ

kosmetyki-naturalne-do-wlosow3

Tradycyjny syberyjski szampon na kwiatowym propolisie nr 4  przeznaczony jest do każdego typu włosów. Jego skład został opracowany na podstawie receptury syberyjskiej zielarki Agafii Jermakowej. Szampon zawiera sporo drogocennych składników, m.in. organiczne woski kwiatowe, wosk pszczeli, pyłek kwiatowy, olejki eteryczne, ekstrakt z nagietka, olejek rumianku rzymskiego, różę stuletnią. Bardzo dobrze oczyszcza włosy, dobrze się pieni i nie powoduje mocnego splątania włosów. Konieczne jest jednak użycie odżywki, szczególnie jeśli włosy są farbowane. Szampon rzeczywiście dodaje objętości i puszystości. Cena ok. 25 zł.

 

Tradycyjny syberyjski balsam na kwiatowym propolisie nr 4 zawiera organiczne woski kwiatowe, wosk pszczeli, olejki eteryczne, ekstrakt z nagietka i mleczko propolisowe. Polecany dla każdego typu włosów. Balsam dobrze się rozprowadza, zmiękcza włosy i ułatwia ich rozczesywanie. Efekt puszystości jest dosyć mocny, nie wszystkim będzie odpowiadał, szczególnie jeśli włosy są z natury suche. Cena ok. 25 zł.

 

Obie butelki są bardzo wydajne, ich objętość to aż 600 ml! Polecam zarówno szampon, jak i balsam, jedynym minusem jest znaczne puszenie się włosów, co przy moich farbowanych włosach jest zbyt widoczne. Dlatego do tej pielęgnacji postanowiłam dołożyć mocniejszy produkt, który dobrze je odżywi.

 

Marokańska maska do włosów Planeta Organica

 

kosmetyki_naturalne_wlosy

Zimą moje włosy są bardziej przesuszone, ze względu na ogrzewanie, suche powietrze, czapki, dlatego postanowiłam wypróbować coś bardziej odżywczego. Marokańska maska do włosów zawiera organiczny olejek arganowy, olejek z neroli, czarną oliwę i oliwę z oliwek, które intensywnie odżywiają i zmiękczają włosy nadając im przy tym delikatny połysk. Stosuję ją podczas każdego mycia włosów, utrzymuję na głowie 2-3 minuty i dokładnie spłukuję. Kolor maski jest ciemnozielony, co mnie bardzo zdziwiło, ponieważ jestem raczej przyzwyczajona do jasnych kolorów masek, ale bez obaw, wszystko się ładnie spłukuje. Maska nie obciąża włosów i nie powoduje nasilonego przetłuszczania się, co jest dla mnie dużym plusem, ponieważ moje włosy mają taką tendencję. Skład jest bardzo dobry i nie zawiera substancji, które mogłyby nam zaszkodzić. Maska dostępna jest w dużym opakowaniu 300 ml. Cena ok. 30 zł.

 

Organiczny olej kokosowy Organique

 

kosmetyki naturalne do włosów

O właściwościach oleju kokosowego chyba nie muszę Was przekonywać, jest to bardzo uniwersalny produkt wykorzystywany do pielęgnacji skóry twarzy i ciała, włosów i paznokci. Jest to produkt certyfikowany, pochodzący z ekologicznych upraw. Zawiera mieszaninę cennych kwasów tłuszczowych, mnóstwo witamin i minerałów. Polecam go wszystkim, którzy narzekają na przesuszone włosy. Nakładam go przed myciem głowy, przynajmniej na godzinę, następnie myję głowę jak zawsze. Włosy są odżywione, elastyczne, miękkie i mają ładny połysk. Produkt jest dość drogi, a opakowanie nie jest bardzo wydajne, zawiera jedynie 100 ml specyfiku w cenie 42 zł. Można poszukać tańszych odpowiedników, jednak warto zwrócić uwagę, by olej był ekologiczny, wtedy będziemy miały pewność, że jest najwyższej jakości.

