Kosmetyki naturalne – od czego zacząć zdrową pielęgnację?

by Dorota Zalepa
60 komentarzy

Z naturalnymi kosmetykami zetknęłam się po raz pierwszy podczas blogowej współpracy z marką Organique. Wcześniej zupełnie nie zwracałam uwagi na etykiety ze składem na opakowaniach, najważniejsze było działanie. Często sięgałam po kosmetyki apteczne, błędnie wnioskując, że skoro są dostępne w aptece, nie zrobią mi krzywdy i z pewnością ich skład jest dobry. Jednak wraz z erą zdrowego odżywiania i dbania o siebie zarówno w sferze fizycznej jak i duchowej, naturalnie przyszła kolej także na kosmetyki. Slow life, slow fashion, slow food, dlaczego więc nie slow beauty?

 

Z Olgą Pietraszewską poznałyśmy się przez bloga i od razu złapałyśmy świetny kontakt. Nowe znajomości to zdecydowanie największa zaleta blogowania. Gdy Olga zdradziła w jednym z komentarzy, że zawodowo zajmuje się kosmetykami naturalnymi, postanowiłam poradzić się jej w kwestii kosmetyków do pielęgnacji skóry twarzy, ciała i włosów. W gąszczu ofert i coraz większej ilości marek dostępnych na rynku, trudno się połapać, które kosmetyki są rzeczywiście naturalne i dobre dla naszej skóry, a które jedynie chwytem reklamowym producentów.

Olga okazała się profesjonalistką i wybrała kosmetyki, które w większości genialnie się sprawdziły (oczywiście napiszę o nich na blogu). Postanowiłam pójść krok dalej i poprosiłam Olgę o podzielenie się swoją wiedzą z Wami, w ramach projektu Between Us. Olga prowadzi blog Make Happy Day, na którym zamieszcza bardzo przydatne informacje na temat naturalnej pielęgnacji oraz zdrowego odżywiania. Zajrzyjcie koniecznie!

 

make-happy-day

 

Oddaję głos Oldze.

 

Kilka lat temu, przeglądając coś w internecie, trafiłam na grafikę, która przedstawiała ładną dziewczynę z pięknymi, długimi włosami, trzymającą w ręku silikon budowlany. Pistolet z silikonem skierowany był we włosy, a podpis na grafice brzmiał: czy na pewno chcesz oblepiać tym włosy? Nie wiedząc o co chodzi, kliknęłam w link i zostałam przekierowana do artykułu dotyczącego składu szamponów i odżywek do włosów i ich potencjalnej szkodliwości. Jak już się pewnie domyślacie, z tego artykułu dowiedziałam się też, że alternatywą dla kosmetyków zawierających syntetyczne składniki, są kosmetyki naturalne. Zaintrygowana i szczerze zainteresowana, zaczęłam szukać więcej informacji na ich temat. Zapoznawałam się z informacjami dotyczącymi skuteczności kosmetyków ekologicznych, bezpieczeństwa ich stosowania na skórę, działaniem składników, z których są tworzone. W niedługim czasie zaczęłam też testować pierwsze eko-kosmetyki na sobie i swojej rodzinie.

Po serii pierwszych porażek i nieudanych wyborach zakupowych, w moje ręce zaczęły trafiać kosmetyki, z których działania byłam bardzo zadowolona. W krótkim czasie zauważyłam też, jak dobry wpływ kosmetyki naturalne mają na moją skórę. Z pleców i ramion zaczęły znikać podskórne krostki, skóra głowy przestała swędzieć, na twarzy było coraz mniej zaskórników i nieprzyjemnych, ropnych wyprysków. Wkrótce z mojej łazienki zaczęły znikać kosmetyki drogeryjne, a ich miejsce zajęły właśnie kosmetyki naturalne. Ważną zmianą, która nastąpiła wraz z wprowadzeniem naturalnej pielęgnacji jest też minimalizm kosmetyczny. Wyższa cena kosmetyków ekologicznych spowodowała, że zaczęłam kupować bardziej świadomie i mniej, zdając sobie nagle sprawę z tego, że nie potrzebuję mieć 3 balsamów do ciała i 5 różnych szamponów. A tak bywało wcześniej.

