Kocham pikniki! Zawsze z niecierpliwością czekam aż przyjdzie wiosna i lato, bym mogła je organizować. Zabieram wtedy ze sobą sporo dobrego jedzenia, pyszną lemoniadę, coś do czytania i dobre towarzystwo. Spędzamy czas na świeżym powietrzu, przeważnie nad jeziorem, rozmawiamy, czytamy, gramy w planszówki czy badmintona. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zabrała także aparatu fotograficznego. To super okazja by podszkolić swój warsztat i złapać ciekawe kadry.
Bycie blisko natury przejawia się u mnie w wielu dziedzinach życia. Dbam zarówno o zdrowe odżywianie całej rodziny, przy udziale jak najmniej przetworzonych produktów oraz o zdrową pielęgnację korzystając z kosmetyków, które mają naturalne składy. Ostatnio w mojej kosmetyczce pojawiły się roślinne kosmetyki z linii tołpa green. Moja cera jest mieszana, więc muszę dbać o dokładny demakijaż, złuszczanie i nawilżanie skóry oraz o przywrócenie równowagi wydzielania sebum.
W skład zestawu tołpa green matowienie wchodzi matujący żel-peeling do mycia twarzy z drobinkami złuszczającymi naskórek, matujący krem normalizujący, zwężający pory, eliminujący błyszczenie i nawilżający oraz łagodny płyn micelarny-tonik 2w1, który odświeża, tonizuje i nawilża skórę. Postanowiłam używać tych trzech produktów regularnie i sprawdzić jak zadziałają na moją skórę. Kosmetyki są przeznaczone także do cery wrażliwej, co dla mnie jest niezwykle ważne, bo moja skóra lubi być kapryśna.
Podstawowymi roślinnymi składnikami linii matującej jest tymianek i pigwa. Normalizują wydzielanie sebum, oczyszczają pory, nawilżają i łagodzą podrażnienia. Kosmetyki tołpy nie zawierają parabenów, PEG-ów, sztucznych barwników, alergenów, silikonów, oleju parafinowego. Warto zwrócić na nie uwagę w kontekście codziennej pielęgnacji. Nasze drobne i przemyślane wybory wpływają nie tylko na nasz wygląd, ale przekładają się także na nasze samopoczucie i zadowolenie z życia.
Tarta ze szparagami, pomidorkami i świeżym tymiankiem
Tymianek jest jedną z najstarszych roślin leczniczych i posłużył mi za #greeninspriację do stworzenia pysznej tarty ze szparagami, którą zabrałam ze sobą na piknik nad jeziorem. Muszę to napisać – to najlepsza tarta jaką kiedykolwiek jadłam!
Składniki na kruche ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 150 g masła
- 1 jajko
- szczypta soli
- łyżeczka suszonego tymianku
Składniki na farsz:
- 1 por
- 1 pęczek szparagów
- kilka pomidorków koktajlowych i suszonych pomidorów
- 200 g jogurtu greckiego
- 3 jajka
- 100 g sera grana padano lub parmezanu
- szczypta soli, pieprzu i gałki muszkatołowej
- świeży tymianek do podania
Sposób przygotowania
1. Mąkę przesiewamy, dodajemy szczyptę soli, suszony tymianek, pokrojone w kostkę zimne masło, jajko. Ucieramy palcami i zagniatamy aż wszystkie składniki się połączą. Formujemy kulę i wkładamy do lodówki na 30 minut.
2. Na patelni podsmażamy pokrojonego w talarki pora do zeszklenia.
3. Szparagi myjemy i odłamujemy zdrewniałe końcówki mniej więcej w 1/3 długości. Podgotowujemy przez parę minut w lekko osolonej wodzie, pamiętajmy, że będą się jeszcze piec w piekarniku. Pomidorki koktajlowe i pomidory suszone (odsączone z zalewy) przekrawamy na mniejsze kawałki.
4. Wyjmujemy ciasto z lodówki, rozwałkowujemy i wykładamy nim formę do ciasta (uprzednio nasmarowaną jakimś tłuszczem – olejem kokosowym bądź masłem klarowanym), następnie nakłuwamy na całej powierzchni widelcem. Wkładamy ciasto do piekarnika nagrzanego na 180 stopni na 20 minut do momentu aż lekko się zarumieni.
5. W międzyczasie przygotowujemy masę jajeczną. W misce ubijamy jajka, dodajemy jogurt grecki, starty ser, przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Całość dokładnie mieszamy.
6. Gdy spód się upiecze, wyjmujemy go z piekarnika i układamy na nim kolejno por, masę jajeczną, szparagi i pomidorki. Tartę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 20-25 minut aż farsz się zetnie i lekko zarumieni. Podajemy ze świeżymi gałązkami tymianku.
Tartę możemy zjeść na ciepło, ale równie dobrze smakuje na zimno. Możemy ją zabrać ze sobą na czerwcowy piknik!