 

 

Na zdjęciu głównym występuje także szampon do włosów Biolaven. Ten szampon, mimo że ma krótki i naturalny skład, zupełnie nie sprawdził się przy moich włosach. Po umyciu włosy są mocno splątane i nawet po użyciu maski, ciężko je rozczesać. Wypróbowałam wiele kosmetyków tej marki i większość radzi sobie świetnie. To pierwszy produkt, który mnie nie zachwycił.

 

 

To tyle jeśli chodzi o kosmetyki naturalne do włosów, następnym razem opiszę Wam kosmetyki, których używam do pielęgnacji ciała. Dajcie znać, czy macie swoich faworytów wśród kosmetyków do włosów. Może polecicie jakiś dobry szampon lub odżywkę, bez których nie wyobrażacie sobie codziennej pielęgnacji? Próbowałyście kosmetyków rosyjskich? Dajcie koniecznie znać.

 

Zapisz się na Kameralny Newsletter i odbierz darmowy e-book – Jak pozycjonować bloga? :)

 

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

32 komentarze

Olga Pietraszewska 7 stycznia 2016 - 18:22

Jestem wielką fanką tej maski do włosów! Kończę właśnie jej kolejne opakowanie i pewnie lada moment kupię następne, chociaż kusi mnie inna maska tej marki – toskańska z oliwą z oliwek. Szampony i balsamy Agafii z serii z propolisem bardzo lubię i mogę polecić też cedrowy. Kupując te kosmetyki warto zwrócić uwagę na składy, bo kilka miesięcy temu na polskim rynku pojawiły się szampony Agafii z propolisami, do których dodano SLS. Wiele sklepów ma jednak nadal szampony z oryginalnymi, dobrymi składami i warto o to dopytać przed zakupami.

Trochę się pomądrzyłam, a teraz skorzystam z okazji i złożę serdeczne życzenia noworoczne, bo jeszcze nie miałam okazji :) Wszystkiego dobrego Tobie i wszystkim czytelniczkom Kameralnej :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 stycznia 2016 - 19:29

No właśnie wiem, że składy mogą się zmieniać i trzeba być czujnym.
Maskę toskańską też będę chciała wypróbować, jak ta mi się skończy. Tobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. :-)

Odpowiedz
Paula Hydzik 7 stycznia 2016 - 18:35

Mnie również ten szampon Biolaven/od Sylveco (ani odżywka i ani płyn micelarny z tej serii) nie zachwycił. Analizując skład stwierdziłam, że bardziej powinien odpowiadać włosom wysokoporowatym. Moje są średnio->nisko.

Odpowiedz
Scent Stylist 7 stycznia 2016 - 18:57

Uwielbiam Agafię! Odkąd odkryłam te kosmetyki moje włosy wyglądają zdecydowanie lepiej, choć początkowo buntowały się, gdyż chciały dalej silikonu ;) Używam ich na przemian z tymi drogeryjnymi.

Odpowiedz
Kasia P 7 stycznia 2016 - 19:17

Dorotko – świetne są szampony ecolab, wersja do włosów przetłuszczających się pięknie pachnie pigwą :) bardzo lubię również maski i balsamy z serii planeta organica afryka :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 stycznia 2016 - 19:32

Dziękuję Kasiu za polecenie, tej marki mam jedynie antyperspirant, ale przyjrzę się tym szamponom. :-)

Odpowiedz
Nika 7 stycznia 2016 - 19:55

Ja polecam markę Lavera. Od kilku miesięcy używam szamponu i odżywki i jestem bardzo zadowolona. To marka niemiecka, zarówno szampon, jak i odżywka kosztują 4 euro, może oba produkty nie są aż tak wydajne, jak te rosyjskie, ale ja mam włosy bardzo długie włosy i mi seria starcza na 2 miesiące. Poza tym mają jeszze inne produkty do ciała. Dzięki za wpis, niedługo znajoma wybiera się do Rosji, więc już wiem, o co ją poprosić :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 stycznia 2016 - 12:25

Znam Laverę, nawet ostatnio zastanawiałam się nad zakupem szamponu, ale chyba coś w składnie mi nie pasowało. Dzięki Nika za polecenie. :)

Odpowiedz
Justyna Rolka 7 stycznia 2016 - 20:14

Próbowałam niejednokrotnie naturalnej pielęgnacji do włosów, ale chyba nie trafiłam na kosmetyk idealny. Wszystkie obciążały mi włosy, muszę spróbować Twoich propozycji:)

Odpowiedz
Sisters92 7 stycznia 2016 - 21:12

Co prawda, rosyjskich kosmetyków nie używamy, ale słyszałyśmy dużo dobrego na ich temat. Ogólnie służą nam szampony, w których większość produktów jest ziołowa.