 

Świadomość konsumentów

 

Przywiązujemy coraz większą uwagę do tego, co jemy, zmieniamy nasze nawyki żywieniowe, zaczynamy wystrzegać się produktów wysoko przetworzonych. Coraz większą wagę przywiązujemy też do kupowanych ubrań i ich jakości, wybierając te uszyte z naturalnych tkanin. Jednak przed zmianą kosmetyków na naturalne często bardzo długo się zastanawiamy. Dlaczego? Myślę, że wiąże się z tym obawa, co do ich skutecznego działania (też ją miałam), brak wiedzy, co się w nich znajduje, trudność ze zrozumieniem składu, dość wysoka cena. Dochodzi do tego też natłok informacji, bo dzisiaj kosmetyki ekologiczne są bardzo popularne i dużo się o nich mówi i pisze. Często też nie do końca mamy świadomość tego, że kosmetyki za sprawą toksycznych i chemicznych substancji, które się w nich znajdują, mogą wpływać na pogorszenie się naszego stanu zdrowia.

 

Od czego zacząć świadomą, naturalną pielęgnację?

 

Od zrozumienia, czym są kosmetyki naturalne i jakich substancji, uznawanych za potencjalne szkodliwe dla zdrowia możemy uniknąć, gdy zaczniemy je stosować.

Kosmetyki naturalne są produktami, które tworzy się głównie na bazie składników pochodzenia roślinnego i mineralnego. Są to oleje, ekstrakty i wyciągi roślinne, olejki eteryczne. Zdarza się też, że możemy znaleźć w nich składniki pochodzenia zwierzęcego w postaci mleka, wosku pszczelego, czy lanoliny. Barwniki, konserwanty, emulgatory, substancje zapachowe, czyli wszystko to, co wchodzi w skład kosmetyku naturalnego, również pozyskiwane jest z roślin. Bezpieczeństwo stosowania kosmetyków ekologicznych jest sprawdzane w laboratoriach, nie ma jednak mowy o testowaniu kosmetyków na zwierzętach.

Składniki wykorzystywane do produkcji kosmetyków ekologicznych pozyskiwane są ze specjalnych upraw i jest to ważna informacja, której powinniśmy szukać na ich opakowaniach. Dzięki temu możemy mieć pewność, że rumianek, z którego zrobiony jest nasz tonik do twarzy, nie rósł sobie w rowie przy ruchliwej autostradzie.

Kosmetyki naturalne w większości są kosmetykami hypoalergicznymi, mogą być stosowane do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Pamiętajcie jednak o tym, że ze względu na dużą zawartość ziół i olejków eterycznych, które zawierają często występujące alergeny, kosmetyk ekologiczny też może spowodować zaczerwienie skóry, czy wysypkę. Dlatego jeśli macie stwierdzoną alergię na substancje, które mogą znajdować się w kosmetykach roślinnych, dobrze sprawdzajcie ich składy.

To, co sprawia największy problem przy kupowaniu kosmetyków naturalnych, to zrozumienie ich składu. Nie da się bowiem wyuczyć na pamięć wszystkich obco brzmiących nazw i jeszcze zapamiętać, jak działają, i czy są szkodliwe, czy nie. Poza tym, powinniśmy też wiedzieć, jakich substancji tak naprawdę chcemy unikać i z jakich powodów. Sama unikam na przykład SLS-ów w szamponach do mycia włosów, bo podrażniają one moją skórę głowy, powodują swędzenie i wysyp krostek. Nie kupuję też kremów do twarzy, które zawierają parafinę, by nie zatykać sobie porów skóry.

 

Składniki, których warto unikać

 

1. SLS i SLES

Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate to silne detergenty myjące i pianotwórcze, stosowane w żelach pod prysznic, płynach do kąpieli, szamponach do włosów, pastach do zębów. Kosmetyki, które zawierają SLS-y mogą podrażniać naturalną barierę ochronną naszej skóry, wysuszać i podrażniać, powodować wysypki i stany zapalne skóry.

2. Parafina i oleje mineralne

Będąca pochodną ropy naftowej parafina jest popularnym składnikiem kremów, balsamów, oliwek, maseczek. To między innymi ona sprawia, że nasza skóra po użyciu kosmetyku wydaje się być miękka, nawilżona i gładka. Parafina i oleje mineralne zatykają jednak pory skóry i tworzą na niej powłokę, które utrudnia skórze wchłanianie substancji odżywczych, czy procesy mataboliczne i wymianę gazową. To właśnie z jej powodu często mamy na skórze podskórne krostki lub ropne stany zapalne.

3. Parabeny

To syntetyczne konserwanty, nad szkodliwością których wciąż się dyskutuje. Z jednej strony słychać głosy, że parabeny nie są złe, z drugiej że to one są przyczyną wielu skórnych alergii i podrażnień skórnych. Wielokrotnie czytałam też o tym, że parabeny mogą zaburzać naszą gospodarkę hormonalną.

