Zapraszam Was na kolejnych ulubieńców miesiąca.
Ulubiony film – „Zwycięzca” (Race)
Film oparty na faktach, opowiada historię słynnego lekkoatlety Jessego Owensa, który wystąpił na olimpiadzie w Berlinie w 1936 r, przed drugą wojną światową. Czarnoskóry sportowiec zdobył na olimpiadzie 4 złote medale i pobił kilka światowych rekordów. Stał się ulubieńcem publiczności i mediów, co nie podobało się ówczesnym władzom Niemiec. Olimpiada miała na celu rozpowszechnianie propagandowych treści nazistowskich, wygrywający czarnoskóry sportowiec nie wpisywał się w plan Hitlera. Owens mimo wielu przeszkód zarówno ze strony amerykańskiego rządu (segregacja rasowa) i niemieckiego spełnił swoje marzenia o olimpiadzie. Jego upór i determinacja, doprowadziły go na sam szczyt, co wymagało ogromnej pracy i wyrzeczeń.
Ulubiona książka – „Zanim się pojawiłeś” Jojo Moyes
Najpierw chciałam obejrzeć film „Zanim się pojawiłeś”, który zbiera bardzo dobre recenzje, ale kiedy trafiła w moje ręce książka, postanowiłam poczekać z filmem i najpierw przeczytać książkę. Lekturę czyta się bardzo szybko, wciąga już od pierwszych stron. Nawet Emily Giffin zajmuje zazwyczaj więcej czasu, by wciągnąć mnie w swoją opowieść. Książka opowiada o bliskiej relacji pomiędzy Willem, który podczas wypadku traci władzę w kończynach i już zawsze będzie poruszał się na wózku, a jego „damą do towarzystwa” i opiekunką Louisą Clark. To nie jest zwykłe romansidło, to raczej emocjonalna jazda bez trzymanki. Bardzo polecam! W kolejce czeka już następna książką tej autorki.
Ulubiony blog – martaguzowska.pl
Blog Marty jest przyjemnie klimatyczny, lekko napisany i przepięknie sfotografowany. To zdjęcia jako pierwsze przykuły moją uwagę. Marta pisze o modzie, podróżach, stylu życia, wnętrzach. Metamorfoza jej kuchni mnie powaliła i sprawiła, że pragnę mieć taką samą.
Ulubiony profil na Instagramie – @loloveblog
Przepiękny profil o rodzinnym stylu życia, prowadzony przez dwójkę fotografów. Znajdziemy tutaj zdjęcia typu flat lay, czyli z lotu ptaka, typowe zdjęcia lifestylowe oraz – co podoba mi się najbardziej – kreatywne fotografie, wykorzystujące perspektywę do malowania efektownych obrazów. Zwróćcie uwagę na zdjęcia, na których mamy wrażenie, że maluchy latają. Ekstra!
Ulubiony kosmetyk – cienie IsaDory nude Essentials nr 60
Jeśli chodzi o kosmetycznych ulubieńców mam dla Was tylko jedno polecenie, w końcu staram się nie kupować zbyt dużej ilości kosmetyków, by nie zagracać na nowo mojej kosmetyczki. IsaDora robi bardzo dobrej jakości cienie, świetnie utrzymują się na powiece, nie wchodzą w zagięcia i zmarszczki, ładnie rozświetlają oko. Mimo że romansuję od czasu do czasu z innymi markami, zawsze wracam do sprawdzonej IsaDory. Nie wszystkie kosmetyki tej marki się u mnie sprawdziły – na przykład tusz do rzęs – natomiast cienie i pudry mają super. Zwróćcie uwagę by nie kupować cieni z brokatem, który osypuje się na policzki, co nie wygląda najlepiej.
