Hej! Jak dobrze było w końcu zmienić otoczenie i odpocząć. Poczuć wiatr we włosach, brodzić stopami po wodzie (niestety nie zdecydowałam się na kąpiel), jeść naleśniki i gofry, podziwiać zachody słońca! Ten tydzień nad polskim morzem, w Karwi minął mi błyskawicznie. Czuję, że odrobiłam tam dobrą lekcję życia. Trochę pogrzebałam w swoich emocjach, przyjrzałam się bliżej swoim potrzebom. Odcięłam się od pracy i informacji, które każdego dnia mnie bombardują. Nie zrezygnowałam jedynie z Instagrama. Tyle osób prosiło mnie o polecenia restauracji i miejsc wartych zobaczenia, że postanowiłam zrobić relację. Ten tydzień jednak to tylko kropla w morzu, dlatego lipiec jest luźniejszy. Mam silne postanowienie pracować mniej i nie robić tych wszystkich rzeczy, które nie przybliżają mnie do moich celów. Wakacje są dla mnie okresem wyciszenia.
Zabrałam ze sobą również Dzienniczek uważności, który pomógł mi popracować nad emocjami i efektywniej wypoczywać.
Co spakowałam do Karwi
Nad polskie morze spakowałam dobrze skomponowaną kapsułę. Niczego nie brakowało, 2-3 rzeczy mogły spokojnie zostać w domu. Jednak jak to nad polskim morzem, pogoda jest mało stabilna. Jednego dnia upał sprawia, że najchętniej cały dzień chodziłabym w stroju kąpielowym, a drugiego dnia ubieram się na cebulkę, bo wiatr urywa głowę!
Zabrałam ze sobą 17 rzeczy, w tym buty. Chciałam mieć więcej koszulek, na wypadek, gdybym musiała je częściej zmieniać. Wzięłam też coś cieplejszego.
Zobaczcie co spakowałam do mojej walizki.
- Kurtka dżinsowa
- Gruby kardigan
- 6 gór
- Spodnie dżinsowe
- 2 pary szortów
- Lniane kuloty
- Spódnica w panterkę
- Lniana sukienka
- Trampki
- Japonki
- Sandałki
Dzień 1
To dzień przyjazdu. Na podróż w obie strony wybrałam luźne, lniane kuloty, tak by było mi wygodnie. Później nie przebierałam się już, nie było takiej potrzeby, zarzuciłam jedynie kurtkę dżinsową i wyruszyłam na obchód miejscowości.
T-shirt COS | kuloty Oysho | Torba & Other Stories (podobna H&M) | Trampki Lacoste
Dzień 2
Zaczęliśmy dzień od plażowania. Mój stały plażowy zestaw to dżinsowe, już wysłużone szorty, plus pasiak.
Zestaw nr 1: Kardigan & Other Stories | T-shirt & Ohter Stories | szorty Kappahl | Japonki Havaianas
Zestaw nr 2: Kardigan & Other Stories | Bluzka Oysho | Dżinsy & Other Stories
Dzień 3
Rano było pochmurno, więc postanowiliśmy wybrać się do Gdyńskiego Akwarium. Byłam tutaj po raz pierwszy i akwarium zrobiło na mnie duże wrażenie. Różnorodność gatunków zwierząt wodnych jest imponująca. Po południu wyskoczyliśmy jeszcze na plażę.
Zestaw 1: Kurtka dżinsowa Envii (podobna Levi’s) | T-shirt (podobne COS) | Spódnica Massimo Dutti | Trampki Lacoste | Torba & Other Stories (podobna H&M)
Zestaw 2: T-shirt Reserved Premium | Kuloty Oysho | Torba & Other Stories (podobna H&M) | Kapelusz Oysho | Japonki Havaianas
Dzień 4
Nasze dni wyglądały w sumie podobnie. Rano plaża, później obiad w jednej z restauracji w Karwie i spacer po plaży. Na Insta Stories polecałam 3 restauracje, do których warto zajrzeć.
Sukienka Mango | Sweter & Other Stories | Torba & Other Stories (podobna H&M) | Sandały Massimo Dutti (podobne Inuovo) | Kapelusz Oysho
Dzień 5
W niedzielę udaliśmy się do letniego kościoła w Karwi. Początkowo pogoda była nieciekawa, ale po południu się rozjaśniło, więc nie zastanawialiśmy się długo, tylko ruszyliśmy nad morze. W końcu po to tu przyjechaliśmy.
Zestaw 1: Kardigan & Other Stories | Top Elementy Wear (podobny H&M Premium) | Spódnica Massimo Dutti | sandałki Massimo Dutti (podobne Inuovo)
Zestaw 2: T-shirt & Other Stories | szorty Kappahl | japonki Havaianas | Torba & Other Stories (podobna H&M) | Kapelusz Oysho
Dzień 6
To ostatni pełny dzień pobytu. Rano plaża, po południu spacer. Aż do znudzenia! Ale tak naprawdę jeszcze dwa dni by się przydały. Czuję lekki niedosyt.
