Czy nie czujesz czasami, że życie przecieka Ci przez palce? Że mogłabyś zrobić znacznie więcej, realizować swoje marzenia i pasje, poświęcać więcej czasu na własne priorytety, ale odkładasz to w czasie? Bo wydaje Ci się, że zbyt wiele wysiłku kosztuje Cię znalezienie pasji, albo zwyczajnie jesteś w momencie swojego życia, w którym czekasz, aż coś się wydarzy i ta patowa sytuacja, w której się znalazłaś minie.
Mam dla Ciebie dwie dobre wiadomości. Życie podsuwa nam rozwiązania, które warto wykorzystywać. Pojawiają się okazje i tylko od Ciebie zależy, czy zaryzykujesz i powiesz życiu tak! A druga wiadomość jest taka, że nie musisz od razu wspinać się na sam szczyt! Możesz zrobić jeden krok. Taki, który nie kosztuje wiele wysiłku, ale rozpocznie lawinę zdarzeń w Twoim życiu. Zacznij żyć celowo!
Cokolwiek robisz, nadaj temu sens. Jeśli są w Twoim życiu działania, które nie mają dla Ciebie większego znaczenia, a Ty wykonujesz je z przyzwyczajenia, zrezygnuj z nich. Wyznacz sobie swoje własne cele i priorytety. Szczerze porozmawiaj ze sobą i odpowiedz na pytanie Co jest dla Ciebie ważne i już dziś poświęć choć chwilę na to, czego pragniesz. To nie muszą być od razu wielkie przedsięwzięcia, to mogą być małe rzeczy.
Zadbaj o swoje zdrowie
Jeśli zdrowie jest dla Ciebie ważne, a pewnie tak jest, to zadbaj o dobrej jakości produkty, z których przygotujesz zdrowy posiłek. Delektuj się nim. Niech stanie się dla Ciebie formą celebracji. Dostarczaj organizmowi wszystkiego czego potrzebuje, a zobaczysz, że zyskasz dzięki temu więcej siły i energii do działania. Zmieni się także Twoje nastawienie do życia. Zmieni się Twój wygląd. Znajdź wygodną dla siebie formę aktywności sportowej. Jeśli nie lubisz uprawiać sportów, spaceruj, wyciągnij rower z piwnicy albo zapisz się na tańce.
Odpoczywaj celowo
Jeśli czujesz się cały czas zmęczona i jesteś o krok od wypalenia zawodowego, to zaplanuj odpoczynek, ten dłuższy i ten codzienny. Niech to będzie drzemka w ciągu dnia, codzienny spacer, wyjście na siłownię lub basen lub po prostu chwila z książką. Zadbaj o balans między pracą a odpoczynkiem. Pamiętaj, że sen jest bardzo ważny, nie wykonuj żadnych czynności kosztem snu. Wypoczęta wykonasz więcej w krótszym czasie, Twoje samopoczucie będzie lepsze. Nie walczę na siłę z sennością, bo jest to dla mnie sygnał, że mój organizm potrzebuje regeneracji, a regeneruję się najszybciej podczas snu. Pozwalam sobie zatem na popołudniowe drzemki, jeśli tego potrzebuję.
Znajdź czas na swoje dawne pasje
Często miewamy pasje z dzieciństwa, które w dorosłym życiu odeszły na dalszy plan. Może to być malowanie obrazów, pisanie wierszy, rękodzieło, sport. Cokolwiek, co sprawia nam frajdę. Warto do tego wrócić. Jedną z moich pasji jest fotografia, ale zauważyłam, że ze względu na to, że robię dużo zdjęć na bloga, ograniczyłam zdjęcia, które robię dla czystej przyjemności i chcę do tego wrócić, by złapać w kadr, coś co mnie zwyczajnie zachwyca.
Buduj prawdziwą więź z bliskimi
Gdy zapytasz ludzi w starszym wieku, czego żałują, to nikt z nich nie powie, że pracy, kariery, czy rzeczy, które mogli kupić. Większość skupi się na relacjach z bliskimi. Za mało czasu poświęcili dzieciom, bo byli zapracowani, nie podróżowali, bo ciągle odkładali pieniądze, za mało okazywali miłości. I choć jestem zdania, że zawsze możemy coś zmienić, tak w relacjach z ludźmi warto zrobić to jak najszybciej. Chcę poświęcać mojej rodzinie więcej czasu, ale chcę by ten czas był wartościowy i nie polegał na siedzeniu przed telewizorem. Słuchajmy naszych bliskich, bo wielokrotnie komunikują nam, czego potrzebują. Przede wszystkim dajmy im jak najwięcej czułości i miłości. To nic nie kosztuje, a zmienia wszystko!