4. PEG-i

To mieszanin związków chemicznych, do produkcji których stosuje się tlenek etylenu, mogący uszkadzać komórki i wykazywać działanie rakotwórcze. Ich funkcją w kosmetyku jest nadawanie gładkiej i jednolitej konsystencji. Szkodliwość PEG-ów to przede wszystkim pojawiająca się na skórze pokrzywka, nieprzyjemne swędzenie, zatkane pory.

5. Silikony

Podobnie jak parafina, mogą utrudniać skórze i włosom otrzymywanie niezbędnych substancji odżywczych i oblepiać je trudną do usunięcia powłoką.

 

W kosmetykach naturalnych unika się też stosowania syntetycznych barwników, substancji zapachowych, surowców modyfikowanych genetycznie i pochodzenia zwierzęcego.

 

Potrzeby naszej skóry

 

Przeczytanie etykiety kosmetyku to jednak nie wszystko. Bo często nie wystarczy, żeby kosmetyk był pozbawiony substancji chemicznych. Ważne jest też, żeby zawierał składniki, które będą miały dobry wpływ na wygląd naszej skóry i włosów. I tu dopiero zaczynają się schody, bo oferta kosmetyków naturalnych jest dzisiaj tak rozwinięta, że początkującym w temacie naturalnej pielęgnacji może być naprawdę trudno kupić kosmetyki, które będą się sprawdzały od pierwszego użycia. Zaskoczeniem może być też to, że kosmetyk nie ma intensywnego zapachu, a szampon słabo się pieni. Zapewniam jednak, że do wszystkiego można się przyzwyczaić.

Przed pójściem na zakupy warto więc określić potrzeby swojej skóry i włosów, odpowiedzieć na pytanie, czego odczekuję od szamponu, balsamu, czy kremu. Poczytać o kluczowych składnikach kosmetyków ekologicznych i ich działaniu, zapoznać z opiniami i recenzjami produktów. Polecam też kupować kosmetyki firm, które specjalizują się tylko w produkcji naturalnych kosmetyków, dowiedzieć się, jakie mają założenia i jaka misja przyświeca ich działalności. Popularność ekologicznych kosmetyków naturalnych spowodowała, że dzisiaj wiele koncernów kosmetycznych zaczyna tworzyć linie produktów, które mają być eko, a często są nimi tylko z nazwy.

 

Marki, które polecam

 

Mając za sobą kilka lat doświadczenia związanego z naturalną pielęgnacją i kilka spektakularnych porażek zakupowych, postanowiłam ułatwić drogę początkującym i polecić Wam kilka polskich marek kosmetyków ekologicznych, na których produktach nigdy się nie zawiodłam.

  • Resibo
  • Make Me Bio
  • Orientana
  • Sylveco i Biolaven
  • GoArgan+
  • Pat&Rub
  • Clochee

 

 

 

Post powstał w ramach projektu Between Us, który jest miejscem wspólnych przedsięwzięć, gościnnych postów, wywiadów i wszelkiego rodzaju akcji blogerskich. Jeśli macie jakieś sugestie odnośnie tematyki, bądź sami chcielibyście napisać post na łamach Kameralnej, piszcie na adres kontakt@kameralna.com.pl.

 

 

Bardzo dziękuję Oldze za niezwykle profesjonalne ujęcie tematu. Od jakiegoś czasu sukcesywnie wymieniam wszystkie swoje kosmetyki do pielęgnacji na naturalne i zaczynam wreszcie widzieć ogromną poprawę w wyglądzie mojej skóry i kondycji włosów. Ponieważ mam wrażenie, że cały czas jeszcze raczkuję w tym temacie, chętnie dowiem się jakie są Wasze doświadczenia z kosmetykami naturalnymi. Jakie marki polecacie? Podajcie też przykłady kosmetyków naturalnych, które u Was się sprawdziły. Jeśli macie jakieś pytania do naszej ekspertki Olgi, piszcie śmiało w komentarzach.

