O podróży do Chorwacji marzyłam od 2 lat. Słyszałam, że jest piękna, że jak już raz pojedziesz, to będziesz tam wracać, bo Chorwacja uzależnia. Zdjęcia nigdy nie oddadzą tego, co widzi oko. Początkowo zakładałam, że pojadę na kemping nad samym morzem, zachwycały mnie kempingi pokazywane w telewizji. Potem wpisałam Chorwację na wakacyjną listę to-do, która stała się dla mnie pewnego rodzaju zobowiązaniem przed samą sobą. To prawda, że marzenia niezapisane, szybko ulatują z pamięci.
Postanowiliśmy wyjechać do Chorwacji samochodem na dwa tygodnie. Tydzień byłby zdecydowanie za krótki, tym bardziej, że po dwudniowej podróży, należy się sowity odpoczynek, a my mieliśmy jeszcze w planach zwiedzanie. Wynajęliśmy kwaterę 150 metrów od morza z widokiem, który co rano zapiera dech w piersiach. Piszę aktualnie z balkonu, co jakiś czas zerkając w stronę morza. Uwielbiam takie samotne poranki na balkonie. Celowo wstaję wcześniej, nawet kosztem niewyspania, by spędzić te kilkadziesiąt minut w ciszy, popijając kawę i rozkoszując się widokiem. Tutaj naprawdę można się zatracić i zapomnieć o całym świecie.
Co jest w Chorwacji takiego, że ciągle chce się tu wracać? Chorwacja to przede wszystkim widoki. Miasta otoczone górami i Morzem Adriatyckim. To niesamowite uczucie kiedy pływam w krystalicznie czystej, lazurowej wodzie, a z każdej strony otaczają mnie wysokie, skaliste góry. Ogrom natury czujesz już w momencie gdy przejeżdżasz przez Chorwację samochodem. Nie sposób oderwać wzroku od okna.
Chorwacja na przełomie lipca i sierpnia jest upalna, temperatura dochodzi do 35 stopni w ciągu dnia, nocą spada jedynie do 29 stopni, choć spotkałam parę Polaków, którzy w okresie letnim trafili na temperatury w granicach 20 stopni i liczne ulewy! Warto więc być przygotowanym na taką ewentualność.
Przez pierwsze dwa dni trudno było wytrzymać w takim upale i jedyne co mogliśmy robić to przebywać na plaży, prawie cały czas w wodzie. Z czasem organizm przyzwyczaił się do wysokich temperatur i teraz nie przeszkadzają nam nawet podczas zwiedzania.
Wybierając się w podróż do Chorwacji w miesiącach letnich warto postawić na lekkie, przewiewne ubrania, które w razie potrzeby można szybko przeprać. Nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła jeansowych szortów. Model jest bardzo klasyczny i przyznam szczerze, że dosyć długo takiego szukałam. Wszędzie dostępne są szorty z przetarciami, albo surowymi poszarpanymi nogawkami. Znalazłam je w Kappahl jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.
Pisałam Wam przy okazji przewodnika o slow fashion, że moim must-have jest jeans. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam pokazać jeansowy outfit w wydaniu wakacyjnym. Idealnie sprawdza się tutaj w Chorwacji. Luźna wiskozowa koszula, jest bardzo przewiewna, ale też nadaje całości odrobinę więcej szyku. W mojej wakacyjnej kapsułkowej garderobie, o której szerzej napiszę Wam w jednym z najbliższych postów, nie znajdują się sztywne, opinające sylwetkę kreacje. Upały powodują, że ubranie lepi się do skóry, warto wybrać coś luźnego, z przewiewnych tkanin. To, co nadaje się na plażę, w mieście będzie prezentować się kiepsko. Połączenie jeansowych szortów i zwiewnej koszuli wydaje mi się idealnym wyborem na spacer po mieście (na zdjęciach Split i Podstrana).
Spodenki Kappahl (podobne spodenki Levi’s® tutaj)
Torebka Marc O’Polo, kupiona w TK Maxxie (podobna tutaj i tutaj)
Sandałki Massimo Dutti (podobne tutaj)
Teraz wiem dlaczego Chorwacja zbiera tyle pochwał. Nie trudno się w niej zakochać. Został mi jeszcze tydzień pobytu, w najbliższym czasie planuję dla Was post o fotografii wakacyjnej, bo udało mi się zrobić masę fajnych zdjęć. Jeszcze dziś wyruszam do starej Podstrany, która znajduje się dosyć wysoko w górach, liczę na kolejne ciekawe fotki. Czeka mnie jeszcze trochę zwiedzania, m.in. Dubrownik, Wodospady Kravica, Medjugorie w Bośni i Hercegowinie. Cały czas zastanawiam się, co powinnam przywieźć z Chorwacji, czego nie ma w Polsce. Bardzo chętnie skorzystam z Waszych podpowiedzi.