Sięgaj głębiej
Powierzchowność w dzisiejszym świecie odgrywa coraz większą rolę. Chcemy być piękni, nosić najlepsze ubrania, wyglądać nieskazitelnie, wydajemy więc masę pieniędzy i poświęcamy strasznie dużo czasu na to by sprostać wymaganiom dzisiejszego świata. Tyle że wcale nie musimy tego robić. Oczywiście uważam, że warto zadbać o swój wygląd i czuć się ze sobą dobrze, ale warto podkreślać swoją naturalną urodę, niż gonić za czymś nieosiągalnym. Sięgaj głębiej, bo piękno jest w Tobie. To sposób w jaki rozmawiasz z ludźmi, uśmiechasz się, patrzysz na świat. Powierzchowność schodzi na dalszy plan. Rozwijaj swoją duchowość. To w niej odnajdziesz spokój i radość.
Celowe życie objawia się w wielu codziennych drobnych czynnościach. Wspólny posiłek, praca, rozmowa z bliskimi, odpoczynek, a nawet utrzymanie porządku poprzez pozbywanie się nadmiaru. Wszystko to może być wykonywane rutynowo lub bardzo świadomie. Gdy wychodzę na balkon poczytać lub wypić kawę, często łapię na tym, że zastygam w bezruchu, patrzę na pobliski las i wsłuchuję się w odgłosy natury. Dochodzi do tego, że kawa stygnie a książka pozostaje nietknięta, ale ta chwila jest dla mnie niezwykle cenna, bo pozwala odciąć się od codzienności. Gdy dopada mnie znużenie, zmęczenie lub spadek nastroju, idę na spacer do lasu, bo kontakt z naturą i ruch zawsze działają na mnie wyciszająco.
A jaki jest Twój sposób na uważne i celowe życie?
14 komentarzy
Jakiś czas temu wyznaczyłam sobie pewien cel do którego dążę. Muszę poświęcić dużo czasu jeśli chce go osiągnąć, ale jestem z siebie dumna bo nauczyłam się odpuszczać. Nie chodzi mi o rezygnacje z celów, ale jeśli założyłam, że codziennie coś ćwiczę a dzisiaj po prostu nie mam weny, czasu, chęci, siły to ani się nie zmuszam ani nie robię sobie wyrzutów. Jak to się mówi- nic na siłę. :) Inaczej człowiek łatwo się wypala i zniechęca!
Przy okazji ostatnio trafiłam na dosyć ciekawy kanał na yt:Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS
Mają sporo ciekawych wywiadów/podcastów o psychologicznym charakterze, pomyślałam, że może Cie zainteresować :)
Dzięki za polecenie. Masz rację, nic na siłę, a umiejętność rezygnacji też jest ważna. Czasami wymagamy od siebie zbyt wiele.