 

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

60 komentarzy

Mari 21 września 2015 - 18:39

Temat nie jest dla mnie nowy. Od kilku lat zwracam uwagę na skład kosmetyków. U mnie zaczęło się od wątków na wizarzu dotyczących włosów i skóry głowy. Obecnie zamiast balsamu wolę olejek migdałówy, podobnie mój miesięczny syn. Zamiast kupować dla niego kosmetyki znanych marek wolałam czytać składy. I każdemu to polecam :)

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 21 września 2015 - 20:02

Temat naturalnej pielęgnacji skóry niemowląt i małych dzieci jest coraz bardziej popularny, co bardzo mnie cieszy.Olej ze słodkich migdałów, masło shea, czy olej z pestek moreli (bardzo polecam dla maluszków!) jest zdecydowanie zdrowszą opcją, niż oliwka do ciała, której składnikiem wiodącym jest parafina. Pozostałe produkty przeznaczone do pielęgnacji skóry dzieci nie są niestety lepsze, pełno w nich parafiny, SLS-ów i parabenów. Cieszę się, że umiesz już dokonać świadomego wyboru, a temat naturalnej pielęgnacji nie jest Ci obcy. Oby tak dalej :)

Odpowiedz
Dessideria 21 września 2015 - 19:01

Od pewnego czasu staram się patrzeć na składy kosmetyków, ale nie potrafiłam znaleźc firmy u której mogę się całkowicie zaopatrzeć i która jest przez kogoś w pełni sprawdzona. Teraz będę mogła zamówić kilka rzeczy firm, które wymieniła Olga :)
Ciekawy temat, tym bardziej dla mnie, bo moja świadomość tego co jem i tego czego używam jest coraz większa.

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 21 września 2015 - 20:00

Gdybyś potrzebowała pomocy przy wyborze kosmetyków, pisz śmiało :)

Odpowiedz
Kosmetyki Panny Joanny 21 września 2015 - 19:27

dużą uwagę przykładam do składów kosmetyków, lubię produkty naturalne szczególnie w pielęgnacji włosów oraz twarzy, jednak często bywa tak że właśnie naturalne produkty powodują u mnie wysyp na twarzy, tak było z większością produktów Sylveco czy olejkiem ze słodkich migdałów

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 21 września 2015 - 19:59

Często kosmetyki naturalne, których skład oparty jest na dużej ilości ekstraktów roślinnych i olejów, może powodować, że nasza skóra źle na nie zareaguje. Wiele ziół może uczulić, a oleje lubią zapychać pory skóry. Też mam niemiłe doświadczenia z Sylveco, ale tylko z jednym kosmetykiem – lekkim kremem rokitnikowym, który spowodował u mnie taki wysyp pryszczy i podskórnych krostek, że wyglądałam, jakbym znowu miała 15 lat i trądzik :) Chwalę sobie natomiast nową linię kosmetyków Sylveco – Biolaven. Olej ze słodkich migdałów jest jednym z najczęściej polecanych i bardzo popularnych olejów, ale często nie bierzemy pod uwagę, że to, co inni chwalą, u nas niekoniecznie musi się sprawdzić. Warto szukać, testować, próbować. W końcu można trafić na kosmetyki, z którymi nie będzie chciało nam się rozstawać :)

Odpowiedz
Kosmetyki Panny Joanny 22 września 2015 - 09:10

i u mnie lekkim kremem rokitnikowym spowodował wysyp, tak jak np. żel tymiankowy, natomiast olejek arganowy świetnie się sprawdza, co do Biolaven to mam kilka produktów z tej serii, jednak czekają schowane w szufladzie na swoje dni chwały ;)
a olej ze słodkich migdałów jest dość wysoko komedogenny i najwidoczniej należę do osób u których się nie sprawdza

Odpowiedz
Kasia 21 września 2015 - 20:44

Czasami przy stosowaniu naturalnych kosmetyków (szczególnie na początku) nasza skóra zalicza „detoks” – musi się oczyścić i przestawić na naturalne kosmetyki. Warto przecierpieć te pierwsze wysypki, ponieważ późniejsze efekty są tego warte.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 21 września 2015 - 21:23

O właśnie chciałam o tym wspomnieć. Choć jeden krem i u mnie się nie sprawdził, po m-cu poddałam się i wymieniłam go na inny.

Odpowiedz
Kasia 22 września 2015 - 09:34

Dokładnie, potrzeba wyczucia i sprawdzania reakcji skóry. U mnie np. nie sprawdzają się kosmetyki z olejem arganowym – pojawiają się problemy skórne. Inne oleje za to są jak najbardziej OK.