PS Cały czas możecie śledzić mój pobyt na Instagramie, staram się zamieszczać zdjęcia na bieżąco.
65 komentarzy
Chorwacja jest przepięknym krajem – dla mnie wręcz magicznym. Połączenie góry i krystalicznie czyste morze, liczne wysepki, do tego piękna pogoda, czego chcieć więcej :) Raj dla fotografa. Z takim krajobrazem każde zdjęcie musi się udać :) Udanego wypoczynku :)
To prawda, to raj dla fotografów, żałuję tylko, że nie wzięłam statywu, bo widoki wieczorami są piękne, szczególnie gdy wejdziesz wyżej.
Dziękuję! :)
Jak tam jest pięknie! Nie można oderwać oczu od zdjęć. Też już od jakiegoś roku marzę o wyjeździe tam, ale na razie się nie zapowiada, jednak głęboko w duszy marzę, że kiedyś się uda :)
Oooo Chorwacja jest cudowna. Ja się zakochałam i do dziś pałam miłością niezmienną:) w sierpniu wracam tam już po raz 5, za każdym razem w inne miejsce, by poznać ją całą:). Polecam lawendowe cuda, kosmetyki z naturalnych składników, woreczki z lawendą – które tylko tam pachną tak intensywnie, chorwackie wino i ajvar – niesamowite w smaku i pełne słońca figi, oliwę z oliwek często mają świetne ziołowe dodatki, przepyszne i dostępne chyba tylko tam migdały w cukrowej posypce, czasem można trafić na niebanalną biżuterię – osobiście najbardziej lubię korale z małych kawałków drewna i patyczków. Ale nade wszystko zbieraj wspomnienia i rób zdjęcia:) po wydrukowaniu zimą to będzie najlepsza pamiątka:) Pozdrawiam i życzę cudownego pozostałego tygodnia i szczęśliwego powrotu.
Dziękuję za polecenia, bardzo się przydadzą! :)
nie ma za co:) na pewno znajdziesz fajne „własne” skarby:) pozdrawiam
Polecam spróbować snorkelingu! W tak czystej wodzie aż się o to prosi :)
Wiem, wiem, mamy ze sobą maskę i fajkę. :)
Piękne zdjęcia! Mogę zapytać jakim aparatem były robione? :)
Dziękuję! Canon 600D, obiektyw 50 mm f/1.8 lub kitowy 18-55mm (zdjęcia krajobrazu).
Dziękuję :)
Wyglądasz bosko! Chorwacja Ci służy :)
Och to ja z niecierpliwoścą czekam na obszerną relację z wyjazdu :)
Przyjemnego dalszego wypoczynku!
Stworzę poradnik po Chorwacji, w którym napiszę jak wszystko zorganizowałam, ile kosztował mnie cały wyjazd, co warto zobaczyć itd.
Świetny pomysł :)
wróciłam z Chorwacji dwa dni temu, i wiem o czym mówisz. W tym roku było to taka mała niespodzianka, że udało mi się poznać ten kraj, ale była jedną z najwspanialszych niespodzianek w życiu. Chorwacja jest piękna, piękna i jeszcze raz piękna. Może cieplutkie, uliczki prawie jak te włoskie a wszystko otoczone cudownymi górami. Wiem co czujesz, dlatego życzę Ci udanego jeszcze tego tygodnia. Mnie po powrocie trzyma mała depresja pochorwacka. Tyle wspomnien, tyle słońca, tyle sielskich chwil. Korzystajcie i oby spełniły się wszystkie Wasze dalsze plany!
Chorwacja to rzeczywiście piękne miejsce i również jest na mojej liście „do odwiedzenia”. :) Widoki zapierają dech w piersiach na zdjęciach – nie potrafię sobie wyobrazić jak reagowałabym widząc to na żywo… :)
Przy okazji życzę Wam udanej reszty pobytu! :) Niech pogoda Wam nadal sprzyja.
Koniecznie muszę tam kiedyś pojechać, zdjęcia i Twój entuzjazm mówią same za siebie:)
W Cro zakochana jestem od 10 lat i chyba nigdy nie przestanie mnie powalać na kolana !
Smaczna pamiątką jest dżem figowy – można go kupić np. w drodze do Dubrownika na straganach ustawionych przy drodze.