Właśnie tego typu treści na Twoim blogu lubię najbardziej :) Wyczytałam kiedyś, że ludzie przed śmiercią żałują, że za dużo i za ciężko pracowali. Wiadomo, z pracy się nagle nie pozwalniamy, ale czy musimy brać urlop żeby zdążyć pomyć okna na Wielkanoc? Czy koniecznie chcemy stać przed Gwiazdką 3 dni przy garach żeby przygotować te 12 potraw? Czy konieczne jest co 2 dni pucować podłogi i ścierać kurze? Przecież nasze dzieci i mężowie będą nam bardziej wdzięczni, jeśli w tym czasie zagramy razem w planszówki albo pójdziemy na spacer. Jest wiele prac, które możemy ograniczyć lub rozdzielić. Nie dość, że świat się nie zawali, to jeszcze będzie nam się żyło przyjemniej :) Tak jak piszesz, rodzina, relacje, zdrowie, balans między praca i odpoczynkiem ale też czyste sumienie to są prawdziwe wartości w życiu. Bycie na czasie, podążanie za posiadaniem, za trendami, za dodatkowym pieniądzem, za lajkami (o zgrozo!) to jest jakiś matrix. Obyśmy sami go opuścili, zanim życie zrobi to za nas w jakiś brutalny sposób. Pozdrawiam Dorota, promieniejesz! :)
Pięknie to ujęłaś Marta. Dążenie do perfekcji to zmora dzisiejszych czasów. Chcemy ze wszystkim zdążyć, wypaść jak najlepiej, wyglądać perfekcyjnie itd. A tak się po prostu nie da. Prędzej czy później ktoś lub coś na tym ucierpi. Warto być ambitnym i wyznaczać sobie nowe cele, ale warto też nauczyć się odpuszczać. Dziękuję za miłe słowa. :) Wygląd wyglądem, ale ostatnie tygodnie są naprawdę trudne. Ale już niedługo! :))))
Na pytanie z początku tekstu mogę odpowiedzieć- Tak… Dziękuję Ci za tę refleksję :)
mój sposób na uważne życie, to właśnie te małe rzeczy o których piszesz: wspólny posiłek z mężem, spacer z psem bez telefonu i innych gadżetów, minimalistyczne wnętrza i rozpoczynanie dnia od chwili dla siebie, od wdechu i wydechu, osadzeniu się w chwili obecnej :)
Myślę bardzo podobnie w tych kwestiach, w życiu stawiam na zdrowie i nie oszczędzam na lepszych jakościowo produktach, cenię czas spędzony z bliskimi i staram się, żeby było go jak najwięcej, a także wracam do starych pasji. Z tym ostatnim jednak ostrożnie, bo kiedy wracam do ulubionych kiedyś książek albo podczas ćwiczeń przypominam sobie, jak bardzo kilka lat temu pochłaniał mnie taniec, prędzej czy później siadam i zaczynam analizować, dlaczego dawne przyjaźnie się rozeszły i gdzie zatraciłam tę miłość i pasję.
Dobrze jest też czasem rzucić wszystko i wyjechać, żeby na chwilę całkiem się zresetować ;)
Moją pasją przez kilkanaście lat był wyczynowy sport. Dziś już nie mam z nim wiele wspólnego, ćwiczę jedynie dla własnego zdrowia. Znajomości też się rozpłynęły gdzieś po drodze. To normalne, bo przecież każdy ma swoje życie, zmieniamy się, nasze potrzeby też się zmieniają. Jeśli coś już jest zamknięte, może nie warto do tego wracać, albo tak jak ja, już w nieco innej formie. :) Z tym wyjazdem to masz rację. Ja staram się co weekend przynajmniej jeden dzień zupełnie odciąć się od pracy i świata w sieci. :)
Mam ciągle problem z odpoczywaniem. Może to dziwnie zabrzmi, ale nie potrafię odpoczywać. Ciągle myślę o tym co jeszcze muszę zrobić, ile czasu mi to zajmie, itp.
To celowe życie to w istocie życie bardziej świadome. Wydaje mi się, że udaje mi się to teraz bardzo dobrze, ale wymagało to z mojej strony pewnej dojrzałości. Kiedyś pozwalałam życiu przelatywać przez palce użalając się nad tym, czego nie mam.
Trzeba tylko uważać, żeby w tej celowości nie zapędzić się za daleko i nie stać się zadaniowcem.
Witam! Trafiłam na tego bloga, bo przypadkowo znalazłam post o zdjęciach na bloga. Mimo, że nie znalazłam w nim odpowiedzi na mój problem, to blog bardzo mi się spodobał. Zdjęcia też. Ale najważniejsze są treści! Zgadzam się z tym co tu napisałaś, szczególnie o powrocie do pasji z dzieciństwa, bo sama tak zrobiłam i wiem, że to działa i dodaje skrzydeł. niedawno założyłam bloga i wszystkiego się uczę na własnych błędach. Inne porady i przemyślenia są świetne, ale nie jest tak łatwo wprowadzać je w życie.. Pozdrawiam i będę tu zaglądać częściej
Czesc , dziekuje za ten wpis. A czy polecasz ksiazke ktora jest na zdjeciu?
Czy tylko mnie to zdjęcie z sokiem z winogron w pościeli wprawia w jakiś dziwnego rodzaju niepokój? hahaha