Ulubiony zakup – zamszowe botki i słomkowy kapelusz
Zamszowe botki kupiłam na wyprzedaży w Massimo Dutti. Co jak co, ale jeśli chodzi o buty to mam słabość do tych, które mogę dostać w swoim rozmiarze. Chodziły mi po głowie już kilka miesięcy, ale pierwotna cena nie zachęcała do zakupu. Podczas wyprzedaży stała się na tyle atrakcyjna, że bez wahania je kupiłam. Przydadzą się też jesienią. Noszę je do sukienek i szortów. Na moim Facebooku, w sekcji z filmikami możecie zobaczyć je w stylizacji w klimacie boho. Filmik nakręciłam przed imprezą na SeeBloggers.
Kolejny udany, wyprzedażowy zakup to kapelusz z H&M. Kupiłam go za 30 zł, zdążyłam wypróbować parę razy i jestem z niego zadowolona. Fajnie wygląda, ma dosyć duże rondo, jest na tyle stonowany, że pasuje do wszystkiego i super prezentuje się na zdjęciach (tak na to też patrzę). Próbę generalną będzie miał już niebawem, podczas mojego urlopu (więcej na dole postu).
Ulubione wpisy na blogu
Podrzucam Wam jeszcze kilka postów, które w ostatnim czasie były najchętniej odwiedzane:
Szafa kapsułowa w wersji wakacyjnej
→ Chcesz uporządkować swoją szafę? Pobierz darmowy PLANNER SZAFY! Capsule wardrobe to projekt, który polega na wybraniu określonej liczby ubrań na dany czas – tydzień, miesiąc, rok lub porę roku…
Test dżinsów. Gdzie kupuję dobrej jakości dżinsy?
Dżinsy są podstawą mojej garderoby. Uwielbiam denim, jest wytrzymały, nie gniecie się, jest odporny na pranie, a z wiekiem nabiera „zużytego” charakteru. Dzięki dżinsom mogę tworzyć mnóstwo ciekawych stylizacji (przykład…
Jak pozbyć się zbędnych rzeczy i utrzymać porządek w małym mieszkaniu
→ Chcesz uporządkować swoją szafę? Pobierz darmowy PLANNER SZAFY! Pozbywanie się niepotrzebnych przedmiotów – ubrań, książek, ozdób to temat wałkowany w wielu książkach o uważnym i prostym życiu. Jednak mimo…
*
Kochani! Jestem już jedną nogą na wakacjach! (jupiii!) Lecimy całą rodziną na Korfu. Już nie mogę doczekać się tej podróży, bardzo potrzebuję wypoczynku. Zawsze podczas wyjazdów publikowałam posty regularnie, więc można powiedzieć, że od 4 lat nie miałam prawdziwego urlopu. Tym razem chcę naładować porządnie baterie i wrócić ze świeżością, której ostatnio szukam na potęgę. Oczywiście nie zostawię Was zupełnie z niczym, dlatego zapraszam Was na mój Instagram (obecnie trwa fajny konkurs). Relacja z wyjazdu będzie obfita, przynajmniej w takim stopniu jak z ubiegłorocznej Chorwacji.
PS Jeśli macie jakieś rady odnoście Korfu – co warto zwiedzić, lub o czym trzeba pamiętać – dajcie znać, będę dozgonnie wdzięczna. :)
Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)
28 komentarzy
„Zanim się pojawiłeś” Jojo Moyes to jedna z moich ulubionych historii o miłości. Bardzo dobrze, że najpierw sięgnęłaś po książkę. Co prawda, film ogląda się przyjemnie (według mnie bardzo dobrze dobrani aktorzy pierwszoplanowi), ale wiele w nim niedomówień. Dzięki książce lepiej można poczuć klimat tej opowieści, a jest naprawdę niesamowita. :)
Ja właśnie przyniosłam z biblioteki drugą część tej historii i już nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę mogła w spokoju usiąść i poczytać. :D
Wspaniałego wypoczynku, Dorota! ♥
Już nie mogę się doczekać filmu i też mam w planach drugą część tej historii. Dziękuję! Mam zamiar porządnie odpocząć. :-)
Jak zawsze świetne inspiracje <3 Pozdrawiam serdecznie:)
Byłam na brytyjskiej prapremierze „Zanim się pojawiłaś”. Z trudem powstrzymywałam łzy. Obejrzyj koniecznie!