Odpowiedz
Kasia 21 września 2015 - 20:49

Ja uwielbiam wręcz kosmetyki Tołpa, krem matujący do strefy T i żel z mikrozłuszczający to moje must have :) Poza tym – świetny pomysł na wpis. Oby więcej tego typu tematyki, a szczególnie recenzji kosmetyków! Pozdrawiam

Odpowiedz
Dorota Zalepa 21 września 2015 - 21:26

Z pewnością wpisy o naturalnej pielęgnacji będą się pojawiały. Od jakiegoś czasu wymieniam sukcesywnie wszystkie kosmetyki na naturalne. Sporo testuję, by odnaleźć te najlepiej dobrane do mojej skóry. Ale ogólnie jestem bardzo na tak za naturalną pielęgnacją. :)

Odpowiedz
Kasia 22 września 2015 - 09:35

Czekam z niecierpliwością :)

Odpowiedz
Agnieszka J 21 września 2015 - 22:04

Niestety, alergii mam tak wiele od tak niedawna, że wymusiło to na mnie skierowanie się ku naturze. W moim przypadku strategia naturalnych kosmetyków przybrała nieco inną formę. Zaczęłam rezygnować z produktów złożonych. Do nawilżenia skóry na noc nie używam kremów, które są z naturalnych składników.
Od roku stosuje olej z pestek malin (tłoczony na zimno) jak dla mojej cery to istna rewelacja. Cera mam mieszaną z niedoskonałościami – testowałam olej z awokado, ale po nim nie widziałam pozytywnych efektów.

Zamiast toniku sklepowego robię najprostszy na świecie, w 100% naturalny tonik pietruszkowy i przemywam nim twarz rano i wieczorem.

Natomiast do mycia ciała używam mydła marsylskiego z mleczkiem królewskim (to jedyne mydło, które w ogóle nie wysusza mojej skóry).

Na mojej liście do przetestowania widnieje taka pozycja jak olej z rokitnika. Jego właściwości i skład są tak zatrważająco cudowne,iż trudno uwierzyć – że jedna roślinka może być taką drogocenną bombą witaminową:)

PS. Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy z tej serii:) Pozdrawiam

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 21 września 2015 - 22:22

O tak! Rokitnik to prawdziwa bomba witamin dla naszej skóry i włosów. Jest dość drogi, ale na pewno warto go wypróbować.

A czy próbowałaś mydła Aleppo? Doskonale nawilżają skórę, łagodzą podrażnienia i stany zapalne. Nie pachną tak ładnie (w ogóle nie pachną :)), jak mydła marsylskie, ale są zdecydowanie łagodniejsze dla skóry.

Pozdrawiam :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 22 września 2015 - 15:54

Ja zamiast toniku od jakiegoś czasu używam hydrolatów. Bardzo je sobie chwalę. O cudownych właściwościach rokitnika słyszałam, ale głównie w odniesieniu do jego właściwości leczniczych podczas regularnego spożywania. :) Ma bardzo wszechstronne zastosowanie!

Odpowiedz
Naturally in love 21 września 2015 - 22:34

Od kiedy poznałam jak wspaniale działają naturalne kosmetyki to nie sięgam już po te drogeryjne. Uwielbiam zarówno gotowe produkty, najchętniej rodzimych marek, jak i domowe sposoby pielęgnacji. Wiele kosmetyków przygotowuję z kuchennych składników! Pokochałam świat olejów, hydrolatów, ekstraktów, glinek, olejków eterycznych. Dobrze, że coraz więcej osób zwraca uwagę nie tylko na to co je, ale też na to co nakłada na skórę. :)

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 22 września 2015 - 21:30

To prawda. Fakt, że naturalna pielęgnacja przestała być tylko chwilową modą, a stale zagościła w naszym życiu i coraz więcej osób zaczyna zwracać uwagę na to, co nakłada na skórę, cieszy ogromnie :)

Odpowiedz
Classy Simple Life 21 września 2015 - 23:00

Od prawie 9 m-cy wprowadziłam w swojej kosmetyczne zasady minimalizmu kosmetycznego a co się z tym wiążę jestem bardziej świadoma wybieranych przeze mnie kosmetyków. Czytam składy i staram się wybierać ekologiczne produkty :)

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 22 września 2015 - 21:31

Czy trafiłaś już na kosmetyki, które mogłabyś polecić?

Odpowiedz
www.simplife.pl 21 września 2015 - 23:48

odkąd wprowadziłam u siebie naturalne zasady pielęgnacji, mam wrażenie, że moja skóra codziennie rano mi dziękuje ;)

Odpowiedz
Ilka 22 września 2015 - 09:01

A co Olga sądzi o firmie Ava?