Odpowiedz
OlaD 7 stycznia 2016 - 21:20

Z rosyjskich kosmetyków używam obecnie Banię Agafii – dwudziestominutową maskę do włosów oraz balsam odżywczo-regenerujący i jestem zadowolona. Włosy są nawilżone, odżywione, a zapach tych produktów jest przyjemnie ziołowy. Mimo niesprzyjającej włosom pogodzie i noszeniu czapki – moje włosy nie puszą się, co bardzo mnie cieszy. :) Teraz bardzo kusi mnie marokańska maska Planeta Organica. I rzeczywiście, ciężko zdecydować się na jeden produkt, z chęcią wypróbowałabym co drugi, który wpadnie w moje ręce. :D

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 stycznia 2016 - 12:26

To prawda, ja mam zawsze silną pokusę, by do koszyka wrzucić coś dodatkowego. Ale staram się zmieniać kosmetyki dopiero wtedy, jak się zużyją. Dzięki za polecenia! :)

Odpowiedz
Naturally in love 7 stycznia 2016 - 21:40

Twój post przypomniał mi o masce do włosów Planeta Organica, którą kiedyś uwielbiałam. Muszę ją znowu nabyć jak mi się pokończą odżywki, które teraz mam. Na moich włosach olej kokosowy w ogóle się nie sprawdził. Lubię za to olej z awokado, lniany, albo jojoba. :)

Odpowiedz
Asia Tarkowska 7 stycznia 2016 - 21:56

ooo właśnie byłam ciekawa szamponów Agafii, bo używam aktualnie dwóch masek tej firmy: jajecznej i drożdżowej i jestem nimi zachwycona. Mam też peeling z tej firmy i też jest bardzo fajny.

Odpowiedz
Kasia - Po Sukces Na Szpilkach 7 stycznia 2016 - 21:59

O tak, drożdżowa maska Agafii jest genialna!

Odpowiedz
Kasia - Po Sukces Na Szpilkach 7 stycznia 2016 - 21:59

Ja już od około 3 lat staram się używać naturalnych kosmetyków do włosów. Moim absolutnym ulubieńcem są szampony z Alterry i maska drożdżowa Babci Agafii. Czaję się jeszcze na szampony Biolaven. Olejków też używam, zazwyczaj stawiam na jakąś mieszankę z Alterry, albo tak jak w Twoim przypadku na zwykły kokosowy

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 stycznia 2016 - 12:29

Używałam szamponów Alterry przez długi czas i bardzo je lubiłam. Nie mają takich do końca dobrych składów, ale są lepszą opcją, niż jeden drogeryjny szampon. Szampon Biolaven u mnie się nie sprawdził, choć skład ma bardzo dobry.

Odpowiedz
Świnka 7 stycznia 2016 - 22:27

Za każdym razem kiedy czytam u Ciebie o kosmetykach naturalnych postanawiam wreszcie ich wypróbować, ale zwykle zapominam i przypominam sobie o nich dopiero przy okazji Twojego kolejnego wpisu. Czas to zmienić :)

Odpowiedz
Ania 8 stycznia 2016 - 14:49

Znam praktycznie wszystkie te produty i calkiem miło je wspominam :) U mnie w kategorii szamponów od kilku lat króluje neutralny szampon do wrażliwej skóry głowy Natura Sibierica, a z masek Organique Anti-Age i Argan Shine :) Ostatnio odkryłam też maski Insight i jestem nimi zachwycona, zwłaszcza wersją Anti-Frizz, która w końcu ogarnęła moje puszenie :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 8 stycznia 2016 - 19:26

Na razie wypróbowałam jeden szampon Natura Siberica i był to Dziki Jałowiec, wspominam go całkiem dobrze. Na pewno wypróbuję jeszcze szampony tej marki. Maska Organique Argan Shine jest bardzo dobra, nawet kiedyś pisałam o niej na blogu. :)

Odpowiedz
Kinga 8 stycznia 2016 - 16:33

Zaciekawiłaś mnie tymi produktami. Obawiałam się, że naturalne kosmetyki będą drogie, a tu proszę jakie miłe zaskoczenie.

