Dzisiejszy wpis jest 100 wpisem na blogu, w związku z czym pokusiłam się o małe podsumowanie. A potem to już tylko będę świętować, mam nadzieje, że dołączycie do mnie :)
Statystyki bloga
Niebawem minie pół roku jak prowadzę bloga, nie wiem kiedy to zleciało, wydaje mi się jakbym założyła go niedawno. W tym czasie blog zanotował 25 335 odwiedzin, 58 043 odsłon (dla niewtajemniczonych odsłony zliczają każde wejście na stronę danej osoby), 18 619 unikalnych użytkowników (każda osoba jest liczona tylko raz). Nie spodziewałam się osiągnąć takich statystyk w przeciągu tych kilku miesięcy. Bardzo mnie to cieszy i motywuje do działania.
Na blogu pojawiło 977 komentarzy. Najpopularniejszym, pod względem odwiedzin, wpisem okazał się przepis na naleśniki z kurczakiem – 6885 odsłon. Jeśli weźmiemy pod uwagę ilość komentarzy to będzie to moja pierwsza wishlista – 26 komentarzy.
Początki bloga
Do założenia bloga podchodziłam z lekką dozą nieśmiałości, nie wiedziałam do końca o czym chcę pisać i komu będzie się chciało to czytać. Wiedziałam, że chcę i zbierałam się do tego dobrych kilka m-cy. Przez ten czas przyglądałam się innym blogom, inspirowałam się i próbowałam odnaleźć swój styl. Pierwsze posty nie przychodziły mi łatwo, zabierały sporo czasu, często brakowało weny twórczej i pomysłu na nowy wpis. Musiałam się nauczyć podstaw HTML’a, obsługi WordPress’a, obróbki zdjęć, w ogóle musiałam się nauczyć robić zdjęcia, używając w aparacie innych funkcji niż „Auto”, poznałam zasady pozycjonowania, tak żeby jakiś wpis nie ginął w czeluściach Google. Cały czas uczę się nowych rzeczy, coraz bardziej fascynuje mnie ten świat.
Blog to też spory wysiłek. Czasem cały dzień jest podporządkowany pod wpis. Robienie zdjęć (najlepiej w dziennym świetle), ich obróbka, napisanie tekstu, który zdarza mi się poprawiać kilkanaście razy, zanim go opublikuję, dopasowanie wpisu pod względem SEO, promocja bloga w social mediach. Ostatnio dołączyłam również do Instagrama, stało się to możliwe dzięki nowej komórce, wcześniejszy model zupełnie się do tego nie nadawał.
Co mnie motywuje?
Tak naprawdę do powstania każdego postu motywujecie mnie Wy, moi czytelnicy. I gdyby nie Wy to miejsce byłoby martwe. Cieszy mnie każdy komentarz, każdy e-mail, każda reakcja na Facebooku, Twitterze czy innym socjalu. Nie będę oszukiwać, że blog jest dla mnie, nie prawda, blog jest przede wszystkim dla Was. Dlatego tak bardzo cenię sobie każdą uwagę i zachęcam Was do tego.
Podziękowania
Należą się przede wszystkim Wam, moim czytelnikom. To dzięki Wam to miejsce istnieje, to Wy sprawiacie, że się rozwija i to dla Was tworzę. Dziękuję :) i proszę wspierajcie mnie dalej, dodawajcie mi tyle pozytywnego odzewu co do tej pory!
Podziękowania należą się też mojemu mężowi, który bardzo mnie wspiera w tej działalności, nawet nie sądziłam, że tak będzie mnie dopingował.
Drugą osobą, która mnie wspiera, czyta każdą notkę, każdy komentarz na blogu i Facebooku, jest Wiktor – autor bloga jaktowidzeja.pl. Oboje założyliśmy swoje blogi w tym samym czasie, wspieramy się, krytykujemy, czasami ustawiamy do pionu.
Jeszcze wielu osobom bym chciała podziękować, które przyczyniły się do powstania i rozwoju mojego bloga, nie będę wszystkich wymieniać, mam nadzieję, że te osoby wiedzą, że im też jestem bardzo wdzięczna!
Konkurs
W związku z moim małym świętem, będę miała dla Was konkurs, który pojawi się na blogu jutro. A ściślej mówiąc, będą dwa konkursy, jeden na moim blogu jutro, a drugi na blogu Wiktora w nieco późniejszym terminie (śledźcie więc też jego blog).
Jeśli macie jakieś sugestie odnośnie tematów poruszanych na blogu, macie jakieś życzenia, pytania to piszcie w komentarzach lub na maila.
12 komentarzy
No pięknie, pięknie. Gratuluję setnego wpisu. Ale ten czas leci, jeszcze niedawno zakładaliśmy blogi. Dziękuję za miłe słówko i z niecierpliwością czekam na przebieg konkursu!
Czas zleciał bardzo szybko, a jeszcze niedawno zastanawialiśmy się czy to ma sens!
Niedługo Malediwy, drinki z palemką i te sprawy :)
konkrurs;)))) czeeekam! gratuluję juz 100 postu:))
Gratuluje bloga, oby tak dalej!
Jestem stala czytelniczka i nawet jak nie zawsze zostawiam komentarz to przyznam ze z niecierpliwoscia czekam na kazdy nowy wpis:-)…co tam znowu Dorotka nam wymysli hihihi…Osobiscie lubuje sie w Twoich przepisach kulinarnych (lubie gotowac), ale inne tematy, ktore poruszasz takze mnie ciekawia.Nie dziwie sie, ze odnosi on taki sukces. Gratulujacje! 100 lat!!!
Bardzo, bardzo miło mi to czytać. Aż się wzruszyłam :) Dziękuję!
Muszę nadrobić przepisy, bo ostatni to był jeszcze przed Wielkanocą.
Ja również gratuluję. Niestety ja nie wiem, który to już mój wpis, gdyż w świecie blogerów jestem od .. hm 8 lat !! z przerwami i zmianami „zamieszkania”, ale jestem i pewnie tych wpisów sporo było. Na obecnym jeszcze setki raczej nie ma, ale jak będzie to … chyba też wspomnę o tym ;-) Reasumując, życzę jeszcze mnóstwa takich setek, trochę egoistycznie, ale myślę tu też o mnie ;-) będę miała gdzie uciekać myślami ;-)
8 lat, WOW! Zdecydowanie jesteś wytrwałą blogerką :)
To jeszcze trochę i będziesz słynną blogerką:) Ładną statystykę masz, oby tak dalej czyli pisz jak najwięcej.
Gratulacje Kochana!:) – czyli ja też mogę się pochwalić ,że przeczytałam 100 Twoich blogowych wpisów ( mówiąc kolokwialnie) bo to chyba nazywa się fachowo posty:)
Twój blog jest dla mnie odskocznią od codzienności i źródłem różnych inspiracji czy to kulinarnych czy modowych. Powodzenia
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :) Nic tak nie daje powera do dalszej pracy, jak dobre słowo od osób czytających!