Ooo! Świetny pomysł z tym dżemem, dzięki! :)
Rakija! Pytaj na targach o rakije spod lady (ja kupowalam w Makarskiej) :) najlepsza figowa
A w dubrowniku koniecznie wjedz kolejka na gore i podziwiaj go i fotografuj w calej okazalosci :)
Dzięki! Rakiję z pewnością przywiozę, a w Dubrowniku mam zamiar zrobić masę zdjęć! :)
Kocham Chorwację całym sercem. Co jakiś czas rozważamy z mężem nawet przeprowadzkę :) jednak brak nam odwagi… Twój jeansowy outfit jest boski, a nogi rewelacyjne. Zazdroszczę porannej kawki z takim widokiem … ehhh. Pozdrów ode mnie Chorwację ;)
Pozdrowię! Nie dziwię się, że myślicie o przeprowadzce tutaj.:)
Mam nadzieję, że uda Nam się spełnić Chorwackie marzenie za rok <3
Cudne zdjęcia !!
Chorwacja jest na mojej liście wakacyjnej. Może w kolejnym roku uda mi się tam wybrać. Ciekawi mnie jak prezentują się tam ceny? Chodzi mi np o żywność.
Straaaaasznie drogo!
Bo zastanawiam się właśnie czy jechać na własną rękę i wynająć coś z aneksem kuchennym i przewadze przygotowywać sobie samemu jedzenie czy wykupić wycieczkę. Kwatera prywatna będzie tańsza, ale czy przez inne wydatki nie wyjdzie na to samo?
a ja odnioslam wrazenie, ze jest podobnie jak u nas.
Spaghetti z owocami morza w niezlej knajpie 80kuna (czyli ok 40zl). Albo zakupy w pierwszym lepszym konzumie wydatek podobny jak w polskim hipermarkecie
Ceny podstawowych produktów w marketach są podobne do naszych, może ciut wyższe. Lepiej robić zakupy w Konzumach (dużych marketach), niż w małych sklepikach. Kosmetyki są drogie, za krem z filtrem zapłaciłam 100 kun – ok. 60 zł. Jedzenie w restauracjach jest też trochę droższe, zależy jeszcze od miejscowości – posiłek w granicach 60-80 kun (35-50 zł). Jak tylko wrócę stworzę przewodnik po Chorwacji, w którym wszystko dokładnie opiszę. :)
W takim razie czekam z niecierpliwością. :)
Wspaniałe widoki. Można się zakochać po samym oglądaniu zdjęć :)
Oj, kusisz, kusisz :) Kiedy dzieciaki podrosną na pewno wybierzemy się w tamte strony. A książkę „Slow fashion” właśnie kończę, jutro wracam z urlopu i już nie mogę doczekać się porządków w szafie.
Pięknie wyglądasz, udanego dalszego wypoczynku!
I obowiązkowo Jeziora Plitwickie! Widoki niesamowite!
Chorwacja jest piękna chyba w każdym jej zakątku!!! Również byłam i mam wielką ochotę pojechać tam jeszcze nie raz.
Czego nie ma w Polsce a jest w Chorwacji? Na pewno tyłu kamienistych plaż :) No i jeszcze jeżowce – obyś żadnego nie spotkała pod stopami ;)
Kocham Chorwacje!!!!! To zdecydowanie najpiekniejszy kraj ! Baw sie dobrze!
Lubię Chorwację chociaż ze względu na chłopców częściej wybieramy Włochy – piaszczyste plaże. Czeka Cię jeszcze wiele fantastycznych widoków – życzę udanej dalszej części urlopu. :) PS. Ta czerwona torebka jest obłędna! Idealna czerwień. Bardzo fajna stylizacja :D
Dziękuję Iza :) To prawda, plaże są kamieniste, trzeba mieć ze sobą karimaty, albo leżaki i specjalne buty do kąpieli, ale dzięki temu woda jest tak zachwycająco czysta! :)
Jak to w życiu – coś za coś. ;) My jesteśmy właśnie w Grecji, temperatury podobne jak u Was, ale tutaj znosi się je trudniej. To jeszcze jeden plus po stronie Chorwacji. :) Chociaż pamiętam, że w Dubrowniku żar był straszliwy, ale to fantastyczne miejsce. Będziesz zachwycona, a ja z chęcią obejrzę je na Waszych zdjęciach. Fotografie są jak zwykle cudne!
w Chorwacji byłam trzy razy i za każdym razem wracam tak samo zachwycona..te widoki,góry z jednej a morze z drugiej strony to coś niesamowitego :) a z wyjazdów przywozimy oliwę z oliwek i rakiję własnoręcznie robioną przez naszego gospodarza :)
O właśnie muszę zapytać gospodarza o rakiję, oliwy pewnie nie robi, ale na targach popytam, bo chętnie bym ją przywiozła do kraju.