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 22 września 2015 - 12:06

Sądzę, że są to bardzo fajne kosmetyki :) Oczywiście mówię o serii Ava Eco Garden i Ave Eco Linea. Można kupować :)

Odpowiedz
Ilka 24 września 2015 - 22:01

Dzięki, właśnie o te serie mi chodziło :)

Odpowiedz
Minka 22 września 2018 - 21:29

(W odpowiedzi na komentarze na temat firmy Ava) Super, że polecasz firmę Ava, bo sama niedawno ją odkryłam i bardzo polubiłam. Jestem wielką fanką linii Aloe Organic z opuncją i aloesem.

Odpowiedz
Ania 22 września 2015 - 11:29

Bardzo lubię kosmetyki ekologiczne, aktualnie stanowią znaczną część mojej pielęgnacji zarówno twarzy, jak i ciała, czy włosów, i naprawdę widzę, że mi służą. Od dziecka choruję na azs, regularnie musiałam stosować maści na sterydach, a odkąd przeszłam na naturalną pielęgnację nawroty choroby nie tylko są znacznie rzadsze, ale też odkryłam, że przy szybkiej reakcji na wczesne obajwy spokojnie mogę sobie poradzić bez pomocy dermatologa, zastępując chemiczne maści np. olejkiem tamanu.

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 22 września 2015 - 12:08

Kiedy jeszcze prowadziłam sklep z eko-kosmetykami, liczną grupą moich klientów były osoby zmagające się z AZS. To, po co sięgali najczęściej i co wykazywało skuteczne działanie były właśnie oleje roślinne i masła oraz mydła Aleppo.
A powiedz mi, czy olej tamanu stosujesz nierozcieńczony, czy mieszasz z lżejszym olejem bazowym?

Odpowiedz
Ania 23 września 2015 - 10:49

Nierozcieńczony :) Niewielką ilość nanoszę na zimany skórne, delikatnie wmasowuję i zostawiam do wchłonięcia. Podobnie robię w przypadku zmian trądzikowych, czy tzw. zimna w okolicy ust. Efekty są super, przynajmniej u mnie i mojego męża, bo już np. moja siostra twierdzi, że u niej olejek się nie sprawdza.

Odpowiedz
Kasia | Droga do minimalizmu 4 grudnia 2015 - 17:25

Olej tamanu to moje największe życiowe odkrycie. Święty Graal na wypryski ;)

Odpowiedz
Monika B 22 września 2015 - 11:43

Bardzo lubię markę Yonka. Co prawda nie są to 100% naturalne kosmetyki, ale mają naprawdę dobre składy, a podstawą każdego produktu jest 5 silnie działających olejków esencjonalnych. Popieram samą ideę kosmetyków naturalnych i o ile sprawdzają się one w pielęgnacji 20 – 30- latek, to niestety nie są w stanie sprostać potrzebom cer dojrzałych, dlatego wtedy warto pójść na kompromis i wybrać produkty z dużą zawartośąią komponentów organicznych wzbogaconych chemicznie wyselekconowanymi składnikami aktywnymi.

Odpowiedz
Świnka 22 września 2015 - 18:30

Było o świadomym wybieraniu ubrań, rozważnym jedzeniu najlepszej jakości produktów. Nie wiem dlaczego by nie zacząć świadomie wybierać kosmetyków. Dziękuję za świetny, rzetelny post :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 23 września 2015 - 09:39

@olga_pietraszewska:disqus wykonała kawał świetnej roboty! Od razu widać, że dziewczyna się zna! Wybierając zdrowy styl życia, siłą rzeczy musiałam się w końcu zainteresować naturalną pielęgnacją. Na razie jestem na etapie testowania różnych kosmetyków i zbierania informacji. Efekty moich poszukiwań będą pojawiały się na blogu. :)

Odpowiedz
Young Wife 23 września 2015 - 10:26

Świetny wpis! Wszystko w jednym miejscu. Nie trzeba szukać, które marki są organiczne, co powinny zawierać takie kosmetyki, jaki mają wpływ na organizm i co nam szkodzi. Super! Nigdy takich nie używałam, ale chyba będę musiała spróbować, bo mialam kiedyś straszne problemy z cerą i teraz zdarza jej się troszkę kaprysić ;-)

Odpowiedz
ohdeer_blog 23 września 2015 - 12:07

Dziewczyny, wielkie dzieki za ten wpis! Kosmetyki juz od dawna staram sie wybierac z glowa, ale widze, ze jeszcze kilka rzeczy musze poprawic. Pozdrawiam!