Odpowiedz
WWW.KOSMETYCZNYDETEKTYW.PL 8 stycznia 2016 - 18:38

Bardzo jestem ciekawa tych kosmetyków. Od dawna się na nie czaję….

Odpowiedz
Karolina W 9 stycznia 2016 - 15:08

Syberyjskie szampony i balsamy są świetne :)

Odpowiedz
Królowa Karo 9 stycznia 2016 - 22:44

Nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków rosyjskich. W sumie nie mam obaw przed ich składami, bardziej mnie przeraża kupowanie w ciemno kosmetyków azjatyckich, np. z Chin, gdzie normy są bardzo naginane.
Co do rosyjskich kosmetyków na polskim rynku – podstawą jest polska informacja na opakowaniu, jeśli takowa jest, to znaczy, że ktoś zdecydował o dopuszczeniu ich do sprzedaży i nikt nie robi tego na własną rękę.
Bo z zagranicznymi produktami to jest taka luka, którą wyłapałam w dyskusji z inspektorem sanitarnym. Jeśli firma sprowadza ciuchy z Chin i chce je wprowadzić do obrotu, musi mieć przebadane, że wszystko jest ok. Ale jeśli Ty sprowadzasz sobie ciuch z Chin indywidualnie, to robisz to wyłącznie na własne ryzyko. I to mnie powstrzymuje przed masowymi zakupami ze wschodu, bo jak wiadomo, tak wiele różnych świństw w produktach można znaleźć.

Odpowiedz
Angelika Dabek 10 stycznia 2016 - 11:24

Poszukując naturalnych kosmetyków w życiu nie wpadłabym na te rosyjskie… a tu proszę, piszesz, że efekt zadowalający, dodatkowo same opakowania wyglądają przepięknie!

Odpowiedz
Mae K. 10 stycznia 2016 - 12:52

Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakiś kosmetyk Agafii się u mnie nie sprawdził.
Matko, jakie przepiękne zdjęcia. :)

Odpowiedz
Save the Magic Moments 10 stycznia 2016 - 15:21

Sama używam tego szamponu i odżywki – tylko do włosów farbowanych – doradzono mi właśnie wsklepie ekologicznym, żeby przy farbowanych włosach nie brać szamponów do innych typów włosów niż farbowane, bo nie przyniesie to zakładanego efektu. I coś w tym jest. Ja jestem bardzo zadowolona :)

Odpowiedz
Kasia | Droga do minimalizmu 12 stycznia 2016 - 16:03

Oj tyle już słyszałam o rosyjskich specyfikach do włosów, ale jakoś nigdy się na nie nie zdecydowałam. Teraz przy krótkich włosach mam jakoś więcej ochoty na nakładanie masek czy olejowanie niż kiedy miałam długie, więc w końcu przetestuję coś rosyjskiego ;)

Odpowiedz
Joanna Sidelnikow-Brzozowska 15 stycznia 2016 - 19:45

Ja uwielbiam rosyjskie kosmetyki do włosów. Maska marokańska jest świetna z tej serii bardzo polecam też Tajską jest kosmicznie różowa, ale działa super. Z biolaven jakoś się nie lubimy :( chociaż ich krem na dzień dobrze mi służył :)

Odpowiedz
Ilka 18 maja 2016 - 16:29

Gdzie można kupić te rosyjskie szampony?

Odpowiedz
Moniak 16 sierpnia 2018 - 15:25

A próbowałaś może kosmetyków bio z Great Lengths. Ja właśnie jestem po pierwszych dniach używania szamponu i serum na puszczące się włosy i jak na razie pozytywne odczucia. Jestem ciekawa czy ktoś jeszcze też ich używa.

Odpowiedz
Karolina 31 grudnia 2018 - 14:38

Ja do listy dołączyłabym linię Cameleo Natural, a zwłaszcza ich nawilżający spray octowy – rewelacja!

Odpowiedz

Zostaw komentarz