Koniecznie jedźcie do Dubrownika. Tam prócz cudnych widoków wyżyjesz się fotograficznie – przepiękne stare miasto – chyba najpiękniejsze, jakie widziałam! :)
Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku :))))
Polecam mury w Stonie i koniecznie Korcule! Dobrze by byli, jakby Wam udalo sie skoczyc do Czarnogory – Stary Bar i Kotor sa bardzo urokliwe. A jesli bedziecie chcieli poszalec, to polecam Budve i plaze na wyspie „Hawaje”.
Dzięki Aleksandra, tyle jest do zwiedzenia, a czasu mało. To świetny powód, by tutaj jeszcze wrócić. O Czarnogórę chętnie bym zahaczyła…
Widoki wspaniałe, ale Ty wyglądasz pięknie! :)
Dziękuję Aniu <3
Ostatnio koleżanka była w Chorwacji. Tak myślimy, że i nam nie uda się przejść obok niej obojętnie i w końcu wybierzemy się tam na wakacje.
Chyba nic tak nie uskrzydla, jak spelniajace sie marzrnie. Pieknie Ci w blekicie i ze skrzydlami.
Dziękuję! Wiesz, ja nigdy błękitu nie nosiłam (poza jeansem), ale kiedy przymierzyłam tę koszulę to sama się zdziwiłam, że ten kolor tak dobrze współgra z moim typem urody. :)
Zgadzam się w pełni, że Chorwacja uzależnia! Sama byłam tam siedem razy i chętnie bym wróciła bo ostatni raz w 2008 roku :) Piękny kraj! Odpoczywaj!
Byliśmy w Chorwacji na wyprawie samochodowej. Mój mąż prowadził auto ok. 16 godzin. Do dziś go za to podziwiam. W sumie od tego wyjazdu zaczęła się nasza miłości, także do Chorwacji mam duży sentyment. Polecam zwiedzić ją wzdłuż, bo tylko tak ją poznamy w pełni. Moi faworyci to Split, Jeziora Plitwickie i Dubrownik. Widoki z okna mieliśmy podobne:) Nie podobały mi się tylko plaże.
Fakt, z takim widokiem rano to az chce sie wstawać!:) A kawa, w samotności, z samego rana…juz siebie widzę w tej samej sytuacji :)
Zasypuj nas dalej zdjęciami, widoki sa piękne:)
Staram się, dzięki :-)
Kiedyś wybrałam się w podróż po całym Półwyspie Bałkańskim, bardzo polecam! Im dalej tym piękniej i bardziej dziko :)
Pozdrawiam, Paulina
Nie byłam jeszcze w Chorwacji, ale także słyszałam wiele dobrego na jej temat. Patrząc na Twoje zdjęcia tylko utwierdzam się w przekonaniu, że to cudowne miejsce warte zobaczenia :) Pozdrawiam
piękne zdjęcia, mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda nam się odwiedzić te okolice. Pięknie to wygląda, tym bardziej, że mimo upałów jest tam nadal tak bardzo zielono :)
Wiskoza to także mój materiałowy typ na lato, uwielbiam- jedyna szkoda, że się dość mocno gniecie, ale i tak lekkość i przewiewność nadrabia ten malutki minus :)
Ja też chętnie wybieram wiskozę w trakcie upałów, choć jak słusznie zauważyłaś bardziej się gniecie, ale też dosyć szybko się rozprostowuje. Warto wybierać wzorzyste modele, wtedy w ogóle nie widać zagnieceń. :-)
Chłonę Twoje chorwackie wpisy i aż mi się zatęskniło do zeszłorocznego urlopu. Było cudnie. A co do tego, co przywieźć, to przytargaliśmy do Polski oliwę z oliwek (dużo lepiej nam smakowała ichniejsza, zakupiona na targu, niż te dostępne w naszych marketach), miód lawendowy (kocham), a panowie zaopatrzyli się w lokalne trunki. :)
Chorwacja jest piękna, Riwiera Makarska to chyba najbardziej modny region w Cro, ale zapewniamy, ze w Cro znajdziemy równie piekne widoki :)
Właśnie wróciłam, i chociaż było przyjemnie oraz urokliwie, to się nie zakochałam. Trochę nudno, trochę za drogo patrząc na cenę dostępnych wszędzie tamtejszych owoców (kwestia cen za normalne rzeczy jest już drugorzędna, rozumiem warunki klimatyczne kraju i że import itd, ale oliwek, fig i granatów zatrzęsienie przy drogach, a ceny w połowie września kosmiczne), w te rejony patrząc, to moje serce należy jednak do Czarnogóry ;)
To zdjęcie na plaży ze skał to Brela? :)
Zgadza się! :-)
Moje najukochańsze miejsce na ziemi :) 3 razy już byłam tam pod rząd na wyjeździe wakacyjnym :)
Nie dziwię się, jest piękne. Mam nadzieję, że wrócę tam jeszcze. :)