Jadłospis piknikowy
Na piknik zabieram ze sobą sporą dawkę dobrego jedzenia. Lubimy spędzać czas na zewnątrz do późnych godzin wieczornych, więc jedzenia nie może zabraknąć, poza tym na świeżym powietrzu apetyt zawsze jest większy. W moim piknikowym jadłospisie nie może zabraknąć owoców, pysznej lemoniady i czegoś konkretniejszego, gdy dopadnie nas głód.
1. Prawdziwa orzeźwiająca lemoniada, przygotowana z pomarańczy, cytryn, miodu i imbiru. Taki napój skutecznie gasi pragnienie, orzeźwia i dodaje energii (witamina C oraz glukoza z miodu), poprawia odporność organizmu.
2. Owoce. Warto korzystać z owoców sezonowych. Słodkie truskawki i arbuz są super przekąską na świeżym powietrzu.
3. Tarta ze szparagami, pomidorkami i świeżym tymiankiem z powyższego przepisu, idealna na większy głód. Obiecuję, że wszyscy będą się nią zajadali.
4. Hummus i seler naciowy to kolejna idealna i zdrowa przekąska piknikowa. Hummus przygotowuję z gotowanej ciecierzycy, dodaję ząbek czosnku, 2 łyżki oliwy i łyżkę pasty tahini, sok z cytryny, sól, pieprz i odrobinę wody.
5. Gdybyśmy planowali dłuższy pobyt możemy zabrać ze sobą szybką i bardzo zdrową sałatkę z komosy ryżowej z dodatkiem pomidorków koktajlowych, szczypiorku, natki pietruszki przyprawionej ząbkiem czosnku, oliwą, ziołami i sokiem z cytryny.
Nie zapomnijcie też zabrać ze sobą dobrego humoru, kremu z filtrem i kapelusza, który ochroni Was przed nadmiarem słońca. My często pakujemy ze sobą badmintona, frisbee, gry planszowe w wersji turystycznej i książki. A Wy Co zazwyczaj zabieracie ze sobą na piknik?
Partnerem postu jest tołpa
16 komentarzy
Zdjęcie główne z tego wpisu jest rewelacyjne! Ta niebieska spódnica jest po prostu cudowna!
Tarta wygląda bardzo fajnie, chyba muszę się przełamać i spróbować przyrządzić w końcu coś ze szparagów… nigdy ich nie jadłam :)
Kosmetyki Tołpa uwielbiam wręcz – za zapach, dobre składy, stylowe opakowania :)
Ja szparagi tak naprawdę odkryłam w tym roku. W ubiegłym roku to były jakieś nieudolne próby przyrządzania dań. Teraz najczęściej jemy je z batatami i jajkiem sadzonym, to taki szybki i zdrowy obiad, ale tarta ze szparagami jest po prostu pyszna. :)
Piękne fotki. Pozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam ciepło! :*
Myślisz, że tarta będzie dobra bez szparagów? Nie przepadam za nimi. Może ewentualnie czymś zastąpić?
Pewnie że możesz zastąpić szparagi czymś innym. Może to być podsmażona lub grillowana cukinia, albo same pomidorki, albo podgotowane brokuły, abo wszystko po trochu. :)
Ja zamiast szparagów planuję dodać fasolkę szparagową :)
W takiej wersji jeszcze nie jadłam żadnej tarty. :)
Pięknie wyglądałaś na tym pikniku <3
Kosmetyki Tołpy to wciąż dla mnie zagadka – z jednej strony składy są okej, z drugiej wiele osób zarzuca marce greenwashing. Często jestem proszona o opinię na ich temat, ale szczerze mówiąc miałam tylko jedną maseczkę z tej linii, która na dodatek podrażniła mi skórę, więc nie mam zbyt dużej wiedzy na ich temat i staram się nie oceniać. Co o nich sądzisz? Czy składy są rzeczywiście dobre, czy zdarzają się kosmetyki z lepszymi i gorszymi składami?
Dziękuję! <3
Co do kosmetyków tołpy, to nie są to kosmetyki naturalne, czy ekologiczne, ale zawierają sporo aktywnych składników roślinnych, ponadto skład w porównaniu do innych drogeryjnych kosmetyków, jest niezły. Ja jestem w fazie ich testowania, ale moje pierwsze wrażenia są pozytywne. Składy trzeba czytać zawsze, nawet jeśli jesteśmy pewni, że dany kosmetyk jest ekologiczny. :)
Ale smakowicie to wygląda!!!!!!! :) Mega! :)
Dorota, pyszna ta tarta…. Az sie rozmarzylam… Narobilas mi smaku tymi zdjeciami z pikniku. Sa przecudowne. Pozdrawiam cieplutko. Beata
Dziękuję Beatko! Pikniki to super sprawa, a tartę koniecznie wypróbuj. Pozdrawiam ciepło! :)
och! uwielbiam szparagi, pomidorki i tymianek. i tartę. i piknikowanie! :)) cudownie u Ciebie i piękne zdjęcia. PS. lubię też tołpę i używam ich na zmianę z lirene. dzięki za polecenie.
MMmmm, troszkę brakuje mi tu żółtego sera, ale i tak wygląda pysznie.
Ser grana padano (lub parmezan) jest w masie jajecznej. :-)