Odpowiedz
Olga Pietraszewska 23 września 2015 - 15:19

Cała przyjemność po naszej stronie :)

Odpowiedz
OlaD 23 września 2015 - 14:06

Wielkie dzięki, dziewczyny za ten wpis! Temat kosmetyków naturalnych jest u mnie od dłuższego czasu „na tapecie”. Teraz wyprawa po kosmetyki to przede wszystkim ciągłe czytanie etykiet. Co prawda, dopiero zaczynam raczkować na tym po polu, więc staram się po prostu świadomie wybierać kosmetyki pozbawione SLS-ów, parabenów itp. Jednak coraz bardziej kuszą mnie specyfiki samodzielnie wykonane w domu, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejny wpis. :) Pozdrawiam!

Odpowiedz
rogaczki 24 września 2015 - 19:35

Bardzo fajny post dla osób, które szukają swojej drogi :) Ja już w pewnym stopni – w szczególności pielęgnacyjnym – jestem, ale z kolorówką typowo chemiczną ciężej nieco się rozstać :)
pozdrawiam, A

Odpowiedz
Magdalena Widłak-psychetee.pl 26 września 2015 - 08:58

Bardzo przydatny post. Czesto nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak silnie na nasz cały organizm (stan skóry, stan psychizny, gospodarka hormonalna) działaja składniki kosmetyków, które nakładamy na swoje codziennie czy co drugi dzień. To bardzo często! Nie ma więc się co dziwić, że metoda małych kroków (tutaj niestety w negatywny sposób) wyniszczamy swoje ciało.

Niestety tak jak napisała Ola wiele firm podchwyciło temat i faktycznie produkuje kosmetyki które są eko, niestety tylko z nazwy czy opakowania które ma sugerowac, że kosmtyk jest zdrowy i natiralny (przecież najczęściej kupujemy oczami).

To co ważne, to informacja, że kosmetyk naturalny może uczulać. Wiele osób sądzi, że kosmetyki czy leki naturalne nie mają żadnych skutków uczocznych. Nalezy jednak pamiętać, że w kontakcie z takimi produktami, najwyższym ryzykiem jest reakcja alegiczna, kiedy jestesmy uczuleni na jeden ze składników…

Odpowiedz
Martyna 26 września 2015 - 12:20

A co sądzisz o kosmetykach Be organic? Ja zaczynam swojà przygodę z kosmetykami naturalnymi i szukam czegos dla cery mieszanej z wypryskami.

Odpowiedz
Anna Biłonoga (Missvain) 3 listopada 2015 - 08:38

A czy kojarzysz może markę SoBio Etic? :) Mają nawet całkiem ciekawy krem bb (który ma niesamowite krycie).

Odpowiedz
Sławomira 24 lutego 2016 - 15:56

Mam kilka uczuleń i żaden z tych alergenów nie jest naturalny, więc kosmetyki naturalne to dla mnie najrozsądniejsze wyjście.

Odpowiedz
zuzaa_87 22 marca 2016 - 14:54

dzięki za porady, na pewno zacznę zwracać teraz na te skladniki baczniejszą uwagę :) a używałas może jakichś kosmetyków z aloesem? ja od niedawna stosuję taki 97% aloesowy merino i przy moich problemach z cerą widzę powoli różnicę. mam nadzieję że ta tendencja poprawy się utrzyma :)) pozdrawiam!

Odpowiedz
Katarzynka 20 maja 2016 - 09:15

ja jestem szczęśliwą posiadaczką kosmetyków lini opes. Od kiedy ” wpadłam ” na kosmetyki naturalne nie było możliwosci żeby przekonać mnie do czegos innego. Skóra wydaje sie wypoczęta i zdrowsza, jakby autentycznie oddychała. Próbowała któraś z Pań ? Jeśli nie to polecam, mają kremy np. na bazie oleju cedrowego

Odpowiedz
Zuza Nowicka 20 października 2016 - 12:31

Ja od nie dawna używam kosmetyków naturalnych od Earthnicity nie zamieniła bym ich na żadne inne :) Są super świetnie kryją, nie podrażniają skóry i są bardzo wydajne :)

Odpowiedz
Marysia 30 maja 2017 - 09:51

Ja nie jestem jakąś wielką fanką naturalnej pielęgnacji, bo nie na wszystko u mnie działa, ale od kilku lat nie rozstaję się z olejkiem eterycznym z drzewa różanego. Ma świetne działanie przeciwzmarszczkowe i odmładzające. Do tego jest bardzo wielofunkcyjny, bo używam go do pielęgnacji twarzy, masażu i kąpieli. To zdecydowanie moje odkrycie życia. <3 Ostatnio kupuję olejek od firmy damai bo ma pewność, że jest całkowicie naturalny i ekologiczny i w ogóle mnie nie uczula, a tym poprzednim się to zdarzało.