Zestaw 1: Kurtka Envii (podobna Levi’s) | szorty Massimo Dutti | top Elementy Wear (podobny H&M Premium) | Buty Massimo (podobne Inuovo)
Zestaw 2: Kardigan & Other Stories | T-shirt Massimo Dutti | Dżinsy & Other Stories | sandałki Massimo Dutti (podobne Inuovo) | Torba & Other Stories (podobna H&M)
Moje must-have na każdy wyjazd
Zawsze zabieram ze sobą coś cieplejszego. Hitem okazał się gruby kardigan & Other Stories, sprawdził się lepiej niż bluza, bo pasował zarówno do sukienki, spódnicy, jak i dżinsowych szortów. Jest już niedostępny, ale na stronie sklepu znajdziecie wiele podobnych modeli. Zabierałam go zawsze ze sobą na plażę i gdy robiło się chłodniej zarzucałam na ramiona.
W mojej walizce nie mogło zabraknąć także japonek Havaianas (szczególnie lubię model slim), mam je już kilka lat i dopiero zaczynam widzieć ślady zużycia. Wybieram klapki w neutralnych kolorach, bo mogę je nosić zamiast sandałków. Przydają się także pod prysznic. Sportowe buty też warto zabrać, jeśli planujemy trochę pozwiedzać. Często pakuję oddzielne góry i doły, bo łącząc je w różny sposób, mogę stworzyć znacznie więcej stylizacji niż gdy zabieram w większości sukienki. Zabrakło mi jedynie takiej typowej plażówki, którą na szybko zakładamy na strój kąpielowy, wsuwamy japonki i jesteśmy gotowe na plażę. Chętnie skorzystam z Waszych poleceń.
W ubiegłym roku urlop spędziłam w Białogórze i jeśli miałabym porównywać te dwie miejscowości, Białogóra bardziej mnie urzekła, szczególnie piękny szeroki deptak na plażę pośrodku lasu. Karwia jest dość wietrzna, nie wiem czy to kwestia tylko pogody, która jak to nad morzem do stabilnych nie należy, czy może też położenia, bo tuż obok w Karwieńskich Błotach było spokojniej. Woda w morzu była zimna, w okolicach 18 stopni. Nie zachęcała do kąpieli, mimo to mój dwuletni synek uparcie chciał się kąpać i miał z tego wielką frajdę. Czy polecam Karwię na wypoczynek? Jak najbardziej. Zdecydowanie wolę mniejsze, spokojniejsze miejscowości od popularnych i bardziej obłożonych kurortów. Na moim Instagramie w wyróżnionych relacjach znajdziecie filmiki z Karwi plus polecenia kulinarnych miejscówek.
Gdzie według Was warto wyjechać z dziećmi?
10 komentarzy
U mnie must have nad polskie morze to zawsze dobra sportowa kurtka. Jest przede wszystkim wiatroszczelna więc wystarczy pod nią mieć tshirt i jest ok na każde warunki pogodowe nad Bałtykiem. To w zasadzie patent sprzedany mi przez rdzennych mieszkańców Gdańska. Nie jest może to zbyt „blogowe” ale komfortowe. Można też w tym jechać w pociągu więc już trochę lżejsza walizka!
Kurtkę warto mieć, nie zabiera wiele miejsca. Ja postanowiłam zabrać dżinsową kurtkę i gruby, wełniany kardigan. Wzięłam też małą składaną parasolkę. Ten zestaw dobrze się sprawdził, ale my też przy kiepskiej pogodzie nie spacerowaliśmy dużo, bo byliśmy z maluchem. :)
Cudowna kapsułka, bardzo spójna i dopasowana do Ciebie :) My spędzamy lato w nowym domu, więc nigdzie nie wyjeżdżamy, ale też żongluję ubraniami, tworząc komfortowe zestawy. Choć też przyznaję, że na wsi czuję dużo większy luz wizerunkowy niż w mieście i dobrze mi z tym :) Dobrego wypoczynku wakacyjnego!
Dziękuję Marta, ja trochę obawiam się tego luzu wizerunkowego na wsi i tego, że nie będzie mi się chciało ubierać się lepiej. No ale to zależy w sumie tylko od nas. Warto nacieszyć się nowym domem! Ja już nie mogę się doczekać, kiedy się przeprowadzę, ale jeszcze trochę pracy przed nami.
karwia jest bardziej wietrzna od karwienskich blot czy debek
dlatego czesciej widac tam ludzi z windsurfingiem…ale nie wiem z czego to wynika niestety
O, bardzo fajnie, że pokazałaś swoją walizkę, bo przede mną tygodniowy wyjazd nad morze i spróbuję sobie zbudować zestaw w oparciu o Twoje propozycje.
Cieszę się, że mogłam pomóc. Udanego wypoczynku! :)
Ale ładne zestawy! Zainteresowałaś mnie tym kardiganem, bo lubię się tak… opatulić :) Jeśli o mnie chodzi, must have nad morze to wygodne buty. Nie jestem typem plażowiczki, za to kocham spacery brzegiem morza czy po promenadach, najlepiej takie baaardzo długie. Przydaje się też pelerynka. Moje doświadczenia są takie, że parasol kompletnie się nie sprawdza :D
Piękne te stylizacje! I wszystko cudnie pasuje, ale może to też kwestia tego, że sama lubię taką kolorystykę i z pewnością założyłabym kazdy z tych zestawów :)
Super stylizacje, ja na wyjazd niestety zabieram wielką torbę gdzie jest wszystkiego pełno, z tego najczęściej chodzę i tak w kilku rzeczach.