Obejrzę na pewno. :-)
Z MM wybieramy się obejrzeć „Zanim się pojawiłaś”. Spodobały mi się bardzo botki, które zakupiłaś – posiadam bardzo podobne zamszowe botki z Promod. Uważam, że botki to świetna a przede wszystkim ponadczasowa inwestycja. Nich Ci dobrze służą. Życzę miłego noszenia – pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki! To prawda, to dość klasyczna część garderoby, mam nadzieję że posłużą mi długo. Pozdrawiam! :-)
Film „Zanim się pojawiłeś” jest cudowny. Żałuję, że najpierw nie przeczytałam książki, ale pewnie gdyby nie film, to nigdy bym o niej nie usłyszała. Z chęcią obejrzę film „Race”, uwielbiam biograficzne filmy o sportowcach.
Zarówno film „Zwycięzca”, jak i książka trafiły na moją listę „Do obejrzenia” :) Udanego odpoczynku!
Dziękuję! :-)
Wypocznij porządnie i przywieź piękne zdjęcia :)
Ten profil na instagramie również niedawno odkryłam ;) jest super! W ogóle instagram to kopalnia dobrej inspiracji :)
Doroto! Dopiero dziś weszłam do Ciebie i bardzo szeroko się uśmiechnęłam :D Dziękuję za Twoje przesympatyczne wyróżnienie! To wielka przyjemność spotykać się z życzliwością osób, które darzy się tymi samymi uczuciami. PS do zobaczenia na Blog Forum Gdańsk! Z pozdrowieniami, Marta
Udanych wakacji:)
Grecja jest piękna, życzę udanych wakacji!
Polecany przez Ciebie film muszę koniecznie obejrzeć!
Zainteresowałaś mnie przede wszystkim książką – ja również miałam w planach obejrzenie filmu. Książki nieco się obawiałam, bo nie przepadam za sztampowymi historiami miłosnymi, znacznie lepiej znoszę je w wersji filmowej – nic mi tak nie poprawia humoru jak maraton komedii romantycznych. Po Twojej recenzji jednak na pewno sięgnę po słowo pisane :)
Slicznie zapowiada sie blog Marty, nie znalam go wczesniej, lece odkrywac, pozdrawiam serdecznie i zycze udanych wakacji. Beata
Uwielbiam Twoje polecenia, bo zawsze mogę być pewna, że są przemyślane i sprawdzone. Bawcie się dobrze na wakacjach i wracaj do nas z pełnymi akumulatorami :)
Koniecznie chcę te książkę :)
Zanim się pojawiłeś to też zdecydowanie mój ulubieniec, tylko, że czerwca :)
ojej ale miło <3
Książkę przeczytałam i o dziwo uważam że film był znacznie lepszy. Bardzo rzadko mi się zdarza coś takiego napisać, bo książki uwielbiam. Miałam to szczęście, że zobaczyłam go w kinie ;) lektura jest oczywiście ok, chociaż drugiej części już nie polecam. Pozdrawiam!
Zastanawiające jest, że takie fajne profile na insta mają tak mało obserwatorów :/
Muszę wypożyczyć książkę :)
Paletka cieni bardzo mi się podoba. Kolory są dla mnie idealne :)
’Zanim się pojawiłeś’! Popłakałam się na filmie, a zdarza mi się to bardzo rzadko, więc tak jak napisałaś: emocjonalna jazda! :)
Ja tak w innym temacie, rozwaliła moje fotograficzne oko ostrość książki na pierwszym zdjęciu.
WOW! *.*
Korfu kojarzy nam się z ,,Morderstwem na Korfu” Alka Rogozińskiego, chciałybyśmy się kiedyś tam wybrać. Co do ,,Zanim się pojawiłeś” opinie są tak skrajnie różne, że chyba boimy się zaryzykować.