Dostaję od Was wiele pytań odnośnie budowania garderoby od podstaw. Część z Was postanawia pozbyć się większości ubrań z różnych powodów, na przykład dlatego, że już do Was nie pasują, albo zmieniłyście rozmiar i nie chcecie wracać do dawnej figury. Czujecie się teraz lepiej ze sobą, ale gorzej z własną szafą. Ona nie odpowiada Waszym potrzebom. Zmieniłyście styl życia, zmieniło się Wasze poczucie estetyki, zaczęłyście zwracać większą uwagę na jakość i ubrania, które posiadacie przestały Wam się podobać.
W głowie pojawiają się pytania:
- Co powinnam kupić?
- Jakie kolory wybrać?
- Czy wybrać się na jedne duże zakupy, czy dokładać do szafy nowości sukcesywnie?
- Ile sztuk danej rzeczy powinnam mieć?
- Jak zbudować minimalistyczną szafę, której zawartość da się ze sobą miksować?
Na te pytania postaram się odpowiedzieć w dzisiejszym wpisie i zachęcam Was także do publikowania własnych wniosków w komentarzach. Niejedna z Was ma taką rewolucję za sobą, więc byłoby super, gdybyście podzieliły się wnioskami z innymi czytelniczkami.
Wybierz dobrej jakości bazę
Przede wszystkim zaczynamy od budowania naszej bazy ubraniowej. Co powinno wchodzić w skład takiej bazy? Ubrania, które stanowią podstawę wszystkich naszych stylizacji. Odpowiedzcie sobie na pytanie – co nosicie najczęściej i dlaczego? Z czego przenigdy nie zrezygnujecie?
W moim przypadku bazą są dżinsy. Nie wyobrażam sobie mojej szafy bez tego elementu garderoby. Noszę je przez 70% czasu. Gdy wychodzę z maluszkiem na spacer, na spotkanie ze znajomymi, do kina, na zakupy. Pierwsze co wybieram to spodnie. Obecnie mam cztery pary dżinsów, które regularnie noszę. Dwie pary klasycznych rurek (niebieskie i w kolorze spranej czerni), dżinsy o kroju mom (dokładnie ten model) i białe szerokie spodnie od Massimo Dutti. Wszystkie bardzo lubię i chętnie noszę. Są wygodne, dobrze skrojone i dobrej jakości. Jeśli szukasz dobrej jakości spodni, zajrzyj do testu dżinsów, który pojawił się na blogu.
Pamiętaj, że Twoja baza musi być dopasowana do Ciebie. Możesz oczywiście inspirować się stylem innych osób i próbować przełożyć go na własne potrzeby, ale zastanów się, czy każdy jego element współgra z Twoja osobowością, poczuciem estetyki, czy chociażby aktywnościami. Podobają mi się sukienki, mam ich jednak niewiele, bo i tak na co dzień wybieram spodnie. Być może kiedyś się to zmieni, jednak na dzień dzisiejszy tworzenie bazy zaczęłabym od znalezienia dobrej jakości, dobrze dopasowanych dżinsów, koszuli, t-shirtu i swetra.
Przykładowa baza wiosenno-letnia
Poniżej przedstawiam przykładową bazę, którą stworzyłabym, gdybym dzisiaj zaczęła komponować swoją garderobę.
1. Klasyczna bawełniana koszula w kolorze niebieskim i białym Tatuum
2. Lniana beżowa marynarka H&M
3. Sweter z wełny w kolorze szarym i beżowym H&M Premium
4. Bawełniany T-shirt COS (szary i biały)
5. Kopertowa sukienka z wiskozy w drobne kropki &Other Stories
7. Lniane spodnie z wysokim stanem Mango
8. Spódnica z wiskozy &Other Stories
9. Czółenka na słupku w kolorze beżowym Ryłko
10. Czółenka na słupku w kolorze czarnym Ryłko
12. Klapki ze skóry H&M Premium
13. Pleciona torebka ze skóry naturalnej &Other Stories
Baza to te elementy, które powinny być jak najlepszej jakości. Nosimy je często i są podstawą wielu stylizacji. Wybieraj rzeczy dobrze skrojone, z naturalnych materiałów i najlepiej w neutralnych kolorach dopasowanych do odcienia Twojej skóry.
