Jest taka piosenka Urszuli Sipińskiej, której refren zaczyna się mniej więcej tak: „Chcę wyjechać na wieś…”, kiedy zaczynam ją sobie podśpiewywać, to nie oznacza nic innego, jak tylko to, że chcę wyjechać. Gdziekolwiek!
Biura turystyczne padają jak muchy w upalny dzień, więc na wycieczkę zorganizowaną przez biuro się nie zdecyduję, chociaż na wczasy w Bułgarii zdecydowałam się dosłownie 2 dni przed wyjazdem, a wiadomo oferty Last Minute są najlepsze. Wakacje były cudowne, nie będę się jednak o nich rozpisywać, bo relacja z wypadu do Bułgarii była już na blogu.
Gdy nie mogę pozwolić sobie na zaplanowanie urlopu wcześniej, bo nie wiem czy i kiedy wygospodaruję tydzień lub dwa wolnego, to staram się zorganizować sobie wczasy nad Morzem Bałtyckim. I to nie prawda, że trzeba dużo wcześniej rezerwować jakieś lokum. Moje 3 ostatnie pobyty nad naszym morzem organizowane były na 1-2 tygodnie przed wyjazdem.
Ostatnie wczasy były w Rewalu, dostaliśmy pokój z łazienką w pensjonacie nad samym morzem. I nie, nie zapłaciłam jak za zboże, wręcz przeciwnie, cena była bardzo przystępna. Doba kosztowała 40 zł od osoby. W pokoju, oprócz wspomnianej łazienki, znajdowała się lodówka i czajnik elektryczny, co jest niebywałym ułatwieniem, tym bardziej, jeśli jedzie z nami dziecko. Wiadomo śniadanie można sobie przygotować w pokoju, a potem cały dzień spędzać nad morzem. Był też telewizor, ale zupełnie go nie potrzebowaliśmy.
Rewal, to niewielka nadmorska miejscowość położona w zachodniej części województwa zachodniopomorskiego, ok. 65 km od granicy z Niemcami. Położenie Rewala jest jego mocnym atutem. Jak wiadomo pogoda nad morzem lubi płatać figle, więc w bardziej pochmurne dni można wybrać się do Międzyzdrojów i zwiedzić Aleję Gwiazd, przepłynąć się promem do Świnoujścia, czy pojechać do pobliskiej nadmorskiej miejscowości Ahlbeck w Niemczech.
W Rewalu znajdziemy masę knajpek, mniejszych i większych kawiarni, puby z muzyką oraz wiele atrakcji dla dzieci, m. in. sporych rozmiarów salon gier, liczne place zabaw czy parki rozrywki. Jednym słowem miejscowość zawiera w sobie wszystko, co powinna, by móc dobrze spędzić urlop.
Byłam w wielu nadmorskich miejscowościach, chyba we wszystkich większych i z pewnością Rewal zalicza się do moich ulubionych. Na pewno tam wrócę.
Jestem ciekawa jaką nadmorską miejscowość Wy polecacie? Wybieracie się nad Bałtyk w te lato?
16 komentarzy
Ładnie tam. Pamiętam byłem w Rewalu ostatni raz jak miałem chyba z 10 lat i było super :) Muszę wrócić, szczególnie że na plaży jest internet :D
ja lubię Bałtyk, ma swój klimat :)) no i gofry, których w Bułgarii nie mogłam znaleźć, albo słabo szukałam :)
Ja też w Bułgarii nie widziałam gofrów, naleśniki były, ale gofrów nigdzie!
Moim stałym punktem w wakacje zawsze był Gdańsk. Plaża na Stogach jest naprawdę dobrze ,,zagospodarowana,, i czysta i nigdy nie spotkałam tam dzikich tłumów jak np. W Stegnie czy Krynicy Morskiej- a to dla mnie duży atut. Warto jechać jak jest słynny Jarmark Dominikański. Zapachniało mi morzem i goferami….:)
Gdańsk jest super, plaża też, ale na jeden dzień. Nie wiem czy w Gdańsku są jakieś sensowne pensjonaty. Raczej hotele. Kiedyś byłam tam 2 dni i zarezerwowałam sobie nocleg w akademiku w centrum, owszem fajnie, ale na dłuższą metę, to niezbyt komfortowe warunki :)
Ja najczęściej jeździłam do Łeby i chyba właśnie tam uderzymy w tym roku, co by najmłodszemu członkowi rodziny pokazać duuuużą piaskownicę :)
Bardzo fajna miejscowość, też spędzaliśmy tam urlop. Łeba, tak jak Rewal, zalicza się do moich ulubionych nadmorskich miejsc :)
Piękne widoki. Uwielbiam się tak wygrzewać na słońcu, coś pięknego :)
W każde wakacje staram się zaliczyć morze. To nic trudnego, gdy ma się rodzinę i przyjaciół w 3mieście. Tak więc odwiedzam, kocham morze i tęsknię za każdą wyprawą :)
Mam rodzinę w Trójmieście, więc każdego roku chociaż na chwilę tam jestem. I bardzo lubię Gdańsk- jest bardzo klimatyczny. W ten weekend mialam okazję byc na slubie koleżanki w Gdyni, hotel nad morzem, pogoda dopisala. I oczywiście ludzie. Było bardzo fajnie:)
Super! Takie wesele to bajka! Jeśli chodzi o Gdańsk, też bardzo lubię to miasto i latem często tam bywam.
Aż wstyd się przyznać, mieszkam nad morzem ale nigdy nie byłam w Rewalu:) Koniecznie muszę się wybrać:)
Rewal to jedna z perełek polskiego morza, siedziba gminy Rewal. Przez długi czas był jednak kurortem niedoinwestowanym. Dzisiaj przeżywa rozkwit, wspaniale wyremontowane centrum, plac z wielorybami, taras widokowy to tylko nieliczne atrakcje. Co ciekawe Rewal jest ostatnim kurortem Wybrzeża Rewalskiego któremu został przyznany certyfikat Błękitna Flaga gwarantujący czyste i bezpieczne plaże.
Czas chyba nadrobić zaległości i wybrać się do Rewala. Z racji tego, że mieszkamy nad morzem najczęściej wybieramy okoliczne miejscowości – Poddąbie, Ustkę, Rowy, Jarosławiec.
Uwielbiam Rewal. Gdzie dokładnie mieliście pobyt? W tym roku znów jadę do ośrodka Alfa z rodziną, jak dotąd najlepsze wakacje w życiu :)
Uwielbiam Rewal :)