Odpowiedz
Iwona Bryła 8 czerwca 2017 - 00:31

To w takim razie tez muszę spróbować olejków tej firmy, bo mnie właśnie wszystkie uczulają. Rzeczywiście ich strona bardzo zachęca do zakupów. Fajnie, że mają tle certyfikatów i dbają o produkty jak najlepszej jakości.

Odpowiedz
Portal eKosmetyczki 10 czerwca 2017 - 13:45

Bardzo fajne wskazówki. Warto jak najczęściej informacje o zdrowej i naturalnej pielęgnacji propagować.

Odpowiedz
Anna 9 listopada 2017 - 09:31

Jak najbardziej warto kupować takie kosmetyki, ale tylko od sprawdzonych źródeł jak – Pracownia Kosmetyki Naturalnej Szczecin.

Odpowiedz
Anna Citak 15 marca 2018 - 20:19

Z naturalnych kosmetykow moj nr 1 to krem na noc bio agadir z olejkiem arganowym i z opuncji. Pomogl mi z odwodniona cera i przywrocil mi piekny koloryt. Oprocz tego widac, ze dziala na zmarszczki, bo mialam powazne kolo oczu a teraz zlagodnialy.

Odpowiedz
Eliiii 11 kwietnia 2018 - 05:45

A ja jestem mile zaskoczona kosmetykami naturalnymi z Pracowni Kosmetyki Naturalnej w Szczecinie.

Odpowiedz
Mateusz 9 grudnia 2018 - 11:44

Hmm. jakies dobre kosmetyki ze Skarbca Natury na przyklad ? why not?

Odpowiedz
Marek24 14 stycznia 2019 - 21:11

Moja żona poleciła mi kosmetyki od Pat&Rub i już nie kupuje innych. W 100% naturalne i ekologicznie, świetnie pachną oraz odrazu widać, że są z wyższej półki.

Odpowiedz
anna123 16 stycznia 2019 - 13:38

Jak najbardziej warto kupować takie kosmetyki, i wcale nie są droższe od tych drogeryjnych powiedziałabym że nawet wręcz przeciwnie. Ja kupuję kosmetyki tylko w Starej Mydlarni,stu procentowo naturalne z dobrym składem produkty

Odpowiedz
Wojciech Patryczak 27 stycznia 2019 - 10:22

Fajne miejsce, ale ja jakos wole Skarbiec Natury, bo wszystko zamawiam online, przychodzi dosc szybko, no i jest taniej

Odpowiedz
Kamila665 26 lutego 2019 - 08:56

Też wolę stosować naturalne kosmetyki bo widzę mega różnicę w działaniu między naturalnymi a tymi tanimi zamiennikami z drogerii. Ostatnio zaczęłam korzystać z kosmetyków ze sklepu studiofigura i jestem zachwycona efektami.

Odpowiedz
Kinga Bosak 12 marca 2019 - 14:50

Polecam markę Bio Agadir – są to kosmetyki z maroko takie jak olej z opuncji czy olej arganowy. Skusiłam się na nie ponieważ posiadają ecocert :D

Odpowiedz
Daria 24 kwietnia 2019 - 22:18

Jak najbardziej się zgodzę z moimi przedmówcami, sama stosuję jedynie naturalne kosmetyki jak i żywność, samopoczucie oraz kondycja o niebo lepsza niż gdy nie zwracałam na to uwagi.

Odpowiedz
Katarzyna Bzdon 17 maja 2019 - 10:42

Także podpisuję się pod tym wszystkim. Bardzo ważna jest dieta, ale odpowiednia pielęgnacja także, jeśli ktoś tak jak ja borykał się z problematyczną cerą, trądzikiem i wszelkimi alergiami to tym bardziej wie o co chodzi. Warto zapoznać się z kosmetykami Naturativ, jak dla mnie w 100% trafione, nie dość , że są nasze polskie to jeszcze ekologiczne i nie testowane na zwierzętach.

Odpowiedz
Ilonsoon 11 stycznia 2021 - 10:34

Zdecydowanie życie zgodne z natura przynosi same plusy :) Ostatnio odkryłam balsamy w kostce i pokochałam filozofię less i zero waste :) Mega polecam balsam cynamon i paczula z Orientany

Odpowiedz
DER-MED 2 lutego 2021 - 03:23

W ostatnim czasie możemy zauważyć co raz więcej naturalnych kosmetyków na sklepowych półkach! To świetna wiadomość dla naszej skóry 💕

Odpowiedz

Zostaw komentarz