Uspokój kolory
Gdy poczułam, że muszę dokonać rewolucji w szafie, w pierwszej kolejności zaczęłam od wygłuszenia kolorów. Trudno było mi wtedy stwierdzić jakie kolory mi pasują, nie umiałam ich ze sobą łączyć. W mojej głowie panował totalny chaos. Postanowiłam skupić się na bazowych kolorach – czerni, szarości i bieli plus oczywiście dżinsów w kolorze niebieskim. Pierwsze wyzwania Kameralnej Szafy były w takich właśnie kolorach. Dzięki tym ćwiczeniom i zdjęciom, które robiłam każdej stylizacji oraz próbie przeanalizowania mojego typu urody, doszłam do wniosku, że czarny nie jest dla mnie dobry. Początkowa szafa wcale nie była idealna, ale uspokojenie kolorów pchnęło mnie w dobrym kierunku. Teraz w mojej szafie panuje więcej kolorów i wzorów, które umiem ze sobą łączyć i w których czuję się dobrze. Na początek jednak warto ograniczyć się do 3-4 kolorów i to na nich budować swoją garderobę.
Analiza kolorystyczna powinna być drogowskazem, ale nie musisz ślepo za nią podążać. Często intuicyjnie wybieramy kolory, które nam pasują. Warto na początku przynajmniej określić, czy jesteś ciepłym czy chłodnym typem urody. W tym wpisie znajdziesz kilka ćwiczeń, które pomogą Ci dopasować się do jednego z typów. Dzisiaj moja baza to kolory – beżowy, off white, czyli złamany kolor bieli, szary, karmelowy szczególnie w dodatkach oraz niebieski.
Buduj szafę krok po kroku
Największym błędem jaki możesz zrobić to wybrać się na jedne duże zakupy i spróbować uzupełnić szafę w krótkim czasie. Jestem pewna, że po drodze popełnisz wiele zakupowych błędów, wydasz pieniądze na rzeczy, które będą leżeć nieużywane i nadal będziesz niezadowolona ze swoich ubrań. No chyba że wybierasz się za na zakupy ze stylistką, której ufasz, i która doskonale Ciebie zna. Niemniej nadal uważam, że takie zakupy powinny być rozłożone w czasie. Bo to, że dzisiaj uważasz, że nie obędziesz się bez kilku koszul w paski, nie oznacza, że za kilka miesięcy nadal będziesz tak chętnie je nosić. Kupuj po jednej rzeczy danego rodzaju. Wyjątek możesz zrobić dla basiców, które często zmieniamy, ale bądź i tutaj ostrożna. Warto je przetestować, sprawdzić ich stan po praniu, zanim zdecydujesz się na dublowanie rzeczy. Przeprowadziłam kiedyś test t-shirtów, możesz skorzystać z moich doświadczeń. Te bluzki przetrwały próbę czasu.
Nawet wybór t-shirtów powinien być przemyślany. Mamy przecież do wyboru wiele fasonów – oversizowe i dopasowane, z okrągłym dekoltem i w serek, w wielu kolorach i z różnych materiałów. W mojej szafie znajdują się dwa oversizowe t-shirty COS (dokładnie ten model), które mam od lat i nadal wyglądają jak nowe, jeden t-shirt w paski &Other Stories, dopasowany t-shirt Massimo Dutti, prosty biały t-shirt Reserved Premium i lniany t-shirt tej samej marki. Tyle koszulek w zupełności mi wystarcza.
Kapsułkowa, minimalistyczna szafa na początek
Tworzę szafę na kształt capsule wardrobe, czyli niewielkich rozmiarów, ale za to składającej się z rzeczy, które mogę ze sobą łączyć. Dzięki temu nie czuję znudzenia i mam naprawdę duży wybór zestawów. Ile rzeczy powinnaś kupić na początek? Jak najmniej! Kup po jednej rzeczy danego rodzaju, które naprawdę Ci się podobają. Nie idź na kompromisy, bo potem będziesz niezadowolona z zakupów. Mam taką zasadę, że jeśli coś mi przeszkadza w dniu zakupu, rezygnuję z tej rzeczy, bo wiem, że później będzie tylko gorzej. Moje dziecko się śmieje, że ciągle coś odsyłam. Naprawdę zostają ze mną tylko te ubrania i dodatki, które spełniają moje wymagania w stu procentach i mam pewność, że będę je nosiła.
Na zakupy weź ze sobą listę rzeczy. Przygotuj się i zrób przegląd ubrań w sklepach internetowych. Uwierz mi, wchodząc do galerii nagle stracisz pamięć i będziesz buszowała po sklepach w poszukiwaniu nie wiadomo czego. Zawsze mam przy sobie listę zakupową i wchodzę tylko do tych sklepów, w których znajdę odpowiednie rzeczy.
Bluzka Oysho, spodnie Monki, buty Paso a Paso, torba Camelia Roma
Zacznij od jednej pary spodni, jednej sukienki, butów, swetra… z czasem będziesz wiedziała co chcesz dokupić. Uzupełniaj listę sukcesywnie. Na początku kup tylko to, czego jesteś pewna. Buduj szafę powoli, z biegiem czasu Twoje potrzeby i styl będą się zmieniały. Daj sobie czas na to, by dojrzeć. By w Twojej głowie powstał spójny obraz Twojego stylu. Inspiruj się, podpatruj, próbuj odtwarzać stylizacje innych dziewczyn z ubrań, które już posiadasz. Styl naprawdę nie zależy od wypchanej po brzegi szafy super drogimi rzeczami. Możesz mieć kilkanaście ubrań, które dadzą się ze sobą łączyć i będą współgrały z Twoją osobowością. Nie idź na skróty. Nic co szybkie i pochopne nie jest trwałe.
Kurs online z tworzenia SZAFY KAPSUŁOWEJ
Jeśli macie ochotę popracować nad swoją szafą, to zapraszam Was do udziału w kursie online „Szafa Kapsułowa. Jak stworzyć szafę marzeń i odnaleźć własny styl?”. Kurs odbywa się na specjalnej, wygodnej platformie kursowej, więc możecie przerabiać go we własnym tempie. MOCNĄ stroną kursu jest lekcja poświęcona ANALIZIE KOLORYSTYCZNEJ, w której omawiam (w materiale audio, pdf i wideo) jak sprawdzić, które kolory są dla nas najlepsze.
A oprócz tego z kursu DOWIESZ SIĘ:
- Jak stworzyć kapsułową garderobę dostosowaną do Twojego stylu życia
- Jaką jesteś sylwetką i jak podkreślać jej atuty
- Odkryjesz swój styl
- Dowiesz się jakie kolory pasują do Twojego typu urody
- Stworzysz spójną i dobrej jakości bazę
- Dowiesz się jak dbać o Twoje ukochane ubrania
- Stworzysz szczegółową listę zakupową na każdy sezon
- Poznasz marki, z różnych półek cenowych, które produkują odzież dobrej jakości
Dołącz do kursu! – kliknij TUTAJ
8 komentarzy
Wow! Świetna stylizacja, zawsze uwielbiam Twoje buty ;)
Dziękuję Kochana! Co do butów to zawsze miałam problem ze znalezieniem ciekawych w moim rozmiarze. Na szczęście czasy się zmieniły i jest z tym znacznie lepiej. 😊
Z satysfakcją muszę Ci powiedzieć, że dzięki Twojej pracy moja szafa mnie już satysfakcjonuje praktycznie w 100%!
Zaczęłam od bazy, potem klasyki, następnie dodatki, a teraz wprowadzam wzory i kolory :) I tym oto sposobem buty pasują mi zarówno do spódnic, sukienek jak i jeansów. Ubrania bazowe spokojnie mogę mieszać ze sportowymi, sportowe z klasykami i co ciekawe efekt ostateczny jest taki, że mój facet gdy gdzieś wychodzimy zawsze stwierdza, że stoję nie wiadomo ile przed lustrem i wyglądam lepiej od niego :D A prawda jest taka, że otwieram szafę i się po prostu ubieram! Bez kombinowania, szukania, przymiarek etc… Sukces! Dzięki za inspirację i wiedzę!
Też rezygnuję z koloru czarnego na rzecz granatowego, zwłaszcza blisko twarzy. Wyglądam korzystniej i ciekawiej.
Powiem szczerze, że ten patent, by na odzieżowe zakupy chodzić z listą wydaje mi się absolutnie genialny! :O Do tej pory praktykowałam go na zakupach spożywczych i sprawdza się doskonale, więc może i z ciuchami się uda? Mam ogromny problem z moją szafą i powoli przygotowuję się do rewolucji, dlatego jesteś dla mnie ogromną inspiracją :) Dzięki!
a ja mam pytanie co do spodni, czy rozmiar który zamówiłaś z monki odpowiada Twojemu rozmiarowi standardowemu który nosisz? Czy jednak zamówić rozmiar większe?
Ja noszę 29-30, zamówiłam dwa, by sprawdzić i zostawiłam 30.
o dziękuje Ci za odpowiedź, świetnie na Tobie leżą dlatego się zastanawiam, nie chciałabym za ciasnych:)